Boje sie o to maleństwo, ktore nosze pod sercem, Boje sie porodu...No różne obawy mną targają odkąd wiem, ze zostane mama
U lekarza nie byłam jeszcze bo zadzwoniłam do niego i powiedział mi, ze to pierwszy miesiąc wiec nawet pod lupa nic byśmy nie zobaczyli bo "Dzidziuś" jest wielkosci głowki od szpilki
poki co mam brac kwas foliowy i czekac do 31 marca bo wtedy pojde na wizyte.. A teraz, coz.. czuje sie jakbym ważyła z 10 kg wiecej choc nie przytylam nic. Mam bardzo twardy brzudzek w okolicy jajnikow, juz mozna zauwazyc, ze piersi urosly - sa strasznie wrazliwe. No i te zachcianki... pokochałam pomidory, brokuły, kalafior i inne warzywa a i pomarancze smakuja jakby inaczej
Bardzo szybko się mecze i czuje skurcze podobne do tych przy okresie ale te trwaja ( na szczecie) tylko kilka minut
Nie wiecie moze czy to jakie się ma zachcianki ma jakis wplyw na plec dziecka? Bo słyszałam, ze slone, kwasne to na chłopca a slodkie na dziewczynke...
pozdrawiam