Musze zasięgnąć rady..

Duda

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2005
Posty
653
Punkty reakcji
3
Witajcie :eek:
To może od początku ;)
A więc tak, był listopad 2006, w szkole zobaczyłem dziewczyne, stała z koleżankami ale ona od razu wpadła mi w oko. No była ładna i taka inna niż wszystkie. Ale cóż, nie zawracałem sobie za bardzo tym głowy bo miałem wiele innych problemów. Wróciliśmy po nowym roku a ona nadal mi się podobała. Pokazałem ją mojemu koledze a ten doradził mi żebym zagadał, chciałem ale miałem jakiś opór. Ale w końcu idąc za radą kolegi jakoś w połowie lutego zrobiłem to. Ona szła wtedy z przyjaciółką, no co tu dużo mówić z:cenzura:czyłem sprawe :bag: Następne tygodnie zleciały tak sobie na patrzeniu itp., a jak ja pojawiałem się z kumplem (tym samym co dawał mi rady) one zaczynały sie śmiać, no w końcu sie nie dziwie. Pomyślałem sobie nie moge tego tak zostawić. Zdobyłem gg. tej przyjaciółki, gadałem z nią dwa razy ot tak sobie jak sie gada z nieznajomymi (tutaj trzeba zaznaczyć że wiem z której one są klasy i one wiedzą z której jestem ja). Jak jej powiedziałem że jestem z tej i tej to od razu zaczęła się gadka. Ale potem nic, cisza. Nie pisałem z nią ponad tydzień ona do mnie też nie. Ale przez tą przyjaciółkę mógłbym dostać się do niej, z tym że ta kumpela najbardziej się ''śmiała'', ona sama aż tak nie.
Hmm a obiekt mojego porządania nadal mi się podoba :)

No i tak to wygląda i teraz pytanie co zrobilibyście na moim miejscu? Jest jakaś szansa?
Jak macie pytania to pytajcie, odpowiem, tylko nie pytaj czemu jestem taki głupi bo nie wiem :p
 

esencja

Nowicjusz
Dołączył
20 Luty 2007
Posty
704
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
Krakau.
Trochę mi się pomieszało (;

Ale no, zagadałeś do niej i co? I nie wiesz dlaczego się śmiały?
 

hassu

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2007
Posty
303
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Yyy? Dlaczego załatwiłeś sobie numer "przyjaciółki" Twojego obiektu zainteresowań? Niepotrzebnie gmatwasz sobie sprawę. Najlepiej jest bezpośrednio porozmawiać z tą upatrzoną dziewczyną, a nie jej koleżankami. Te drugie mają tendencje do przekręcania niektórych faktów oraz rozplątywania sieci, że tak powiem zamętu. Dzięki takiemu postępowaniu oddalasz od siebie obrany cel. Zostaje Ci już tylko sprawić, aby Twoja wybranka się Tobą zainteresowała. Nie będę tu się rozwodziła w jaki sposób możesz zwrócić na siebie jej uwagę, ponieważ pisałam już o tym w innych tematach o podrywach itp. Poszukaj sobie w katalogu takich tematów i poczytaj. Tam napewno znajdziesz wiele porad.
 
S

Silvesters

Guest
Napisz troche szczegółów, a szanse zawsze i tak sa:D
 

kemotek

Nowicjusz
Dołączył
8 Październik 2006
Posty
587
Punkty reakcji
1
Drogi Duda

Tyle czasu uganiac sie za dziewczyna - az nie przystoi.

Umoczyles po raz pierwszy obserwujac dziewczyne po nieudanej probie z nadzieja, ze podejdzie do Ciebie i pogratuluje spiep.rzenia sprawy. Nie udalo sie za pierwszym razem to trudno, ale po takiej sytuacji nie powinienes jej podziwiac przez tak dlugi okres czasu tylko od razu brac sie do roboty i realizowac swoj cel.

Umoczyles po raz drugi zdobywajac numer gg przyjaciolki. Jesli wie, z kim dokladnie rozmawia, to poinformowala o tym Twoj obiekt westchnien, ktory juz wie, ze probujesz zdobyc jej nr gg.

Rada kemotka:
Nie probuj zdobywac nr gg dziewczyny poprzez przyjaciolke - chyba, ze jestes na poziomie gimnazjum, gdzie jest to teraz takie modne. Jesli naprawde potrzebujesz gg tej dziewczyny, to poprostu podejdz do niej na ktorejs przerwie, nawiaz rozmowe i w ktoryms momencie - ktory uznasz za stosowny - popros o nr. Aczkolwiek nie polecam tego typu zagran - poczatek znajomosci powinien zaczac sie w realu.
 

Duda

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2005
Posty
653
Punkty reakcji
3
Hmm co prawda mam jej numer gg. ale jej nigdy nie ma, albo ma włączoną opcje tylko dla znajomych. To postanowiłem załatwić nr. przyjaciółki no i mam.

Wtedy kiedy podszedłem do niej to pytałem czy ma gg. powiedziała że ma ale nie ma teraz neta to nie brałem, ale żeby do tej pory nie miała? W ogóle to był totalny niewypał.

kemotek nie podejde tym razem do niej, bo ona zawsze chodzi z tą swoją przyjaciółką a po drugie to co ja jej powiem, masz już neta po prawie 4 miesiącach?

Wiem wiem tak zmoczyłem sprawe, ale chciałbym to naprawić..
 

Anijka

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2007
Posty
640
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Warszawa
No to chyba sprawa jasna,nie jest dostępna bo nie ma internetu.
Nie lepiej się z nią umówić poza szkołą? Może zamiast numeru gg numer telefonu.
 

