Podobno życie zaczyna sie po 40

szarotka08

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
Witam
Wielu z nas juz skończyło pewien wiek i zastanawia sie czy warto jeszcze cokolwiek zdziałać, czy to wypada zeby jeszcze zaszaleć?skoro ma sie już pewien bagaz doswiadczeń a w duszy jeszcze jest sie szalonym to czemu nie? Jak Wam sie wydaje?
 

miss.sunshine

pusta dziewczynka
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
1 250
Punkty reakcji
24
Wiek
33
Znam trochę ludzi w tym 'pewnym wieku' i część z nich faktycznie sobie nic nie odmawia.
Sama powiem za jakieś 20 lat.

Poza tym zły dział
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
po przeniesieniu...

jeśli jest jakakolwiek energia do szaleństw to czemu nie, jednakże szaleństwo to brawura i jeśli ryzykować to indywidualnie nie zagrażając innym
szaleć na parkiecie, przy alkocholu, w zwariowanych pomysłach, ale nie przesadzać aby nie gryźć potem trawy...
 

besiek64

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2009
Posty
5
Punkty reakcji
0
chyba mało nas ,mało nas do pieczenia chleba...wiekowo to się zaliczam , natomiast zwiedzam dół emocjonalny typu Gigant,odezwę się jak się wygrzebię ,może trochę optymizmu ?
 

Asia12

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
627
Punkty reakcji
1
Wiek
52
Miasto
okolice Warszawy
Ja uważam że wszystko jest dla ludzi i gdy ma się czas i energię to trzeba korzystać pod dwoma warunkami że innym
nie stanie się krzywda (przy okazji) po drugie -wszystko z umiarem
 

westalka

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Ja słyszałam, że życie zaczyna się po 50 -tce, a najlepiej po dwóch :)

A tak poważniej to uważam, że nie ma co patrzeć na to co wypada a czego nie wypada. Przynajmniej ja tak żyję, nie chcę żałowac później że czegoś nie zrobiłam.
I mam nadzieję, że to się nie zmieni po 40 stce.
 

Miraż

Nowicjusz
Dołączył
11 Kwiecień 2009
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Łódź
Chciałabym w wieku 40 lat mieć jeszcze energię, żeby poszaleć. Wiem, wiem, to nie jest wiek emerytalny... Ale ma się wtedy spory bagaż przeżyć i doświadczeń, obowiązki na głowie (więcej niż kiedy ma się dwadzieścia parę lat :p ), a tymczasem fizycznie jesteśmy wtedy jeszcze całkiem sprawni, ostatni dzwonek jeśli chcesz skoczyć ze spadochronem albo pójść na kurs salsy! Może jakaś egzotyczna wycieczka?... ;)
 

Asia12

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
627
Punkty reakcji
1
Wiek
52
Miasto
okolice Warszawy
ech , właśnie ten bagaż pozwala się rozwinąć i naprawdę doceniać to że jeszcze się chce coś robić , coś zobaczyć nowego, poznać ludzi itd .(ha ha tak mi się wydaje co będzie to czas pokaże )
 

Miraż

Nowicjusz
Dołączył
11 Kwiecień 2009
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Łódź
czy to wypada zeby jeszcze zaszaleć?
Określenie "wypada" oznacza, czy tzw. "inni" nie będą dziwnie patrzeć na coś albo kogoś, czy zostanie się odebranym jako jeszcze pasujący/ca do pewnych stereotypów (o rany, jaka ja mądra jestem... :p ). W związku z tym, jako ten ktoś "inny", stwierdzam: wypada!!! :D
 

Asia12

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
627
Punkty reakcji
1
Wiek
52
Miasto
okolice Warszawy
Ech , rybka co mówią inni ...
chodzi o to żeby spróbować wszystkiego po trosze ...
Frajda w tym żeby dobrze się bawić
Mówiłam : "wszystko z umiarem" miałam na myśli np:sytuację z ćpaniem, alkoholem itp.
a nie co ludzie powiedzą ! Za przeproszeniem odstaję od społeczeństwa na jakiś kilometr (jak nie więcej ) dla mnie ważne jest życie w zgodzie z własnym sumieniem i przekonaniami i już dawno zwisa mi że inni patrzą na mnie jak na człowieka z innej epoki .\
Gdyby jeszcze brać to : co inni myślą o mnie w kwestii szaleństw po pewnym wieku no to nic innego nie wypada tylko zamknąć się w czterech ścianach i ryczeć w rękaw bo mam dużo energii i jakoś nie wyobrażam sobie życia w zamknięciu . Teraz to jest inna sytuacja (życiowy przymus ) ale gdy to się rozwiąże na 100% siedzieć w domu nie będę ! :D :p :p
Nie można patrzeć na swoje życie przez pryzmat tego co inni mówią -to niszczy wszystko i człowiek wewnętrznie umiera
 

