Nietypowa partnerka :(

ciekavski

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2010
Posty
12
Punkty reakcji
0
Witam

Krótki opis sytuacji: Jestem z dziewczyną kilka lat, od dłuższego czasu totalnie nic mi nie wolno. Nie wspomne ze przed nią mialem tyle kolegów i koleżanek ze brakowało czasu zeby z każdym sie spotkac, a teraz musze w sylwestra siedziec w domu bo juz niemam przez nią żadnych znajomych. Bo nie wolno chodzic na piwo, na miasto - nic bez niej nie wolno mi robić.

Druga sprawa jak juz jakims cudem uda mi sie wyjechac gdzies bez niej samochodem - zaraz musi być raport gdzie jestem, co robie, kiedy wyjechałem i zadzwonic zaraz jak wróce - żeby mogła pewnie wyłączyć stoper... Oblicza mi ile sie jedzie od niej do mnie i jak jest cos z czasem nie tak to zaraz podejrzenia czemu tak długo...

To jest chore !!! Próbowałem ją wysłać do psychologa - niestety ani mnie ani jej nie stać na prywatne usługi :(
Prosiłem, żeby odeszła ode mnie - byłoby mi napewno dużo lżej a moje życie byłoby szczęśliwsze jak zawsze... Nie chce odejśc bo mówi ze mnie kocha !?
No ale co to za miłość jak życie w takim związku to koszmar :((((

Czy mam ją skrzywdzić jakoś cieleśnie żeby odeszła ? ( pewnie i tak to jej nie ruszy )...
Nie jestem na tyle głupi zeby siebie zabić - chociaż to jedyne pewne wyjście z tej sytuacji...

Nie mozna jakos inaczej z tym skończyć ? Niemam już siły tak żyć, wcale nie jest wygodnie ani żadnego szczęśćia w tym nie widzę...

Czemu nie docierają do niej moje słowa i sugestie... Tak mnie kocha ze aż mnie krzywdzi... :(((

Proszę - poradźcie coś !
 
D

darkshine

Guest
Powiedz jej, że to koniec. Takie coś jest wręcz chore! Nie brnij w to dalej, po prostu powiedz jej to nie ma sensu i już, nie spotykaj się z nia, nie kontaktuj, w końcu zrozumie. Ona cię nie kocha, ona chce cię mieć na własność.
 

ciekavski

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2010
Posty
12
Punkty reakcji
0
No fajnie wam pisać ! No jestem facetem ale jak mam to zakończyć. Przestane sie z nią widywać to będzie sama do mnie przyjeżdzać, jak nie będe odbierał od niej telefonu to będzie telefonami nękać moją rodzine... To nie jest takie proste jak sie wydaje...
 

peruczka

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2006
Posty
115
Punkty reakcji
5
ojej aż tak? straszna kobieta. stanowczo radzę z nią zerwać, przyszłość waszego związku nie będzie szczęśliwa. myśl wyłącznie o sobie, bo ona ostro przesadza, na pewno cię nie kocha, miłość to coś bardzo pozytywnego, a tu jak widać tego brak. nie widuj się z nią, nie odbieraj telefonów, nawet jak będzie wydzwaniała to i tak lepsze to niż chodzić jak w zegarku. bo im wcześniej to skończysz tym wcześniej ona przestanie do ciebie wydzwaniać. nie czekaj aż ona cię rzuci, bo nie wiadomo ile jeszcze byś musiał się męczyć.
ewentualnie nie zrywaj jeszcze jakiś czas, ale nie wracaj o tej porze, o której ci kazała, spotykaj się ze znajomymi, pamiętaj że masz do tego oczywiste prawo i nie słuchaj, gdy jej się nie będzie to podobało.
pozdrawiam! wesołych świąt :)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Wiesz co, jak tak jej odbija, to moze i bedzie wydzwaniac do Ciebie, do Twojej rodziny, nachodzic Ciebie, ale jak pisza poprzednicy zerwij. No i nie dawaj jej zadnych nadziei. Zadnych propozycji kolezenskich, bo taka slepo zapatrzona w Ciebie osoba, dodatkowo toksyczna i sfiksowana nawet gest przyjazni moze odebrac jako wstep, by znow byc razem. Jezeli przykladowo rozmowy nie pomagaly, zeby przestala Ciebie ograniczac i dala Tobie zyc inaczej nic nie dawaly, to tym bardziej nie dziwie sie Twojej decyzji, a dodatkowo jestescie razem pare lat i miala czas na zmiane zachowania , chociaz najdrobniejsza, jednak takowej nie uczynila. Zawsze mozna tez zapytac jak ona by sie czula, gdybys Ty ja tak traktowal.
A przeciez to , ze mialbys znajomych , kolegow etc to nie zdrada i ona nie powinna trzymac Ciebie w zlotej klatce.
Poza tym zerwij z nia, powiedz , ze jej zachowanie Ciebie wyniszczylo i nie ma juz do czego wracac, ze zranila Ciebie i nie chcesz juz z nia byc, ze nie widzisz szans ,zebyscie byli szczesliwi, jezeli nawet powie, ze zmienilaby sie nie wierz w jej slowa, skoro przez tyle lat spokojne tlumaczenia nic nie dawaly. Powiedz , ze nie ma nadziei na powrot i musi sie z tym pogodzic. Jezeli bedzie szantazowac ignoruj to i powiedz, ze Ciebie juz ona nie obchodzi. Zawsze mozesz nawet zmienic numer, ale po prostu nie odbieraj , to pewnie znudzi jej sie, oczywiscie nie od razu, ale kiedys tak. A jak bedzie do Ciebie przyjezdzac, to badz chlodny i mozesz wpuscic ja, ale zajmuj sie czyms innym , pokaz jej, ze ona juz nie istnieje, zeby dotarlo od niej , ze nie ma juz do czego wracac, ze powinna zapomniec. Z czasem raczej da sobie spokoj, a jak nie i naruszy cos, bedzie szantazowac powazniej, to zawsze jest policja , wiec ona nie bedzie bezkarna.
 

ciekavski

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2010
Posty
12
Punkty reakcji
0
Szkoda mi tylko tych kilka zmarnowanych lat... Tych pieniedzy i tego czasu ktory poświeciłem na ten toksyczny związek :/
No ale nic... trzeba działać póki jeszcze jestem w miare młody
 

ciekavski

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2010
Posty
12
Punkty reakcji
0
Fajna prowokacja, albo totalna ciota, wybierajcie moi mili :]
Sam jesteś ciota debilu
Postaw się najpierw na moim miejscu potem napisz
Co byś zrobił bo w moim przypadku nic nie zadziała

Podejrzewam ze jak będę miał inna dziewczynę to ona nie da spokoju tez i jej
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
Jakaś chora sytuacja. Na początku przestań się jej słuchać. Informuj zamiast pytać o zgodę. Przecież fizycznie Cie nie zatrzyma, nie zmusi do niczego.
Jej zachowanie może wynikać z jej niskiego poczucia własnej wartości. Czy Ona sama nie widzi, że ma jakiś problem? Do psychologa można też za darmo iść.
Jeśli to nic nie da to zakończ ten związek. Skąd wiesz jak się Ona będzie zachowywała, skoro nawet boisz się spróbować. Wiecznie Cię nękać nie będzie. Musisz być konsekwentny w swoich decyzjach.
 

ciekavski

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2010
Posty
12
Punkty reakcji
0
Masz racje Marta. Moim zdaniem to już jest choroba ale ja niemam ani czasu ani pieniedzy A TYM BARDZIEJ CHĘCI tego leczyć.
Ma swój mózg, swoje ciało - miała wystarczająco dużo czasu wziąść się za siebie.

Fizycznie mnie nie zatrzyma, ale wpływa na mnie psychicznie i poprzez swoje humory - psuje tez moje samopoczucie do tego stopnia ze odechciewa sie życ a co dopiero gdzieś wychodzić...

Podpowiem jej najwyżej, że może iść za darmo do psychologa ( swoja drogą jakies skierowanie od lekarza czy jak ? ), ja sie z nią spróbuje rozstać, będe żył tak jak żyłem tylko bardziej swobodnie i będe obserwował z boku jak sie zmienia... Może jeszcze kiedyś szanse dostanie... Ale napewno nie będę czekał w nieskończoność.
 

Kwiat_Lotosu

Nowicjusz
Dołączył
24 Grudzień 2010
Posty
34
Punkty reakcji
0
ciekavski, masz do czynienia z osobą ewidentnie toksyczną , zazdrosną, zawłaszczającą, z niską samooceną i uzależnioną.

