B
BeamerBenzOrBentley
Guest
skoro naszla Cie mysl o prostytutce, to moze jednak skorzystaj z jej uslug bo widze ze ciazy ci Twoj 'stan'. nabralbys pewnego rodzaju 'mestwa'. wg mnie potrzebujesz dobrego seksu.
Partnerka czy prostytutka?
- Thread starter KingBruceLee
- Rozpoczęty
KingBruceLee
Nowicjusz
- Dołączył
- 14 Lipiec 2012
- Posty
- 37
- Punkty reakcji
- 0
Poprostu się wstydze nie że się boje. Czemu dziewczyna nie zrobi ten pierwszy krok. Zawsze to facet musi pierwszy zacząć rozmowe.
B
Blancos
Guest
Jak dziewczynie facet wpadnie w oko to też potrafi zrobić pierwszy krok.
Jeżeli natomiast Tobie podoba się jakaś dziewczyna to Tobie powinno zależeć na tym, aby nawiązać z nią kontakt i zamiast czekać aż ona zrobi "ten pierwszy krok" sam powinieneś spróbować nawiązać kontakt. Taka sama rada zresztą tyczy się również kobiet. Sprawa jest prosta - Tobie się podoba -> Ty chcesz -> Ty musisz walczyć (bez względu na to, czy jesteś facetem czy kobietą).
Jeżeli natomiast Tobie podoba się jakaś dziewczyna to Tobie powinno zależeć na tym, aby nawiązać z nią kontakt i zamiast czekać aż ona zrobi "ten pierwszy krok" sam powinieneś spróbować nawiązać kontakt. Taka sama rada zresztą tyczy się również kobiet. Sprawa jest prosta - Tobie się podoba -> Ty chcesz -> Ty musisz walczyć (bez względu na to, czy jesteś facetem czy kobietą).
BruceLee, niestety z Brucem Lee to nic wspolnego nie masz. Kup sobie abonament u paru pracujacych panienek ale dobierz takie, ktore zrozumia Twoje potrzeby. jak sie od nich wszystkiego co trzeba nauczysz to poszukaj kobitek o 10-15 lat starszych i ucz sie dalej. Jak sie od nich nauczysz tego co trzeba to zacznij podrywac mlode. Tylko w miedzyczasie dorosnij troche, ucz sie, poszerzaj horyzonty, pracuj i naucz sie byc szczesliwym z soba samym.
pozdrawiam,
pozdrawiam,
pewnych rzeczy nie przeskoczysz - faceci są od zaczepiania, nadstawiania pomocnego ramienia i ocierania łez, kobiety od opatrywania ran, sarnich spojrzeń oraz ogarniania obozowiska
i zapewniam cie, ciesz się, że nie musisz rodzić dzieci
paatusiia89
Nowicjusz
Poczekaj na prawdziwą miłość. Ten pierwszy raz powinien być szczególny tak, żebyś go zapamiętał jako dobre wspomnienie, które zapamiętasz i, które będzie naprawde wyjątkowe. Nie warto się spieszyć poczekaj na pewno z,znajdziesz dziewczynę, która będzie warta tego kroku. Życzę powodzenia i pozdrawiam.
no przecież można zakochać sie w prostytutce. czytałaś Marqueza?
paatusiia89
Nowicjusz
No niestety nie czytałam Ja nie mówię, że nie można się zakochać w prostytutce, ale idąc do niej nie będzie wiedział czy to będzie miłość czy nie. Ja daje tylko radę taką jaką ja uważam, a co on zrobi to jego wybór
Ja nie mówię, że nie można się zakochać w prostytutce, ale idąc do niej nie będzie wiedział czy to będzie miłość czy nie. Ja daje tylko radę taką jaką ja uważam, a co on zrobi to jego wybór KingBruceLee
Nowicjusz
- Dołączył
- 14 Lipiec 2012
- Posty
- 37
- Punkty reakcji
- 0
Kurde mam tego dosyć, bo moja matka powiedziała ciotce że jestem prawiczkiem.
B
BeamerBenzOrBentley
Guest
uuu frustracje narastaja.. schowaj do kieszeni bajki o milosci bo one nie sprawia, ze bedziesz mezczyzna. kiedys spotkasz te jedyna, ale co.. do 30tki bedziesz prawiczkiem? i tak 24 letni prawiczek jest dla mnie 'okazem'. idz tam gdzie za kase lub w inny (latwy) sposob wyrwiesz pannice.
annawes
Bywalec
- Dołączył
- 21 Lipiec 2012
- Posty
- 2 810
- Punkty reakcji
- 101
Mam wrażenie ,że facet jest jednak bardzo niedojrzały ,otrzymał tyle odpowiedzi i propozycji a nic mu nie odpowiada -właściwie czego oczekuje ?Wątpię aby poszedł .do prostytutki czy zrobił cokolwiek,jest chyba bardzo nieśmiały i ma problemy z pewnością siebie .Wszelkie rady są tu bez sensu.
