Strażnica pisuje często na tematy polityczne. Od początku swego istnienia rzucała się ona z krytyką na Ligę Narodów i ONZ grożąc Armagedonem. Przez wiele lat nie pozostawiano na tych organizacjach "suchej nitki" (np. Przebudźcie się! Nr 10, 1991; Strażnica Nr 19, 1995 s.7; por. "Wspaniały finał..." s.248 - "O...N...Z... jest rzeczywiście bluźnierczą imitacją mesjańskiego Królestwa Bożego..."; "Proroctwo Izajasza..." t.1 s.153 - "Bestia ta przedstawia O... N... Z..."). Dziwne to, bo "Encyklopedia ONZ i Stosunków Międzyludzkich" (Wyd. II 1986 s.506) podaje, że ŚJ od 1946r. są zarejestrowani w ONZ! Zrobili to pewnie dlatego, aby ONZ wstawiała się za ŚJ w krajach, gdzie są oni prześladowani. Kiedy ŚJ to było potrzebne, to zwracali się też do Ligi Narodów o pomoc. Nauczając, że pochodzą one od szatana, tym samym jakby zwracają się do niego o pomoc zamiast do Boga. Przykładowo "Nowy Dzień" Nr 9, 1937 s.131 i 134-5 zamieszcza tekst pt. "Petycja do Ligi Narodów", wysłany do niej, aby ona wstawiła się za prześladowanych ŚJ w Gdańsku, a "Krucjata przeciwko chrześcijaństwu" (s.176-182) zamieszcza "Protesty złożone Lidze Narodów" przez ŚJ, a przecież Strażnica Nr 9, 1999 s.15 podaje, że ŚJ od 1921r. uczą, że "Liga Narodów(...) jest (...) tworem Szatana i obrzydliwością w oczach Bożych" (por. "Proroctwo" s.98 "mamidło, zwane Ligą Narodów, dziecię diabła"). Widać więc, że ŚJ prowadzą swą politykę i dbają o swe interesy. Dziś często ŚJ zgłaszają się ze skargami do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (patrz np. "Rocznik Świadków Jehowy 2002" s.14-5). Czasem ONZ jest dla nich przykrywką gdy 'coś' chcą osiągnąć: "Obecnie jeden z czołowych członków Organizacji Narodów Zjednoczonych, jakim są Stany Zjednoczone Ameryki, oświadczył oficjalnie, że świadkowie Jehowy są uznaną organizacją religijną i że jej kaznodzieje są zwolnieni od ćwiczeń wojskowych i od służby w siłach zbrojnych" ("Niech Bóg będzie prawdziwy" rozdz.20 par.7). Zaś Przebudźcie się! Nr 14 z lat 1960-9 s.15 podaje o misjonarzach ŚJ uczących się w ich Szkole Gilead: "nasza grupa spotyka się, żeby wspólnie powtórzyć, czego się dowiedzieliśmy w ubiegłą sobotę przy zwiedzaniu gmachu Organizacji Narodów Zjednoczonych. Któregoś dnia będziemy mieć pewnie pisemną powtórkę na ten temat". Po co misjonarze ŚJ zwiedzają ONZ jeśli uczą, że jest ona "obrzydliwością"? Może dlatego aby wiedzieli gdzie mają interweniować w przyszłości, gdy będzie się im dziać krzywda w jakimś kraju. W 2001r. ŚJ wycofali swą rejestrację i członkostwo z ONZ, po krytyce przez brytyjski dziennik The Guardian (8 X 2001), który ukazał powyższą dwulicowość ŚJ. Publikacje ŚJ nie informowały ani o rejestracji, ani o rezygnacji ich organizacji z ONZ. Oto jak ŚJ interpretowali i utożsamiają dziś bestię z Ap 17:8 w swych komentarzach Apokalipsy dostosowując ją do swoich politycznych przekonań:
1) "święte rzymskie państwo" ("Dokonana Tajemnica" s.314-5).
2) Trybunał Haski i Liga Narodów ("Światło" t.II s.99).
3) Liga Narodów i ONZ ("Wspaniały finał..." s.247).
