Polemika ze Świadkami Jehowy...

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
kwestia "rozumienia" Biblii to dość ciekawa dyscyplina ;)
tylu "znawców" ile wyznań ...
cała prawda jest taka że nic nie wiemy ... bo opieramy się na mitologii i współczesnych przemyśleniach a to dość dyskusyjne jest a na pewno hipotetyczne ... miłej zabawy ...
 

pulsar

Nowicjusz
Dołączył
16 Wrzesień 2010
Posty
11
Punkty reakcji
0
Miasto
KONIN
Powikłania Poprzetoczeniowe

Ze względu na czas, w jakim pojawią się powikłania poprzetoczeniowe, mówimy o powikłaniach:

 * Wczesnych – występujących od czasu rozpoczęcia transfuzji do 24 godzin po jej zakończeniu;
 * Późnych – występuje najczęściej między 3 a 21 dniem po transfuzji.

Powikłania poprzetoczeniowe możemy również podzielić ze względu na rodzaj ich przebiegu:

 * Powikłania łagodne - najczęściej występują po zakończeniu przetoczenia lub w kilka dni po przetoczeniu;
 * Powikłania średnie;
 * Powikłania ciężkie - przeważnie są to powikłania wczesne, występujące juz podczas przetoczenia krwi.

Powikłania wczesne - występujące od czasu rozpoczęcia transfuzji, do 24 godzin po jej zakończeniu:

 * O łagodnym przebiegu:

- Odczyny alergiczne- najczęściej są spowodowane przez przeciwciała dla białek osocza lub składnikami dodawanymi do preparatów: substancje zapobiegające krzepnięciu oraz stabilizatory zawarte w preparatach krwi;
- Pokrzywka;

 * O średnio ciężkim przebiegu:

- zakażenie bakteryjne (spowodowane przeważnie zainfekowaniem preparatu krwi w czasie przechowywania lub zakażenie dawcy bakteriami znajdującymi się na skórze pacjenta, bądź na nie sterylnym zestawie do przetoczeń) objawia się dreszczami, gorączką;
- odczyn gorączkowy niehemolityczny – występują u około 2% biorców; może być spowodowany obecnością przeciwciał dla antygenów krwinek białych lub płytek krwi;

 * o ciężkim przebiegu

- hiperkaliemia – spowodowana jest wydostaniem się potasu z krwinek czerwonych, krew przechowywana dłużej zawiera więcej jonów potasu, gdyż większa ilość erytrocytów uległa rozpadowi;
- hipokalcemia – występuję przy masywnych toczeniach, podczas których dochodzi do wiązania się cytrynianu (środka konserwującego) z wapniem, który znajduje się w osoczu, w ten sposób cytrynian usuwa wapń z układu krążenia. Przy transfuzjach masywnych magazyny wapnia znajdujące się w kościach nie zdążą być uruchomione, w skutek czego dochodzi do zaburzeń czynności serca, układu krzepnięcia.
- przeciążenie krążenia – spowodowane zbyt dużą ilością przetoczonych preparatów krwiopochodnych przy zachowanej normowolemii, co objawia się zaburzeniem czynności serca, zaburzeniami oddychania oraz wzrostem ciśnienia tętniczego krwi;
- ostry odczyn hemolityczny;
- wstrząs septyczny;
- wstrząs anafilaktyczny;
- TRALI (ostra niewydolność oddechowa poprzetoczeniowa);
- zakrzepy i zatory w naczyniach serca i płuc (szczególnie gdy przetaczane są preparaty wspierające układ krzepnięcia krwi).

Powikłania późne występuje najczęściej między 3 a 21 dniem po transfuzji:

 * przeniesienie zakażenia kiłą (jeśli preparat był przechowywany w temp. 4°C krócej niż 96 godz);
 * przeniesienie zakażenia HIV; 1:2-3 miliony przetoczeń; zakażenie wirusem doprowadza do nieuleczalnej choroby atakującej system immunologiczny – AIDS.
 * zakażenie malarią;
 * plamica poprzetoczeniowa;
 * zapalenie wątroby typu B i C; 1:40 000-200 000 przetoczeń; zakażenie może spowodować zapalenie wątroby jej marskości i nowotworu.
 * zakażenie CMV;
 * choroba Chagasa (tropikalna pasożytnicza choroba człowieka wywoływana przez świdrowiec Trypanosoma cruzi);
 * opóźniony odczyn hemolityczny;
 * plamica poprzetoczeniowa małopłytkowa;
 * przeciążenie żelazem (szczególnie u wielokrotnych biorców);
 * GvHD – choroba „przeszczep przeciwko biorcy”.

Pomimo tego u każdego biorcy krwi lub preparatów krwiopochodnych istnieje niewielkie, wręcz minimalne ryzyko infekcji związanej z przetaczaniem krwi. Ryzyko infekcji jest związane głównie z faktem braku możliwości wykrycia zakażenia we wczesnych jej stadiach u dawców. Od momentu zakażenia musi upłynąć pewien okres czasu nim w organizmie dawcy będzie możliwe oznaczenie przeciwciał świadczących o tejże infekcji. Głównymi czynnikami zakaźnymi odpowiedzialnymi za przenoszenia infekcji podczas przetaczania krwi są wirusy. Zalicza się do nich: wirus zapalenia wątroby (WZW A, B, C, D); wirus cytomegalii- CMV oraz wirusy HIV. Ponadto należy się liczyć z możliwością infekcji dotąd nieznanymi czynnikami zakaźnymi. Nie ma postępowania medycznego, które byłoby w pełni wolne od ryzyka.

Efekty uboczne oraz powikłania mogące wystąpić w czasie lub po przetoczeniu krwi:

- krwiaki oraz infekcje związane z zakłuciem naczyń, wenflonem, cewnikiem;
- zakrzepy, zatory oraz miejscowe reakcje zapalne nakłutych tkanek;
- zaburzenia czucia w obszarze nakłucia związane z uszkodzeniem nerwów skórnych;
- bardzo rzadko dochodzi do słabych reakcji alergicznych (wysypka na skórze, zaczerwienienie) skóry) oraz wystąpienia gorączki w przypadku niezgodności krwi pomimo wykonanej uprzednio próby zgodności (próba krzyżowa). Może mieć to również związek z nadwrażliwości na substancje zapobiegające krzepnięciu oraz stabilizatory zawarte w preparatach krwi.
Wszystkie wymienione powyżej zaburzenia są niegroźne dla życia, ustępują same lub mogą być łatwo usunięte.

Poważne efekty uboczne oraz ciężkie powikłania:

- Rzadko ale może dojść do infekcji wirusowej związanej z przeniesieniem wirusa od dawcy krwi pomimo wykonania testów na obecność wirusa i ponownego sprawdzenia pobranej krwi, najczęstszymi (1:40.000 przetoczeń) są infekcje wirusem zapalenia wątroby (infekcja może w konsekwencji prowadzić do zapalenia wątroby, marskości lub nowotworu), wyjątkowo rzadko (1:2 miliony przetoczeń) dochodzi do zakażenia wirusem HIV wywołującym AIDS.

- Z rzadka może dojść do ciężkich reakcji nadwrażliwości, przebiegających z zapaścią krążeniowo-oddechową.