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
Wreszcie temat w którym może znajdą się Seniorzy Forumowiska ;) Brawo!

Jednak z lektury powyższych postów wynika, że głos zabrali przeważnie Ci którym "się wydaje" co będa robic za lat dwadzieścia ;)

Oczywiście wszystko wypada po 40-tce. I są ku temu wszelkie sposobności. Dzieci już odchowane, przeażnie poza domem ( koniec kłopotów z nimi - niech same się martwią o czapkę w mroźne poranki) , domu wybudowany, praca ustabilizowana, jest w końcu czas dla siebie wyłącznie i dla szczęśliwców kochanej połówki. Spacery, kino, teatr, wycieczki, urlopy tylko we dwoje.... szaleństwa ;)

Mówiłam : "wszystko z umiarem" miałam na myśli np:sytuację z ćpaniem, alkoholem itp.

O nie kochani. To nie są priorytety "szaleństw" osób dorosłych. Kolokwialnie mówiąc - nas to nie kręci i nie jest wyznacznikiem dorosłości. Szaleństwa.

Zaszaleć? Oczywiście. Choćby wkupując karnet do Filcharmoni Narodowej ;)
 

Asia12

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
627
Punkty reakcji
1
Wiek
52
Miasto
okolice Warszawy
zgadzam się z Tobą bo gdy wchodzi się w 30-kę , 40-kę i tak dalej to zupełnie inaczej się myśli to co innego jest istotne i takie tam ....ćpanie ...itd to już ma się za sobą ...9uwaga była skierowana do młodszych duchem )
Swoją drogą nie wszyscy z tego wychodzą .
Ale wracając do tematu no to właśnie tak myślę że życie po dopiero zaczyna się ze względu na wolny czas !!!!! To czas bez dzieci , bez zmartwień co tym razem stało się u..... to czas dla samych siebie !
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
Oczywiście wszystko wypada po 40-tce. I są ku temu wszelkie sposobności. Dzieci już odchowane, przeażnie poza domem ( koniec kłopotów z nimi - niech same się martwią o czapkę w mroźne poranki) , domu wybudowany, praca ustabilizowana, jest w końcu czas dla siebie wyłącznie i dla szczęśliwców kochanej połówki. Spacery, kino, teatr, wycieczki, urlopy tylko we dwoje.... szaleństwa
malo kto tak ma
przykładowo ja po 40-tce bede miał dzieci (przynajmniej jedno) w domu, dom jest, praca niby stabilna ale cięzka i praktycznie brak wolnego czasu, spacery tak ale w pole, kino teatr odpada-wycieczki brak kasy-urlopów brak :p

czyli trzeba sie wyszalec za młodosci :)
no i dodam jeszcze ze brak zdrowia takze bedzie uniemozliwial juz nie mozliwe to prawdziwe zycie po 40-tce, czyli kręgosłup, ręce, nogi itp. jesli do 40-tki nie urwie mi tych rąk i nóg w prasie kombajnie itp.
 

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
Obywatel Drogi ;) Zamierzasz na emeryturkę iśc w wieku lat czterdziestu ( bolący kręgosłup, nogi i coś tam jeszcze), decydując się przy tym swoje pierwsze dziecko? Trochę to niebezpieczne, no chyba, że żoneczka będzie miała dwudziestkę i będzie niańczyć niemowle i Ciebie. ;)

Nie będzie tak źle, a w sekrecie to ci powiem, że po 40-tce seks to dopiero smakuje jak dobre stare wino, w porównaniu z młodzieńczymi podbojami, te drugie to dwumiesięczne winko z kompotów ;)

Po drugie, mając lat naście czy dwadzieściakilka nasze wyobrażenia czy plany o naszym przyszłym życiu mają się nijak do tego co będzie za lat 20-cia i więcej. Życie potrafi płatać figle, te pozytywne, zaskakujące i będące fartem losu też.

