Mężczyźni nie chcą się ze mną kochać, dlaczego?

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Dlaczego temat utworzony przez dziewczyne ktora ma problem ze nie chce sie nia nikt kochac przeksztalcil sie w najazd na kobiety ? :D
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
skoro te kobiety takie straszne to zawsze pozostają Wam ci wspaniali, czuli i delikatni dzisiejsi mężczyźni :]
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Dopóki nie doświadczy się na sobie tych złych ludzi, przekłamanych, fałszywych to nadal można idealizować.
Człowiek nigdy nie skrzywdzony nie zna rzeczywistości, albo ma to szczęście że żyje pośród ludzi którzy są wyjątkowo dla niego dobrzy.
Jak poczujesz to zrozumiesz.
Dodam że kiedyś bardzo szanowałem płeć przeciwną, ale przejrzałem na oczy o co kobietom naprawdę chodzi.
 
K

krzysztofandraszak

Guest
A ja bym powiedział tak - po jednej i po drugiej stronie odwiecznej wojny płci jest naprawdę dużo złych ludzi. Problem nie polega na tym, że kobiety są złe, czy że faceci są źli tylko na tym, że:

a) Wartościowi przedstawiciele jednej płci nie mogą trafić na wartościowych przedstawicieli drugiej płci.
b) Za dużo w tym wszystkim jest hipokryzji - w szczególności po stronie kobiet. Większość Pań powie: chcę być z facetem, który jest inteligentny, miły, troskliwy, dojrzały, z planami na przyszłość, I fajnie, rozumiem takie kryteria, Tylko, że w większości przypadków (z mojego doświadczenia) owa kobieta, która właśnie tak określa faceta, z którym chciałaby być tak naprawdę zainteresowana jest zupełnie innym. To powoduje dużo nieporozumień, często bolesnych. Faceci w tej materii są bardziej szczerzy i bezpośredni.

I tak mógłbym jeszcze kilka punktów wymienić.

Tak jak napisałem - wartościowi faceci nacinają się na kobiety, które wydają się być ciekawe i dojrzałe, a tak naprawdę w środku są puste - tyle, że mówią oklepane i ogólnie przyjęte za słuszne formułki jak ta powyżej, a potem zwyczajnie dają sobie spokój.

Tymczasem kobiety często lecą na facetów, którzy nie mają nic wspólnego z wymienionymi powyżej cechami, ale są tacy męscy... przystojny, napakowani, uzdolnieni, niegrzeczni, bogaci, że dla kobiet mają zwyczajnie to "coś" (co jest samo w sobie skrajnie debilnym pojęciem) i kobieta, choć facet nie rokuje dobrze na przyszłość, leci na niego, a potem jak do gry wchodzi rzeczywistość to klapki spadają z oczu i jest płacz...

Zaraz pewnie któraś koleżanka wytknie mi, że to wszystko dlatego, że faceci pokazują siebie w innym świetle niż są faktycznie. Prawda, ale moim zdaniem to, że kobiety nie zauważają pewnych sygnałów ostrzegawczych. Słuchałem i czytałem mnóstwo historii miłosnych i w 99% przypadków patrząc na to z zewnątrz i zadając proste pytania byłem w stanie dostrzec rzeczy, które były w sposób oczywisty niepokojące i powinny skłonić kobietę do zastanowienia się, czy jej partner faktycznie był osobą, z którą warto wiązać przyszłość.

Przykładowe motywy:
1. Mój facet mnie bije -> jak zaczynaliśmy być razem to często krzyczał, ale myślałam, że nie posunie się do niczego więcej.
2. Mój facet jest alkoholikiem -> ja myślałam, że te 5 piw codziennie to nic takiego...
3. Zostawił mnie z dzieckiem -> myślałam, że ten imprezowy kobieciarz wybierze mnie i przy mnie się ustatkuje i będzie dobrym ojcem.
4. Siedzi przed telewizorem/nic nie robi/nie ma perspektyw -> nie było dla mnie ważne, że nie robi nic, aby ułożyć sobie przyszłość.
5. Nie rozumiem się z mężem -> kiedyś rozmawialiśmy o uczuciach, o nas, etc. (i o niczym więcej).

To tylko przykłady. Jak można zauważyć - w większości sytuacji pewne rzeczy się powtarzają. Kobieta dostrzega pewne alarmujące sygnały ze strony faceta, zwłaszcza po jakimś czasie trwania związku, ale przecież tak bardzo go kocha, że nie może odejść i wierzy, że on z miłości do niej się zmieni, a to z kolei bzdura.

