Nie ma czegoś takiego jak dobry podryw

Status
Zamknięty.

cooper14

Nowicjusz
Dołączył
26 Styczeń 2011
Posty
4
Punkty reakcji
0
Coś takiego jak doskonały podryw nie istnieje, jeśli szukamy porządnej dziewczyny. Jeśli chcemy jakiegoś pustaka, wystarczy mieć dobre auto i znośną gębę, a jeśli chcemy wartościową dziewczynę, trzeba mieć odpowiedni charakter i obycie oraz dziewczyna nie może być zadurzona w kim innym. To wszystko.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Coś takiego jak doskonały podryw nie istnieje, jeśli szukamy porządnej dziewczyny. Jeśli chcemy jakiegoś pustaka, wystarczy mieć dobre auto i znośną gębę, a jeśli chcemy wartościową dziewczynę, trzeba mieć odpowiedni charakter i obycie oraz dziewczyna nie może być zadurzona w kim innym. To wszystko.

Nom dokladnie, masz calkowita racje. Gotowe formulki beda dzialac tylko na pustaki, ktore zachwyci kazdy komplement, a prawdziwa kobieta chce autentycznego faceta, ktory naprawde jest interesujacy ;)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Coś takiego jak doskonały podryw nie istnieje, jeśli szukamy porządnej dziewczyny. Jeśli chcemy jakiegoś pustaka, wystarczy mieć dobre auto i znośną gębę, a jeśli chcemy wartościową dziewczynę, trzeba mieć odpowiedni charakter i obycie oraz dziewczyna nie może być zadurzona w kim innym. To wszystko.
To jakiś koncert (pobożnych) życzeń chyba ;)

Rozmowa czy tam podrywanie dziewczyny przypomina trochę ... rozmowę kwalifikacyjną. Możesz mieć świetne papiery, ale:
1. Jeśli się spalisz psychicznie to np. nie odpowiesz na absolutnie podstawowe pytania i polegniesz. Ostatecznie może się wyratujesz jak nie będzie innych kandydatów do pracy, albo będą jeszcze gorsi.
2. Jesli odpowiesz na wszystko "normalnie" no to masz spore szanse, że oddzwonią do Ciebie
3. Jeśli wzniesiesz się na wyżyny swoich możliwości prowadzenia rozmowy to wynegocjujesz sobie lepszą stawkę i już na miejscu się dogadasz co do terminu rozpoczęcia pracy.

Czy jest recepta, jakiś schemat ? To nie istotne. Ważne jest to, że podczas konwersacji z kimkolwiek, o czymkolwiek, zawsze jesteś w stanie wywrzeć lepsze wrażenie, jeśli masz już w tym wprawę. Jeśli dużo rozmawiasz z ludźmi to naturalnie masz lepsze możliwości komunikacji i przy podrywaniu, randkowaniu to pomaga - bardzo. I działa na każdego. Na kobietę, na mężczyznę, na rozmowie kwalifikacyjnej, na randce, przy jakiejś publicznej prezentacji itd. itp.
---------------------------------
ps. w dzisiejszych czasach facet jak bank - musi zarabiać, musi być "zaradny". No jak masz np. jakieś BMW X6 to znak, że jesteś bardzo zaradnym gościem. Być może gburem, chamem i prostakiem też, ale tak czy siak będziesz wzbudzał zainteresowanie płci przeciwnej, i to większości (jeśli przy tym wyglądasz dobrze) , nie tylko tych jak to mówisz "pustaków".

A wiesz dlaczego ? Wcale nie dlatego, że taki facet ma kasę (na nią istotnie polecą "pustaki", albo te myślące "racjonalnie"). Raczej dlatego, że taki facet czegoś dokonał w życiu, ma najczęściej jakieś porządne stanowisko, ma ludzi pod sobą - dzięki temu jest pewnym siebie, konkretnym, stanowczym gościem (choć pewnie i spora grupa jest takich, którym palma od tego odbiła i myslą, że są Bogami). Czyli wypisz wymaluj taki klasyczny, prawdziwy facet, do którego kobiety lgną - każdego typu. Mądre, ładne, puste, głupie...

