Podobno życie zaczyna sie po 40

[Asia12]

ObywatelMC
Kolego jeśli Chcesz komentować wyrwane z kontekstu wypowiedzi i szukasz grona słuchaczy to załóż własne forum Będziesz na pewno wysłuchany i wyrwane cytaty a nie cała wypowiedz spewnością zainteresuje grono !

Ja jakbym chciała słuchać tylko i wyłącznie własnego zdania zwyczajnie dałabym spokój włączaniu się do rozmowy bo i po co !!!
Jeśli to takie ważne dla Ciebie zapraszam do dyskusji prywatnie bo Ty chyba czegoś nie załapałeś

 

[Szop Pracz]

ja przymuje juz w tym wieku, nigdy nie narzekam i sumie w polu to więcej robie od ojca

No i za to Cię lubię Obywatelu, co nieraz wyraziłem. Będą z Ciebie ludzie. Tak myślę po przeczytaniu Twoich 1.682 postów

To o cyckach to nie było do Ciebie, przecież ich nie masz? Nie?

Pamiętaj, że forum to tylko zabawa i tak to traktuj. śmiej się za młodu jak ten nawyk zostanie Ci na starość ( czyli po 40-tce ) to będziesz szczęśliwy.

No i gdzie Ci seniorzy? Mam czekać aż Obywatel zmieni się w seniora?
Nie będzie quorum znowu zamknie temat jakaś postac z bajki


Joannap z Obywatela fajny chłopak, zostaw go please Przynajmniej ma poczucie humoru i nie obraża się za to że karmi kury.

Poza tym ma fajny traktor

 

[Asia12]

Szop Pracz
Ha ha mam dziś ostre zaćmienie mózgu dosłownie - Obywatela przeprosiłam za swój komentarz ( komentowałam to że po raz kolejny wyrywa się czyjąś wypowiedz ) ha ha zwróciłam ObywatelowiMC honor , nie wiem czy przyjął i załapał ale jest ok Przepraszam ha ha za dzisiejszy dzień -każdemu to się może zdarzyć

 

[katarinka87]

Pewnie, że warto szaleć. Moi rodzice twierdzą, że mają teraz drugą młodość. Dziecko odchowane, mogą szaleć - tylko na zdrowie mają uważać, tak im nakazałam.

 

[Szop Pracz]

mogą szaleć - tylko na zdrowie mają uważać, tak im nakazałam.

hahaha dokładnie. Moja najmłodsza też mi każe szanować zdrówko, szczególnie gdy "szaleję" na forach. Bozia jednak dała mi w naturze stoicki spokój i umiejętnośc rozgraniczenia świata wirtualnego od rzeczywistości więc trudno mnie porwać w wir forumowych przepychanek Mam jednak wielu (forumowych i realnych) znajomych którzy daliby się zabic za swoje racje w necie. Dziwne i śmieszne, gdy dyskutujemy sobie przy kawce normalnie bez pomocy elektronicznych środków przekazu, nie są już tacy skorzy do umierania za forumowe prawdy. " Ot, to takie szaleństwo - mówią - można wreszcie się wyzyć, tyle nam zamykano usta".... Różne są szaleństwa.

Ostatnie nasze? Przygotowania wycieczki do najstarszego by przywitać oczekiwaną upragnioną wnuczkę.
Słyszał ktoś o wspólnym porodzie małżonków? Zapewne. Ale żeby mieszać do tego przyszłych dziadków?
To może być największe szalneństwo naszego życia

 

[Asia12]

Hm co do int. są Tacy co do int podchodzą na zasadzie "papier jest cierpliwy i wszystko zniesie " -szaleństwo tak , są tacy co po to tylko wchodzą na fora żeby równać innych z ziemią po cóż -może życie ich jeszcze nie doświadczyło to brak pokory i zrozumienia innych.