- Bardzo rzadko może dojść do immunizacji (uczulenia) biorcy na przetaczane komórki krwi i osocze, prowadzi to do reakcji nietolerancji w trakcie kolejnego przetaczania krwi bądź preparatów krwiopochodnych ze względu na wytworzenie przeciwciał przeciwko składnikom krwi.

- Bardzo rzadko może dojść do rozpadu krwinek czerwonych (hemoliza) przebiegającym z zapaścią krążeniową, zaburzeniami funkcji wątroby i nerek oraz do krwawienia w trakcie transfuzji bądź w kilka dni po jej zakończeniu.

- Bardzo rzadko może dojść do infekcji bakteryjnej biorcy spowodowanej zwykle zainfekowaniem preparatu krwi w czasie przechowywania, prowadzi to do zagrażającego życiu rozmnażania się bakterii w krwi czyli sepsy.

- Przeprowadzane często, przez długi okres czasu i w dużych objętościach transfuzje krwinek czerwonych prowadzą do odkładania się żelaza w wątrobie oraz uszkodzenia jej funkcji.

- Wyjątkowo rzadko może dochodzić do zakrzepów i zatorów w naczyniach serca i płuc kiedy przetaczane są preparaty wspierające układ krzepnięcia krwi (np. preparaty osoczowych czynników krzepnięcia).

Ze względu na wyżej omówione ryzyko związane z transfuzją konieczne jest potwierdzenie zgody pacjenta na przetaczanie krwi i preparatów krwiopochodnych. Pacjent ma prawo odmówić zgody na transfuzję. Należy jednak pamiętać że przetoczenie tkanki krwi często jest także zabiegiem ratującym życie, pacjent musi być więc w pełni świadom pełnych konsekwencji takiej odmowy, musi być poinformoany o możliwoścach alternatywnej terapii.

Wiecej: http://www.eioba.pl/a85409/transfuzja_krwi_ukrywane_fakty_krwiopijczy_biznes_i_skutki_uboczne#ixzz13EdvsoMB


http://www.wprost.pl/ar/185928/Operacje-bez-transfuzji/

Operacje bez transfuzji


Numer: 6/2010 (1410)
Koniec z przetaczaniem litrów krwi. Chirurdzy potrafią już wykonać niemal wszystkie zabiegi bez transfuzji. Bezkrwawo przeprowadza się nawet najbardziej skomplikowane operacje: kardiochirurgiczne, neurologiczne, a nawet transplantacje.
(...)

http://www.neurolingwistyka.com/transfuzja-krwi-niebezpieczna/

Może czytałeś kiedyś w gazecie, że Świadek Jehowy zmarł, bo nie przyjął krwi. Niestety, w takich doniesieniach rzadko przedstawia się całą prawdę. Często przyczyną zgonu jest to, że lekarze odmawiają operacji bez użycia krwi lub operują zbyt późno, celowo innowiercę doprowadzając do śmierci za przekonania.


http://wyborcza.pl/1,75476,1039047.html
Uwaga na transfuzje krwi

Oficjalnie zdarza się kilka razy do roku. - Naszym zdaniem tylko w USA śmierć z powodu przetoczenia niewłaściwej krwi może być przyczyną nawet 500 zgonów rocznie - twierdzą amerykańscy naukowcy

http://wyborcza.pl/1,75248,1954194.html


Blisko połowa pacjentów po urazie przyjętych na oddział intensywnej terapii wymaga transfuzji, często wielokrotnej. Tymczasem 54 proc. ich zgonów to efekt wykrwawienia się w ciągu 24 godzin po wypadku.

- Często bywa, że im dłużej ludzie krwawią, tym bardziej intensywnie - mówił dr Carl Hauser, chirurg z New Jersey Medical School. - Z tego powodu zmniejsza się ilość białek potrafiących załatać uszkodzone naczynie. Spada też temperatura ciała, od której zależy sprawne tworzenie skrzepu. Tworzy się zaklęty krąg, którego często nie jest w stanie przerwać podanie świeżej porcji krwi. Operacja, wiążąca się z dodatkowym krwawieniem, może jeszcze pogorszyć sprawę.


A co ma piernik do wiatraka? Równie dobrze moge zapytać dlaczego Bóg w ogóle dopuszcza zło,cierpienie i śmierć? Znasz odpowiedź? Po co stworzył diabła,żeby mu się nie nudziło? Jeżeli jest możliwość,żeby komuś ratować życie to należy to robić,a jak Bóg uzna,że ten człowiek i tak powinien odejść to sprawi,że i tak odejdzie proste.To nie my decydujemy o tym kiedy ktoś ma umierać,naszym zadaniem jest zrobić wszystko co w naszej mocy,żeby życie uratować

I tu Cie mam !
Ty nie znasz w ogóle podstawowych nauk biblijnych, dlatego Twoja wiedza jest mizerna.
Uwielbiasz się droczyć i niczym szatan rzucasz kąśliwe riposty, byle by było wedle Twojego widzimisię.
A uwzględniasz co w danej sprawie ma do powiedzenia sam Bóg ?!

Biblia wyjaśnia dlaczego Bóg na razie dopuszcza zło i cierpienie ludzkości – a skoro ja ją czytam to i znam odpowiedź.

Wiesz co to takiego Kwiestia Sporna ? Jest to główna nauka w biblii.
Wyjaśnia między innymi iż szatan zarzucił Bogu że żadna istota przez niego stworzona nie będzie Mu wierna z miłości do niego, tylko za błogosławieństwo (czyli coś za coś).
Szatan twierdzi że człowiek odda wszystko co ma by uratować swe życie -nawet jest gotów za podtrzymanie swego życia zbuntować się Bogu i Jego Prawom.
Dlatego w biblii są nakazy i zakazy które początkowo wydają się nam absurdalne (jak na przykład owo prawo co do krwi), ale według nich gdy przechodzimy te próby to wtedy wybieramy po której stronie wtedy stoimy – Boga czy szatana.
Jezus powiedział – „kto by chciał ratować swe życie, - straci je, - a kto by stracił swe życie ze względu na mnie ten zyska życie wieczne”


Tak a Bóg jak go stwarzał to wcale nie miał tego w swoim zamyśle,nawet tego nie przewidział,że tak się może stać. Stworzył coś na co już później nie miał wpływu i nadal nie ma,bo podobno diabeł nadal istnieje,więc widocznie Bóg nie zamierza nic z tym zrobić

Dlaczego sądzisz iż Bóg nic nie robi w sprawie szatana ?! Jesteś w błędzie.

