Neutrino szybsze od światła

Crow0

Bywalec
Dołączył
21 Wrzesień 2008
Posty
662
Punkty reakcji
38
Miasto
Katowice
Jeżeli kabel był uszkodzony (niekoniecznie musiał to być światłowód), to padła synchronizacja pomiędzy nadajnikiem, a odbiornikiem. Przy pomiarze bardzo małych czasów/ ogromnych prędkości to, jak widać, wystarczyło, żeby otrzymać niepoprawny wynik.

Artykuły w necie dotyczące tej sprawy wyraźnie mówią, iż naukowcy dostawali wynik kilka milisekund szybciej. Nie otrzymasz wyniku szybciej, przy założeniu że kabel jest uszkodzony, a o tym mowy nie było, gdyż kabel rzekomo "wisiał zbyt luźno". Poza tym o jakiej synchronizacji między nadajnikiem a odbiornikiem mówimy, jeśli opisana sytuacja mówiła o przekazie przewodowym? To nie przekaz radiowy by miało to jakiś wpływ. Przekaz radiowy byłby zbyt wolny. Podobnie byłoby z tradycyjnym okablowaniem. Zważywszy na miliony procesów zachodzących w akceleratorze w CERN, dobrym pomysłem jest użycie światłowodów. Podejrzewam, że kabel o którym mowa to jakiś nieistotny element np. klastra.

Wciąż nie wyjaśnia to jak luźny kabel może spowodować błąd pomiarowy w postaci sygnału, który dociera wcześniej.
 

slowami_bywam

Nowicjusz
Dołączył
30 Sierpień 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Kraków
Einstein sam swoją teorię określała jako "domek z kart" jeszcze nie upadł, to kwestia czasu tylko i wyłacznie jak w większości teorii ale nawet "reforma" jego teorii nie wpłynie mocno na fizykę "użytkową"...
 

Active_Angel

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2012
Posty
228
Punkty reakcji
2
Wiek
35
Miasto
Universe
Sądzę, że neutrina dobijaja do predkości światła, ale jej nie przekraczają. Szybsze mogą być tachiony, ale one są czastkami hipotetycznymi.
 

Crow0

Bywalec
Dołączył
21 Wrzesień 2008
Posty
662
Punkty reakcji
38
Miasto
Katowice
Sądzę, że neutrina dobijaja do predkości światła, ale jej nie przekraczają. Szybsze mogą być tachiony, ale one są czastkami hipotetycznymi.

Przyznasz jednak, że twierdzenie, iż "awaria kabla" spowodowała błąd pomiarowy w postaci odczytu wskazującego prędkość wyższą niż światło, wydaje się nieco śmieszne. Z jednej strony amerykańscy "specjaliści" twierdzący, iż CERN mylił się, kręcili (świadczą o tym wypowiedzi o laickim zabarwieniu), z drugiej wiem, że pismaki też potrafią przekręcić/oskubać wypowiedź. Postanowiłem więc poszukać trochę głębiej, wręcz u źródła i podobno błąd pomiarowy był spowodowany przez błędne podłączenie odbiornika GPS do komputera mierzącego czas przelotu cząstek, a nie jak to twierdzili amerykańscy zazdrośnicy "luźny kabel". Nie zapominajmy, że Amerykańce dalej mają urazę za to, że Zderzacz Hadronów jest większy, niż ich akcelerator cząstek (dotąd największy), co prowadzi do niezdrowej rywalizacji na zasadzie "przedłużania sobie penisa" różnymi tego typu projektami. Uczeni z UŁESEJ za każdym razem będą powątpiewać w różnego rodzaju rewelacje ogłaszane przez CERN.
 
Do góry