Aby pozbawić innych obiecanego przez Chrystusa błogosławieństwa "Chrześcijańskie Pisma Greckie..." zmieniły słowa Mt 5:9 z "Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój..." na "pokojowo usposobieni". Strażnica opisywała też, krytykując, różne formy sprawowania władzy (cykl w Przebudźcie się! z lat 1990-1), a przecież każda na s.2 podaje, że jest "apolityczna". Nazywając rządy "zezwierzęciałymi ziemskimi potęgami politycznymi" Strażnica Nr 18, 1988 s.6 prowadzi swoją politykę, będąc w opozycji do wszystkich. Kierowała też ona rezolucje do świata polityki: "Przywódcy chrześcijaństwa reprezentujący religię, politykę i wielki biznes zostali wezwani do wyjaśnienia, dlaczego nie są w stanie zapewnić pokoju..." ("Wspaniały finał..." s.173; por. "Świadkowie Jehowy głosiciele..." s.427). Książka ŚJ "Wspaniały finał..." jest chyba najbardziej polityczną spośród publikacji typu religijnego (np. s.188-271). Wcześniej taką polityczną książką ŚJ była "Bądź wola Twoja...". W niej nie dość, że komentowano polityczne zagrywki USA, Niemiec i ZSRR, to 'neutralni' ŚJ dokonali w różnych edycjach zmian. Np. wyd. polską ed. polonijną (1964) i krajową (1961). Ta ostatnia została w rozdz.11 pozbawiona przez ŚJ czterech paragrafów, a i w innych pozmieniano wiele. Ciekawe też, że w krajowej ed. stosuje się określenie ZSRR, a w polonijnej Rosja! Jeśli ŚJ uważają się za neutralnych i nie wtrącających się do polityki, dlaczego zmienili treść swych publikacji w zależności od tego gdzie są wydawane? Rutherford, zwracając się do Hitlera, swą 'neutralność' wyraził następująco: "W imieniu Jehowy Boga (...) żądam (...), by Pan wszystkim władzom i urzędnikom swego rządu dał rozkaz, ażeby świadkowie Jehowy (...) spokojnie mogli się zgromadzać (...) Na ostateczny termin spełnienia tego żądania Rutherford wyznaczył dzień 24 marca 1934 roku." (Przebudźcie się! Nr 9, 1995 s.7). Inni 'neutralni' ŚJ, telegraficznie straszyli Hitlera Jehową: "Zaniechajcie prześladowania świadków Jehowy, bo w przeciwnym razie Bóg zniszczy Was razem z Waszą nacjonalistyczną partią" (j/w. s.8). Wcześniej jednak z kongresu ŚJ w Berlinie w 1933r. wysłano list do Hitlera, w którym pisano: "Kierownictwo Towarzystwa Strażnica w Brooklynie było zawsze przyjaźnie usposobione względem Niemiec" ("Działalność świadków Jehowy w Niemczech..." s.21). Por. "Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy" C.Podolski rozdz. 'Świadkowie Jehowy, Hitler i Żydzi' i 'Świadkowie Jehowy i masoneria'; "Świadkowie Jehowy bez retuszu" G.Fels rozdz. 'Powiązania Świadków Jehowy z... masonerią' i 'Komunistyczne sympatie Świadków Jehowy'; "Nadzieja poddawana próbom" J.Salij OP, rozdz. 'Mieszanie się Kościoła do polityki'. W 1949r. ŚJ kierując do władz ZSRR swoją petycję tak ukazali swą "neutralność" strasząc Jehową: "Żądamy uwolnienia i zaprzestania prześladowań Świadków Jehowy. Organizacji Jehowy Boga, reprezentowanej przez Towarzystwo Biblijne i Traktatowe - Strażnica, należy pozwolić swobodnie głosić dobrą nowinę o Królestwie Jehowy wszystkim mieszkańcom Związku Radzieckiego; w przeciwnym razie Jehowa unicestwi Związek Radziecki i Partię Komunistyczną. Żądamy tego w imieniu Jehowy..." (Przebudźcie się! Nr 4, 1999 s.12). ŚJ organizowali też demonstracje uliczne, które są ukazane na ich zdjęciach (Przebudźcie się! Nr 9, 1995 s.4 i 15). Czemu teraz potępiają innych gdy robią to samo co oni? Wielu uważa też, że prowadzą oni wśród swych słuchaczy akcję antywyborczą przy okazji różnych wyborów. Np. "Prowadzenie rozmów..." (s.9) nakazuje nawiązywać rozmowy na temat aktualnych wydarzeń. Nie dziwię się więc, że często bywamy zaczepiani i pytani przez ŚJ o sytuację polityczną, rząd, partie, wybory itp. Później wysłuchujemy ich krytyki. Trudno to wszystko nazwać "neutralnością" jak określają to ŚJ. Strażnica Nr 21, 1999 s.28-9 zezwala, a raczej dopuszcza, aby ŚJ brali udział w głosowaniach wyborczych. Wcześniej nie praktykowali tego (Strażnica Nr 1, 1996 s.26; "Świadkowie Jehowy głosiciele..." s.673-4). Strażnica Rok XCVI [1975]Nr 5 s.23-4 zabrania ŚJ pełnienia funkcji sędziów przysięgłych i ławników. Wolno im być jedynie adwokatami, ale na rzecz Strażnicy (Strażnica Rok XCV [1974] Nr 16 s.19). Jednak Rutherford był z zawodu sędzią i tak tytułował się do końca życia.