Może jakiś kawał...

Dymek007

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Ja znam taki z :cenzura:ZDZIDY

Nauczycielka zadaje klasie pytanie:
Dzieci a kto zawsze mówi "póki śmierć was nie rozłączy"
Małgosia odpowiada: Ksiądz proszę pani
Nauczycielka na to:Brawo,w nagrode jesteś zwolniona z reszty lekcji
Jestem żydem,a my żydzi chcemy czerpać z życia jak najwięcej.
Pani zadaje drugie pytanie:
A kto to napisał Pana Tadeusza?
Tomek odpowiada: Adam Mickiewicz proszę pani
Brawo Tomek, w nagrodę jesteś zwolniony z reszty lekcji
Pani wybaczy ale ja też jestem żydem i też chcę czerpać z życia jak najwięcej
Z tyłu klasy Jasiu krzyczy
żydzi do piachu!!
Kto to powiedział?
Adolf Hitler, dowidzenia.
 

Kingo

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2011
Posty
118
Punkty reakcji
3
Miasto
D-Ś
Jasiu spóźnia się na lekcję . Nauczycielka pyta Jasia:
-Dlaczego się spóźniłeś Jasiu ?.
Jasiu odpowiada :
-Proszę pani, myłem zęby, to już więcej się nie powtórzy !
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Polak, Niemiec i Rusek chcieli wstąpić do wojska.
Na początku mieli przejść test- zabić swoją teściową.
Pierwszy idzie Niemiec- wchodzi do pokoju a tam siedzi jego teściowa. Dają mu broń Niemiec już celuje ale w pewnym momencie mówi:
- No nie mogę! Przecież to matka mojej żony!
Nie przyjęli go.
Wchodzi Rusek, celuje w swoją teściową i mówi:
- No nie dam rady, wkońcu to babcia moich dzieci!
Wchodzi Polak...
Po chwili słychać strzały. Nagle zdenerwowany Polak wychodzi z pokoju i mówi
- Noż k***a nabiliście mi broń ślepakami musiałem ją krzesłem dobijać!
 

Humbleguy

Nowicjusz
Dołączył
13 Luty 2012
Posty
86
Punkty reakcji
0
ja mam dobry!!!

Kawał Sera!



A znacie to? Co jest różowe i rozpuszcza się w ustach?
 
M

MacaN

Guest
Przychodzi facet do sklepu i pyta:​
- Czy jest cukier w kostkach?​
- Nie.​
- To poproszę jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej.​
 

Mayte

AlienumMundi
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
1 291
Punkty reakcji
48
Wiek
31
Pewnego dnia przybiegłem do Tomka. Po lunchu gadaliśmy i podzielił się ze mną sensacją.
- Marek - powiedział - Beata i ja rozwodzimy się.
Byłem zdumiony.
- Dlaczego? Co się stało?! Wyglądaliście na szczęśliwą parę!
- No cóż - powiedział - odkąd się pobraliśmy, żona próbowała mnie zmienić. Oduczyła mnie picia, palenia, powrotów w środku nocy. Nauczyła mnie, jak się elegancko ubierać, oglądać dobrą sztukę, wyrobić sobie gust kulinarny, muzyczny i robić zapasy w sklepie.
- I co, jesteś teraz zgorzkniały, bo tak bardzo cię zmieniła?
- Nie, nie jestem zgorzkniały. Teraz jestem tak dobry, że ona na mnie nie zasługuje.
 

Jacek78

Nowicjusz
Dołączył
26 Kwiecień 2012
Posty
163
Punkty reakcji
2
Jedzie pasażer taksówką i chwyta taksówkarza za ramię żeby powiedzieć mu gdzie ma się zatrzymać. Nagle ten wpada w poślizg, ledwo wyhamował, a pasażer go pyta:
- Panie co pan taki nerwowy?
- Bo ja robię jako taksówkarz dopiero pierwszy dzień... wcześniej pracowałem w zakładzie pogrzebowym jako kierowca karawanu.

:D

W jednej z łódzkich wsi, pewien gość zajmował się nielegalną produkcją alkoholu na skalę, można by rzec przemysłową. "Urobek" spokojnie dojrzewał, leżakując w kadziach, zakopanych pod stodołą. Interes kręcił się dobrze, dopóki któryś z zazdrosnych sąsiadów nie postanowił złożyć doniesienia na MO. Nasz przedsiębiorczy przemysłowiec dowiedział się jednak o tym i uprzedzony o milicyjnym nalocie wykopał kadzie, wylał bimber, i wlał zamiast niego wodę z mydłem.
Następnego dnia kilka radiowozów MO wjechało na podwórko gospodarza. Po wykopaniu kadzi milicjant z miną triumfu skosztował zawartości. Nie poczuł jednak alkoholu, zapytał więc właściciela posesji po co zakopywać wodę z mydłem?!
Rolnik odpowiedział: "a bo u nas jest w rodzinie taki zwyczaj, że jak dziadek umrze, to wodę po myciu nieboszczyka zakopujemy "na szczęście" pod stodołą...
 

Igrys

Stały bywalec
Dołączył
5 Wrzesień 2009
Posty
1 038
Punkty reakcji
167
Wiek
47
Miasto
.
logik~ Skoro autor muzyki twierdzi, że coś traci przez ściąganie z internetu, to proponuję wprowadzić prawo, które zagwarantuje odpowienią rekompensatę. Każdy złapany na posiadaniu nielegalnej kopii utworu powinien wykonać dwie dodatkowe kopie i przesłać je autorowi. W ten sposób autor nie tylko nie będzie poszkodowany, ale będzie miał jeszcze więcej niż do tej pory.
 