Po pierwsze to według biblii Bóg stworzył istoty o ciele duchowym – dla nas nie widzialnym (aniołów – posłańców i żołnierzy, serafów – „urzędników-kapłanów” Boga, cherubów – opiekunów i strażników)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Szatan
Szatan (hebr. שטן satan – przeciwnik; arab.الشيطان Szejtan – przeciwnik, złe moce)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Diabe%C5%82
Diabeł (gr. διάβολος diábolos – oskarżyciel, oszczerca)

Czyli szatan diabeł to inaczej – oskarżyciel – przeciwnik (Boży)

Biblia, dając pewien wgląd w sferę niebiańską, wyjawia, że później Szatan stanął przed obliczem Jehowy i rzucił Mu wyzwanie: oświadczył, że potrafi odciągnąć od Niego Hioba, a co za tym idzie, każdego sługę Bożego. Zarzucił Jehowie, że niesłusznie błogosławi Hiobowi i zapewnia mu całkowitą ochronę, bo przez to nie można go wypróbować i wykazać prawdziwego stanu jego serca. Wyraźnie sugerował, że Hiob ma złe serce i służy Bogu głównie z samolubnych pobudek, oznajmił bowiem: „Skórę za skórę — i wszystko, co człowiek ma, da za swą duszę. Dla odmiany wyciągnij, proszę, swą rękę i dotknij jego kości i jego ciała, i zobacz, czy nie będzie cię przeklinał prosto w twarz” (Hi 1:6-12; 2:1-7 ).
W tej szczególnej sytuacji Jehowa pozwolił Szatanowi ściągnąć na Hioba nieszczęścia. Nie zapobiegł grabieżczemu najazdowi Sabejczyków oraz zabiciu stad i pasterzy przez — jak to określił posłaniec — ‛ogień Boży z niebios’ (Biblia nie wyjaśnia, czy chodziło o piorun, czy o jakiś inny „ogień”). Szatan sprowadził także trzy oddziały Chaldejczyków oraz gwałtowną nawałnicę. W rezultacie odebrał Hiobowi wszystkie dzieci oraz majątek. W końcu dotknął go odrażającą chorobą (Hi 1:13-19; 2:7, 8).
Wydarzenia te ukazują moc Szatana, a zarazem obnażają jego okrutną, zbrodniczą naturę.
Warto jednak zauważyć, że Szatan nie czuł się na siłach kwestionować mocy i władzy Boga, gdy Ten wyraźnie zabronił mu odebrać Hiobowi życie (Hi 2:6).


Skąd się wziął. Pismo Święte wskazuje, że istota znana jako Szatan nie była tak nazywana od początku. Otrzymała to imię, bo wystąpiła przeciw Bogu. Nie wiadomo, jak nazywała się wcześniej. Bóg, jedyny Stwórca, jest ‛doskonały we wszystkich swych poczynaniach’, nie ma w Nim żadnej niesprawiedliwości ani nieprawości (Pwt 32:4), a zatem ten, który później stał się Szatanem, był początkowo stworzeniem doskonałym i prawym. A skoro ukazywał się w niebie przed Bogiem, musi mieć naturę duchową (Hi rozdz. 1, 2; Obj 12:9). Jezus Chrystus powiedział o nim: „Ten był zabójcą, gdy rozpoczął, i nie stał mocno w prawdzie, ponieważ prawdy w nim nie ma” (Jn 8:44; 1Jn 3:8). Ze słów tych wynika, że Szatan kiedyś trzymał się prawdy, ale ją porzucił.
Ta duchowa osoba — początkowo doskonała i prawa — zeszła na drogę grzechu i zepsucia. Proces taki opisał Jakub: „Każdy jest doświadczany, gdy go pociąga i nęci jego własne pragnienie. Potem pragnienie, gdy stanie się płodne, rodzi grzech; z kolei grzech, gdy zostanie popełniony, wydaje śmierć” (Jak 1:14, 15)
Pismo Święte wskazuje że był on (szatan) stworzeniem duchowym z rodzaju Cherubów.
 

Mroczna

Nowicjusz
Dołączył
21 Wrzesień 2010
Posty
277
Punkty reakcji
9
Miasto
Żywiec
I tu Cie mam !
Ty nie znasz w ogóle podstawowych nauk biblijnych, dlatego Twoja wiedza jest mizerna.
Uwielbiasz się droczyć i niczym szatan rzucasz kąśliwe riposty, byle by było wedle Twojego widzimisię.
A uwzględniasz co w danej sprawie ma do powiedzenia sam Bóg ?!

Biblia wyjaśnia dlaczego Bóg na razie dopuszcza zło i cierpienie ludzkości – a skoro ja ją czytam to i znam odpowiedź.
Po pierwsze to według biblii Bóg stworzył istoty o ciele duchowym – dla nas nie widzialnym (aniołów – posłańców i żołnierzy, serafów – „urzędników-kapłanów” Boga, cherubów – opiekunów i strażników)


Czyli szatan diabeł to inaczej – oskarżyciel – przeciwnik (Boży)

Biblia, dając pewien wgląd w sferę niebiańską, wyjawia, że później Szatan stanął przed obliczem Jehowy i rzucił Mu wyzwanie: oświadczył, że potrafi odciągnąć od Niego Hioba, a co za tym idzie, każdego sługę Bożego.
Wydarzenia te ukazują moc Szatana, a zarazem obnażają jego okrutną, zbrodniczą naturę.
Warto jednak zauważyć, że Szatan nie czuł się na siłach kwestionować mocy i władzy Boga, gdy Ten wyraźnie zabronił mu odebrać Hiobowi życie (Hi 2:6).


To podaj jeszcze skutki uboczne po przetoczeniu środków krwiozastępczych,oraz ile SJ już zmarło,bo odmówiło transfuzji :)

Już ja tam Wiem czy znam Biblie czy nie
A to,że się z Wami droczę w tak waznych sprawach jak przetoczenie krwi to tylko dla tego,że nie che zebyscie umierali przez to,że ktos Wam plecie farmazony i wmawia,że Bóg nie pozwala tego robić. W całej Biblii nic o tym nie pisze.Mi nie przeszkadza to,że sobie iterpretujecie Biblie po swojemu,każdy ma prawo czytać Biblie i różnie ją rozumieć,dopóki przez tą interpretację nie umierają ludzie.Bo to już moim zdaniem jest przegięcie.

To dobrze,że Ty znasz odpowiedź na temat cierpienia,ale ja niestety nie już dwa razy wałkowałam ten temat ze ŚJ,raz to żeśmy dwie godz tak się przegadywali i nic z tego konkretnego nie wyszło :).Jedynie ŚJ już wyszli,bo musieli isć na autobus

Wiem jak powstał szatan i że był aniołem,ale rozumiem,że jak Go Bóg stwarzał to nie przewidział,że ten się może unieść pychą tak? Pycha u diabła wzięła się sama z siebie,a Bóg nie miał na to żadnego wpływu,stworzył coś i nie przewidział,że tak się może stać,a teraz pozwala temu czemuś istnieć cały czas i mącić na ziemi.

A co do aniołów to Wy podobno nie wierzycie w ciała duchowe chyba,że się mylę,ale chyba w duszę u człowieka to nie wierzycie tak?
 
F

Fedorowicz

Guest
Jarku, czy uważasz że Bóg ciągle nas wystawia na Abrahamową próbę ?
Czy raczej sami się na nią wystawiacie.
No przepraszam, nie Wy bo jesteś wykluczony.
Bardzo trafne i mądre spostrzeżenie,panie Przecajo.Absurdalnie interpretujący w tej kwestii Biblię S.J.nie rozumieją,że B-g jest przeciwny obrzydliwemu zwyczajowi składania ofiar z życia dzieci.Pan Jarek zbyt dobrze zna nauki S.J,aby mógł do tej wiedzy dojść poza ich zborem z którym musiał mieć jakiś kontakt.
 