Są wreszcie tacy co chcą zwyczajnie pogadać posłuchać innych zdania na różne poglądy bo np siedzą w domach i zwyczajnie z życiowego powodu nie mogą wyjść . Ja takim człowieczkiem teraz jestem (opieka )nie ma teraz opcji wyjścia z domu a chce się gadać to ludzkie . Pewnie uskuteczniam dysputy na forum dotyczącym choroby mojej podopiecznej ale to wałkowanie tematu jest męczące i trzeba pogadać za przeproszeniem o pogodzie z innymi , dowiedzieć się co dzieje się na Świecie. Gdybym nie miała int to na sto procent swiksowałąbym i nie nadawałabym się do życia później.to światło na Świat



Zawsze trzeba cieszyć się z tego co mamy i trzeba korzystać ile się da żeby przed śmiercią móc sobie powiedzieć teraz już mogę odejść bo pracę domową odrobiłam i spróbowałam wszystkiego co dobre i złe

 

[katarinka87]

Zgadzam się. Z życie trzeba w pełni korzystać. Nie ważny jest wiek, każdy ma prawo wszystkiego spróbować. Niestety czasem pojawia się problem dyskryminacji, ale to już chyba świadczy o braku pewnej świadomości u ludzi, którzy ją okazują.

 

[szarotka08]

Witam milutko
Cieszę się bardzo że napisałam post, który wywołał konwersacje i o to mi chodziło. Macie racje mało jest miejsc w necie dla nas " starszaków" przeważnie dominują tematy małolatów nie ubliżając nikomu )) Uważam że każde z nas ma prawo do swojego zdania i nie jest to powód do kłótni nie mamy chyba na celu licytacji gdzie jest gorzej , wydaje mi się że ,każdy z nas chciałby w życiu coś osiągnąć ale nie tylko, bo chyba nie tylko o to nam chodzi.Życie nie rozpieszcza nas więc ta odrobina szaleństwa , którą miałam na myśli to jakby bodziec dla ducha i ciała.Zgodzicie się chyba ze mną że jeśli coś się dzieje coś miłego pozytywnego to ładuje to nasze "baterie".Chociaż by ta możliwość poznania kogoś miłego, z kim można pogadulić ,oderwać się od przyziemności to na pewno jest duży pozytyw.
pozdrawiam

 

[Asia12]

hm, Szarotka08 są nie raz takie sytuacje w życiu że tylko te pozytywy trzymają przy życiu i dzięki nim można cieszyć się z drobiazgów - życie inaczej wygląda i znów widzi się kolory a nie tylko szarości życia powszechnego

 

[katarinka87]

Dokładnie, bo chodzi o to, że trzeba się umieć cieszyć, ze wszystkiego co się dostaje. Ludzie im starsi tym więcej rozumieją, doceniają, chyba tak w sumie jest.

 

[tommy66692]

Dokładnie, bo chodzi o to, że trzeba się umieć cieszyć, ze wszystkiego co się dostaje. Ludzie im starsi tym więcej rozumieją, doceniają, chyba tak w sumie jest.

no nie zawsze, u mnie w domu im rodzice starsi tym bardziej narzekają i nie umią sie z niczego cieszyc.

 

[Asia12]

Ech, pewnie że nie zawsze tak jest .
Na post odpowiedziało kilka osób, hm gdyby Wszyscy tak mieli to na pewno Świat byłby różowy i nie Wiedzielibyśmy o szarościach dnia powszedniego.
Część osób im starsza tym więcej widzi negatywów życia może warto pokazać Im, że czas wytężonej pracy kończy się i teraz(lub w przyszłości) przyszedł czas na odpoczynek i relaks , może zwyczajnie trzeba podpowiedzieć w jaki sposób Mogą go wykorzystać dla Siebie .
Wiele osób zwyczajnie później nie potrafi żyć tak po prostu -bo praca się skończyła , bo dzieci dorosły i wyszły z domu ,bo znajomi nie mają czasu itd...
Tacy ludzie zamykają się w czterech ścianach i zwyczajnie nie wiedzą co ze sobą zrobić .W takich chwilach warto Im podpowiedzieć lub zwyczajnie wyciągnąć z domu na spacer, do kina, podrzucić dobrą książkę albo zwyczajnie wcisnąć pod nos to co Im kiedyś sprawiało radość .
Trzeba Ich troszkę zmobilizować do działania.