Może być tak, że będziesz siedział w kapeluszu na werandzie z żonką 40-tką ( te są najfajniejsze ;) po podwórku będzie biegała gromadka dzieci, a za nimi opiekunka ( dwudziestka - w razie czego) a polami będą śmigały Twoje kombajny i ciągniki Lamborghini a pięcdziesięciu pracowników będzie pielęgnowało Twoje plony by rosły wysoko i dorodnie ;)

Tylko wyslij kupon ;););)

Na moim przykładzie powiem Ci szczerze , że nie planowałem 20 lat temu zabawy na żadnym forum, a tu patrz, jak poszliśmy do przodu.

Może za lat kilkadziesiąt kiedy większość z obecnych forumowiczów będzie już seniorami to wszystko będzie już wirtualne.....?

Szczęściem, że nas już nie będzie ;););)
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
ja tylko widze po rodzicach, ze zycie po 40-tce jest cięzsze niz przed nią, moze w miescie nie ale na wsi nie jest tak kolorowo...
 

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
Nigdzie nie jest kolorowo Obywatelu ;) I czterdziestolatki napewno nie będą się spierać nad tym czy robota za biurkiem jest bardziej znojna niż w polu. Zaufaj mi, masz to jak w banku.

Jednak wydaje mi się, że autorka tek tematu miała na myśli inne kolory życia niż te które mamy na codzień...

Chyba nie wyobrażasz sobie rodziców ( zapewne juz dojrzałych ludzi) wieczorkiem ( na wspomnianej werandzie) jak sobie siedzą po robocie i :

- o stara popatrz czterdziestka nam strzeliła!!! Jak kukurydza w czerwcu. Siadaj wyjaramy jointa a potem skokniemy na disco. Wszak życie zaczyna się po 40-tce. ;)

Jednak napewno bedą mieć troszkę czasu dla siebie nie martwiąc się czy kury nakarmione, gdyż te obowiązki przejmiesz juz ty... i to zaleta 40-tki na karku, że dorosłe dzieci mogą nas już wyręczyć w wielu sprawach.

Tylko które dziecko przejmuje obowiązki od rodziców? - Przecież "jestem jeszcze "dzieckiem", mam pracować za rodziców!!??"
Ale gdy rozmiar cycków nie pasuje to już wtedy jesteście "baaaardzo dorośli" i "swoje wiecie, tyyyle już w życiu przeszlicie".... hmmm ;)
 

Asia12

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
627
Punkty reakcji
1
Wiek
52
Miasto
okolice Warszawy
Ha ha Szop Pracz - Wyłożyłeś temat łopatologicznie !!!
no to już nikt chyba nie ma wątpliwości czego temat dotyczy

ObywatelMC -wejdź złotko do zakładki "zdrowie" Poczytaj ,tam jest temat o dbaniu na 'wszelki wypadek" - tytuł dotyczy osób starszych i pamięci jako takiej ale tam jest wyłuszczone czego przestrzegać za młodu aby uniknąć kłopotów w ogóle ze zdrowiem na stare lata .Naprawdę warty poczytania ! Dobra nauka na przyszłość co zrobić by uniknąć kłopotów typu nadciśnienie , cukrzyca , bolące stawy i co za tym idzie niechęć do zrobienia czegoś konstruktywnego ze sobą tam też jest mowa o Alzheimerze i innych dolegliwościach ,
ja gdybym "gdybała" co będzie za... pod kątem swojego zdrowia to na 100% zadbałabym zawczasu
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
Tylko które dziecko przejmuje obowiązki od rodziców? - Przecież "jestem jeszcze "dzieckiem", mam pracować za rodziców!!??"
Ale gdy rozmiar cycków nie pasuje to już wtedy jesteście "baaaardzo dorośli" i "swoje wiecie, tyyyle już w życiu przeszlicie".... hmmm
ja przymuje juz w tym wieku, nigdy nie narzekam i sumie w polu to więcej robie od ojca :p
 
Do góry