Jacek78

Nowicjusz
Dołączył
26 Kwiecień 2012
Posty
163
Punkty reakcji
2
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.
- I co, powiedziała? - pyta ojciec.
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła...
 

Jacek78

Nowicjusz
Dołączył
26 Kwiecień 2012
Posty
163
Punkty reakcji
2
[color="#0000oo"]Kawał o Mężczyżnie
Siedzi meżczyzna na kibelku i stęka. Stęka coraz głośniej, nagle żona przez przypadek gasi światło, a facet:
- O jejku, o kurka, aaaaa kwa mać - żona zapala światło, wchodzi do łazienki i się pyta:
- Co się stało!? Co się stało?
Mąż na to wystraszony z ulgą: - O rany , o kurcze! Myślałem, że mi oczy pękły.
[/color]
[color="#0000oo"]Kawał o ślimaku[/color]
Jasiu słyszy dzwonek do drzwi... Po chwili otwiera... Patrzy, rozgląda się i nikogo nie widzi, po chwili słyszy glos pod nogami :
-Spójrz tu taj spójrz tutaj..!!!.. Jasiu patrzy pod nogi patrzy, a tam ślimak..
-A ślimak.. phyyy wziął go i wyrzucił za plot.. Po dwóch latach Jasiu znów słyszy dzwonek do drzwi otwiera.... i patrzy znów ślimak.. ślimak do niego:
-Ej ty stary co to było to przed chwilą co??
 

katjak

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2010
Posty
466
Punkty reakcji
8
Wiek
57
Wchodzi gość do lokalu.Sala pełna,stoliki pozajmowane,ale przy jednym widzi jedno wolne miejsce. - Przepraszam,czy to miejsce jest wolne? - pyta siedzącego. Na co siedzący schyla się,podnosi do góry serwetę i pyta - Józek, będziesz jeszcze siedział?.
---------------------
Facet zbiera w lesie grzyby,a tu nagle zza krzaka wychodzi starowinka z dubeltówką wi woła - Czy pan młody człowieku,nie chciał mnie może zgwałcić?. - Al;eż ską!. Co też babci do głowy przychodzi? - A tu trzeba będzie,zaciera ręce babinka.
-----------------
Co możesz mi powiedzieć o Pawle?-pyta koleżanka koleżanki - Oj,z Pawłem to można konie kraść. - Acha , znaczy złodziej i w dodatku wieśniak.
--------------
U dentysty. Ile kosztuje wyrwanie zęba? - 100 złotych. - 100 zł.za sekundę pracy? - Mogę wyrywać bardzo powolutku,jeśli pan sobie życzy.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Po chodniku idzie ojciec z synem. Z naprzeciwka nadchodzi mężczyzna, zdejmuje kapelusz i się kłania, czego ojciec nie zauważa.
- Tata, jakiś pan się ciebie kłaniał - powiedział syn.
- Nie ciebie tylko tobie - powiedział ojciec
- Mi?
- Nie mi, tylko mnie.
- Przecież mówiłem, że ciebie.
 

Jacek78

Nowicjusz
Dołączył
26 Kwiecień 2012
Posty
163
Punkty reakcji
2
Dwie blondynki oglądają telewizję.Nagle jedna mówi:
- O! Patrz, Benedykt XVI!
- Tak?-dziwi się druga- A Kubica który?

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę, i zamieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop, pojechał więc o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy na poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:
Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu.
Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maile do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja. PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco".
 

Jacek78

Nowicjusz
Dołączył
26 Kwiecień 2012
Posty
163
Punkty reakcji
2
Jasio przychodzi do taty i pyta: tato co to jest polityka? Tato mówi:polityka synku to: -kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam -twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi -dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi -pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje - ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo -a twój mały braciszek to przyszłość Jasio mówi: tato ja się z tym prześpie i może zrozumie Jasio poszedł spać.w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę.Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki. Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą,a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego: -no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ? -tak tatusiu wiem -Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie. To jest polityka tatusiu.

Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty...
 

Jacek78

Nowicjusz
Dołączył
26 Kwiecień 2012
Posty
163
Punkty reakcji
2
Przed ślubem:
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...
 
M

MacaN

Guest
Cała rodzina oczekuje przy śniadaniu, aż para nowożeńców dołączy do nich po nocy poślubnej. Jajecznica stygnie, kawa stygnie, a ich ciągle nie ma...​
- Ciekawe czemu nie ma ich tak długo? - zastanawia się głośno mama pana młodego.​
- Wiesz mamo... - chce odpowiedzieć młodszy brat świeżo upieczonego małżonka.​
- Och, cicho bądź! Nie obchodzi mnie, co myśli o tym ośmiolatek! - gani go mama.​
Mijają godziny. Mama ugotowała wspaniały obiad, woła całą rodzinkę, ale państwo młodzi nie przychodzą.​
- Dlaczego ich jeszcze nie ma? - niecierpliwi się mama.​
- Mamo... - próbuje odpowiedzieć brat pana młodego, ale znów smarkacz zostaje uciszony.​
Mijają godziny. Mama przygotowała kolację, ale młodzi wciąż nie nadchodzą.​
- Mamo, myślę... - zaczyna nieśmiało brat młodego.​
- No dobrze, powiedz wreszcie, co myślisz?!​
- Nie wiem, dlaczego ich jeszcze nie ma, ale wczoraj w nocy ktoś ukradł mój klej do modeli, który trzymałem w słoiczku po wazelinie.​
 
Do góry