Podoba mi się dziewczyna. Jak się z nią zapoznać ?

[alehandro]

Nie no oczywiście, że bym poprosił :O

Odpusc sobie skoro to byłby dla Ciebie problem to sobie odpuśc,

To bym mi przeszkadzało, ale nie na tyle, żeby z nią nie być W sumie to jeśli jest mądra to sama powinna rzucić :>

 

[lukeero]

No i stało się... Byłem w twoim problemie, tzn. jestem, bo jest jeszcze jedna.. ale tą pierwszą straciłem. Zajeła się innym i wszystko stracone. Nawet na przyjaźń już nie mam szans u niej. Znalazł się lepszy ode mnie, piękniejszy i nie wiadomo co jeszcze...

Takie niestety jest to życie i nic nie poradzisz. Dlatego jak tego nie wykorzystasz, będziesz żałował jak ja.

 

[alehandro]

Ale też miałeś problem, że w ogóle jej nie znałeś (tylko z widzenia) i wstydziłeś się zagadać ?

 

[lukeero]

Przez cały rok znałem ją, tylko z widzenia. Od paru tyg. zaczeliśmy pisać.. Bo my chociaż piszemy, ale ja byłem tak nieśmiały i raczej jestem na dal, że te "czesc" nie powiem. Jestme gorszym przypadkiem do Ciebie, ale jednak trochę smuce z tego powodu, ze straciłem.

 

[alehandro]

Ja gdybym złapał z nią jakiś kontakt to poszło by na luzie. :> Najtrudniej mi jest się z nią zapoznać. Ile razy zagadywałem do dziewczyn, które znałem (!), gdy byłem w nich zauroczony. Ale nigdy nie rozwijałem tematu, bo wiedziałem, że to zauroczenie i w końcu minie, i faktycznie zawsze po tygodniu, max dwóch mijało, czasem nawet po 2 dniach ;O xD.
Teraz natomiast nie mogę nazwać tego zauroczeniem... to się ciągnie i ciągnie, i to nie jest tak, że ja się jaram jakoś tą dziewczyną i non stop siedzię na jej profilu na facebooku (tak jak to było z poprzednimi ;p), tylko po prostu gdy o niej myślę, to czuję wewnątrz, że czegoś mi brakuje. Brzuch mnie zaczyna boleć i żal mnie ściska, że nie potrafię zagadać :> Ale jestem pewien, że los w końcu da mi szansę i przyszykuje coś na mój "występ", tak że w końcu zagadam. To tylko kwestia czasu

 

[lukeero]

Haha.. Normalnie nie wierze w siebie. Pare razy przechodzi koło mnie, a ja tego słowa wydusić nie mogę :[ Co jest.. ;' /

A co tam u Ciebie?

 

[vmax]

Tak mi się przypomniał pewien artykuł- http://supersluby.pl/szkola-uwodzenia-a152.html;p A tak na poważnie..., to osobiście też uważam, że kobiety zwykle nie patrzą z zainteresowaniem na mężczyzn młodszych od siebie(co innego, jeśli nie zna się wieku a ktoś wygląda na więcej niż ma w rzeczywistości). Dlatego też całkowicie zgadzam się z opinią, że musisz znaleźć coś w czym mógłbyś jej zaimponować, żeby nie patrzyła na Ciebie jak na "pierwszaka". Myślę,że przy współczesnym rozwoju internetu i fakcie jak wiele jest w sieci (choćby facebook), myślę ze wystarczy odrobina Twojego wysiłku i dowiesz się jak się nazywa, kim jest, co lubi robić w wolnym czasie Wykaż się inwencją, bo jestem przekonana ,że z pewnością jej to zaimponuje Jeśli wiesz, do której klasy chodzi możesz też dowiedziec się kiedy kończy i zaczepić ją po szkole Masz to szczęście,ze na codzień przebywacie z tym samym środowisku;p to nei jest sytuacja w której widzisz kogoś jeden jedyny raz na ulicy...A szkoła jest tak sformalizowaną instytucją, że zdobyć informacje to nei problem;p Wystarczy chcieć

 

[lukeero]

Ciekawe, co tam u Ciebie. Z chęcią posłuchamy, jak Ci się tam układa.

Pozdrawiam,

 

[lightinside]

Nie chce nas wnerwiac ze nie zagadal

Nie zgodze sie, to nie istotne ile ma facet lat, chyba ze roznica przekracza bariere dobrego smaku i zachaczamy o pedofilie...

Jesli kobieta patrzy tak, mlodszy-gorszy to nie jest warta ona tak naprawde uwagi, wiek to cos malo istotnego nic nie mowi o czlowieku, a ocenianie po wieku jest plytkie i daje duze bledy pomiarowe