L-ynx

Nowicjusz
Dołączył
31 Październik 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Opętanie czy choroba?

Dla wielu ludzi w zależności od filarów ich wiary jest to prosta decyzja. Nie mniej jednak w dzisiejszym dziwnym świecie często jest tak, że żadne z powyższych nie jest przyczyną dziwnych zachowań. Na skutek odtrącenia, ludzie zachowują się w dziwny sposób by zwrócić na siebie uwagę. Naśladowanie filmowych opętań jest częstym elementem takiego przedstawienia, które skutkuje natychmiastową reakcją otoczenia. Nie ważne jaka będzie to reakcja, ważne by nawiązać jakikolwiek kontakt.

Opętanie- czyli według kościoła przejęcie w mniejszym lub większym stopniu kontroli nad naszym ciałem przez "złe moce".
Niegdyś bicz na ludzi tracących wiarę tudzież zaufanie do kościoła, a dziś temat budzący śmiech.
Termin ten został mocno nadużyty przez kościół, dlatego też stracił na powadzę stając się dobrym tematem do kręcenia horrorów kategorii D.

Nauka poczyniła duże postępy w diagnozie chorób psychicznych, jak i ich leczeniu.
Niegdyś zespół Tourette'a zostałby uznany za opętanie, na szczęście żyjemy w innych, znacznie lepszych czasach.
Nauka niejednokrotnie dowiodła że nie ma żadnych przesłanek by wierzyć w opowieści klechów, a jedynymi opętanymi(przez własną głupotę) stają się ci którzy szukają diabła na siłę.

I na koniec pewien tekst by trochę "zamącić".

"Diabeł sam przekonał wszystkich, o tym że nie istnieje" <-:[
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
Opętanie czy choroba?

1. Mówienie nieznanymi językami.
2. Rozumienie nieznanych języków.
3. Jasnowidzenie.
4. Strach przed wodą święconą(testy z użyciem wody święconej)- lub *inne...
5. Znajomość rzeczy ukrytych(!)-np. atak w sumienie księdza, wyznając mu jego grzechy(dlatego egzorcyści muszą być "czyści jak łza").
6. Lewitacja.

Choroba, czy opętanie? Oto jest pytanie...

*cyt."Egzorcysta może np. poświęcić ubranie osoby potencjalnie opętanej tak, by o tym nie wiedziała, i kazać jej to ubrać. Osoba opętana ubrana w poświęconą szatę z wściekłością zdejmie ją, zacznie odczuwać swędzenie pod ubraniem, itp."

Dla wielu ludzi w zależności od filarów ich wiary jest to prosta decyzja.

Najważniejsze, to dobre samopoczucie i ewentualne przypomnienie sobie "czy należę do grona wierzących". Jeśli nie należę do "klubu", to oczywiście wypada konsekwentnie nie badać, nie analizować, bo niewiara powinna już wystarczyć...

Nauka poczyniła duże postępy w diagnozie chorób psychicznych, jak i ich leczeniu.

*(porada dnia - poczytaj o opętanych, którzy są chorzy psychicznie.)

a także:
http://www.exorcismus.org/opetanie-dreczenie-pokusy/30-klasyfikacja-psychiatryczna-opetania

"Diabeł sam przekonał wszystkich, o tym że nie istnieje" <-:[

Papież Paweł VI powiedział, że największym sukcesem diabła jest to, że ludzie przestali w niego wierzyć.
Egzorcyzm jednak na powrót przekonał wielu, że jednak może istnieć...
Bawi się z nami w chowanego, ale oceniając "rewelacyjną" wiedzę społeczeństwa, widać, że chyba się nudzi:

http://poradnikdomow...ie_szatana.html

Nauka niejednokrotnie dowiodła że nie ma żadnych przesłanek by wierzyć w opowieści klechów, a jedynymi opętanymi(przez własną głupotę) stają się ci którzy szukają diabła na siłę.

A ile wymęczyłeś stron z tych "opowieści"? Z takim nastawieniem do księży to chyba niewiele...

Naśladowanie filmowych opętań jest częstym elementem takiego przedstawienia, które skutkuje natychmiastową reakcją otoczenia.

O, to bardzo wcześnie zaczęli kręcić te filmy, jakieś dwa tysiące lat temu...
A ja myślałem, że najstarszym dziełem jest "Moda na suksces".

Na skutek odtrącenia, ludzie zachowują się w dziwny sposób by zwrócić na siebie uwagę.

To wspaniała wieść. Czy możesz wskazać te tysiące filmów, na których opętani chętnie się obnażają? Bardzo chciałbym zobaczyć, jak to chętnie oni szukają rozgłosu...
A skoro tak chętnie to robią, to również przyślij mi z parę tysięcy nazwisk, abym mógł sobie z nimi porozmawiać. A może lepiej, zaproś ich wszystkich na forum...

