AaronH napisał:
A to raczej rynek poszedł do przodu, a Ty zostałeś z tyłu. Rząd też odpowiada za Twoją nieudolność?
To po co pieprzysz o wzroście płac skoro rynek jest przeciwko Tobie?
Jeżeli razabiałem powiedzmy 2000 miesięcznie na stanowisku kierowcy autobusu w 2004 roku i kupowałem mieszkanie za 180 000 a dziś zarabiam 3000zł jako kierowca autobusu i mam kupić mieszkanie za 300 000 to na czym ma polegać moja nieudolność co?
W oczywisty sposób rynek zadziałał przeciwko mnie bo niby zarabiam więcej, ale mogę kupić za to dużo mniej.
AaronH napisał:
U mnie w firmie handlowiec ze średnim wykształceniem jak ma dobry miesiąc w sprzedaży potrafi wyciągnąć w prowizjami nawet do 12 tys zł. W kiepskim miesiącu ok 4 .
Masz bardzo ograniczony umysł jeśli sytuacje w Polsce oceniasz po zarobkach handlowca na Twoim przykładzie.
Chcesz mi przez to napisać, że handlowcy w Polsce zarabiają po 12 000 PLN miesięcznie?
nie ośmieszaj się.
AaronH napisał:
Mechanicy zarabiają ok 3 tyś na rękę + nadgodziny (czasem maja ich dużo) to dodatkowe 2 tyś. Sekretarki zwykle ok 2,2-2,5 na rękę. To co ? To sa niskie pensje? Ludzie, przecież nie osiągneliśmy poziomu Niemiec. Nie możemy zarabiać 20 000 zł bo to jeszcze wiele lat rozwoju przed nami!
3000 PLN to jest dużo?
Weź kredyt na mieszkanie z ratą 1500zł, opłać czynsz 350zł i media 150-200zł, dojedź do pracy za 300zł, kup sobie codziennie kilka bułek z serkiem topionym i zostanie Ci 500zł na życie. Na naprawy 14 letniego gruchota, na kosmetyki typu żyletka żeby się ogolić, na to żeby od czasu do czasu kupić coś do domu bo się popsuło.
Tyle z Twoich 3000zł zostało - czyli nic.
shogu napisał:
Znowu kłamiesz, po co podnosic pensje Polakowi jak mozna sprowadzic Ukrainca i jak sam pisałeś najlepiej niech pracuje za 200zł. Twój cytat : Shogu idealnym rozwiązaniem byłoby żeby Ci Ukraińcy pracowali za 200 zł miesięcznie
Sprowadź mi takiego Ukraińca, który zechce pracować za 200zł.
W byle jakiej pracy musisz dać min. 7zł na godzinę.
serwor napisał:
Jesli jest pełny liberalizm to niestety musi byc wojna, nie ma podatkow nie ma porzadku. Ale czego sie nie robi dla idei? Pełna wolnosc gospodarcza, zero podatkow, zero ZUSu.
Wolności gospodarczej nie ma. Gdyby była to Zus byłby dobrowolny.
Podobnie w handlu i biznesie - masa przepisów uniemozliwiająca prowadzenie firmy lub ograniczająca.
Limity na produkcje, dotacje do prowatnych firm = niewola gospodarcza a nie wolność.
Wolność gospodarcza to jest wolność. Mogę nie chcieć odkładać na emryturę? Mogę. moja sprawa i gówno Tobie do tego.
To jest wolność.
W UE nie ma wolności - dlatego gospodarka leci w dół bo jest zbyt dużo beneficjentów do utrzymania na barkach ludzi przedsiębiorczych.
W takiej sytuacji te barki albo się załamią....bo nie będa wstanie utrzymać cięzaru...albo uciekną tam gdzie ten ciężar jest mniejszy.
