Bogumił Kania
Nowicjusz
Podziwiam Cię,ze dajesz radę w taką pogodę.Ale ta akcja sobotnia świetna,zazdroszczę.U mnie w mieście organizują rajdy rodzinne,ale tylko raz w roku.
A jakie to miasto... może coś poradzimy
Podziwiam Cię,ze dajesz radę w taką pogodę.Ale ta akcja sobotnia świetna,zazdroszczę.U mnie w mieście organizują rajdy rodzinne,ale tylko raz w roku.
To może rzeczywiście jest cieplej,ale jak poruszać się po tych naszych nieodśnieżonych drogach.Musisz mieć jakiś super rower.Ja na tzw cebulkę
Z tym powietrzem wygląda to tak że jak jest go mniej w oponach to opona lepiej przylega do śniegu czy lodu co za tym idzie jedzie się bezpieczniej i łatwiej. Ja nikogo na siłę do roweru nie nawracam zimą... niech każdy jeździ kiedy czuje się bezpiecznie choć o to i latem u nas trudno. Jeśli ktoś jeździ od kwietnia do listopada też bardzo dobrze.. mniej korków w mieścieWystarczy po prostu spuścić trochę powietrza? A ja się zastanawiałam jak sobie radzicie przy takiej pogodzie. Wszystko ładnie, ale chyba jednak poczekam z rowerem na wiosnę- jestem zmarźluchem, a jak jazda ma być przyjemna to dla mnie musi być ciepło.
Szczerze powiedziawszy podziwiam wszystkich rowerzystów, którzy jeżdżą zimą. Uważam, że trzeba to naprawdę lubić żeby jeździć kiedy na dworze jest tak bardzo zimno. Znam jednak sporo osób dla których nie jest to problem. Najważniejsza chyba przy takich warunkach jest odzież. Wiem, że oni właśnie jeżdżą w specjalnych strojach i bieliźnie.
ja jeżdżę bez bielizny termoaktywnej i nigdy jeszcze tyłka zimnego nie miałem.... dla mnie właśnie to okazja żeby zareklamować swój ulubiony lub po prostu swój sklep. Czy jak stoisz na przystanku to masz na tyłku bieliznę termoaktywna... nie sądzę