*dasz radę podać 2 nazwiska ze swojego miasta? wiesz ilu jest opętanych\zniewolonych? a wiesz dlaczego chcą być anonimowi? przejrzyj nieliczne filmy, to będziesz wiedział...


Termin ten został mocno nadużyty przez kościół, dlatego też stracił na powadzę stając się dobrym tematem do kręcenia horrorów kategorii D.

Z recenzji filmowych nie radziłbym czerpać wiedzy o opętaniach, bo stracisz na powadze...

---------------------
*Proszę, odnieście się do tego co było powiedziane wcześniej(efekty i dziwne zjawiska występujące podczas niektórych egzorcyzmów), bo inaczej będziemy krążyć sobie po orbicie. Co w sprawie wody święconej możecie powiedzieć panowie i panie; jest to kwestia niewiary, czy są jeszcze inne argumenty, które chcielibyście zaprezentować?

*co sądzicie o niekwestionowanych związkach wielu opętanych z sektami
satanistycznymi(wyznającymi istnienie diabła)?
---------------------

Historia - egzorcyzmy dawniej i dziś:

cyt."(...)Jednak trzeba tu podkreślić, że prawda broni się sama: egzorcyzmy ograniczone do wsparcia psychologicznego nie przynoszą pożądanych owoców w postaci rzeczywistego uwolnienia spod wpływów szatańskich. Natomiast pozbawienie pomocy wiernym, którzy jej rzeczywiście potrzebują, stawia pod znakiem zapytania wyraźne polecenie Jezusa co do posługi uwalniania i uzdrawiania (Mt 10,7-11). W dzisiejszych czasach, wobec wielu zagrożeń, posługa uwalniania od złych duchów jest coraz bardziej potrzebna. I dzięki swojej skuteczności zaczyna przeżywać swój renesans."

http://www.egzorcyzm...oria-egzorcyzmu
 

L-ynx

Nowicjusz
Dołączył
31 Październik 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Jak rozumiem Ty znasz "tysiące przypadków", w tym 2,3 z twojego miasta.
Nigdy nie udokumentowano by osoba "opętana" mówiąca we wcześniej "nieznanych jej" językach tak naprawdę ich nie znała(jeżeli się mylę proszę wskazać przykłady).

Egzorcysta jest czysty niczym łza? Przepraszam, ale według mnie nie ma czystych ludzi pozbawionych "grzechów". By zrozumieć czym jest grzech, najpierw trzeba zgrzeszyć.

Proszę mi wskazać gdzie w mojej wypowiedzi użyłem terminu który by sugerował że widziałem tysiące filmów na których ludzie się obnażają?
Co to ma w ogóle wspólnego z moją wypowiedzią?
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
Jak rozumiem Ty znasz "tysiące przypadków", w tym 2,3 z twojego miasta.
Nigdy nie udokumentowano by osoba "opętana" mówiąca we wcześniej "nieznanych jej" językach tak naprawdę ich nie znała(jeżeli się mylę proszę wskazać przykłady).

Co za niedorzeczny wniosek, to Ty twierdzisz, że ludzie uznani za opętanych szukają rozgłosu(NIE JA), więc wróć do postu nr.21 i 23, i czytaj go dokładnie.

Egzorcysta jest czysty niczym łza? Przepraszam, ale według mnie nie ma czystych ludzi pozbawionych "grzechów". By zrozumieć czym jest grzech, najpierw trzeba zgrzeszyć.

napisałem, że muszą być "czyści jak łza", co oznacza, że powinni być czyści jak łza, a nie, że ONI JUŻ NIE SĄ PODATNI NA GRZECH!

diabeł stara się wykorzystać ich potknięcia, i wypomina im grzechy po to, aby zakłócić egzorcyzm, tak więc powinni starać się unikać grzechu.

Proszę mi wskazać gdzie w mojej wypowiedzi użyłem terminu który by sugerował że widziałem tysiące filmów na których ludzie się obnażają?

Napisałeś, że chcą zwrócić na siebie uwagę, a skoro nie ma zbyt wielu filmów, to ja twierdzę, że jest dokładnie odwrotnie.
 

L-ynx

Nowicjusz
Dołączył
31 Październik 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Co za niedorzeczny wniosek, to Ty twierdzisz, że ludzie uznani za opętanych szukają rozgłosu(NIE JA), więc wróć do postu nr.21 i 23 i czytaj go dokładnie.



napisałem, że musi być "czysty jak łza", co oznacza, że powinien być czysty jak łza, a nie, że ONI JUŻ NIE SĄ PODATNI NA GRZECH!