Oczywiście nie wykluczam "normalnej" miłości między troszkę uboższą warstwą społeczeństwa ;), no ale ponieważ gość się skoncentrował na tych autach więc tylko na to odpowiadam. A już tak zupełnie żartując to przecież to jakim autem jeździsz nie masz wytatuowanego na czole. Możesz spotkać dziewczynę w autobusie i wcale nie będzie wiedzieć, że masz auto. Możesz pojechać do klubu / pub, choć i tam Ci dziewczyny klamek nie pourywają bo najczęściej impreza toczy się w środku, klub się mieści np. gdzieś na deptaku i autem tam nie wjedziesz, możesz stanąć 300m dalej. Nudnawe te stereotypy są. Już nawet nie chce mi się pisać, że takie auto pomaga bo możesz np. rano wstać i zabrać swoją kobietę nad morze ot tak, a w połowie drogi sobie skręcić do lasku, aby pokochać się :). Jasne, mógłbyś też pewnie pociągiem - zapakować walizy, na peronie stanąć w kilometrowej kolejce by kupić bilet TLK i sobie radośnie w 8 osób usiąść w przedziale. Nikt nie mówi, że trzeba mieć auto bo to jakaś bzdura, ale człowiek to taka istota, która się dość łatwo przyzwyczaja do wygód i jeśli np. panna wcześniej jeździła autem, to potem zapakowanie ją do takiego TLK już nie będzie tak "romantyczne"... I ja się temu zresztą nie dziwię :)
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
"Wykrzyczałeś" to z siebie. Mam nadzieję, że czujesz się lepiej... :D
 
C

Crockett

Guest
Coś takiego jak doskonały podryw nie istnieje, jeśli szukamy porządnej dziewczyny. Jeśli chcemy jakiegoś pustaka, wystarczy mieć dobre auto i znośną gębę, a jeśli chcemy wartościową dziewczynę, trzeba mieć odpowiedni charakter i obycie oraz dziewczyna nie może być zadurzona w kim innym. To wszystko.

Nie zrozumieją cię ci, którzy nie widzieli na oczy porządnej.

A żeby mieć wartościową dziewczynę i przy tym całkiem fajną należy posiadać wszystkiego po trochu.

Być może gburem, chamem i prostakiem też, ale tak czy siak będziesz wzbudzał zainteresowanie płci przeciwnej, i to większości (jeśli przy tym wyglądasz dobrze) , nie tylko tych jak to mówisz "pustaków".

Ty naprawdę w to wierzysz czy znowu po tymi paroma słowami jest jakieś szerokie, głębokie znaczenie, które wyjaśni moje wątpliwości?

albo te myślące "racjonalnie").

Z powodu tej "racjonalności", niektóre pary są tak "udane", że jeden drugiego nie może strawić.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Greeg, oczywiście, że ulepszając komunikację miedzyludzką facet ma większą szansę na znalezienie fajnej dziewczyny. No, ale trzeba też pamiętać, że nawet najbardziej obeznany w tejże materii facet nie poderwie każdej dziewczyny na tym globie, ponieważ może nie być w jej guście, może nie zaiskrzyć itp. Jednak no wiadomo, że ma większe szanse niż facet, który nic nie robi w kierunku poznawania kobiet. Może dlatego podchodzę do tego tak sceptycznie, bo jak wiesz jestem romantyczką i przede wszystkim uważam, że jak ludzie sa sobie pisani, to złączy ich los, teoria dwóch połówek i te sprawy. Ty może nie wierzysz, ale ja owszem :) Co nie zmienia faktu, że warto ulepszać się i kontakty z płcią przeciwną. Po prostu mam wrażenie, że wielu tych ekspertów od podrywu, że tak powiem za bardzo wywyższają się, że mogą mieć każdą, a to nieprawda. Mają po prostu większe szanse.Czasami po prostu nawrt będąc samotną mogłabym spotkać na swojej drodze największego przystojniaka, ale to nie byłby ten "jedyny" i nic więcej by nie zaszło. Dlatego uważam, że najważniejsze jak naprawdę ludzie czują do siebie to "coś", bo wtedy nawet nie trzeba być ekspertem, by być z tą osobą. Mój chłopak raczej wydaje mi się był naturalny, bez żadnych bajerów, myślę, że przedstawiał siebie w rzeczywistym świetle, a przy okazji był może nieśmiały, a mimo tego skradł moje serce. A kiedyś spotkałam się z chłopakiem, który widać był obyty z kobietami, przystojny, niby nic mu nie zarzucisz, lecz nie zaiskrzyło z mej strony. Jak widzisz, nie ma na to reguł, które chciałbyś przypisac :)

