B3DNAR
Nowicjusz
Ja czasami zapale i dobrze sie z tym czuję, uważam ze wszystko jest dla ludzi......tylko trzeba z tego wszystkiego umiec korzystać.
Siemka! Może mi ktoś opisać krok po kroku jak hodować marihuanę od małego nasionka do dużego krzaczka? Oczywiście z góry thx!
Jest dużo artykułów na internecie o hodowaniu roślinki. Sprawa nie jest taka prosta jak się wydaje. Musisz mieć miejsce do tego (najlepiej szafa). To, że masz szafę, to dopiero początek. Teraz trzeba ją obić od środka czymś odbłyskowym i zatrzymującym ciepło - czyli kocem ratowniczym (w każdej aptece parę złotych), ale to nie wszystko, jeżeli chcesz uzyskać jak najlepsze plony i jak najlepszą jakość, musisz zadbać o wentylację - można nabyć wentylatorki z filtrami węglowymi, w celu wyeliminowania zapachu marihuany na zewnątrz szafy, ale można nabyć też zwykłe - takie jak do komputera. Na dole szafy dajesz 2 które wciągają powietrze z zewnątrz do szafy, a u góry odwrotnie - które pozbywają się powietrza. Sercem takiej "grządki" jest lampa sodowa - to jest najczęściej powód rezygnacji wielu ludzi z uprawiania marihuany - lampy sodowe są drogie, ale jak Ci się uda, to dobrej jakości kupisz na allegro już za 300 zł (pamiętaj, że to musi być lampa z zapłonnikiem!), kiedy tak przygotujesz szafę, możesz zabrać się za roślinki. Na internecie kupujesz nasionka (proponuję wybrać jakąś odmianę, która osiąga niski wzrost) i pamiętaj! Niech Cię nie kuszą odmiany męskie nasion marihuany - ich cena jest niska, ponieważ nie masz gwarancji, że z każdego nasiona coś będzie, może się zdarzyć, że z żadnego nic nie będzie , dlatego polecam odmiany żeńskie - na pewno 1 ziarno=1 krzaczek. Kiedy już masz ziarenka - kładziesz watę na talerz, moczysz ją, następnie kładziesz nań nasionka i przykrywasz talerzem. Muszą wykiełkować a proces ten trwa od dnia do paru dni i jest zakończony wtedy, gdy z ziarna pokaże się przynajmniej 1 centymetrowy kiełek (chociaż gdzieniegdzie przeczytasz, że jak już pękną, to można je sadzić - nie polecam!) Przygotowujesz sobie np. 4 kubki plastikowe (takie biwakowe) jak chcesz mieć 4 krzaczki i kupujesz do nich ziemie (ziemia musi mieć odpowiednie PH, ale ta w sklepach jak obi itp. ma właściwą wartość, już nie pamiętam jaka tam była, więc wystarczy) wsypujesz do kubeczków. Następnie robisz długopisem dziurki w ziemii w środku kubka mniej więcej i wkładasz do nich kiełki z ziarenkami. Zasypujesz, żeby nic nie wystawało. Potem wkładasz do szafy i grzejesz cały czas lampą. Jak kiełki wyjdą z ziemi, i pojawią się pierwsze listeczki, zmieniasz grzanie na 18 godzin grzania i 6 godzin ciemności. Jak już wyrosną porządne krzaczki, możesz użyć siatki do roślin (do kupienia w obi), żeby krzaczek nie rósł do góry, lecz na boki - wtedy to poprawi zbiory Są odmiany, które od posadzenia potrzebują tylko 3 miesięcy do zbiorów - najbardziej je polecam.
Jeszcze jedno, ktoś kiedyś mi mówil, że to rpzecież można wyhodować na oknie - oczywiście. Czasami uda się wyhodować krzaczek w zwykłej doniczce na oknie, lecz wtedy jest prawie niemożliwe zbieranie z takiej roślinki czegokolwiek - nie znam, przynajmniej nie słyszałęm o przypadku, że komuś udało się zebrać plony z tak dziko posadzonej roślinki.
Co do postu powyżej, pamiętaj, roślinka musi być INDOOR czyli do hodowania wewnętrznego, oczywiście, jeżeli masz chęci i zapał do tego a także miejsce, możesz spróbować odmian outdoor - większe plony i dużo lepsza jakość - ale wyhodowanie tego wymaga nielada znajomości wiedzy z zakresu botaniki i uprawy roślin "w ogródkach"
Dzięki wam! Zobaczymy co wyjdzie z waszych rad
Rotek ma rację. Posiadałem kiedyś jedną roślinkę. Rewelacji nie było, w sumie to nic. Jedynie pozostał na wargach przyjemny smak. Pozdrawiamsieja i tak zwykle ma bardzo marne stężenie THC. więc odlotu po tym nie będziesz miał dobrego zwłaszcza jeśli nie znasz się na hodowli.
Rotek ma rację. Posiadałem kiedyś jedną roślinkę. Rewelacji nie było, w sumie to nic. Jedynie pozostał na wargach przyjemny smak. Pozdrawiam