Napisałeś, że chcą zwrócić na siebie uwagę, a skoro nie ma zbyt wielu filmów, to ja twierdzę, że jest dokładnie odwrotnie.

Czy zwrócenie na siebie uwagi wiąże się z "tysiącem filmów na których ludzie się obnażają"?W twojej wypowiedzi brak mi jakichkolwiek faktów na podparcie tychże słów.

Na podstawie osobistych wyobrażeń tudzież fantazji, imputujesz mi słowa jak i ich znaczenia które nigdy nie padły.Naśladując twój tok myślenia mogę rzec, że tak naprawdę egzorcyści wmawiają nam opętania ponieważ korzenia w nas "głęboką wiare". Czy będzie to prawda? Dla niektórych tak, dla mnie na pewno wątpliwa...

Większych idiotyzmów dawno nie czytałem, nie chodzi mi o przekonania, ale o analizę wypowiedzi.Pozdrawiam i życzę trochę rozwagi
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
Większych idiotyzmów dawno nie czytałem, nie chodzi mi o przekonania, ale o analizę wypowiedzi.Pozdrawiam i życzę trochę rozwagi

wyjąłeś mi z ust, mam to samo patrząc na Twoje sensacje, i trochę wczytaj się w to zjawisko, bo śmiem twierdzić, że wcale Cię ono nie obchodzi. Obrażając Księży u mnie tracisz 100% wiarygodności...

możesz nie zamulać tematu?
 

L-ynx

Nowicjusz
Dołączył
31 Październik 2012
Posty
45
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
wyjąłeś mi z ust, mam to samo patrząc na Twoje sensacje, i trochę wczytaj się w to zjawisko, bo śmiem twierdzić, że wcale Cię ono nie obchodzi. Obrażając Księży u mnie tracisz 100% wiarygodności...

możesz nie zamulać tematu?

Widzę że masz duże problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Jeżeli przeczytasz moje wypowiedzi jeszcze ze 100x, może zrozumiesz ich sens i uzmysłowisz sobie że w żadnych wypadku nie obraziłem księży!
Z opętaniem jest jak z wiara, nie udowodnisz i nie zaprzeczysz. Wierzysz albo nie, możemy jedynie wymieniać nasze poglądy, co też czynie.
Jeżeli chodzi o rzekome "zamulanie tematu" przeze mnie, to śmiem twierdzić że jest wręcz odwrotnie.

Pozdrawiam
L-ynx
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
Widzę że masz duże problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Jeżeli przeczytasz moje wypowiedzi jeszcze ze 100x, może zrozumiesz ich sens i uzmysłowisz sobie że w żadnych wypadku nie obraziłem księży!

a to co?:
Nauka niejednokrotnie dowiodła że nie ma żadnych przesłanek by wierzyć w opowieści klechów, a jedynymi opętanymi(przez własną głupotę) stają się ci którzy szukają diabła na siłę.

wyjaśniam:

klecha - pogardliwie o księdzu

http://www.sjp.pl/klecha
 

Agnieszka Dembek

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2012
Posty
11
Punkty reakcji
0
Dla mnie opętania , te widowiskowe widoczne podczas egzorcyzmów to hipnoza, szybka indukcja. Tak naprawdę każdy z nas jest opętany, ale nie każdy ulega jego sugestiom. Szatan nie boi się modlitwy i wody święconej. To tylko rytuał. Szatan czuje się bezradny , kiedy pojawia się człowiek, który nie słucha jego sugestii i wyzbywa się natrętnych myśli, wewnętrznego głosu, który każe grzeszyć.

Szatan nie jest mordercą to zwykły anioł, który prowadzi gruntowną selekcję ludzi. On tylko sugeruje co człowiek ma zrobić, ale nie rozkazuje, bo to bowiem do człowieka należy decyzja

Komuś brakuje wiedzy na temat chrześcijaństwa i demonów. Zresztą widzę, że tu wielu brakuje. Nie takie umysły jak Wy o tym dysputują. Demon boi się wody święconej i modlitwy, a wszystko macie w Biblii i w nauce Chrystusa. Tam są wszystkie odpowiedzi na wsze pytania. Śmieszy mnie, że ludzie niewierzący wypowiadają się na temat rzeczy w które niby nie wierzą oraz wierzący, którzy wierząc w Boga gdzieś zgubili podstawową wiedzę na temat tegoż Boga. Poszukajcie trochę w bibliotekach zamiast siedzieć na czatach.
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
przeniesione z tematu "BOGA NIE MA"

"Udowodnij mi wiarygodność Biblii, zanim sie posłużysz jej fragmentami,można tez sie posłużyć baśniami a o mitologi nawet nie wspomnę ". - ptak123a

Moje spojrzenie na Biblię, w nadziei odkrycia Prawdy Absolutnej:

OPISY BIBLIJNE DOTYCZĄCE OS&Oacute;B OPĘTANYCH, JAKO ODNIESIENIE DO ANALOGICZNYCH ZJAWISK WYSTĘPUJĄCYCH WSP&Oacute;ŁCZEŚNIE.