Szara Eminencja

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2010
Posty
78
Punkty reakcji
7
Do Jacek.Szwed, Szara Eminencja delivers:

- Greckie słowo "Kurios" lub "Kurie" oznaczające "Boga" lub "Pana", Świadkowie przełożyli na "Jehowa". Wersetów jest dużo, więc może daruję sobie ich cytowanie (Mateusza 22:44; 23:39; 23:39; 27:10, Jana 12:38, Apokalipsa św. Jana 1:8; 4:11; 18:8; 19:6; 21:22; 22:5; 22:6 itd. ).

- 1. Najnowsze tłumaczenie katolickiego Pisma Świętego Nowego Testamentu, Mat 25:46: "I pójdą oni na wieczną mękę, a sprawiedliwi do życia wiecznego."
2. Ten sam cytat, Pismo Święte w przekładzie Nowego Świata: "I ci odejdą w wieczne odcięcie, prawi zaś do życia wiecznego."

I znów greckie słowo "kolasis" zostało źle przez Świadków przetłumaczone, by poprzeć ich pogląd, że nie ma czegoś takiego jak miejsce wiecznej męki ( piekło ).

- 1. Kol 1:16-17: "gdyż w Nim wszystko zostało stworzone w niebie i na ziemi: to, co widzialne i niewidzialne, trony czy panowania, zwierzchności czy władze – wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przede wszystkim i wszystko w Nim istnieje."
2. "bo za jego pośrednictwem zostało stworzone wszystko inne w niebiosach i na ziemi, ci widzialne i niewidzialne – czy to trony, czy zwierzchnictwa, czy rządy, czy władze. Wszystko inne zostało stworzone poprzez niego i dla niego."

Jak widzisz, słowo „inne” zostało w tym cytacie ( ten schemat się co jakiś czas powiela w ich Biblii ) dodane aż dwa razy, kiedy w rzeczywistości nie powinno tam wystąpić wcale. Świadkowie chcieli na przysłowiowego chama oddzielić postać Chrystusa od postaci samego Boga, co im trochę nie wyszło gdyż w J 1:3 mamy:
"Wszystko zaczęło istnieć przez niego, a bez niego nic nie zaczęło istnieć."

- 1. J 14:10: "Czyżbyś nie wierzył, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec jest we Mnie? Słów, które mówię do was, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który jest we Mnie, dokonuje swoich dzieł."
2. "Czy nie wierzysz, że ja jestem w jedności z Ojcem, a Ojciec jest w jedności ze mną? Tego co do was mówię, nie mówię sam z siebie; lecz ojciec, który pozostaje w jedności ze mną, dokonuje swoich dzieł."

Greckie słowo "en" na pewno nie znaczy "w jedności z". Wszystko to jest zrobione po to, by zaprzeczyć, że Ojciec jest w Synu, a Syn jest w Ojcu, czyli obalić teorię o tym, że Bóg jest jeden, ale w trzech osobach. Takich przykładów w przekładzie Nowego Świata jest znacznie więcej.

- 1. Kol 1:20: "i aby przez Niego wszystko pojednać ze sobą – wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża, zarówno na ziemi, jak i w niebie."
2. "i żeby przez niego na nowo pojednać ze sobą wszystko inne – czy to, co na ziemi, czy to, co w niebiosach – wprowadzając pokój przez krew, którą on przelał na palu męki."

Żadnego "pala męki" w rzeczywistości nie było. Świadkowie sobie go wymyślili.

- 1. Heb 12:9 "Jeśli bowiem szanowaliśmy naszych ziemskich rodziców za to, że nas karcili, to tym bardziej bądźmy ulegli Ojcu duchów, aby osiągnąć życie!"
2. "Ponadto mieliśmy ojców o takim ciele jak nasze, którzy nas karcili, a odnosiliśmy się do nich z respektem. Czyż tym bardziej nie mamy się podporządkować ojcu naszego życia duchowego i żyć?"

"Pneumatom" i "pneumas" znaczą tyle co "duch" i "dusza", a Świadkowie przetłumaczyli to na „życie duchowe”. Wszak, według nich, coś takiego jak dusza nie istnieje i nie żyje wiecznie po śmierci.

Pozdrawiam.
 
F

Fedorowicz

Guest
Do Jacek.Szwed, Szara Eminencja delivers:
..Świadkowie chcieli na przysłowiowego chama oddzielić postać Chrystusa od postaci samego Boga, co im trochę nie wyszło gdyż w J 1:3 mamy:
"Wszystko zaczęło istnieć przez niego, a bez niego nic nie zaczęło istnieć."
- 1. J 14:10: "Czyżbyś nie wierzył, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec jest we Mnie? Słów, które mówię do was, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który jest we Mnie, dokonuje swoich dzieł."
2. "Czy nie wierzysz, że ja jestem w jedności z Ojcem, a Ojciec jest w jedności ze mną? Tego co do was mówię, nie mówię sam z siebie; lecz ojciec, który pozostaje w jedności ze mną, dokonuje swoich dzieł."
Greckie słowo "en" na pewno nie znaczy "w jedności z". Wszystko to jest zrobione po to, by zaprzeczyć, że Ojciec jest w Synu, a Syn jest w Ojcu, czyli obalić teorię o tym, że Bóg jest jeden, ale w trzech osobach. Takich przykładów w przekładzie Nowego Świata jest znacznie więcej.
Pozdrawiam.
Jedność z B-giem dla Maszijah jak i każdego Żyda może oznaczać tylko jedno,a mianowicie przylgnięcie do B-ga przez człowieka{dwekut).Stan „dwekut” mówi o całkowitym zjednoczeniu duszy z Bogiem. Najlepiej można to osiągnąć podczas kontemplacyjno-ekstatycznej modlitwy, kiedy to przychodzi moment zatracenia własnego ja.Nigdzie w "Starym Testamencie", jeżeli jest prawidłowo przetłumaczony jedność z B-giem,czy też poetyckie określenie"syn B-ży" nie oznacza w żadnym wypadku drugiego B-ga czy też wielości B-gów jak istnieje to w politeizmie.Pan po prostu błędnie bo dosłownie tłumaczy metaforyczne określenie Jezusa,który mówił w przypowieściach,ale nie uważał się za B-ga będąc Żydem wierzącym,iz B-g jest Jedyny:"Słuchaj Izraelu,HaSzem jest Twoim B-giem,B-giem Jedynym",Shema Israel, Adonai Elohenu, Adonai Ehad. Zatem S.J.starali się pogodzić Biblię Hebrajską z Chrześcijańskimi Pismami Greckimi,co im się "nie do końca" udało.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
1. odnośnie tłumaczenia z Mateusza to tłumaczenie Świadków rzeczywiście nie ma zbyt wiele wspólnego z tekstem greckim
kai apeleusontai houtoi eis kolasin... i na tym kolasin można się skupić, bo oddaje clou "tłumaczenia", kolasin w NOWOŻYTNYM greckim oznaczać może odcięcie, ale nie starożytnym...

