ja też uważam, że probiotyku nie można przedawkować, grzybicę można złapać nawet, gdy się ma obniżoną odporność, wiele nie trzeba, to bardzo powszechna choroba, ja oprócz płynu do mycia z kwasem mlekowym używam provag zelu do smarowania miejsc intymnych na podrażnienia czy otarcia, dobrze chroniKulka987 napisał:Nie słyszałam jeszcze o możliwości przedawkowaniu probiotykiem, o ile stosuje sie go rozsądnie, zgodnie z zaleceniami. Kiedys sama cierpiałam na nawracające infekcje ale to było spowodowane antykoncepcją hormonalną. W końcu udało mi sie z tego wywinąć stosując płyn do higieny intymnej Lactacyd i probiotyki dopochwowe Lactovaginal. Probiotyki - pełna kuracja po każdej antybiotykoterapii czy leczeniu ginekologicznym oraz tuz po okresie. Poza tym podpisuje sie pod radami powyżej.
no niestety nie zawsze jest tak ze samo przejdzie, jak sie nie poprawi do 2-3 dni to albo Hexatiab albo lekarzkofi napisał:Ja wróciłam z mężem ze Spa z jedną rzeczą za dużo - jakąś infekcją. Byłam na basenie, saunie, jacuzzi, a podobno te miejsca wiążą się z dużym prawdopodobieństwem zakażenia. Oczywiście ciężko znaleźć czas na wizytę u lekarza, ale chyba nie ma co bagatelizować problemu. Samo pewnie nie przejdzie.
ja akurat lacibios femina mam do higieny intymnej, on ma bardzo dobry skład i naprawdę nie narzekam na żadne pieczenia ani swędzenia.Generalnie uważam, że infekcje intymne należy konsultować z lekarzem ginekologiem, który może zlecić dokładne badania.chochołka napisał:Ostatnio też mi się dość często zdarzały jakieś infekcje, pieczenia pochwy, ale za każdym razem jak coś zaczynało mi dokuczać, to zaczynałam brać probiotyk doustny lacibios femina i dość szybko wszystkie nieprzyjemne objawy ustępowały