1. Schemat zachowań wśród ludzi uznanych za opętanych.

2. Występowanie zjawisk nienaturalnych w życiu osoby zaatakowanej.

3. Identyczne, lub bardzo zbliżone powody wejścia w stan zniewolenia/opętania.

4. Ogromna skuteczność uwolnień z więzów demonicznych(egzorcyzmy-Kościół Katolicki).

5. Bezsilność służb medycznych.
a) jako jeden z powodów współpracy psychiatrów z egzorcystami.
b) rosnąca świadomość niezwykłości zjawiska(nawrócenia).
c) coraz bardziej widoczna granica oddzielająca tzw."prawdziwych opętanych", od chorych psychicznie - wyjątkiem są przypadki jednoczesnego występowania obu tych stanów, moim zdaniem to kwintesencja działań Zła i jeśli w przyszłości ilość przypadków tego typu będzie się zwiększać(zależne od podjętych badań), to otrzymamy kolejne potwierdzenie złych intencji ze strony tej niematerialnej "substancji", która w tajemniczy sposób kolekcjonuje swoje ofiary, choć reguła jest coraz lepiej rozumiana...
Jednak warunkiem odkrycia takiej ingerencji, będzie kontynuowanie współpracy egzorcystów i psychiatrów. Widzę pewne zagrożenie dla Kościoła, z jednej strony wydaje się, że "maszyna ruszyła", bo rzeczywiście świadomość "zwykłych" księży i społeczeństwa jest ogromna, ale jeśli nie uda się nakłonić większości psychiatrów do ścisłej współpracy i porzucenia własnych uprzedzeń, to ludzie mogą poczuć się w końcu tym znudzeni. Może dojść do nienormalnej sytuacji, kiedy liczba egzorcystów będzie rosła wraz z szerzącym się mitem, że medycyna nie widzi w tym zjawisku niczego niezwykłego, a tak naprawdę będzie to tylko brak zainteresowania ze strony psychiatrów.
Ludzie lubią proste rozwiązania i może w końcu spaść na Kościół fala krytyki, czy nawet podejrzeń o sztuczne wzniecanie zainteresowania w celu przyciągnięcia do siebie wiernych. Zresztą zwolennicy obalenia Kościoła nie potrzebują specjalnych zaproszeń na bal, i będą powielać każdą "podłapaną" teorię, nieważne czy będzie fałszywa, byle skutecznie raziła wszystkich ubranych na czarno...
Tak więc, moim zdaniem ruch teraz należy do tych lekarzy psychiatrów, którzy mieli kontakt z tym zjawiskiem, i mają już jakieś przemyślenia. Trzeba wnioski porównać, a informacje przekazać wszystkim kolegom...

6. Świadkowie - wysokie morale egzorcystów.
Trudno mi sobie wyobrazić bardziej wiarygodnych świadków tych rzeczywistych zdarzeń. Są dokładnym przeciwieństwem tego, czym jesteśmy karmieni przez naszą kochaną współczesność, bezinteresowność i poświęcenie z ich strony są doprawdy imponujące.
Tym samym tworzenie wszelkich teorii spiskowych związanych z rosnącą liczbą egzorcystów byłoby moim zdaniem zwykłym "niewypałem", lub, co pewniejsze, przejawem prymitywnej złośliwości w stosunku do Kościoła.
Jeśli Kościół miałby coś ukrywać w tej sprawie, to nie powoływał by na to stanowisko ludzi wyjątkowo uczciwych i honorowych, tego tłumaczyć nie trzeba...
A jeśli jednak trzeba, to proszę postawić siebie w ich sytuacji, i zadać sobie pytanie, czy możliwe byłoby utrzymywanie kłamstwa przez całe życie w warunkach, gdy pragniemy zbliżyć się do Boga? Właśnie, taki spisek nie przetrwałby kilku tygodni...
Przyznam, że nie słyszałem poważnych oskarżeń pod ich adresem, dlatego moje odpieranie zarzutów proszę traktować jako czysto hipotetyczne domysły.

---------------------------------

przeniesione z tematu "Boga nie ma".