2. uwaga ze słowem "en" trafna,

3.
Żadnego "pala męki" w rzeczywistości nie było. Świadkowie sobie go wymyślili.
tutaj akurat świadkowie mają rację i jej nie mają, jak już kiedyś to pisałem, w miejscach stałych, gdzie wykonywano ukrzyżowanie, były pale uchylne, do których mocowano poprzeczki (powstawał krzyż, chociaż nie koniecznie w kształcie taki jaki większości się wydaje)

4. takich przykładów na twórcze przeróbki jest całe mnóstwo...

5. pojęcie dwekut, jest nowe - nie ma nawet 1000 lat, więc ma się nijak do dwukrotnie (ponad starszego chrześcijaństwa) i jeszcze starszego judaizmu...
 
F

Fedorowicz

Guest
5. pojęcie dwekut, jest nowe - nie ma nawet 1000 lat, więc ma się nijak do dwukrotnie (ponad starszego chrześcijaństwa) i jeszcze starszego judaizmu...
Autorstwo księgi Zohar przypisuje się Szymonowi bar Jochaji, Tanaicie z II w. n.e.Co nie znaczy,że nie ma z tym związku tradycja o wiele wcześniejsza.Chrześcijaństwo powstało prawdopodobnie w I połowie I wieku w rzymskiej prowincji Judei .Brak dokumentów historycznych (oprócz pism chrześcijańskich) uniemożliwia dokładniejsze odtworzenie pierwszych lat kształtowania się wspólnoty wyznawców Jezusa.W IV wieku ustalono wreszcie kanon świętych ksiąg chrześcijańskich, który otrzymał później nazwę Nowego Testamentu.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
hm, legendy, tradycje... a fakty sobie...
tu przywołam Piotra i "jego" listy, dla każdej osoby zaznajomionej z materią, jest oczywiste, że był analfabetą, a tym bardziej nie znał tak wyszukanej greki, oraz nie znał innowacji doktyrnalnych, jakie pojawiają sie w jego listach... ergo autorem ich nie był...
podobnie rzecz sie ma z Zohar, gdzie "znalazca", jest najprawdopodobniej ich autorem (znany kabalista Izaak z Akki, któy w swoim świadectwie pisze iż żona "znalazcy" przyznała mu sie do tego, że on nie znalazł, a napisał..), trudno uwierzyć aby tak ważny traktat, nie był znany przez 1000 lat (jakie hipotetycznie upłynęło od jego napisania do odkrycia), po drugie stosowane słownictwo (z wtrętami portugalskimi)- ciężko podejrzewać, aby domniemany autor znał portugalski/hiszpański, gdy ten język jeszcze nie zdąrzył powstać, inna rzecz, to kwestie doktrynalne, czyli prościej mówiąc innowacje "odktyte" przez rabinów po II wieku itd itd, chociaż są apologeci Zohar utrzymujący, że jedynie część tekstu jes średniowieczna...
stąd zarzuty w stosunku do pism chrześcijańskich, bez większego stresu można przypisać pismom hebrajskim, chociaż jest bezdyskusyjnym, to iż ilość wątpliwości jest w ich przypadku mniejsza...
 

pulsar

Nowicjusz
Dołączył
16 Wrzesień 2010
Posty
11
Punkty reakcji
0
Miasto
KONIN
To podaj jeszcze skutki uboczne po przetoczeniu środków krwiozastępczych,oraz ile SJ już zmarło,bo odmówiło transfuzji :)

Już ja tam Wiem czy znam Biblie czy nie
A to,że się z Wami droczę w tak waznych sprawach jak przetoczenie krwi to tylko dla tego,że nie che zebyscie umierali przez to,że ktos Wam plecie farmazony i wmawia,że Bóg nie pozwala tego robić. W całej Biblii nic o tym nie pisze.Mi nie przeszkadza to,że sobie iterpretujecie Biblie po swojemu,każdy ma prawo czytać Biblie i różnie ją rozumieć,dopóki przez tą interpretację nie umierają ludzie.Bo to już moim zdaniem jest przegięcie.

To dobrze,że Ty znasz odpowiedź na temat cierpienia,ale ja niestety nie już dwa razy wałkowałam ten temat ze ŚJ,raz to żeśmy dwie godz tak się przegadywali i nic z tego konkretnego nie wyszło :).Jedynie ŚJ już wyszli,bo musieli isć na autobus

Wiem jak powstał szatan i że był aniołem,ale rozumiem,że jak Go Bóg stwarzał to nie przewidział,że ten się może unieść pychą tak? Pycha u diabła wzięła się sama z siebie,a Bóg nie miał na to żadnego wpływu,stworzył coś i nie przewidział,że tak się może stać,a teraz pozwala temu czemuś istnieć cały czas i mącić na ziemi.

A co do aniołów to Wy podobno nie wierzycie w ciała duchowe chyba,że się mylę,ale chyba w duszę u człowieka to nie wierzycie tak?

Przytaczam jeszcze raz:

Przy leczeniu niedokrwistości przetaczaniem krwi może się okazać, że jest ono groźniejsze dla życia niż sama niedokrwistość.

Pomogli tego dowieść Świadkowie Jehowy, którzy nie zgadzają się na transfuzję, głównie z powodów religijnych. Może czytałeś kiedyś w gazecie, że Świadek Jehowy zmarł, bo nie przyjął krwi. Niestety, w takich doniesieniach rzadko przedstawia się całą prawdę. Często przyczyną zgonu jest to, że lekarze odmawiają operacji bez użycia krwi lub operują zbyt późno, celowo innowiercę doprowadzając do śmierci za przekonania.

Na jakiej podstawie dochodzisz iż dana osoba zmarła bo nie chciała transfuzji krwi ?! Na podstawie informacji z mediów ?
A może zmarła w wyniku zaniedbań lekarzy, lub z powodu urazów narządów wewnętrznych, a szpital celowo informuje opinię publiczną iż pacjent zmarł bo nie chciał krwi, by odciągnąć od siebie odpowiedzialność, co wiąże się z kosztami i procesem sądowym.

Środki krwiozastępcze jak każdy lek mogą nieść ze sobą zagrożenie powikłań. Ludzie chorują na różne choroby i mają wady organizmu, które mogą mieć wpływ na działanie każdego leku, w tym i środków krwiozastępczych - niema w tym nic dziwnego. Nie są to cudowne środki, ale zapewniają leczenie z uszanowaniem woli pacjenta, który nie życzy sobie krwi.

Świadkowie Jehowy są w pełni przekonani o słuszności prawa Bożego, by się wstrzymywać od krwi. Nie powodują się w tej sprawie własnym widzimisię ani bezpodstawnym fanatyzmem. Nie przyjmują krwi ani w pożywieniu, ani przez transfuzję, gdyż chcą być posłuszni najwyższej władzy we wszechświecie, samemu Stwórcy życia.

Tak więc dla Świadków Jehowy kwestia ta wiąże się z elementarnymi zasadami, którymi kierują się jako chrześcijanie.
Tak zapatrywali się na to pierwsi chrześcijanie. Historia donosi, że ich posłuszeństwo wobec Boga było niekiedy wypróbowywane do ostatecznych granic. W cesarstwie rzymskim usiłowano zmusić ich do udziału w bałwochwalstwie lub do niemoralności. Za odmowę często groziło posłanie na arenę, gdzie ginęli rozszarpywani przez dzikie zwierzęta. Trzymali się jednak zasad swej wiary; byli posłuszni Bogu.