Duda

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2005
Posty
653
Punkty reakcji
3
Numeru telefonu nie dostane bo moja znajoma z jej klasy ma zasady i nr. telefonu mi nie da.
 

Anijka

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2007
Posty
640
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Warszawa
to poprosić ta dziewczyne.raz sie zyje. zapytaj sie czy mozesz zadzwonic bo chcialbys sie umowic,pogadac.
 

Duda

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2005
Posty
653
Punkty reakcji
3
M: Cześć, masz gg?
K: Nie, a co?
M: Szkoda, bo moglibyśmy się poznać...
...i? :mruga:

Anijka ta moja koleżanka to mówi a sam nie możesz sobie załatwić? Ona oczywiście nie wie o tej całej sytuacji. Kur... że tak musiałem to spaprać, hm cóż, może ma ktoś jakiś złoty pomysł?
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
No nie kumasz? Taka rozmówka jak H3lix przedstawia daje do myślenia. To oczywiste,że dajesz jej w ten sposób do zrozumienia,że chcesz ją bliżej poznać! Jeśli jakoś do niej to też nie dotrze to może zaproponujesz wspólny spacer/cokolwiek innego i wtedy SAM poprosisz o jej numer tel.nie przez kumpele.
Chłopaku - do odważnych (i szalonych) świat należy! -
 

Rotek

(nie)ciekawy
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
3 004
Punkty reakcji
55
Wiek
33
Miasto
Spod Mostu
Jedyny sposób naprawienia jaki tu widzę to: olej te wszystkie przyjaciółki i inne wykręty i obejścia bokiem. Sam podejdź do niej i zaproponuj rozmowę, kiedy pogadacie poproś ja o nr. a nie branie od koleżanki koleżanki jeszcze jednej koleżanki która kiedyś ją znała.
 

Duda

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2005
Posty
653
Punkty reakcji
3
No dobra, powiedzmy że to jest najlepsze wyjście na które się decyduje. Tylko teraz, nie widziałem jej NIGDY samej, zawsze jest albo z jakąś koleżanką albo z tą swoją przyjaciółką, a jeśli z kimś będzie to wtedy na pewno nie podejde, już raz podszedłem i sie tak zgnoiłem że... (to zresztą jest opisane w pierwsym poście).

Hmm dajmy na to że idzie sama i co mam jej powiedzieć, jeśli już z nią kiedyś gadałem ale nie wyszło tylko siary narobiłem.

Chłopaku - do odważnych (i szalonych) świat należy!
Byłem odważny do dnia w którym ją zobaczyłem ;)
 
T

T-o-M-i

Guest
a mnie bardzo ciekawi czego one tak sie smialy jak was widzialy?? moze po prostu nie podobasz sie jej...? bo ta jej przyjaciolka pewnie jej powiedziala ze sie doNIej na gadu odezwales i o tamtą pytales cos... wiec jakby ona byla Toba zainteresowana to pewnie od przyacilki by wziela Twoje gadu nie??
 

Duda

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2005
Posty
653
Punkty reakcji
3
a mnie bardzo ciekawi czego one tak sie smialy jak was widzialy?? moze po prostu nie podobasz sie jej...? bo ta jej przyjaciolka pewnie jej powiedziala ze sie doNIej na gadu odezwales i o tamtą pytales cos... wiec jakby ona byla Toba zainteresowana to pewnie od przyacilki by wziela Twoje gadu nie??
Tak, tyle tylko że przyjaciółka nie wie że ja to ja. Wie tylko że jestem z tej klasy, ale tak naprawde nie wiedziała z kim rozmawia, nie dawałem jej swojej fotki itp.

A one się śmiały z tego że spaliłem się wtedy za pierwszym razem kiedy podszedłem, no w końcu się nie dziwie, bo jak sobie tak pomyśle to troche siary sobie narobiłem. Ale już im sie chyba odechciało śmiać, przynajmniej jej, bo ta przyjaciółka czasem się uśmiechnie.
 

shela

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2007
Posty
91
Punkty reakcji
0
Miasto
Lublin
Duda musisz się przełamać i podejść do niej takie podchody przez gg czy koleżanki heh nie bardzo mi się widzą BB)
postaraj się to zrobić chociażby pod pretekstem wytłumaczenai tej pierwszej sytuacji i nawet jeśli jeszcze raz zrobisz z siebie błazna to ona to zapamieta i napewno będzie jej miło. Zbliż się do niej jak kolega to potem będzie Ci łatwiej :) powoli i do przodu :eek:k:
 

Duda

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2005
Posty
653
Punkty reakcji
3
Ok, wywaliłem już gg tej kumpeli :p (wiem wiem to jest wielki sukces :D )

Tylko teraz pojawiają sie dwa problemy:

1. Ciężko zastać ''mój obiekt'' żeby był sam a przy koleżankach to ja już wole nie ryzykować.
2. Dajmy na to że idzie sobie sama, ale co ja mam do niej powiedzieć, tym razem ciężej jest znaleźć pretekst do rozpoczęcia rozmowy, po nieudanej próbie..
 

soulleader

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2007
Posty
649
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
Leszno
Znasz takie powiedzenie: "ten kto boi się ośmieszenia-nie zasługuje na miłość"?
Czy naprawdę tak trudno Ci z tym?
 

Duda

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2005
Posty
653
Punkty reakcji
3
A żebyś wiedziała że trudno, co innego gdyby to był mój pierwszy raz i nie było tej całej sytuacji to nie byłoby problemu :]
 
Do góry