Moja Narzeczona Chce Usunąć Ciąże A Ja Nie !

annie

Nowicjusz
Dołączył
10 Sierpień 2005
Posty
120
Punkty reakcji
0
Wiek
53
Miasto
Holandia
A czy Ty, marysiu, chcialabys tego dla siebie samej? Czy chcialabys, zeby twoi rodzice nie pozwolili Ci zyc, gdy juz zaistnialas, bo moze nie mieli pieniedzy, samochodu, chcieli sie wyszalec itp.itd.? A gdybys dowiedziala sie, ze Twoj brat albo siostra zostali abortowani, co bys myslala o swoich rodzicach?
Tu akurat nie prowadzimy dyskusji o slusznosci czy nieslusznosci aborcji, jest to morderstwo, i kazda kobieta przy zdrowych zmyslach tak to czuje, choc moze boi sie nazwac (nawet feministki :D ).

A Tobie, cinek, zycze odwagi! Macie gdzie mieszkac, nie jestescie bezdomni :) Wiesz, gdybym ja sama byla w takiej sytuacji, oczekiwalabym jakiejs stabilnosci od mojego partnera. Szukaj bracie pracy, tak zebys mogl utrzymac zone i dziecko.A Twoja narzeczona jest juz matka, czy to zaakceptuje czy nie.Pomoz jej do tego dorosnac. I trzymajcie sie oboje cieplo!
 

mar'ysia

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2005
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Warszawa
a co do aborcji ma chec zaszalenia?! poza tym wydawalo mi sie ze wlasnie prowadzimy dyskusje na temat slusznosci aborcji w tej sprawie... gdyby moi rodzice nie mieli pieniedzy na moje utrzymanie i gdzyby nie ucieszyla ich nowina o dziecku to wolalabym sie nie urodzic. nikt tez nie mowi ze to nie jest morderstwo! owszem jest ale nieco inne niz zabicie czlowieka na ulicy. jesli chodzi o dom dziecka- skad moja pewnosc? no bo co to za zycie bez rodziny....itd wydaje mi sie to dosy oczywiste i dziwi mnie poglad niektorych ze najwazniejsza jest milosc. jest wazna ale nie ubierze cie i nie nakarmi
 

motylek

^CzArNa MaMbA^
Dołączył
27 Maj 2005
Posty
4 177
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraina Czarów
Wydaje mi się, ze straszna materialistka z Ciebie.....
Przecież czasami jest o wiele lepiej w biednym domku niż w takim którzy wszyscy mają wszytsko to czego chcą..... nie mówię że zawsze, ale są i takie rodziny....
Więc dla mnie miłość jest o wiele ważniejsza niż pieniądze.... o czywiście one też są w jakimś stopniu "ważne", ale nie w takim samym jak miłość....
 

mar'ysia

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2005
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Warszawa
nie materialistka tylko realistka
nie napisalam ze pieniadze sa najwazniejsze tylko ze ona sa baaardzo istotne! co z tego ze bedziemy sie bardzo kochac itd jak umrzemy z glodu?!
 

kosmi

Nowicjusz
Dołączył
24 Listopad 2005
Posty
2
Punkty reakcji
0
Moi rodzice nie mieli pieniędzy na moje utrzymanie, nie mieli pieniędzy również na swoje, nie ucieszyli się, że będą mieli dziecko - byli przerażonymi, zagubionymi studentami, którzy nie wiedzieli co będzie dalej. Mimo to jestem, moi rodzice nie wątpliwie mnie kochają, tak samo jak moją siostre i siebie nawzajem (owszem mieli dużo szcześcia). Z głodu nie umarli! Nie uważam ani ja ani oni, żeby ta "wpadka" zepsuła im życie, poprostu potoczyło się trochę inaczej niż się spodziewali, mimo to nie rezygnowali ze swoich marzeń i osiągneli wiele. Obecnie bardzo się cieszą, że będą dziadkami.
Ja również byłam przerażona gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, nie byłam już z ojcem dzidzi - przez co płakałam po kątach, bałam się, że chłopak mnie zostawi jak się dowie, chodź właściwie wiedział od razu. Jak zobaczyłam dwie kreski myślałam, że wsadzi mnie w pociąg i wyśle do domu, ale on mi bardzo pomógł. Wszystkie zmartwienia przeszły po rozmowie z rodzicami, wiedziałam jaka będzie ich reakcja (radość), podczas niej poczułam ogromny wstyd, że usunięcie ciąży przeszło mi przez myśl...
 