Pomyśl, co to oznaczało. Gdy mieli dzieci, taka odmowa złamania prawa Bożego mogła narazić je na śmierć. Świadectwa historyczne wykazują jednak, że nie ulegali bojaźni, nie tracili wiary ani nie sprzeniewierzali się Bogu i wyznawanym zasadom. Ufali słowom Jezusa: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie” (Jana 11:25, BT). Bez względu na groźbę natychmiastowego poniesienia konsekwencji przestrzegali apostolskiego postanowienia, by wstrzymywać się od ofiar składanych bożkom, od nierządu i od krwi. Uznali, że wierność wobec Boga zasługuje na taką cenę.


Skoro pierwsi chrześcijanie ryzykowali życie swe i swych dzieci, godząc się na śmierć, bo np: nie pokłonili się posągowi Cesarza, lub nie oddali czci innemu bożkowi, lub nie dali się namówić do niemoralności która była wtedy czczona jako ceremonia religijna dla pogańskich bóstw. (np: w Koryncie), wiedząc iż odmowa to pewna śmierć - mieli odwagę powiedzieć NIE i składali swe życie jako przejaw swej wiary, dlatego Świadkowie Jehowy czynią to samo.
Tylko nie należy tego mylić z samobójstwem, gdyż Świadkowie Jehowy też chcą żyć, lecz nie godzą się tylko na tę metodę leczenia z wykorzystaniem krwi. Każda inna metoda jest dopuszczalna by ratować życie.

Co do ciała duchowego to wierzę że istnieje, bo sama biblia tak się o tym wypowiada: "Jeżeli jest ciało fizyczne, to jest też duchowe." (List Pierwszy do Koryntian 15:44) Ciało duchowe jest niewidzialne dla człowieka, ma je sam Bóg, aniołowie i Jezus - będący teraz w niebie, oraz szatan i jego demony.

Biblia wyjaśnia iż duszą jesteśmy my sami z krwi i kości - według biblii dusza jest śmiertelna, bo dusza to żyjące ciało, które można zabić. W biblii nawet zwierzęta maja duszę (ciało) - bo to też jest ciało. Pogląd duszy jako cząstki nieśmiertelnej jest nie biblijny i pochodzi z nauk pogańskich i filozofii helleńskiej, którą zapożyczył Kościół Katolicki w III wieku n.e.
 
F

Fedorowicz

Guest
Przytaczam jeszcze raz:
Na jakiej podstawie dochodzisz iż dana osoba zmarła bo nie chciała transfuzji krwi ?! Na podstawie informacji z mediów ?..
..Biblia wyjaśnia iż duszą jesteśmy my sami z krwi i kości..
Szanowny panie! To SJ na forum zadano pytania,czy znają przypadki śmiertelne u siebie(w zborach)po odmowie przyjęcia transfuzji,może zamiast odwracać sytuację odpowie pan wreszcie,zna pan takie przypadki(u dzieci i dorosłych SJ) czy też nie?
Odnosnie pana stwierdzenia o duszy to nie Biblia wyjaśnia,tylko państwa tłumaczenie Biblii.A to nie jest to samo.Biblia hebrajska,jak to już wielokrotnie pisałem napisana jest w laszon kodesz,nie po polsku czy angielsku.Według oryginalnej interpretacji dopiero trzy elementy : nefesz, ruach i neszama składają się na wyjątkowy twór, którym jest dusza człowieka w takim rozumieniu, w jakim słowo "dusza" funkcjonuje w języku polskim.Elementy te pozostają ze sobą w trwałym związku i w stałych zależnościach. Dusza jest tym, co odróżnia człowieka od innych żywych istot, których istnienie rozgrywa się wyłącznie w obszarze nefesz.Czekam na odpowiedź odnośnie transfuzji,brak odpowiedzi zrozumiem jako unik od niewygodnych dla was kwestii.Pisanie,że:"Może czytałeś kiedyś w gazecie, że Świadek Jehowy zmarł, bo nie przyjął krwi. Niestety, w takich doniesieniach rzadko przedstawia się całą prawdę."-to typowy przykład próby uniknięcia odpowiedzialnosci,wiecie dobrze przecież,co się w zborach dzieje,czy ktoś umarł,czy nie.Uczciwie byłoby przedstawić dokładne dane,ile osób zmarło po odmowie transfuzji.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
fedorowiczu, ciutkę mniej napastliwości, jeśli łaska, ale faktycznie pulsar bawi się w ping pong
 

pulsar

Nowicjusz
Dołączył
16 Wrzesień 2010
Posty
11
Punkty reakcji
0
Miasto
KONIN
Szanowny panie! To SJ na forum zadano pytania,czy znają przypadki śmiertelne u siebie(w zborach)po odmowie przyjęcia transfuzji,może zamiast odwracać sytuację odpowie pan wreszcie,zna pan takie przypadki(u dzieci i dorosłych SJ) czy też nie?
Odnosnie pana stwierdzenia o duszy to nie Biblia wyjaśnia,tylko państwa tłumaczenie Biblii.A to nie jest to samo.Biblia hebrajska,jak to już wielokrotnie pisałem napisana jest w laszon kodesz,nie po polsku czy angielsku.Według oryginalnej interpretacji dopiero trzy elementy : nefesz, ruach i neszama składają się na wyjątkowy twór, którym jest dusza człowieka w takim rozumieniu, w jakim słowo "dusza" funkcjonuje w języku polskim.Elementy te pozostają ze sobą w trwałym związku i w stałych zależnościach. Dusza jest tym, co odróżnia człowieka od innych żywych istot, których istnienie rozgrywa się wyłącznie w obszarze nefesz.Czekam na odpowiedź odnośnie transfuzji,brak odpowiedzi zrozumiem jako unik od niewygodnych dla was kwestii.Pisanie,że:"Może czytałeś kiedyś w gazecie, że Świadek Jehowy zmarł, bo nie przyjął krwi. Niestety, w takich doniesieniach rzadko przedstawia się całą prawdę."-to typowy przykład próby uniknięcia odpowiedzialnosci,wiecie dobrze przecież,co się w zborach dzieje,czy ktoś umarł,czy nie.Uczciwie byłoby przedstawić dokładne dane,ile osób zmarło po odmowie transfuzji.

Skoro pisanie, o tym iż "doniesienia prasowe o Świadkach Jehowy którzy niby zmarli z powodu utraty krwi, bo nie przyjęli transfuzji, jest według Pana jakąś próbą uniknięcia odpowiedzialności", - tylko nie wiem od czego mam odnieść tę odpowiedzialność i po co.
Niestety ale takie są fakty, iż media rzadko stoją na wysokim poziomie, relacjonując sprawy zgodnie z faktami, gdyż często publikują to co mówią lekarze, a oni jak wiadomo nie zawsze mówią zgodnie z prawdą, by ratować swój tyłek lub często „podkolorowywuje się” temat by się lepiej sprzedał.

