Wyjątek potwierdzający regułę. Być może laska ma dominujący charakter i lubi pantofli, co nie oznacza, że jak nie spotka kogoś lepszego/ciekawszego, będącego większym wyzwaniem i ładniejszego to go nie zmieni. Czasem ślepej kurze trafia się ziarno. Poza tym, laski (podobnie jak faceci) często biorą to co mogą, a nie koniecznie to co chcą. "Misiek" może być też zapchajdziurą, póki nie znajdzie "swojego" Natomiast to co napisałem pozostaje nadal niezmienne... she's just a woman
J.B
J.B