motylek

^CzArNa MaMbA^
Dołączył
27 Maj 2005
Posty
4 177
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraina Czarów
nie materialistka tylko realistka
nie napisalam ze pieniadze sa najwazniejsze tylko ze ona sa baaardzo istotne! co z tego ze bedziemy sie bardzo kochac itd jak umrzemy z glodu?!
Wiesz co?? Nie chce mi się z Tobą sprzeczać, ale trochę przesadzasz....
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Sluchajcie my zyjemy w Polsce a nie w Etiopi, z glodu sie nie umiera.Zeby miec dziecko nie trzeba miec konta w banku napchatego po czubek, pozatym jezeli mamy rodzicow to tez nam pomoga, sa tez inne instytucje.
 

annie

Nowicjusz
Dołączył
10 Sierpień 2005
Posty
120
Punkty reakcji
0
Wiek
53
Miasto
Holandia
dziwi mnie poglad niektorych ze najwazniejsza jest milosc. jest wazna ale nie ubierze cie i nie nakarmi

Milosc, ale ta przez duze M, i nakarmi, i ubierze.Jeden warunek: trzeba tej Milosci uwierzyc.Tej, ktora wisi zamiast Ciebie na krzyzu.I tej, ktora kocha w wymiarze krzyza.
Nie bawie sie tu bynajmniej w teologie. Jakie to zasoby miala np Matka Teresa z Kalkuty? A karmila i ubierala nie jedno, a setki dzieci.
Zastanow sie nad tym, marysiu, zanim wypowiesz nastepny slogan.

Powiesz, nie jestesmy swietymi, jak Matka Teresa.A jednak sa na tym swiecie, w dzisiejszych czasach, w bezrobotnej Polsce rodziny, ktore maja po 6, po 8, po 11 dzieci, mieszkaja na stancjach, a maja w sobie taka radosc i takie szczescie! Dzieciaki wszystkie zdrowe, piekne, zdolne, samodzielne. Pytalas kiedys moze, skad sie to bierze?
A z drugiej strony jedynacy, ktorzy oplywaja we wszelkie bogactwa, jezdza w wieku 16 lat wlasnym BMW, i popelniaja samobojstwo, bo nie widza sensu swojego zycia. Pomysl troche.
 

mar'ysia

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2005
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Warszawa
ale .....!
brak slow
nie powiem co o tym sadze
matka teresa miala pieniadze, datki itp
nikt nie mowi o wypchanym po brzegi portfelu!
i te 12 osobowe rodziny w razie choroby dziecka tez beda takie happy?
to jest zalosne
milosc przez M ???
powiedz to ludziom zyjacym na skraju nedzy, majacym 10 dzieci bez pracy
oni na pewno sa w siodmym niebie
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
powiedz to ludziom zyjacym na skraju nedzy, majacym 10 dzieci bez pracy
oni na pewno sa w siodmym niebie
Skoro zyje sie w nedzy to nie klepie sie tylu dzieci ???A dwa malo sie slyszy ze mimo ilosci tylu dzieci, biedy ci ludzie sa szczesliwi bo sa razem i sie kochaja.
 

mar'ysia

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2005
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Warszawa
skoro w biedzie sie nie klepie dzici to skad sa patologie?
czy to przypadkiem nie jest tak ze te biedne rodziny maja tyle potomstwa?
im rodzina biedniejsza tym maja wiecej dzieci <nie zawsze oczywiscie>
 

Ewa 2

Nowicjusz
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
95
Punkty reakcji
0
A jak tam z twoją narzeczoną, nadal chce usunąć ciążę??
 

annie

Nowicjusz
Dołączył
10 Sierpień 2005
Posty
120
Punkty reakcji
0
Wiek
53
Miasto
Holandia
Dobry pomysl, Ewa:moze by tak wrocic do tematu? Co Ty na to , Marysiu? No i gdzie sie podzial Cinek?
Pozdrawiam wszystkich serdecznie! :papa:
 

motylek

^CzArNa MaMbA^
Dołączył
27 Maj 2005
Posty
4 177
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraina Czarów
a nie mam racji
bez pieniedzy nie przezyjesz
Nie masz racji!!!