"Dalej nic jakie tam prawdy absolutne ,a z tymi opętaniami to juz przestań .Wielu jest chorych psychicznie". - ptak123a

Pewnie, że wielu spośród opętanych jest chorych psychicznie, ale nie wyjaśnia to problemu opętania demonicznego. Regułą staje się to, że jeśli egzorcysta uzna daną osobę za opętaną, to sam psychiatra niewiele może już wskórać. A jeśli jest ignorantem nabijającym tylko sakwę firm farmaceutycznych, to i ksiądz już nie pomoże. Zrozum, egzorcystów jest coraz więcej, i z tego powodu prędzej czy później musi dojść do pełnego kompromisu między Kościołem a lekarzami. To jest niezbędny ruch, aby uniknąć w przyszłości piętrzących się błędów, które utrudnią właściwe rozpoznanie tego zjawiska. Ludzie chorzy często chowają się po kątach, bo jak mają zaufać lekarzom jeśli widzą ich uprzedzenia. Ktoś sobie myśli: "kurczę, widzę jak moje życie się ostro zmieniło, znajomi mi mówią, że coś jest nie tak, i może faktycznie jestem zniewolony(bo np. nie może oderwać się od notorycznego oglądania maksymalnie brutalnego video-porno, a wcześniej nie miał żadnego problemu), ale nie idę tego zbadać, bo ksiądz wyśle mnie jeszcze do lekarza i cykam się, bo jak trafię na ignoranta to zasypie mnie lekami i do końca życia będę gnił w karcerze, ee... wolę oglądać porno 24h". - i ma rację, może się zdarzyć, że lekarz będzie ślepym przeciwnikiem Kościoła, wtedy informacje o potencjalnym działaniu demonicznym będą działać na skurczybyka jak "płachta na byka". Już on się postara, żeby uciszyć demony...
Tak, trzeba wszystkich lekarzy wybudzić z farmaceutycznego snu i zagonić do rozmów.
Inna sprawa, że zjawiska nie da się moim zdaniem zbadać do końca, jeśli ma pochodzenie szatańskie(wszystko na to wskazuje), bo nie po to trwa w takiej formie, aby tylko szkodzić osobom zaatakowanym. Wszyscy, którzy uwalniają się z sideł Zła, jednocześnie się nawracają, nawracając tym samym również innych. Jak może zareagować rodzina, lub bliscy, kiedy wiedzą oni jaką drogą kroczy brat, ojciec, matka, czy przyjaciel? Otworzą Biblię i zobaczą, że to prawda, że byli ślepi wcześniej nie myśląc wcale o Bogu, zobaczą sens cierpienia, które jest nieme, ale kontekst zrozumieją. Ujrzą Palec Boży!
Bo nie lekarze ani księża, ale właśnie imię JEZUS zmienia życie ludzi na lepsze...

-----------------

"Na skróty do wiary" część 7, dzisiaj proponuję powtórkę materiału, odnośnie egzorcyzmów opisanych w Biblii:
http://www.egzorcyzm...rcyzmy-w-biblii

-----------------

"Wystarczy przeczytać chociażby
pierwszy rozdział Ewangelii według św.
Marka, aby zrozumieć, że publiczne
nauczanie Chrystusa rozpoczęło się od
stosowania egzorcyzmów." - Gabriele Amorth.
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
W Ameryce ufo porywa a u nas bohaterski ksiądz uwalnia z sześciu demonów (brawo )
http://www.fakt.pl/Egzorcysta-ksiadz-Michal-Olszewski-SCJ-opowiada-o-dramatycznej-akcji-ratowania-17-latki-od-demonow,artykuly,188747,1.html#.UKueTNiKjEQ.facebook
Nawet gazetkę wydają .
 