Einherjar
Wyjadacz
- Dołączył
- 15 Grudzień 2011
- Posty
- 3 409
- Punkty reakcji
- 322
Już dawno o tym wspominałem.
Nie mówię tego bezpośrednio do kogoś - powiem ogólnie. Jeśli ktoś jest p*zdą, nie znajdzie sobie dziewczyny, dopóki nie zmieni podejścia do życia. Do prostytutki też nie pójdzie, bo będzie się bał i wstydził jej kobiecego spojrzenia i dotyku. Aby przestać być prawiczkiem fizycznie, trzeba przestać być prawiczkiem intelektualnie i zacząć żyć jak przystało na dorosłego faceta, zamiast spowiadać się mamusi ze swojego życia seksualnego. Dziewczyny raczej nie szukają partnera, którego będą musiały trzymać za rączkę na przejściu dla pieszych, zmieniać pieluchy i sprzątać zabawki.
[to jest moment, w którym należy wyciągnąć wnioski i przestać jęczeć, jakiego to ma się pecha w życiu, de facto nic z pechem nie mającego wspólnego]
Nie mówię tego bezpośrednio do kogoś - powiem ogólnie. Jeśli ktoś jest p*zdą, nie znajdzie sobie dziewczyny, dopóki nie zmieni podejścia do życia. Do prostytutki też nie pójdzie, bo będzie się bał i wstydził jej kobiecego spojrzenia i dotyku. Aby przestać być prawiczkiem fizycznie, trzeba przestać być prawiczkiem intelektualnie i zacząć żyć jak przystało na dorosłego faceta, zamiast spowiadać się mamusi ze swojego życia seksualnego. Dziewczyny raczej nie szukają partnera, którego będą musiały trzymać za rączkę na przejściu dla pieszych, zmieniać pieluchy i sprzątać zabawki.
[to jest moment, w którym należy wyciągnąć wnioski i przestać jęczeć, jakiego to ma się pecha w życiu, de facto nic z pechem nie mającego wspólnego]
n i h i l i s t a
Nowicjusz
Z pełną pokorą przyznaję, że i ja popadam w melancholijne przygnębienia z powodu problemów interpersonalnych. Ale czytając Twoje wypowiedzi, szczególnie tę ostatnią
czuję się kwintesencją samej męskości!
Chłopie, co to ma być...? Można być przygnębiony tym, że dziewczyny coś tam o Tobie mówią - ale matka i ciotka?
Eh... Ja mam ostatni pomysł jaki jeszcze nie padł, a jaki może się udać. Nie najlepszy, przyzna to wielu, ale zawsze jakaś szansa. Staraj się być dobrym kumplem, tylko tyle. Może jakaś umęczona życiem, przygnębiona, porzucona dziewczyna w końcu machnie na wszystko rękę i pomyśli: "No dobra, może być już nawet ten.", czyli, jak to się ładnie mówi, poczuję choć odrobinę mięty do Ciebie. Żeby jednak móc na to liczyć potrzebujesz utrzymywać koleżeńskie relacje przynajmniej z jedną ładną dziewczyną, tak zupełnie z nieba los się do Ciebie nie uśmiechnie, musisz dać mu jakąś szansę by mógł się do Ciebie uśmiechnąć.
Wierzysz w Boga? Jak wierzysz, to się módl o trochę farta - ale rozmawiaj/pisz jednocześnie z jakąś fajną laską o pierdołach jako ten dobry kolega co zawsze wysłucha.
czuję się kwintesencją samej męskości!
Chłopie, co to ma być...? Można być przygnębiony tym, że dziewczyny coś tam o Tobie mówią - ale matka i ciotka?
Eh... Ja mam ostatni pomysł jaki jeszcze nie padł, a jaki może się udać. Nie najlepszy, przyzna to wielu, ale zawsze jakaś szansa. Staraj się być dobrym kumplem, tylko tyle. Może jakaś umęczona życiem, przygnębiona, porzucona dziewczyna w końcu machnie na wszystko rękę i pomyśli: "No dobra, może być już nawet ten.", czyli, jak to się ładnie mówi, poczuję choć odrobinę mięty do Ciebie. Żeby jednak móc na to liczyć potrzebujesz utrzymywać koleżeńskie relacje przynajmniej z jedną ładną dziewczyną, tak zupełnie z nieba los się do Ciebie nie uśmiechnie, musisz dać mu jakąś szansę by mógł się do Ciebie uśmiechnąć.