Sluchajcie my zyjemy w Polsce a nie w Etiopi, z glodu sie nie umiera.Zeby miec dziecko nie trzeba miec konta w banku napchatego po czubek, pozatym jezeli mamy rodzicow to tez nam pomoga, sa tez inne instytucje.
Z tym zgadzam się w 100%

A tak pozatym to lepiej wrócić do tematu :)
 

annie

Nowicjusz
Dołączył
10 Sierpień 2005
Posty
120
Punkty reakcji
0
Wiek
53
Miasto
Holandia
Powiem Wam dziewczyny cos z wlasnego zycia.Moze komus przyda sie to swiadectwo :)
Otoz sama jestem w ciazy, poczatki, pierwszy miesiac. :eek:k:
Jaka jest nasza sytuacja?
Jestesmy malzenstwem od maja tego roku.Mieszkamy w Holandii, u tesciowej :/ Tesc zmarl poltora roku temu, tesciowa jest na rencie. Moj maz jest z wyksztalcenia ekonomista, ale pracy w zawodzie juz od trzech lat szuka i znalezc nie moze( Holandia to nie raj...).Pracuje, a jakze, ale jako zwykly fizyczny robotnik.Kontraktu mu nie dadza, w kazdej chwili moze zostac zwolniony, a wtedy zasilek.
Ja nie mam tu jeszcze praw obywatelskich, dopiero po trzech latach od slubu mozna sie ubiegac o obywatelstwo.Slub nie daje mi nawet podstawy do wizy stalego pobytu.Pierwsza dostalam na pol roku, teraz musze odswiezyc, ale nastepne dostane tylko na 3 miesiace! Pozwolenie na prace niby mam, ale w rzeczywistosci wyglada to tak, ze nie zatrudnia cie legalnie, jesli nie masz zdanego egzaminu panstwowego z jezyka, no i pracodawcy nie chca sie bawic w biurokracje z tymi wizami.Wiec to pozwolenie na prace mozna sobie gdzies wsadzic, chyba ze jest sie profesorem Sorbony, a to i tak beda toba pomiatac z samego faktu, ze Holendrem nie jestes... Jest ciezko. Pracuje wiec na czarno, robie wszystko, czego mozna sie czepic: opieka nad dziecmi, sprzatanie, lekcje pianina( z zawodu jestem muzykiem).
Sytuacje mieszkaniowa mamy wzglednie dobra, tyle, ze nie jestesmy na swoim :( Tesciowa wynajmuje domek w zabudowie szeregowej. Prawo wynajmu jest tu tez inne niz w Polsce. Np wspolnajemca moze byc pierwsza lepsza osoba z ulicy, ktora zamieszkuje z glownym najemca, ale nie jego wlasne dzieci czy wnuki! Czyli jesli tesciowej sie nie daj Boze zemrze, to nie jest powiedziane, ze mieszkanie my dostaniemy! Moze przyjsc tu mieszkac jakas rodzina marokanska, a my na bruk!
Ale poki co tesciowa dobrze sie trzyma :D
Domek ma na dole salon i kuchnie, a na gorze trzy pokoje i lazienke.My mamy dwa pokoje na gorze i dzielimy z tesciowa kuchnie i lazienke. Najgorsze sa wlasnie te relacje z tesciowa, do tego Holenderka. Roznice kulturowe, mentalnosciowe, wiekowe, rowniez w poziomie inteligencji :D Jest mi bardzo ciezko.
Stad rodza sie rozne leki. Przede wszystkim przed zrzedzaca tesciowa, ktora juz w dniu slubu nam oznajmila, ze nam nie wolno miec dzieci :mruga: Tak wiec jak najdluzej chcemy ukryc przed nia fakt ciazy.
Drugi lek, zwiazany z brakiem mieszkania.Kiedy w koncu pojdziemy na swoje?
Leku zwiazanego z brakiem pracy jakos nie mam.Wystarcza nam w zupelnosci to, co zarabiamy.Duzo tu mozna dostac za bezcen lub za darmo, rzeczy uzywane, ale w dobrym stanie: meble, ciuchy. A jak czlowiek troszke bardziej zaradny niz przecietny Holender, to i z tego, co ludzie wystawiaja na ulice umebluje sobie mieszkanie :p
Moje leki dotycza raczej opieki zdrowotnej, prowadzenia ciazy, samego porodu.Moze zdecyduje sie na rodzenie w Polsce? Jeszcze nie wiem, jeszcze mam czas :)

A podzielcie sie teraz Wy, czego sie boicie, gdy myslicie o ciazy.



cinek, moje gratulacje! Twoj post nadszedl akurat jak pisalam swoj, wiec dodaje ten "specjalny dodatak". Ucaluj swoja dziewczyne goraco ode mnie, i jakby co to piszcie!
 
Do góry