Z takiej sytuacji są tylko 2 wyjścia :
1. Jeśli ją kochasz, idzie do specjalisty ( można dostać się na terapię bezpłatnie) i stara się nad sobą pracować. To długa, męcząca i pełna poświęceń droga w przypadku takich osób.
2. Jeśli masz już dość - odchodzisz definitywnie. Wiem, że może wydzwaniać do rodziny, przyjeżdżać, ale powinieneś pozostać nieugięty. Dzwoni? Nie odbierać, albo zmienić numer. Przyjeżdża? Ciebie nie ma w domu.
Dałeś się jej trochę wgnieść pod pantofel, pokazałeś jej, że może Cię zmusić do czego chce. Teraz musisz jej pokazać,że też masz prawo do swojego zdania i NORMALNEGO życia. Powiedzieć jasno i stanowczo, że to koniec, podać jej powody i zniknąć. Tak, aby wiedziała dlaczego. Podejrzewam jednak, że jej to nie wystarczy.

Na pewno dziewczyna męczy się sama ze sobą i potrzebuje pomocy specjalisty, bez względu na to, czy będzie z Tobą, czy nie.
 

ciekavski

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2010
Posty
12
Punkty reakcji
0
Całkowicie sie zgodze... Sam przecież widze jak w przeciągu 3-4 lat moje życie sie zmieniło. Swoją drogą jakby jej zależało to chyba juz dawno zasięgnęłaby porady specjalisty ?! Ona nie widzi w tym nic dziwnego... Sama mówi, że mnie nie trzyma ale jak przyjdzie co do czego to nie "puści".

Mi już sie odechciało angażować w ten związek, i nie zrobie nic w kierunku zeby było lepiej ( jak ostatnio robiłem to rezultatu nie było wogóle ).
Święta jakoś przeboleje, a potem weznę się za siebie.
 

Kwiat_Lotosu

Nowicjusz
Dołączył
24 Grudzień 2010
Posty
34
Punkty reakcji
0
Rozumiem,że rozmawiałeś już z nią o tym?
To nie jest normalna sytuacja, a jeśli Ona tego nie widzi - tym bardziej potrzebuje pomocy. Opór przed specjalistą może wynikać z czegoś innego niż z tego, że jej nie zależy.. Zależy jej, ale w sposób niezdrowy, stąd cały problem. To już nie jest miłość, ale uzależnienie, bardzo niebezpieczne dla obojga partnerów.

Nie dziwię się,że CI się odechciało. Każdy człowiek potrzebuje swobody i wolności ( oczywiście w pewnych granicach). Ona Ci to odebrała całkowicie i masz prawo czuć się w tym źle i się dusić.

Weź się za siebie, pokaż,że Twoje życie, Twoje potrzeby też są ważne. Zawalcz o siebie, bo nie można tak żyć na dłuższą metę.

Dasz radę, trzymam kciuki :)
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Panie... A więc tak:

1. Zerwij z nią - powiedz jej "Między nami koniec, nie chcę z Toba być, bo ograniczasz moje życie - zabraniasz mi spotykać się ze znajomymi, jesteś zazdrosna jak diabli, nie ufasz mi i odnoszę wrażenie, że coś z Tobą solidnie nie tak. Nie chcę Cię więcej widzieć i nie obchodzi mnie, że masz do mnie jakieś uczucia. Nic co zrobisz, nie zmieni mojego zdania - to koniec i już." -> Przekaz musi być idealnie jasny - w tym, co powiesz nie może być dla niej ani odrobiny miejsca na jakieś nadzieje. I Ty musisz być konsekwentny. Nawet jeśli będzie Ci grozić, że się zabije, albo odstawiać inne cyrki, nie ustępuj!

2. Jeżeli będzie Cię nękać:

a) Możesz zmienić numer telefonu, uprzedzić rodziców o sytuacji poprosić ich, aby porozmawiali z rodzicami tej dziewczyny, albo też zmienili domowy numer telefonu. We wszystkich komunikatorach czy innych takich rzeczach możesz ją poblokować. Jeżeli i to nie odniesie skutku, będziesz musiał zmienić e-mail, numer gadu i ewentualnie usunąć wszelkie profile na różnych stronach, a swoje nowe dane kontaktowe dać tylko zaufanym osobom.

b) Jeżeli to nie pomoże, możesz także spróbować skonsultować się z prawnikiem, czy aby nie dałoby się sądowo jakoś wymusić na niej odczepienia się od Ciebie. O ile dobrze kojarzę to było tam kiedyś w planach wprowadzenie stalkingu do kodeksu karnego. Nie wiem, czy to już działa, niemniej - i tak w tej sprawie najlepiej może poradzić Ci prawnik.

c) Możesz ją ignorować i mieć nadzieję, że w końcu da sobie spokój. Wątpię jednak, aby łatwo odpuściła. W najgorszym wypadku możesz zmienić szkołę/uczelnię, albo nawet - jesli niedługo kończysz jakąś szkołę - postarać się wyemigrować ze swojego miasta gdzie indziej.

