Greggxx, ja widzę kilka powodów. Po pierwsze Nintendo dobrze wyczuło rynek. Niewiele jest sensownych gier wykorzystujących augmented reality. Było co prawda wspomniane Ingress czy Zombies Run!, ale to Pokemony są częścią popkultury. Każdy choć trochę je kojarzy i jest to jak powrót do znanej zabawy, ale na nowych zasadach. Jeśli nie mówimy o vr czy kinekt to obecnie gry oznaczają ślęczenie przed komputerem/konsolą. Tymczasem ta pozycja wymaga ruszenia się, czasem na wielokilometrowe spacery. Zmienia sposób konkurencji: to nie refleks ani skill jest ważny, a całkiem zdrowa schadzka. Spacery czy bieganie powinny być naturalnie przychodzącym zajęciem, jednak dobrze jeśli ktoś wykorzystuje współczesne media by wyciągnąć ludzi z domów. Porównanie może być niecodziennie, ale pozwolę sobie przypomnieć fenomen Harry'ego Pottera. Jego też wielu nie rozumiało, a wręcz doszukiwało się zagrożenia. Jednakże wystarczył jeden dobry pomysł, aby na powrót przekonać multum ludzi do czytania. To była nie tylko książka, lecz i zjawisko znajdujące wielu naśladowców. Rzeczy łączące odbiorców nastoletnich co dorosłych (Young-Adult) typu Hunger Games czy Więzień Labiryntu to dalekie pokłosie tego wydarzenia.
Tu będzie podobnie. Z czasem hype zejdzie i pojawią się podobne produkcje, do których ucieknie część graczy. Jednocześnie trzeba oddać że Pokemon GO przetarło pewien szlak.