Powiem Ci, że ja to ogólnie mam takie upodobania, że lubię cichych, wrażliwych chłopaków, trochę zamkniętych w sobie jak mój chłopak niż takich wyluzowanych, pewnych siebie, którzy maja obycie z kobietami itp. Ci pierwsi wydaja mi się ciekawsi, może tez przez to, że tacy tajemniczy ;) A może też swój ciągnie do swego, bo ja w dużej mierze taka własnie jestem ;)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Hmmm wg autora "jeśli chcemy wartościową dziewczynę, trzeba mieć odpowiedni charakter i obycie oraz dziewczyna nie może być zadurzona w kim innym.". No ok, uznajmy, że mam odpowiedni charakter, obycie, mój cel obraca się w trochę innych kręgach i np. na dzień dobry oleje mnie. Czy to znaczy, że nie jest wartościowa, bo się nie przekonała do mnie, gościa z odpowiednim charakterem i obyciem ? :D

Co wy za teorie tutaj wymyślacie ? :D

Prawda jest taka, że "first impression" się liczy i to bardzo - u każdego człowieka. Każdy ma jakiś swój próg tolerancji odnośnie pewnych niestandardowych, dziwacznych, innych zachowań. Jedne wymiękną przy pierwszej "wpadce", inne przy dzisiątej. Rozumiem, że te "porządne" trwają przy takiej randce nieskończenie długo bo one są "porządne". Hyh, nudzi mnie takie szufladkowanie ludzi.

Zresztą, ludzie widzą to co chcą widzieć. Tym krytykantom "pustaków" łatwiej powiedzieć sobie: "eee to jakaś głupia pinda była", niż: "kurcze, taka porządna dziewczyna była, a ja tak zrąbałem wszystko". Taki mechanizm samoobronny negujący własną przeciętność :) Dziewczyna daje wam kosza, a wy: "ale pustak". No tak, "porządna" nie da wam kosza, ona telepatycznie będzie wiedziała, że jesteście tym jedynym :D

Litości. Mniej filmów o Big Love, a więcej życia (choć romantyków rozumiem) :)
 

michaldolar

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2009
Posty
327
Punkty reakcji
28
Wiek
36
Nikt nie mówi, że trzeba mieć auto bo to jakaś bzdura, ale człowiek to taka istota, która się dość łatwo przyzwyczaja do wygód i jeśli np. panna wcześniej jeździła autem, to potem zapakowanie ją do takiego TLK już nie będzie tak "romantyczne"... I ja się temu zresztą nie dziwię :)
Ja po części nie rozumie dzisiejszych facetów, miękną przed laskami wożą je a to do kina, na imprezy, na zakupy nadskakują jak księżniczką a przecież wcześniej jedna z drugą popylała na piechote i nie marudziły dlatego wsadzenie laski w autobus czy pociąg jakoś nie powinno być problemem ani dla niej ani dla faceta.
No i nie rozumiem tego stwierdzenia "przyzwyczajona do wygód" :mruga: jak chce być przyzwyczajona do wygód to niech wyjdzie za mąż za kulczyka. Proste.
 

Bud Light

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2010
Posty
212
Punkty reakcji
5
Nom dokladnie, masz calkowita racje. Gotowe formulki beda dzialac tylko na pustaki, ktore zachwyci kazdy komplement, a prawdziwa kobieta chce autentycznego faceta, ktory naprawde jest interesujacy ;)


Problem zaczyna się wtedy kiedy mówi się proste szczere komplementy a nieprzyzwyczajona do tego dziewczyna odbiera to w dziwny sposób.

Interesujący jest każdy facet, ale to jest tak jak w sklepie. Poznajesz klientkę i wiesz już trochę czego oczekuje, więc prezentujesz towar z takiej nie innej strony. Nieważne że towar ma tysiące innych zalet, ważne że ona dowie się o kilku istotnych dla niej. Źle prezentujesz towar= nikt tego nie kupi.