Uprzedzam jednak, że ona faktycznie może mieć problemy natury psychologicznej i może być tak, że łatwo sie jej nie pozbędziesz. Dlatego zanim podejmiesz jakieś kroki, uprzedź rodziców i wszelkich znajomych o takiej sytuacji, aby potem nie było problemu z wpływem jej zachowania na Twoje otoczenie. Prawdopodobnie łatwo nie odpuści - ale musisz pamiętać o jednej rzeczy, czyli o tym, żeby być cholernie konsekwentnym.

Oczywistym i bezsprzecznym, jak mniemam, pozostaje fakt, że musisz się jej pozbyć ze swojego życia, ponieważ w tym związku, jak słusznie zauważyłeś, nic dobrego Cię nie czeka. Powiem więcej - jeżeli z nią zostaniesz zmarnujesz sobie życie.

Życzę powodzenia, bracie!
 

Vampire19

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2010
Posty
174
Punkty reakcji
18
muz3580215.jpg


Kobieta mnie bije !

jesus-facepalm-facepalm-jesus-epic-demotivational-poster-1218659828.jpg


Nawet Jezus tutaj nic nie poradzi.
 

Kwiat_Lotosu

Nowicjusz
Dołączył
24 Grudzień 2010
Posty
34
Punkty reakcji
0
Vampire91 , po co wylewasz tu swoje frustracje?

Nie podoba Ci się temat, nikt Cię tu nie trzyma.

b) Jeżeli to nie pomoże, możesz także spróbować skonsultować się z prawnikiem, czy aby nie dałoby się sądowo jakoś wymusić na niej odczepienia się od Ciebie. O ile dobrze kojarzę to było tam kiedyś w planach wprowadzenie stalkingu do kodeksu karnego. Nie wiem, czy to już działa, niemniej - i tak w tej sprawie najlepiej może poradzić Ci prawnik.

To tak łatwo nie przejdzie. Trzeba mieć dużo dowodów, a w sumie nie wiemy jak się zachowa dziewczyna po zerwaniu. Poczekamy, zobaczymy.
 

Kwiat_Lotosu

Nowicjusz
Dołączył
24 Grudzień 2010
Posty
34
Punkty reakcji
0
Ten "koleś" jak go nazwałeś ma w sobie wiele cierpliwości i dobrych chęci. Nie ma co go za to ganić.
Wpadł poprzez swoje uczucia w bagno i teraz chce z niego wyjść, potrzebuje rady.
Naszym zadaniem nie jest wyśmiewać tego, co zrobił kiedyś, w co się wpakował, a pomóc mu z tego wyjść.


Nie rozumiem ludzi, którzy nie dodając nic dobrego i wartościowego do tematu, jedynie wciskają głupie dogryzki.
 

Vampire19

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2010
Posty
174
Punkty reakcji
18
Ten "koleś" jak go nazwałeś ma w sobie wiele cierpliwości i dobrych chęci. Nie ma co go za to ganić.
Wpadł poprzez swoje uczucia w bagno i teraz chce z niego wyjść, potrzebuje rady.
Naszym zadaniem nie jest wyśmiewać tego, co zrobił kiedyś, w co się wpakował, a pomóc mu z tego wyjść.


Nie rozumiem ludzi, którzy nie dodając nic dobrego i wartościowego do tematu, jedynie wciskają głupie dogryzki.

Czy ona jest córką szefa mafii, że jak ją rzuci to mu założą betonowe buciki ? Raczej wątpię, mówisz jej prosto w oczy, że nie chcesz już jej więcej widzieć, a jak się będzie ciskała to jej przy****, jeśli jesteś za równouprawnieniem, bo kobiet nie powinno się bić, no ale takie wariatki to tylko siłą.
 
Do góry