 

[aleks652]

Wydaje mi się, że jest wiele możliwości aktywności dla starszych osób bez względu na wiek. Nikt Ci przecież nie zabroni zapisać się np. na kurs salsy Zawsze dzięki temu można poznać nowych ludzi. Na pewno nie poznałabym wielu moich znajomych gdyby się nie odważyły na małe szaleństwo pomimo paru dobrych lat na karku. Kumpela mojej mamy ma 60 lat i z powodzeniem wyrywa facetów w necie- chociaż to już extremum :bag: A z mamą i siostrą zapisałyśmy się na taniec brzucha zbiorowo Są specjalne wycieczki dla seniora i wtedy można bez skrępowania szaleć w gronie ludzi w tym samym wieku.
Poza tym jest wiele miejsc w sieci gdzie spełniają się dojrzali ludzie

 

[Greeg]

malo kto tak ma
przykładowo ja po 40-tce bede miał dzieci (przynajmniej jedno) w domu, dom jest, praca niby stabilna ale cięzka i praktycznie brak wolnego czasu, spacery tak ale w pole, kino teatr odpada-wycieczki brak kasy-urlopów brak

czyli trzeba sie wyszalec za młodosci
no i dodam jeszcze ze brak zdrowia takze bedzie uniemozliwial juz nie mozliwe to prawdziwe zycie po 40-tce, czyli kręgosłup, ręce, nogi itp. jesli do 40-tki nie urwie mi tych rąk i nóg w prasie kombajnie itp.

Mam wrazenie, ze opisujesz osoby 60-letnie

Bez przesady. Moze dzisiejsi 40-latkowie bywaje i ciezko doswiadczeni, ale obecne pokolenie 15-25 latkow, to juz dorasta w zupelnie innych czasach, bardziej dba o siebie. Ja tam w wieku 40 lat chce wygladac dobrze i czuc sie dobrze. Nie wyobrazam sobie, zeby mnie tam ten przyslowiowy kregoslup bolal. Uprawiam sport, staram sie dbac o swoja forme fizyczna i mam nadzieje, ze jak dojde do tych 40 lat to moze i bedzie juz widac jakies bruzdy na twarzy , ale bede w sile wieku.

Spojrz taki Michael Schumacher, 41 lat, a jest na tyle sprawny, ze spokojnie sciga sie w dyscyplinie gdzie refleks odgrywa bardzo duza role, z goscmi majacymi po 20 lat. Sie scigaja w ciezkich warunkach, gdzie w kabinie to po kilkadziesiat stopni jest i daje rade. Albo taki Bear Grylls z discovery, prowadzacy program szkola przetrwania (zajrzalem na wikipedie 37-lat) - sprawnosc dalej pierwsza klasa, wyglad tez jak najbardziej ok. Jasne, jak sie siedzi calymi dniami przed komputerem, sportu nie uprawia od lat to moze i wieku 40-lat faktycznie mozna byc wrakiem, ale ja tak nie chce. Juz dosc dawno temu to postanowilem No jasne, pewnie po dyskotekach nie bedziesz chodzil bo w tym wieku to jednak wypada miec rodzine , ale nikt mi nie zabroni skonczyc sobie wlasnie takim spadochronem czy pojsc na zajecia salsy, tak jak ladnie wczesniej ktos podal przyklad. Jasne, to bedzie niemozliwe jesli ledwo wiaze sie koniec z koncem, dlatego usilnie wypracowuje sobie odpowiedni plan