Ja po części nie rozumie dzisiejszych facetów, miękną przed laskami wożą je a to do kina, na imprezy, na zakupy nadskakują jak księżniczką a przecież wcześniej jedna z drugą popylała na piechote i nie marudziły dlatego wsadzenie laski w autobus czy pociąg jakoś nie powinno być problemem ani dla niej ani dla faceta.
No i nie rozumiem tego stwierdzenia "przyzwyczajona do wygód" :mruga: jak chce być przyzwyczajona do wygód to niech wyjdzie za mąż za kulczyka. Proste.

To też wina facetów. Jeśli przyjeżdżają na każde zawołanie to wykorzystują to jeszcze bardziej. Sama nie przyzwyczai się do wygód które zapewnia jej facet. On musiał jej pokazać że może być wygodniej.

Zresztą, ludzie widzą to co chcą widzieć. Tym krytykantom "pustaków" łatwiej powiedzieć sobie: "eee to jakaś głupia pinda była", niż: "kurcze, taka porządna dziewczyna była, a ja tak zrąbałem wszystko". Taki mechanizm samoobronny negujący własną przeciętność :) Dziewczyna daje wam kosza, a wy: "ale pustak". No tak, "porządna" nie da wam kosza, ona telepatycznie będzie wiedziała, że jesteście tym jedynym :D

jakoś trzeba sobie wytłumaczyć odrzucenie :)
 

mr7wws

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2010
Posty
416
Punkty reakcji
29
Ja chyba żyje w innej Polsce niż wy. :D
Większość dziewczyn które znam ma własne samochody, o jakim rozpieszczaniu my tu mówimy.
Facet kupuje samochód dla siebie, nie po to by wozić kobietę. Ja jeżdżę samochodem bo jest mi tak wygodnie, nie lubię ścisku w autobusach i czekać na przystankach.

Coś takiego jak doskonały podryw nie istnieje, jeśli szukamy porządnej dziewczyny. Jeśli chcemy jakiegoś pustaka, wystarczy mieć dobre auto i znośną gębę, a jeśli chcemy wartościową dziewczynę, trzeba mieć odpowiedni charakter i obycie oraz dziewczyna nie może być zadurzona w kim innym. To wszystko.

Złota myśl. Ogólnie zgadzam się z tym lecz nie wiem czemu ten tekst ma służyć. Dwa zdania i przytup, mam racje i koniec. :D Dziwne dla mnie.

Ja się zastanawiam skąd wszyscy biorą opinie na temat kobiet, że lubią zimnych, chamskich drani którzy poniewierają nimi.

Myślę że bardziej liczy się charakter, osoba niż majętność. Owszem, pieniądze mają znaczenie, lecz nie są najważniejsze.

Zresztą, ludzie widzą to co chcą widzieć. Tym krytykantom "pustaków" łatwiej powiedzieć sobie: "eee to jakaś głupia pinda była", niż: "kurcze, taka porządna dziewczyna była, a ja tak zrąbałem wszystko". Taki mechanizm samoobronny negujący własną przeciętność :) Dziewczyna daje wam kosza, a wy: "ale pustak". No tak, "porządna" nie da wam kosza, ona telepatycznie będzie wiedziała, że jesteście tym jedynym :D

Głupie wytłumaczenie, nie można nazywać wszystkich kobiet które dają kosza pustakami.
Jak to możliwe, przecież jestem taki :cenzura:, żadna mi się nie oprze więc jeśli olała mnie musi być jakaś głupia. :D to mnie najbardziej bawi. Podobnie jest z kobietami, sam na własnej skórze przekonałem się. Kobieta ma zawyżoną samoocenę, uważa że żaden facet nie oprze się jej a jeśli nie wykaże zainteresowania nią zdobywa miano geja.
Trzeba pomyśleć, przeanalizować czy laska jest pusta, czy faktycznie w niej tkwi problem. Wszyscy lubią zwalać winę na innych, wykluczając możliwość błędu własnego.
 
C

Crockett

Guest
Ja po części nie rozumie dzisiejszych facetów, miękną przed laskami wożą je a to do kina, na imprezy, na zakupy nadskakują jak księżniczką a przecież wcześniej jedna z drugą popylała na piechote i nie marudziły dlatego wsadzenie laski w autobus czy pociąg jakoś nie powinno być problemem ani dla niej ani dla faceta.
No i nie rozumiem tego stwierdzenia "przyzwyczajona do wygód" :mruga: jak chce być przyzwyczajona do wygód to niech wyjdzie za mąż za kulczyka. Proste.