Tak więc - tak, faceci podkreślają swoje zalety, a chowają wady. Tylko, że facet musi być naprawdę albo bardzo inteligentny, albo wybitnie uzdolniony aktorsko, aby w trakcie spotkań, wczesnych randek, na samym początku związku z czymś się nie zdradzić. Nie mówię, drogie panie, że macie być podejrzliwe jak nie wiem co, ale niektóre rzeczy są oczywiste.

Tak oczywiście wyglądają moim zdaniem najczęstsze scenariusze, nie mówię, że wszystkie. Rzadko, bo rzadko zdarza się, ze wartościowy facet spotka wartościową kobietę - i są szczęśliwi całe życie. Bywa też tak, że facet jest w porządku na początku, a potem coś złego się w jego życiu stanie i zmieni się na gorsze (nie mówię tu o takiej sytuacji, że nagle wyjdzie coś, co można było przewidzieć wcześniej - mam na myśli bardziej coś w rodzaju jakiejś gigantycznej traumy, która go zmieni), etc.

Niemniej, najczęściej jest właśnie tak, że choć wielu facetów to oczywiste gnoje, to jednak właśnie tacy mają największe powodzenie i ci wartościowi naprawdę musza się nabiegać, aby kogoś sobie znaleźć, co albo kończy się sukcesem i wtedy są całe życie szczęśliwi, i niedostępni dla tych kobiet, które były ślepe, albo tak, że w końcu stwierdzają, że mają dosyć.

Drogie Panie, nie odbierzcie tego jako atak skierowany pod waszym adresem. Daleki jestem od tego, aby was pałować, ale zastanówcie się, czy czasem nie ma sporo racji w tym, co napisałem. Nie wątpię w to, że wśród was, naszych drogich forumowiczek, jest dużo naprawdę wartościowych i inteligentnych kobiet - na pewno jesteście w stanie wznieść się ponad kobiecą dumę i zauważyć wady wielu kobiet.

Tymczasem, kończąc już mój nieco długo wywód, raz jeszcze podkreślę, że absolutnie nie mówię, iż faceci są krystaliczni, bo tak oczywiście nie jest. Stwierdzam tylko, że kobiety często cierpią, bo właśnie za takimi się uganiają.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
tak myślałam że chodzi o takie kombinacje.
ciesze się zatem, że mężczyźni beda w koncu szczesliwi.
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Żaden facet nie powiedział że jest chodzącym ideałem, żaden nie jest ideałem, jednak mimo to przy mówieniu jak to jest z kobietami i pewnymi przypadkami to oczywiście musiało powstać ironiczne stwierdzenie że sami nie gorsi, ba a nawet stąd się bierze tendencja na homoseksualistę. Nie wiem jak wy ale ja za dobrego człowieka się nie uważam, mam swoje wady ale i zalety. Jeśli chcecie się nadal utwierdzać w przekonaniach stereotypowych społeczeństwa to droga wolna. Mówię jak jest, jak ja to widzę jeśli ktoś się z tym nie zgadza to możemy o tym porozmawiać. Póki co to nie słyszałem w moim kierunku słów: świnia, palant, gnój. Choć to nie znaczy że nim nie jestem. Kto mnie zna ten wie.
Zawsze wolałem szczerość do bólu niżeli mówienie kilka słów a resztę trzeba się domyśleć, lub co gorsza obgadywanie za plecami.
Więc jeśli kogoś coś boli to niech mówi jasno i przejrzyście, o ile ma w ogóle odwagę to powiedzieć.
 

Luc777

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2011
Posty
21
Punkty reakcji
0
Więcej - wszyscy zajęci mają branie. Będziesz się bawil z dwiema fajnymi kumpelami - też będziesz miał zwiększone niż zwykle branie. -- ----- Tak. To znowu wynika z prawidłowości biologicznych o których pisałem. Kobiety podświadomie rywalizują ze sobą o dobre geny samców. Ten, kto miał więcej kobiet lub pokazuje im, że ma doświadczenie w relacjach jest uważany podświadomie za lepszego. Moralność tu nie gra roli. Możesz grać na wszelkich instrumentach pod oknem, nie dasz rady, jej serce przed Tobą raczej nie padnie, jeśli nie spełnisz warunków szukanych nieświadomie przez kobiety. To nie znaczy oczywiście, by traktować je jak zwierzęta, sami nimi jesteśmy. Trzeba jednak sobie mocno uzmysłowić, że sfera rozrodcza bardzo różni się w praktyce od sfery duchowej, moralnej.
Już tutaj jakaś użytkowniczka zasugerowała nam inną orientację - - - wiecie jaki to częsty chwyt? Na innym forum to samo zarzucały mnie i innym, gdy tylko padły słowa prawdy. :D To taka reakcja obronna.
 