LovelyCreature

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2012
Posty
37
Punkty reakcji
0
Nie jestem osobą wierzącą, ale być może na świecie istnieją rzeczy, o których nie mam pojęcia. Wiem jedno: dopóki sama nie zobaczę, nie uwierzę w opętanie. Mnóstwo środków halucynogennych, choroba psychiczna, a czasem nawet zwykłe aktorstwo może dać efekt "opętania". Nie wierzę filmikom na yt ani naocznym świadkom. A film "egzorcyzmy Emily Rose" jest wzorowany na ciężko chorej psychicznie Niemce Annelise Michael, która żyła w zaściankowej wiosce i której wmówiono opętanie. Zmarła z głodu i wycieńczenia. Coś jak w Anielce czy innej lekturze: kiedyś wierzono, że żeby wyleczyć chorobę, trzeba ją wypalić w piecu...
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
"Opętanie" będzie się pojawiało zawsze puki zgubnie wierzący ludzie będą się utożsamiać z diabłami przy każdym chorobowym symptomie.
Potwierdzanie realizmu opętania tym, że ludzie mówią w nie znanym im języku to żaden dowód, tak samo jak nad ludzka siła czy niechęć do chrześcijańskich znaków oraz przedstawianie się imieniem "Szatan" - trzeba zwrócić uwagę na to, kto się tym zajmuje. Ksiądz nie stwierdzi czy człowiek mówi np. po aramejsku bo skąd ma znać taki język.. Do trzeźwej oceny choroby potrzeba konkretnego człowieka, nawet lekarz psychiatra który jest wierzący, ulegnie wierze i przekaże szarlatanowi chorego człowieka. Powinszować rozsądku w takich wypadkach.
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
Policzmy, ile osób w tym temacie dopuściło możliwość tego, że egzorcyści ostatecznie mogą być równie wiarygodnymi świadkami tych zdarzeń, jak sami psychiatrzy. Spojrzałem, i widzę trzy(łącznie ze mną ) takie osoby, może ktoś jest niezdecydowany, ale to nie ma wpływu na wynik mojej obserwacji. Zaznaczam, że to jest tylko moje wstępne odczucie, lecz wydaje mi się, że nieufnaość jest tym większa u tych osób, im bardziej nieprzychylnie odnoszą się one w stosunku do Kościoła w ogóle, a biorę pod uwagę wszystkie deklaracje z jakimi spotkałem się na tym forum. Jeśli uprzedzenia w stosunku do Kościoła są podobne w środowisku lekarzy, to mogą być głównym hamulcem rozwoju badań, a to byłaby dla mnie sytuacja nienormalna, powodująca pogłębianie się braku zaufania. Dla mnie dziwne, bo społeczeństwo nie jest przeciwne takim badaniom, i świadomość też już jest duża, a jednak z jakiegoś powodu nie widać zdecydowanych działań, badań kompleksowych, które wreszcie unaoczniły by powagę sytuacji. Nie dobrze, że przeciętni obywatele stają się detektywami w tej sprawie(nie mając wielu danych), a jednostki wykształcone boją się tego zagadnienia. Powodów może być całe mnóstwo, ale chyba tym najważniejszym jest właśnie uprzedzenie, lub troska o własną karierę.
Trafiałem na opisy, w których psychiatra odmawiał komentowania doniesień, moim zdaniem chwycił się stereotypu, że zostanie wyśmiany. Niech robi co chce, ale za kilkanaście lat może się okazać, że śmieszny będzie już tylko jego strach przed byciem wyśmianym. Szczególnie, jeśli jest autorytetem w swojej dziedzinie, a nie widzi prostej zależności: psychiatra nie może, a ksiądz może - lub odwrotnie. Przecież jego zadaniem jest udowodnić, że psychiatra zawsze może(przynajmniej spróbować), a nie zbywać twierdzeniem: "nie wierzę, więc to zjawisko nie istnieje". Oczywiście są tacy i mają wielki wpływ na "nową generację", ale mam nadzieję, że nie decydujący. Po prostu przestaje mnie już satysfakcjonować podziwianie odkryć, niemal wyłącznie dokonywanych przez "zapaleńców", bo poza środowiskiem, które interesuje się tym tematem(a zdziwiliby się niektórzy jak łączy się ono z innymi zjawiskami, o których niebawem opowiemy sobie), odbierani są trochę jako dziwacy, szaleni naukowcy z wytapirowanymi fryzurami. W dawnych wiekach ich się obawiano, a dziś są wyśmiewani, i nie wiem co gorsze. Coraz bardziej doceniam sceptyków, którzy oczekują konkretnych rozwiązań, przez co dają dowód swej otwartości...
Co do waszych wypowiedzi, to moim zdaniem w różnym stopniu staracie się pominąć fakt związany z ilością doniesień, która jest przynajmniej równa liczbie egzorcystów działających współcześnie i w dawnych wiekach, bo ich stanowisko jest niezmienne. Moim zdaniem swoje uprzedzenia stawiacie ponad rozsądek. Mamy żywych, wykształconych ponad przeciętnie, i zdrowych psychicznie ludzi, którzy są zgodni w swoim świadectwie, a mimo to stanowią dla Was najsłabszy punkt. To uprzedzenia, i widzę, że nic tego nie zmieni...
I mam wrażenie, że gdy nowe pokolenia lekarzy zaczną potwierdzać swoją bezsilność, i aż krzyczeć będą w swoich książkach, że ogólnie nie da się oceniać zjawiska tylko z perspektywy tej niby "racjonalnej" strony, to i tak będziecie niewzruszeni(bo już jesteście)...
Wypowiedzi ekstremalnie sceptyczne odrzucam, ale jednak jest trochę prawdy w tym co piszecie. Dostęp do świadków jest niezadawalajacy, i naturalna jest chęć ujrzenia tego na własne oczy, choć jest to trochę podobne do oglądania filmu z własną osobą na drugim planie. Jeśli nie znamy osoby, nie wiemy przecież jakie zachodzą w niej zmiany. Musimy wiedzieć czym zajmowała się w przeszłości, i tutaj trafiamy w sedno. Jeśli uda nam się poznać taką osobę, to szybko okaże się, że niestety