Dobrze, że to poruszyłeś. Znałem przypadki, że laska na uczelni brała tel. jak się skończyła nauka i po 15 min. jej chłopak stał pod szkołą by ją zawieźć do domu. Co dzień to samo. Rano i po południu ją przywoził i odwoził. Niby miała auto ale w większości razy nie korzystała. Taka ci potem jest w stanie powiedzieć, że masz ją gdzieś skoro się o nią nie troszczysz jakbyś nie przyjechał. :mruga:

Większość dziewczyn które znam ma własne samochody, o jakim rozpieszczaniu my tu mówimy.
Facet kupuje samochód dla siebie, nie po to by wozić kobietę. Ja jeżdżę samochodem bo jest mi tak wygodnie, nie lubię ścisku w autobusach i czekać na przystankach.

Ja się zastanawiam skąd wszyscy biorą opinie na temat kobiet, że lubią zimnych, chamskich drani którzy poniewierają nimi.

Myślę że bardziej liczy się charakter, osoba niż majętność. Owszem, pieniądze mają znaczenie, lecz nie są najważniejsze.

No i znowu ktoś mnie wyprzedził. Skąd niby dziś hasło o niezależności kobiet? Czyżbym się zatrzymał w czasie a kobiety już nie są niezależne? Chyba jednak dalej takie są.

Pieniądze to jedna z tych sfer niezależności. Jeśli dziś laska ugania się za facetem proporcjonalnie mocno do grubości jego portfela to znaczy, że albo jest blacharą, materialistką albo jest wychowana w biedzie. Każdy ma dziś swoją "działkę" i można wyraźnie znaleźć rozgraniczenie między pewnymi materialnymi kwestiami w życiu par. Ludzie się owszem tak jak ja np. dzielą tym materialnym dorobkiem by sobie pomagać i ułatwiać życie.

Ja też nie wiem skąd pewien trend na tym forum, że chamstwo to dziś towar poszukiwany, jeśli ma się twarz i portfel. Niedorzeczne.
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
hehe ale ciekawa dyskusja ja tez doloze soje 3 grosze

po
1- faceci sami naskakuja przy kobietah znam takich co jezdzili z kobietami po 100 km zeby one nie musialy sie wluczyc pociagami heh
czy to ktos nazwie frajesrwtiem czy dobrym gosciem jego sprawa ale prawda jest taka ze ogolnie ludzi zrobili sie wygodni
2- jesli masz 20 lat a nawet nie masz auta to tak samo jak 20 lat temu jak ktos mial 20 lat a nie mial kotoreweru czy jawki teraz jest tak samo, tylko ze wymagania ogolnie wobec spoleczestwa jest wieksze a skad sie wzielo? a o toz to ze komus rodzice kupili auto to wiekszosc ludzi czuje sie gorsza bo nie ma tego czy tego i tez dazyli do tego zeby miec auto a nikt przeciez nie chce sie czuc gorszy od inych
3- wiekszosc kobiet sa wygodne, dlatego wola potruc glowe facetowi aby ten gdzies jechal niz spakowac ja do pociagu
4- steryotypy cos kazdy gada ze sa beee ale kazdy w nie wpada, kiedys szedlem z kolegami i jechalo BMW i zaraz dresiarz ito, koles zaparkowal niedaleko wychodzi gosciu z krawatem i garniturem, potem spotykamy starego rubego gbura z mloda laska zaraz tekst ze leci na kase itp. szmieszne ale sami to robimy ciezko tak naprawde miec kontrole nad tym.
5- podrywanie to temat rzeka, kazdy ma inne podescie porzadne, dla innego to bedzie kobieta ktora jest dziewica a dla drugiego to taka co nie pali i nie pije.
6- nie ma regoly czy poderwac porzadna czy inna jest innaczej, wazne zeby sie przy tym dobrze bawic i poznawac a nie blaznic sie przez kobietami, bo nawet porzadna nas wykorzysta i wydyma z kasy nie dlatego ze ona taki miala zamiar ale sam sie dawales
7- to czy dla kogos liczy sie kasa, osobowosc, czy cos innego dla kazdego wychodzi innaczej i nie ma co sie gdybac temat rzeka
8- to fakt kobiety maja samochody maja swoja kase i nie musza sobie szukac sponsorow itp. ale to dobrze ;-) trzeba jakos innaczej to rozegrac hehe
9- to ze koles pokazuje ze ma duzo kasy na wiekszosci kobiet nie robi to wrazenia, chyba na tych co klepia biede itp, ale dla przecietnej co pracuje ma swoje mieszkanie i stac ja na wygody to ona oczekuje czegos innego jak popisuwy kasa a czego to juz zalezy od kobiety
10- jestem zdania ze w dzisiejszych czasach gdzie rzadzi rownoiuprawnienie i to ze kobiety tez maja mozliwosci zarobkowania, nie powinno im sie wszystkiego stawiac, jak sie upiera jak ona chce zaplaci to prosze bardzo, mi kobiety czesto funduja rozne rzeczy tak samo ja im, kupujac im cos one czuja sie niezrecznie bo wiedza ze pod tym cos sie kryje czuja ze czegos oczekujesz itp, to lepiej wydac na wycieczke niz na pierscionki