Proste i logiczne.
shogu napisał:
Są trzy przyczyny takiego stanu rzeczy. * Masowy napływ taniej siły roboczej do krajów zachodnich. Po co płacic POlakowi 1600 brutto jak można "Ukraińcowi 200zł" ( Pozdrawiam Daniela ) * Kapitał który został całkowicie uwolniony z podatków i regulacji generuje zyski przekraczające wzrost gospodarczy ( Według obliczen Thomasa Pikettiego ) * Postęp w komputeryzacji. Ludzi potrzeba do pracy coraz mniej a roboty zdobywają coraz większy zakres umiejętności oraz co najważniejsze są coraz tańsze. Już dzisiaj roboty są tańsze od Chińskich pracowników.
Powód tego, że pensje w USA i UE spadają jest podstawowy: SOCJALIZM.
UE i USA przyjmują masę imigrantów (w USA już dawno się to ukróciło bo wprowadzili regulacje, ale UE dalej choruje na tą chorobę). Imigranci przyjeżdżają tu do Europy i rodzą masowo dzieci, nie chcą się uczyć ani pracować. Siedzą na tzw. "socjalu". Ja mam rodzinę w Limanowej (znana z dużej ilości cyganów). Oni teraz w 80% siedzą w Londynie. Mają tam lepszy socjal niż w Polsce. Tutaj też nic nie robili. Rozmawiałem wczoraj nawet z jednym z nich i powiedział, że w Anglii jak się ma 4 dzieci to rodzice nie muszą pracować wcale. No a kto to utrzymuje? Marsjanie? Nie....ludzie pracujący.
Na nich są nakładane podatki.
Biznes uciekł z Europy do Azji właśnie dlatego, że Chińczycy za mordę trzymani nie poszli w socjal tylko "do roboty".
To spowodowało, że Chiny z kraju 20-krotnie biedniejszego w 1970 roku niż PRL-owska Polska staly się imperium światowej gospodarki.
Tylko i wyłącznie pracowitość i brak warunków socjalnych. Pracujesz albo giniesz - brutalne, ale skuteczne.
Wyjścia nie mieli to tam ludzie w 1970 roku trawę z glodu jedli. Mowy o zasiłkach nie było - DO ROBOTY I TYLE.
Dziś Europa jest zależna od Chin, gdyby Chiny przestały do nas wysyłać towar to w Europie byłby najgłębszy kryzys gospodarczy w historii kontynentu.
Koszulka w sklepie nie kosztowałaby 19zł tylko 150zł. Kosiarka do trawy zamiast 500zł kosztowałaby 5000zł i Europejczycy trawnik kosiliby kosami jak w 18 wieku.
Taka jest panowie prawda - możecie sobie mówić co chcecie.
Co do komuteryzacji to Shogu jest kompletnym idiotą.
Japonia jest krajem o najwyższym stopniu komputeryzacji. W Polsce taki stopień robotyzacji i komputeryzacji osiągniemy w 2060.
I co? 3,6% bezrobocia, pensje 5 krotnie wyższe i na mniejszym niż Polska terytorium mają 120 milionów mieszkańców.
Skąd te miejsca pracy dla tylu ludzi i przy takiej komputeryzacji i cyfryzacji?
Ano stąd, że kapitał zawsze generuje nowe miejsca pracy. Przyczyną braku miejsc pracy jest brak kapitału.
Jesli kapitał jest (np. dlatego, że procesy są skomputeryzowane) to mogę stworzyć komuś miejsce pracy. Bo mnie stać = mam na to KAPITAŁ.
Jeśli w mojej fabryce komputery i roboty tworzą produkt, który przez to jest tańszy i lepszy to ten kapitał który ja zarobię wydam na coś innego.
Zainwestuje w nowe fabryki i nowe technologie dające nowe miejsca pracy.
Pracownik, który dzięki temu kupi taniej w sklepie produkt = ma więcej kapitału. Cześciej pójdzie do sklepu, do restauracji, do fryzjera. Wyda kapitał.
Dlaczego przeciętny Polak nie pojedzie w sobotę zagrać w golfa, popływać na surfingu czy zwiedzić stolicę?
dlatego, że go nie stać bo zbyt drogo płaci za "życie". Przez to nie ma wolnego kapitału do tworzenia wewnętrzego ruchu pieniądza.
Tłumaczyć Wam jak dzieciom z 3c.