Wlasnie , jaki jest powod jej decyzji???Bez powodu przeciez nikt ciazy nie usuwa!!!A wiesz dlaczego chce to zrobić?
Te zdjęcia są okropne!!Nad czym tu debatować, Ile ma lat w jakiej relacji jestescie jest to zbędne. :/ . Czy to usprawiedliwia zabicie nienarodzinego dziecka. Jaki ten świat stał się przykry.
Proponije pokaż jej te stronki. Dla mniej odpornych nie polecam ich oglądania :/
http://www.hli.org.pl/pl/obr_zycia/aborcja/aborcja2.html
http://www.wandea.org.pl/aborcja/wczesna-aborcja.htm
http://www.prolife.pl/tor/zespol_postaborcyjny.htm
Moja narzeczona chce usunąć ciąże a ja nie !!! jak mam ją do tego przekonać żeby tego nie robiła. Proszę pilnie o pomoc!!!
ostre sa te stronki :/moze bys je pokazal tej narzeczonej?Nad czym tu debatować, Ile ma lat w jakiej relacji jestescie jest to zbędne. :/ . Czy to usprawiedliwia zabicie nienarodzinego dziecka. Jaki ten świat stał się przykry.
Proponije pokaż jej te stronki. Dla mniej odpornych nie polecam ich oglądania :/
http://www.hli.org.pl/pl/obr_zycia/aborcja/aborcja2.html
http://www.wandea.org.pl/aborcja/wczesna-aborcja.htm
http://www.prolife.pl/tor/zespol_postaborcyjny.htm
jeśli nie uda ci się jej namówic to na twoim miejscu postawiłabym ultimatum: dziecko ma życ a ona jak go nie chce to niech odejdzie. przepraszam bo moze to bolesne co napisałam ale naprawde nie chciałam cię ranic tylko wyperswadowac że masz pełną racje!!! i chcialabym zaznaczyc że dziecko w tym przypadku jest najważniejsze i w niczym nie zawiniło i nie można mu odebrac daru życia ktory juz mu podarowaliście....
a to ma byc jakis szantaz?! "NIech zobaczy to ch mialo by sie stac z dzieckiem.. Moze wtedy zmieni zdanie..." a nie uwazacie ze ona musi poczuc sie gotwa na to aby byc matka? moze niedojrzala jeszcze do macierzynstwa!!! miejcie na uwadze JA!!!
Tego akurat nie mozemy juz powiedziec, bo moze to jest teraz tylko szok dla dziewczyny a z czasem skoro zobaczy ze swiat nie jest tylko w czarnych kolorach pokocha swoj brzuszek i dzidziusiaNo wlasnie, przeciez to dzieckjo wcale nie bedzie szczesliwsze zyjac ale nie bedac kochane
No wlasnie, przeciez to dzieckjo wcale nie bedzie szczesliwsze zyjac ale nie bedac kochane czy odpowidnio pielegnowane niz wcale nie zyjac...