Jaki z tego morał?Ślub wszystko psuje.
Z takim podejściem do małżeństwa na starość dalej będziesz panną.
Ahoj :026:
Jaki z tego morał?Ślub wszystko psuje.
wydaje mi sie ze caly ten szum malzestwem weselem, marzeniami o wspolnym zyciu was przerastaja
Oczy ze stali ...to rownież nie mogą być kłopoty w pracy , prowadzimy wspolną firmę .. hmmm zaskoczyc go -wiesz raz sprobowalam ale nie potraktowal tego tak jak powinien .Przeprosił,powiedzial ze nie mam się gniewac ale nie jest w nastroju -zdajesz sobie sprawe jak sie poczulam :/
czasami wydaje mi sie po prostu ze nie ma wyjscia ..........
Mówi tylko że nie mam się martwić , że to nic takiego i że minie ..
Przyczyna jest prosta - ślub.
Potrafi on zniszczyć naprawde udane związki.
Jeżeli przetrzymacie pierwszy rok w małżeństwie i wszystko ułożycie - nawet i po trudnościach, będzie ok
Tak uważam
Ahoj :026: