Jednak nie rozumiem, co złego jest w wyborze partnera atrakcyjnego dla nas.. przecież aby zwiazek był udany, musi też byc chemia, pożadanie, sfera intymna itd, a do tego potrzebny jest tez bodziec wzrokowy...
- Rozumiem Cię, jednak nie stwierdziłem, że to coś "złego".. Nie lubię tylko zakłamania ( świadomego czy nie) niektórych kobiecin, które mówią tylko o charakterze, jakiejś miłości abstrahując od pociągu seksualnego któremu same podlegają, a gdy trafi się okazja idą z "przystojnym maczo", facta dicta respondeant! A tu często odwrotnie...
Charakter jest bardzo ważny i ani kaloryfer na brzuchu ani kolie z brylantami tego nie nadrobią u szanującej siebie kobiety.
- Tak, święta prawda, tylko czemu najczęściej mówicie co innego, a robicie co innego... Tu na forum możesz wypisywać co chcesz, wszystkie swoje idealistyczne mrzonki, nie możemy sprawdzić Twoich czynów, zaobserwować ani trochę, nie oskarżam Cię o nic, ale przyznaj, że w sporek większości działacie irracjonalnie.
do poki ktos nie pojmie związek=parnerstwo
- Związek może być nie tylko w formie partnerstwa- to taka cywilizowana nowość w porównaniu z tym co zawsze ludzkość preferowała w historii. Może być też w formie dominacji emocjonalnej, wolitywnej, charakterologicznej jednej strony nad drugą np. hersztbaba i mężczyzna spokojny, uległy i vice versa. Często mówicie o partnerstwie, ale okazuje się to kolejną idealistyczną naleciałością kobiet wynikająca z ich przywiązania bardziej do emocji niż logiki, co ma pomagać naturalnie w wychowaniu potomstwa etc. Mało jest związków partnerskich, zawsze niemalże będziecie chciały meżczyzny mądrzejszego, pewniejszego siebie, mającego zdolność inicjatywy i choć trochę silniejszego psychicznie od Was - nie oznacza to żadnej dyktatury - te skłonności macie naturalne np. stąd : całkiem naturalnie przychodzi Wam atakowanie przemocą psychiczną, wyśmiewaniem etc, tych słabszych mężczyzn, mniej nonszalanckich, bez doswiadczenia - zauważam to w stosunku do Siebie (aczkolwiek nie mam z tego tytułu kompleksów): niestety jesteśmy też zwierzętami, nie tylko istotami jakimiś duchowymi, za dużo osób wydaje się zapominać o tym i mnoży banialuki
- Rozumiem Cię, jednak nie stwierdziłem, że to coś "złego".. Nie lubię tylko zakłamania ( świadomego czy nie) niektórych kobiecin, które mówią tylko o charakterze, jakiejś miłości abstrahując od pociągu seksualnego któremu same podlegają, a gdy trafi się okazja idą z "przystojnym maczo", facta dicta respondeant! A tu często odwrotnie...
Charakter jest bardzo ważny i ani kaloryfer na brzuchu ani kolie z brylantami tego nie nadrobią u szanującej siebie kobiety.
- Tak, święta prawda, tylko czemu najczęściej mówicie co innego, a robicie co innego... Tu na forum możesz wypisywać co chcesz, wszystkie swoje idealistyczne mrzonki, nie możemy sprawdzić Twoich czynów, zaobserwować ani trochę, nie oskarżam Cię o nic, ale przyznaj, że w sporek większości działacie irracjonalnie.
do poki ktos nie pojmie związek=parnerstwo
- Związek może być nie tylko w formie partnerstwa- to taka cywilizowana nowość w porównaniu z tym co zawsze ludzkość preferowała w historii. Może być też w formie dominacji emocjonalnej, wolitywnej, charakterologicznej jednej strony nad drugą np. hersztbaba i mężczyzna spokojny, uległy i vice versa. Często mówicie o partnerstwie, ale okazuje się to kolejną idealistyczną naleciałością kobiet wynikająca z ich przywiązania bardziej do emocji niż logiki, co ma pomagać naturalnie w wychowaniu potomstwa etc. Mało jest związków partnerskich, zawsze niemalże będziecie chciały meżczyzny mądrzejszego, pewniejszego siebie, mającego zdolność inicjatywy i choć trochę silniejszego psychicznie od Was - nie oznacza to żadnej dyktatury - te skłonności macie naturalne np. stąd : całkiem naturalnie przychodzi Wam atakowanie przemocą psychiczną, wyśmiewaniem etc, tych słabszych mężczyzn, mniej nonszalanckich, bez doswiadczenia - zauważam to w stosunku do Siebie (aczkolwiek nie mam z tego tytułu kompleksów): niestety jesteśmy też zwierzętami, nie tylko istotami jakimiś duchowymi, za dużo osób wydaje się zapominać o tym i mnoży banialuki