Przykład:

http://www.dobrametoda.com/ARTYKULY/lekarze_przyczyna_zgonow.htm

Autorem jest dr Barbara Starfield z Johns Hopkins School of Hygiene and Public Health, która opisuje, jak system opieki zdrowotnej w USA może przyczyniać się do złego stanu zdrowia.
ROCZNE STATYSTYKI:
12 000 - niepotrzebnych zabiegów chirurgicznych
7 000 - błędów medycznych w szpitalach
20 000 - inne błędy w leczeniu szpitalnym
80 000 - infekcje w szpitalach
106 000 -- negatywne skutki uboczne leków
Jest to 225 000 jatrogennych zgonów rocznie!!
Co oznacza słowo "jatrogenny"? Ten termin został zdefiniowany jako czynnik wywołany u pacjenta przez działalność lekarza lub terapię. Używany szczególnie w odniesieniu do komplikacji związanych z leczeniem.

Pismo o zdrowiu: żyj długo VILCACORA
Styczeń 2005 / strona 48
Artykuł: „Śmierć jatrogenna czyli z zgony z winy lekarzy”

Według Światowej Organizacji Zdrowia aż 16 proc. Hospitalizowanych pacjentów zapada na choroby lub umiera wskutek błędów lekarzy.

Amerykański raport „Śmierć z winy lekarzy” podaje zastraszające dane, które do tej pory były skrzętnie ukrywane. Wynika z nich m.in., że tylko w ciągu jednego dziesięciolecia z powodu błędów w leczeniu w USA traci życie więcej pacjentów, niż wynosiły straty w ludziach poniesione przez Amerykę we wszystkich wojnach prowadzonych w jej historii.
Analiza raportu „Śmierć z winy medycyny” dowodzi, iż faktycznie liczby opisane w statystyce raportu odpowiadają... sześciu jumbo jetom spadającym z nieba, wraz z pasażerami ! I to codziennie !
Ustalono, że każdy pacjent przebywający na oddziale intensywnej opieki medycznej poddawany jest średnio 178 czynnościom, z których statystycznie zwykle 1,7 jest błędna, co oznacza jednoprocentowy współczynnik niepowodzeń.
Wbrew pozorom, nie jest to mało. W lotnictwie – na przykład – analogiczny współczynnik to 0,1 proc. Co by oznaczało dwie katastrofy samolotowe dziennie w USA.

Lekarzy uczy się, że błędy w ich pracy są nie do zaakceptowania i m.in. Dlatego każdy błąd uważany jest za karalne zaniedbanie. W zestawieniu z przytoczonymi statystykami uświadamia nam to, do jak powszechnego „zamiatania pomyłek pod dywan” dochodzi w klinikach i szpitalach na co dzień.
„Model nieomylności” w medycynie prowadzi do intelektualnej nieuczciwości i potrzeby permanentnego tuszowania pomyłek, zamiast przyznawania się do nich.

Tak jest w Ameryce, gdzie prowadzi się statystyki medyczne i poziom świadczeń medycznych stoi na o wiele wyższym poziomie jak u nas. A jak jest w Polsce ? Na pewno nie lepiej niż w w/w raporcie.

Tak wiec, jest to dowód potwierdzający iż niekoniecznie brak transfuzji może być przyczyną śmierci, lecz zaniedbanie personelu medycznego i samych lekarzy.
Sam osobiście znam przypadek, jak to lekarze nie podali leku pacjentowi przez kilka dni, który to sprowadziła rodzina pacjenta z zagranicy, bo.... nie wiedzieli jak go podać.

Co do przypadków śmiertelnych z powodu niepodania transfuzji, to osobiście nie znam żadnych. Nikt takich danych w zborach nie prowadzi, bo to nie realne znać każdego Świadka Jehowy w Polsce, a do tego by trzeba prześledzić wszystkie rejestry statystyk szpitalnych, których nikt nie prowadzi.
Pytanie uważam za idiotyczne i niedorzeczne.

Co zaś się tyczy duszy, to Używane w tekście oryginalnym Pisma Świętego wyrazy tłumaczone na „dusza” (hebr. néfesz [נפׁש] i gr. psyché [ψυχή]) w pierwotnym znaczeniu oznacza człowieka, zwierzę bądź też ich życie.
Skojarzenia, jakie na ogół nasuwa słowo „dusza”, nie są zgodne z pierwotnym znaczeniem wyrazów hebrajskiego i greckiego, którymi posługiwali się natchnieni pisarze Biblii w czasie gdy ją spisywali.
Szkopuł tkwi w tym, że znaczenie przypisywane na ogół słowu „dusza” wywodzi się nie z hebrajskiej czy greckiej części Pisma Świętego, lecz głównie ze starożytnej filozofii greckiej, z pogańskiej myśli religijnej. Na przykład grecki filozof Platon przytacza następujące słowa Sokratesa: „Jeśli się [dusza] oderwie czysta i żadna cząstka ciała się z nią nie wlecze, (...) w dziedzinę podobną do niej odchodzi: bezpostaciową, boską, nieśmiertelną i rozumną, dokąd przyjdzie i będzie szczęśliwa; skończy błędną wędrówkę i wyzbędzie się bezmyślności i obaw, (...) i innych nieszczęść ludzkich i (...) naprawdę resztę czasu między bogami spędzi” (Fedon, tłum. W. Witwicki, Warszawa 1982, XXIX).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dusza_%28religia%29

Potem pod wpływem koncepcji platońskich pojmowanie duszy radykalnie się zmieniło. Judaizm przejął część tych filozofii, jednak różne frakcje miały odrębne podejście do tematu. Saduceusze, reprezentujący najstarsze poglądy judaizmu, byli materialistami, nie uznającymi niematerialnej duszy, ani życia po śmierci. Faryzeusze wierzyli w dusze, ale dusze według nich istniały także przed narodzinami i podlegały reinkarnacji, mogły jednak być również potępione. Kult duszy istniał u Hellenów i Rzymian, nie istniał zaś u Żydów.

W przeciwieństwie do greckiej nauki, według której psyché („dusza”) jest niematerialna, nieuchwytna, niewidzialna i nieśmiertelna, Pismo Święte wykazuje, że zarówno psyché, jak i néfesz w odniesieniu do ziemskich stworzeń oznaczają coś, co jest materialne, namacalne, widzialne i śmiertelne.
Dzieło New Catholic Encyclopedia (1967, t. XIII, s. 467) podaje: „Nepes [néfesz] to termin znacznie pojemniejszy niż nasze słowo ‚dusza’, oznacza bowiem życie (Wj 21.23; Pwt 19.21) oraz jego rozmaite ważne przejawy: [/b]oddychanie (Rdz 35.18; Hi 41.13[21]), krew (Rdz 9.4; Pwt 12.23; Ps 140[141].8), pragnienie (2Sm 3.21; Prz 23.2). Dusza w S[tarym] T[estamencie] nie oznacza jakiejś cząstki człowieka, lecz całego człowieka jako żywą istotę.[/b] Podobnie w N[owym] T[estamencie] oznacza życie ludzkie: życie jednostki, świadomej istoty (Mt 2.20; 6.25; Łk 12.22-23; 14.26; Jn 10.11, 15, 17; 13.37)”.