kaiser

where is my mind?
Dołączył
19 Grudzień 2011
Posty
736
Punkty reakcji
30
Miasto
Warszawa
Jest ze mną wszystko w porządku jak najlepszym, ale za każdym razem jak miałam partnera, to nie chciał uprawiać sexu, dlaczego?? Każdy chłopak mnie pragnie, ale jak już jestem z kimś na stałe to wtedy już nie, czemu tak jest??
może po prostu dlatego, że ci od jednorazowych bzykanek nie mają czasu ani ochoty na tworzenie związków, natomiast ci z którymi próbujesz utworzyć dłuższy zwiazek, to jakieś niedojdy? :D
 

Aniołek Smarzonka

Nowicjusz
Dołączył
25 Sierpień 2011
Posty
50
Punkty reakcji
0
to może przedstaw wnioski jakie wyjełaś z tego tematu, bo ja narazie to nic nie rozumiem :D


Każda osoba ma inne zdanie na ten temat, niektórzy twierdzą że to bardzo dobrze z ich strony, inni ze to całkiem niedorzeczne, jeszcze inni że to może jakieś geje. Ja też mam kilka teorii, które wywnioskowałam również po tym jak już się rozstaliśmy, ale chciałam wiedzieć co inni ludzi o tym sądzą.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Jezeli kobieta mowi a) jestem ladna b) faceci nie chca sie ze mna kochac to klamie, poniewaz to jest nauralnie niemozliwe ;)

Albo a) nie jest tak ladna jak mowi
albo b) chca sie z nia kochac ale moze jest wybredna i nie rafil sie zawodnik ktory jej odpowiada.

Natury sie nie oszuka :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Jezeli kobieta mowi a) jestem ladna b) faceci nie chca sie ze mna kochac to klamie, poniewaz to jest nauralnie niemozliwe ;)

Albo a) nie jest tak ladna jak mowi
albo b) chca sie z nia kochac ale moze jest wybredna i nie rafil sie zawodnik ktory jej odpowiada.

Natury sie nie oszuka :)
Hehe, no taka jest smutna rzeczywistość.

Dorzućmy do tego fakt, że całkiem sporo młodych kobiet totalnie przeszacowuje swój wygląd. Myślą, że są piękne, albo tak im powiedziała mama lub najlepsza przyjaciółka, czy kumpel, a prawda jest taka, że jest normalna, zwyczajna, średnia, ot taka jakich jest na pęczki. Jak kobieta jest naprawdę piękna i w końcu znajdzie się adorator to nie czarujmy się - on będzie mógł się z nią kochać o każdej porze dnia i nocy. Przynajmniej do czasu gdy przejrzy na oczy i zacznie dostrzegać inne rzeczy :D

Nie wiem, może gdzieś tam są jakieś spaczone jednostki, które siedzą z pięknymi kobietami po to, aby ... siedzieć, niemniej - to nie jest normalne :) Albo maja problem z głową, albo ... z hydrauliką ;d Albo (i tu wracamy do punktu wyjścia) ich kobieta wcale nie jest piękna i są w związkach coraz częściej, tak jak kobiety, z braku laku (czego też nie rozumiem).
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Nawet jak kobieta jest przecietna nie powinna miec problemu aby znalezc samca do kopulacji. Jezeli to jej pioryte oczywiscie.
Jak szuka ksiecia z bajki albo chociaz dobego kandydata na partnera do zwiazku to moze byc problem. Ale nigdy nie jest tak zle aby susza byla az tak mocna ze zrodelko zawsze bedzie suche ^^
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
Ale nigdy nie jest tak zle aby susza byla az tak mocna ze zrodelko zawsze bedzie suche ^^


what :crazy:
? :D

ona nie szuka chyba kogos tylko do seksu , tylko zeby byl i fajny i zaradny i do pogadania i do przytulenia no i zeby przy okazji zaciagnal ja do łóżka, takie combo ktore trudno znalezc :p
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
no tak mysle wiec napisalem ze nigdy nie ma az tak zle ze sie kompletnie nic nie trafi ;)
chybha ze Ona ma jakies mega wymagania
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Zgadza się - przecież miłośc czy seks nie są zarezerwowane dla najpiękniejszych. Najgorsze jest gdy po prostu ktoś jest przeciętny, a ma oczekiwania takie , że tylko jakiś model (np. wysoki brunet) czy modelka (np. cycata blondi z nogami porządnymi :D ) się załapią. Wtedy faktycznie musi się nastawić na dłuuuugie szukanie hyhyh
 
Do góry