to tyle dyskusja fajna ale to temat rzeka
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
Czy ja wiem czy taka ciekawa :) Wystarczy napisać coś pod włos i zlatują się Ci co zwykle ;) Potem wpada Uzzo, w pkt coś tam wypisuje i dyskusja się kończy :D ;)
dopiero teraz zaczna sie dyskutowac i kazdy bedzie przekonywal do swojej racji, i tyle

zacznie sie rzez i wojna :]
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Hmmm wg autora "jeśli chcemy wartościową dziewczynę, trzeba mieć odpowiedni charakter i obycie oraz dziewczyna nie może być zadurzona w kim innym.". No ok, uznajmy, że mam odpowiedni charakter, obycie, mój cel obraca się w trochę innych kręgach i np. na dzień dobry oleje mnie. Czy to znaczy, że nie jest wartościowa, bo się nie przekonała do mnie, gościa z odpowiednim charakterem i obyciem ? :D

Co wy za teorie tutaj wymyślacie ? :D

Prawda jest taka, że "first impression" się liczy i to bardzo - u każdego człowieka. Każdy ma jakiś swój próg tolerancji odnośnie pewnych niestandardowych, dziwacznych, innych zachowań. Jedne wymiękną przy pierwszej "wpadce", inne przy dzisiątej. Rozumiem, że te "porządne" trwają przy takiej randce nieskończenie długo bo one są "porządne". Hyh, nudzi mnie takie szufladkowanie ludzi.

Zresztą, ludzie widzą to co chcą widzieć. Tym krytykantom "pustaków" łatwiej powiedzieć sobie: "eee to jakaś głupia pinda była", niż: "kurcze, taka porządna dziewczyna była, a ja tak zrąbałem wszystko". Taki mechanizm samoobronny negujący własną przeciętność :) Dziewczyna daje wam kosza, a wy: "ale pustak". No tak, "porządna" nie da wam kosza, ona telepatycznie będzie wiedziała, że jesteście tym jedynym :D

Litości. Mniej filmów o Big Love, a więcej życia (choć romantyków rozumiem) :)


Masz racje, o tym nie pomyslalam. Oczywiscie, ze maszm racje. Po prostu przyznalam racje, ze raczej na wartosciowe dziewczeta puste gadki niewplywaja w stylu :"Aniolku, bolalo jak spadlas z nieba"?? itp. A tu sie z Toba zgodze. W podrywie nie ma reguly, nawet jak jestes przystojny, masz fajny charakter , ona nie jest zakochana w nikim, to i tak mozesz nie przypasc jej do gustu, ale wtedy, no tyrudno , widocznie to nie dziewczyna dla Ciebie i szukaj dalej :) Dlatego w sumie mowilam, chocby byl najlepszy ekspert od podrywu to nie zdobedzie serca kazdej i nie znaczy to , ze nie jest porzadna. Serce nie sluga :) Niec szuka dalej :) I niech nie mysli, ze to jego wina, widocznie nie byli dla siebie.
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
Za dużo tekstu i dlatego nie czytałem :)
Domyślam się, że są dwie strony, które chcą udowodnić, że to one mają rację. - Takie streszczenie powyższych wypowiedzi ;p

I ja Wam powiadam. Obaj macie rację!!! Nie przekrzykujcie się bo i tak każdy będzie się trzymał swego.
A jakby tego było za mało, to autor tematu za przeproszeniem zaj*bał swoją tezą i się zmył.