Tak więc to co Pan – Panie „Federowicz” opisuje to poglądy żydów PO wniknięciu nauk pogańskich (hellenistycznych) do nauk i tradycji hebrajskiej – a już Jezus mówił iż żydzi bardziej przedkładali swą tradycję przesiąkniętą pogańskimi zwyczajami, niż oryginalny tekst biblijny, który podawał często inne znaczenie sprawom religijnym, niż tradycja żydowska.
Tak więc Pańska odpowiedź nie jest do końca zgodna z prawdą.


fedorowiczu, ciutkę mniej napastliwości, jeśli łaska, ale faktycznie pulsar bawi się w ping pong

Jeżeli ja bawię się z Wami w ping pong to co powiedzieć o Was ?!
Zadajecie pytania raczej po to by szukać dziury w całym, a nie po to by szukać odpowiedzi.
Skoro nawet sam Pan Jezus nie zawsze odpowiadał swym przeciwnikom, lub udzielał odpowiedzi nie zawsze wyjawiającej sedno sprawy, ja jako Jego naśladowca też nie jestem zmuszony odpowiadać na każde Wasze pytania zgodnie z Waszymi oczekiwaniami.
 
F

Fedorowicz

Guest
(..)nie wiem od czego mam odnieść tę odpowiedzialność i po co.
(..)Skoro nawet sam Pan Jezus nie zawsze odpowiadał swym przeciwnikom, lub udzielał odpowiedzi nie zawsze wyjawiającej sedno sprawy, ja jako Jego naśladowca też nie jestem zmuszony odpowiadać na każde Wasze pytania zgodnie z Waszymi oczekiwaniami.
Odpowiedzialność dotyczy faktu,że wasze nauczanie na temat odmowy transfuzji może powodować śmierć pacjentów będących SJ,takie nauczanie zagraża potencjalnie również innym SJ,którzy mogą jak każdy człowiek w każdej chwili ulec wypadkowi.Oczywiście odpowiadać na pytanie o statystyki zgonów w zborach SJ spowodowanych odmową transfuzji pan nie musi,błędy sztuki lekarskiej które pan opisuje bardzo wnikliwie to osobna kwestia.Odnośnie pana tezy,że Judaizm wywodzi swoje nauczanie z filozofii greckiej(Platona,Sokratesa) to trzeba by było taki zadziwiający wywód udowodnić, zamiast przytaczać encyklopedie katolickie,nie mające nic wspólnego z naukami Judaizmu.Nie sadziłem,że New Catholic Encyclopedia to autorytet dla Towarzystwa Strażnica.Co do rzekomej mojej napastliwości,to nie miałem zamiaru urazić nikogo,a Świadków osobiście nawet lubię,jednak w kwestiach interpretacyjnych związanych z Biblią hebrajską zadaję różne niewygodne pytania wielu osobom należącym do róznych religii chrześcijańskich,na które uczciwość wymaga,aby udzielić konkretnej,nie wymijającej odpowiedzi,ewentualnie przyznać się szczerze do niewiedzy na jakiś temat.Pozdrawiam.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Pulsar, a czy Ty czasem od wszelkich internetowych pułapek, które okradają z czasu, nie powinieneś trzymać się z daleka? To tak z innej beczki. Aczkolwiek z "Przebudźcie się". :diabel:
 
F

Fedorowicz

Guest
Pulsar, a czy Ty czasem od wszelkich internetowych pułapek, które okradają z czasu, nie powinieneś trzymać się z daleka?(..)
Pobożni Świadkowie powinni być ostrożni w necie,który jest źródłem wielu pokus i zagrożeń duchowych.Jeśli jednak ktoś z nich pragnie na publicznym choć anonimowym forum ewangelizować,nawracać,wskazywać na Towarzystwo Strażnica jako wzór moralny,powinien umieć odpowiedzieć na pytania dotyczące choćby tego,co dzieje się we własnym zborze.Oczywiście nie musi,ale obrażanie się o takie pytanie nie jest uzasadnione.Pozdrawiam.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
 Fetorowicz, nie wiem jak Ty, ale ja zauważam drobną różnicę pomiędzy ewangelizowaniem, nawracaniem czy wskazywaniem swojego moralnego wzoru, ale to, co robi w sieci właśnie pulsar albo słynny Miłujący Prawdę - to nic innego, jak werbowanie do swojej sekty i narzucanie innym uczestnikom dyskusji aż do znudzenia, że WatchTower ma na Prawdę o Bogu dosłownie monopol.

Przebudźcie się! nr 1 z 8 stycznia 1998 napisał:
"Musimy sobie zdawać sprawę, że wiele stron internetowych stworzono w niemoralnych czy nieuczciwych zamiarach. Istnieje też mnóstwo innych miejsc w Internecie, które wprawdzie nie muszą służyć takim celom, niemniej okradają z czasu - dotyczy to na przykład grup dyskusyjnych. Od wszelkich takich pułapek trzymaj się z daleka!"

A oni wręcz przeciwnie. I w kółko to samo, do znudzenia. Nie ma co oczekiwać odpowiedzi na pytania, bo od niewygodnych dla nich, a absorbujących dla nas, najzwyczajniej uciekają. Chyba,że zdeklarujesz, iż chcesz na poważnie "zaprzyjaźnić" się z ich zborem.  W innym wypadku nie dostaniesz w odpowiedzi nic poza cytatami z PNŚ, naukami guru i zręcznymi ucieczkami od zadanego pytania w innym kierunku. 

 
F

Fedorowicz

Guest
Fetorowicz, nie wiem jak Ty, ale ja zauważam drobną różnicę pomiędzy ewangelizowaniem, nawracaniem czy wskazywaniem swojego moralnego wzoru, ale to, co robi w sieci właśnie pulsar albo słynny Miłujący Prawdę - to nic innego, jak werbowanie do swojej sekty i narzucanie innym uczestnikom dyskusji aż do znudzenia, że WatchTower ma na Prawdę o Bogu dosłownie monopol.
A oni wręcz przeciwnie. I w kółko to samo, do znudzenia. Nie ma co oczekiwać odpowiedzi na pytania, bo od niewygodnych dla nich, a absorbujących dla nas, najzwyczajniej uciekają. Chyba,że zdeklarujesz, iż chcesz na poważnie "zaprzyjaźnić" się z ich zborem.  W innym wypadku nie dostaniesz w odpowiedzi nic poza cytatami z PNŚ, naukami guru i zręcznymi ucieczkami od zadanego pytania w innym kierunku. 
No właśnie,jest w tym taka czysta,prostoduszna wiara w swoją religię i jej doniosłość,proste zasady moralne.Mnie się zasadniczo podobają Świadkowie,ale odmowa transfuzji to narażanie ludzi na śmierć,w tym również i dzieci,a do tego trudno mi się pozytywnie odnieść.Biblia hebrajska nie naucza o zakazie transfuzji,a wręcz przeciwnie nakazuje ratowć ludzkie życie, które w religii judaizmu posiada wielką wartość.Micwot zakazują jedynie SPOŻYWANIA krwi.
 
Do góry