O, widzę że nie tylko ja mam taki problem, i nie tylko ja trafiłem do "Kobiecego kącika"
Mam dokładnie to samo co kolega Shym - prostuję włosy, z przodu potrafię je ogarnąć grzebieniem/gumą/lakierem (przymierzam się do wypróbowania jakiegoś gęstego kremu do włosów). Natomiast problemem są włosy z tyłu - końcówki potrafię fajnie wyprostować, ale te powyżej, przy czubku głowy to istna Sodoma i Gomora - włosy sterczą, odstają w różnych kierunkach...
Postanowiłem, że włosy sobie podetnę, przerzedzę górę i boki, zetnę tył i dodam pasemka na średniej długości włosy
PS Jakieś pomysły na te odstające końcówki z tyłu, oprócz ścięcia? Druga sprawa - pochodzę chwilę, przebiegnę się kawałek, pojadę rowerem i włosy stają się rozczochrane, muszę często poprawiać, co w towarzystwie potrafi nieźle w:cenzura:**.