To tak łatwo nie przejdzie. Trzeba mieć dużo dowodów, a w sumie nie wiemy jak się zachowa dziewczyna po zerwaniu. Poczekamy, zobaczymy.
Właśnie - jeśli zacznie wariować tak jak autor tematu sugeruje to dowodów będzie zapewne wystarczająco. Jeżeli będzie tak źle jak sądzi autor to ona zacznie mu wysyłać smsy, maile, wiadomości na gadu, facebooku, nk, czy gdzie tam on nie ma konta. Zapewne zacznie także dzwonić do niego i jego rodziców, kontaktować się ze znajomymi, z nim, etc.
Wystarczy zachować wszystkie te pisane rzeczy, telefony sprawdzi po bilingach (o ile nie da czasem się ich nagrać), rodzice i niektórzy koledzy pewnie chętnie poświadczą to, że ona go nęka plus w takich wypadkach, prawo zezwala na nagrywanie przez dyktafon rozmów face to face.
O dowody bym się nie martwił, o ile ona oczywiście wpadnie w taki szał, jak spodziewa się autor.
Czy ona jest córką szefa mafii, że jak ją rzuci to mu założą betonowe buciki ? Raczej wątpię, mówisz jej prosto w oczy, że nie chcesz już jej więcej widzieć, a jak się będzie ciskała to jej przy****, jeśli jesteś za równouprawnieniem, bo kobiet nie powinno się bić, no ale takie wariatki to tylko siłą.
Nie jest córką szefa mafii, ale z punktu widzenia autora jest rzepem, który się solidnie przyssał, Wampirze. Jeżeli dokładnie przeczytałeś pierwszy post autora to zapewne wiesz, że on z nią zrywał i ona nic sobie z tego nie zrobiła.
Problem nie leży w tym, żeby z nią zerwać, ale w tym, jak ogarnąć to, co ona będzie robić potem. Obawiam się, że przypier... jej byłoby największą głupotą, jaką ten chłopak mógłby zrobić.
Dlaczego? Znam przypadki, gdzie zrozpaczone dziewczyny, kiedy w końcu dotarło do nich, że ich związku w żaden sposób nie uratują, próbowały się odgrywać na swoich eks. Gdyby jej przywalił, to niewykluczone, że ona zaczęłaby mu grozić sprawą za pobicie, albo wymyślać, że ją zgwałcił i pobił, albo pokazywałaby to wszystkim oczerniając go jeszcze bardziej niż w tej chwili jest w stanie.
Jeżeli ona faktycznie ma coś nie teges z głową, cała sprawa musi być rozegrana bardzo pokojowo, stanowczo i przemyślanie, bo w przeciwnym wypadku to... Powiedzmy, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, co osoby z zaburzeniami psychologicznymi (którą ona może jest, może nie) mogą wymyślić.
I jeszcze do melodii - powtórzę - poczytaj posty ciekavskiego - on już z nią zrywał i nic z tego. Dobra, przyznaję, że brakuje mu stanowczości i konsekwencji, co zresztą doradzałem mu kilka postów temu, ale nie w tym rzecz. Problem polega na tym, że trafił na, tak wynika z jego opisów, dziewczynę, która może być psychopatką i nie chce, żeby to jak jej od:cenzura:... rzutowało na jego rodzinę i znajomych, co już tak prostym tematem nie jest.