Wierzysz w Boga? Jak wierzysz, to się módl o trochę farta - ale rozmawiaj/pisz jednocześnie z jakąś fajną laską o pierdołach jako ten dobry kolega co zawsze wysłucha.
Statysta255
Nowicjusz
- Dołączył
- 21 Listopad 2012
- Posty
- 45
- Punkty reakcji
- 2
prostytutki sa nic nie warte, szkoda pieniedzy a swiadomosc ze robi to z toba tylko za kase tez nie jest super. Lepiej znaleźć sobie dziewczyne
Tylko gdzie szukac? normalnych...
Tylko gdzie szukac? normalnych...
Einherjar
Wyjadacz
- Dołączył
- 15 Grudzień 2011
- Posty
- 3 409
- Punkty reakcji
- 322
Bez takich poglądów świat byłby lepszy.
Cebulakolandczyk
Nowicjusz
- Dołączył
- 7 Grudzień 2012
- Posty
- 357
- Punkty reakcji
- 12
Facet zachowujący się jak mała dziewczynka dokładnie tyle samo. Ludzie z biegiem postępu technologicznego stają się coraz głupsi. Zmienili rozmowy na pisanie smsów/emaili... zamienili prawdziwe poznawanie kobiet na portale typu sympatia. To się robi dość niepokojące.
Jak właściciel penisa może nazywać siebie facetem skoro nie potrafi podejść do kobiety i normalnie z nią porozmawiać? To jedna z najłatwiejszych rzeczy jakie można zrobić. Rozumiem, że można mieć problem z np. zarobieniem na porshe, czy podniesieniem 150kg. Jeszcze gdyby potrafili to przemilczeć, ale nie! Oni muszą się nad sobą dodatkowo użalać i podawać wymówki typu: "bo bardzo ciężko znaleźć normalną dziewczynę", czy "dlaczego to one nie potrafią zacząć rozmowy?". Dlatego, że nie wydajesz się dość interesujący żeby to ona się wysilała[ jeśli robisz kiepskie pierwsze wrażenie to czego oczekujesz?]... a do tego mogę dodać, że znalezienie "normalnej" kobiety nie jest niczym nadzwyczajnym[ oczywiście jeśli się poznaje kobiety, a nie siedzi w domu i marudzi]. Następnie taki "facet" wchodzi w związek i kiedy ktoś zacznie ubliżać/ zaczepiać jego kobiecie to nawet nie zareaguje, bo może przypadkiem dostać w jego śliczną[ gdyby była śliczna to nie miałbyś problemu z kobietami] buźkę. Za to kobiety mają coraz większe "jaja"... chyba w ten sposób została zachowana równowaga.
Założycielu tematu, Ty nie musisz się martwić. Jesteś przecież prawdziwym facetem dzisiejszych czasów. Siedzisz i marudzisz zamiast coś ze sobą zrobić. Nie potrafisz nawet sam podjąć decyzji, czy chcesz iść na prostytutki. Nie jesteś godzien tego co masz w spodniach.
Janusz_kopytko2
Nowicjusz
hmmm,,, Może wystarczy odejść od komputera i po prostu wyjść z domu?
Magic_Flower
Nowicjusz
- Dołączył
- 15 Marzec 2013
- Posty
- 18
- Punkty reakcji
- 0
Te wahanie chyba wynika z tego, że boisz się samego seksu bo nie masz doświadczenia, a typowa, statystyczna prostytutka takie doświadczenie ma
Powiem Ci tak - rób co Ci dusza podpowie, ale nie miej potem żalu do siebie jak Twoja partnerka zapyta sie, z kim miałes pierwszy raz (my kobiety po facecie w czasie seksu wyczujemy czy prawiczek czy nie ^^) a ty (mam nadzieje) mówiąc prawdę spowodujesz jej utratę...
No i jak coś to idź do agentur bo tam mniejsze ryzyko na złapanie syfa
Powiem Ci tak - rób co Ci dusza podpowie, ale nie miej potem żalu do siebie jak Twoja partnerka zapyta sie, z kim miałes pierwszy raz (my kobiety po facecie w czasie seksu wyczujemy czy prawiczek czy nie ^^) a ty (mam nadzieje) mówiąc prawdę spowodujesz jej utratę...
No i jak coś to idź do agentur bo tam mniejsze ryzyko na złapanie syfa
Statysta255
Nowicjusz
- Dołączył
- 21 Listopad 2012
- Posty
- 45
- Punkty reakcji
- 2
masz racje, tylko jakos nigdy nie szukałem dziewczyny przez portale itp. nawet nie mam tego durnego facebooka, przy komputerze siedze mało, na prawde malo bo pracuje, mimo tego jeszcze nie spotkałem tej wlasciwej, ale widze kumpli ktorzy dob rze bajeruja przez sms, wlosy na zel, zdjecie na facebook i juz cos mają.