Jeden kładzie lachę na podryw, drugi go stosuje (na swój sposób). A najfajniejsze jest to, że i tak znajdą dla siebie kobietę.

Dziękuję :)
 

Bud Light

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2010
Posty
212
Punkty reakcji
5
Generalnie sam temat jest chyba źle skonstruowany bo dobry/ doskonały podryw istnieje, problem w tym że na każdą dziewczynę doskonały podryw będzie inaczej wyglądał i tutaj wszystko zależy od tego w jaki sposób facet zacznie podrywać. Jeśli osiąga cel jaki postawił sobie przed rozpoczęciem podrywu to podryw będzie dobry. Jeśli zacznie ten podryw i cel osiągnie się sam to jest on więcej niż dobry, jest doskonały -.^

Coś takiego jak doskonały podryw nie istnieje, jeśli szukamy porządnej dziewczyny. Jeśli chcemy jakiegoś pustaka, wystarczy mieć dobre auto i znośną gębę, a jeśli chcemy wartościową dziewczynę, trzeba mieć odpowiedni charakter i obycie oraz dziewczyna nie może być zadurzona w kim innym. To wszystko.

Dziewczyna porządna to subiektywne stwierdzenie. Jeśli Ty i Twoi kumple tak uważacie to nie znaczy że całe społeczeństwo musi Was popierać. Jesteście tylko wyodrębnioną grupą która ma swoje zdanie, inna grupa może mieć zdanie zupełnie inne. Jedni wolą PO inni PiS :]

A czy takie tematy jak ten nie biorą się z zazdrości? Nie biorą się z poirytowania niedostępnością "pustaków"?
 
C

Crockett

Guest
Dziewczyna porządna to subiektywne stwierdzenie. Jeśli Ty i Twoi kumple tak uważacie to nie znaczy że całe społeczeństwo musi Was popierać. Jesteście tylko wyodrębnioną grupą która ma swoje zdanie, inna grupa może mieć zdanie zupełnie inne. Jedni wolą PO inni PiS :]

A czy takie tematy jak ten nie biorą się z zazdrości? Nie biorą się z poirytowania niedostępnością "pustaków"?

Jest raczej tak, że to mała grupka takich "innych", którzy sobie wymyślili nowy system wartości uważa porządność za coś innego niż większość. To ustala większość i raczej większość z tej większości ma na pewne sprawy identyczny pogląd.

Niech autor odpowie czemu tu napisał. A czemu pojawiają się tacy, których kolejne tematy robią z kobiet dziwki? Dobrze każdy wie, że to psychiczne odgrywanie się za niepowodzenia i porażki. Jest się chamem, prymitywem, żadna laska Cię nie chce to przychodzisz na forum i zaczynasz bredzić... Gotowe.

A czemu powstają tematy takie jak ten? Może pewna kontr odpowiedź.

I chwała za to, że dla kogoś jest niedostępny owy "pustak". Dziękowałbym losowi, że taka laska ma mnie gdzieś. Wolę normalne.
 

Bud Light

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2010
Posty
212
Punkty reakcji
5
I chwała za to, że dla kogoś jest niedostępny owy "pustak". Dziękowałbym losowi, że taka laska ma mnie gdzieś. Wolę normalne.

Z tym się zgodzę, też wolę normalne. Znam i takie i takie, na pewno nie związałbym się z "pustakiem", natomiast gdybym miał wybierać kogo bzyknąć wybrałbym tego "pustaka" pod warunkiem że następnego dnia nie trzeba będzie z nią rozmawiać. To chyba kwestia tego że niedostępne jest bardziej pożądane. Widząc i takie i takie na ulicy chcąc nie chcąc myślę identycznie. Jedne chciałoby się po prostu przelecieć a z innymi porozmawiać.
 
Status
Zamknięty.
Do góry