jej zachowanie w przeszłości, lub sytuacja w której się znalazła, są typowe(schemat!), czyli ich stan aktualny nie może być przypadkowy. Co to oznacza? Można powiedzieć chyba, że wpadają w sieć zależności, o których wszyscy słyszeli, np. "wywoływanie duchów". Wyrzucę coś z siebie, bo to chyba odpowiedni moment. Choć bym nie wiem jak się starał, to w przeszłości wydarzyło się coś, czego nie potrafię uznać za rzecz naturalną. Niedawno wspomniałem o incydencie ze świecącą kulką(w tem."Moje dotknięcie Nirwany...), i tłumaczę je nadchodzącym omdleniem, czyli prawdopodobnie chwilowe niedotlenienie mózgu. Ale w tym wypadku było inaczej; pamiętam, że było to latem, wczesne popołudnie, zrobiliśmy sobie przerwę od gry w piłkę, a ja wróciłem do domu żeby się czegoś napić. Wszedłem do pustego mieszkania, i dość szybko przechodziłem korytarzem w stronę kuchni po wodę. Nie zdążyłem...
W korytarzu stała szafa, i to ona zagrała "melodię" przez którą prawie umarłem. Był to niesamowicie majestatyczny, rytmicznie wydobywający się odgłos powtarzających się uderzeń. Czas oczywiście "stanął", i chyba pierwszy raz tak naprawdę poczułem czym jest instynkt ucieczki. Barzdo szybko powiązałem to zdarzenie z nienaturalną śmiercią kogoś z mojej rodziny, bo miało to miejsce niemal w tym samym czasie. Kiedy inni tworzyli przerysowane historie w rozmowach towarzyskich, ja starałem się odnaleźć ich źródło i już nigdy nie lekceważyłem "inności". Dzisiaj jednak cieszę się, że nie poszedłem "na całość", bo wygląda to na pułapkę duchową, w którą nawet wierzą sceptycy, choć nie znają jej źródła. Podam przykład: Kiedyś zaproponowałem przyjacielowi, niby żartem, aby go nie zniechęcić, odwiedziny w tzw. "opuszczonym domu". Dom nie był pilnowany(inaczej pewnie twierdzili ci co z niego prysnęli), więc wystarczyło się "lekko wprosić", i poudawać twardzieli. Myślałem, że nie będzie problemu, bo znajomy zawsze nabijał się jako sceptyk z takich "bredni". Jak się okazało sceptyk nie jest pozbawiony rozsądku, i powiedział: "wiesz, niedługo stary będę miał dzieciaka, i jakoś nie podoba mi się ta zabawa". Zdradzę, że nie chodziło mu o trwonienie czasu na głupoty, jak myślałem na początku. Bronił swe dzieci! I nie wydawało mi się to dziwne, a moja intuicja pokryła się z tym co wiem teraz. Czymkolwiek jest to zjawisko, nurzanie się w nim jest niebezpieczne. I nie jest ono obce wielu opętanym, którzy egzorcystom przyznają się do swojej przeszłości. Oczywiście w nieskończoność można mówić, że zmyślają, są niespełna rozumu, zmówili się(czemu nie, to tylko tysiące osób), i specjalnie mnie to nie drażni, bo wielu sceptyków zwyczajnie odstraszają takie argumenty, i widzę, że coraz więcej jest głosów pośrednich, co odbieram jako chęć prawdziwego poznania tego zjawiska.
Kolejna rzecz, przyznaję Wam rację, że niektóre efekty związane z opętaniem, można podważyć i znaleźć zastępcze ich wyjaśnienie, np. mówienie obcymi językami jest niepewne(pomijam celowo ilość doniesień), człowiek wtedy może majaczyć jak we śnie, albo widział teksty i odtwarza je z podświadomości, lub zmyśla(też możliwe) a niedoświadczony egzorcysta połyka haczyk wypuszczony przez jakiegoś maniaka. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie ilość i powtarzalność doniesień. Niekiedy przecież kilka różnych efektów występuje jednocześnie, a z tego co wiem, to różnie księża oceniają tylko zjawisko pojawiania się"osób zmarłych" podczas egzorcyzmu, ale nie tylko oni mają z tym problem. Moim zdaniem powinni bezpiecznie trzymać się rytuału, i nie dać się zwodzić, bo rozmowa z duchami nie jest celem egzorcyzmu, celem jest uwolnienie osoby od Zła. Jednak coś takiego występuje i jeśli łączy się np. z mówieniem językami(a to z kolei opisane jest w Biblii), oraz innymi typowymi zachowaniami, to już mamy kłopot, bo naiwne jest myślenie, że wszyscy wszystkich chcą oszukać robiąc to samo(!). Zresztą kwestia samego posługiwania się językami będzie wyjaśniona w przyszłości, dzięki nagranym materiałom, pod warunkiem, że nie będzie tajemnicy z tym związanej. Tak więc, każdy punkt opisany w tym temacie jako potencjalny dowód, można próbować wytłumaczyć odzielnie, ale nie widzę możliwości znalezienia, lub podtrzymania wątpliwości, jeśli bierzemy pod uwagę wszystkie zależności.
Aha, niektórym nigdy nie będą się widzieć psychiatrzy, którzy próbują znaleźć kompromis, bo odczytują to jako pewnego rodzaju "zdradę nauki". "Co to za lekarz, co gada z księdzem"- i każdy który otworzy się na rozmowy(bo zobaczył że nie przelewki) z księdzem będzie wpychany na siłę do szuflady z napisem "szarlataneria". Takich też uczmy się szanować, bo w szerszej perspektywie ukazują oni, jak działa stereotyp, główny hamulec wszelkiego poznania.
Jednak nie powstrzyma już tych, którzy odbili od brzegu...

A co sądzą szanowni rozmówcy szczególnie na temat testu z użyciem wody święconej: opis. post nr 19 (max242). Ostatnie wyjaśnienia były mało zadowalające, dlatego proponuję kontynuować ten temat.

(team Ptak-Maraks, coś Wam się style wymieszały ostatnio :] ale czy siła wzrosła, nie mnie oceniać, pozdr.)
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Czytałem kilka opisów "opętań" i w żadnym nie było nic o święconej wodzie czy lewitacji bo takie sprawy można włożyć między bajki.
Mało ważne jest na pewno to, że "opętanie" jest sklasyfikowane jako choroba od 1992 roku (ICD-10) i określone jako "zaburzenia psychiczne". Kościół zdecydowanie się temu sprzeciwił bo oznaczało to brak szacunku dla kościelnego ulubieńca - diabła. Który trzyma tą instytucję w takim popycie, przez piekło czyli jego domniemane królestwo.

Psychiatrzy tłumaczą to zastąpieniem własnej świadomości i zachowań, obcymi najczęściej ukierunkowanymi na persony demoniczne - z racji występowania u osób chorobliwie wierzących.
Kościół musiał jakoś odpowiedzieć lekarzom więc zaczął dzielić opętania na "prawdziwe" i "fałszywe".
Zachowania identyczne u pacjentów w przypadku obu opętań ale kościół z racji narzucenia przez psychiatrów musiał liczyć się z ich zdaniem, więc wymyślili że prawdziwe opętanie pozna tylko egzorcysta (bo musi w to wierzyć) ponieważ neutralny religijnie lekarz nie jest w stanie odnaleźć diabła tam gdzie są zaburzenia psychiczne.

Ciekawe jest także to, że liczba opętań wzrasta po np, takich filmach jak Omen.

Co do Anneliese i jej przypadku to warto zajrzeć do książki - "Egzorcyzmy Anneliesel Michel" autorstwa prof. Felicitas D. Goodman
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
A co sądzą szanowni rozmówcy szczególnie na temat testu z użyciem wody święconej
Jako sceptyk ,powiem tylko niema czegoś takiego jak woda święcona .
Mało ważne jest na pewno to, że "opętanie" jest sklasyfikowane jako choroba od 1992 roku (ICD-10) i określone jako "zaburzenia psychiczne". Kościół zdecydowanie się temu sprzeciwił bo oznaczało to brak szacunku dla kościelnego ulubieńca - diabła. Który trzyma tą instytucję w takim popycie, przez piekło czyli jego domniemane królestwo.
Wszystko na temat .

Ciekawe jest także to, że liczba opętań wzrasta po np, takich filmach jak Omen.
Jak nakręcili film o porwaniach przez UFO ,to się porobiło .
 

alutka123

Nowicjusz
Dołączył
21 Luty 2012
Posty
55
Punkty reakcji
0
zgadzam si ,że nie ma czegoś takiego jak woda święcona,bo niby kto ma ją święcić?
 
Do góry