Manieczki - kraina wiejskich dzwiekow

Traumatic

el comandante
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
1 274
Punkty reakcji
0
Miasto
Underground
W temacie cisza wiec cos dla relaksu...

"Terminem Wixa określane jest zjawisko powstałe w polskich dyskotekach grających muzykę będącą melodycznym, nieskomplikowanym housem z pogranicza popu i dance, przez jej przeciwników określaną mało ambitnym techno, a także samą muzykę graną na takich imprezach. Dla "wixiarzy" głównym nurtem muzycznym, który ich pociąga jest klubb znany też jako stupid house.

Wixa jako zjawisko polega na naśladowaniu zachodnioeuropejskich zwyczajów obserwowanych na wielkich imprezach techno (np. imprezy prowadzone przez DJ Hazel'a ), takich jak przebieranie się za robotników, roboty, kosmitów, malowanie ciała czy zakładanie masek chirurgicznych, odblaskowych i fluorescencyjnych koszulek, a także używanie takich akcesoriów jak gwizdki, świecące w UV rękawiczki, mrugające bransoletki etc.

Słowo "wixa" (pierwotnie pisane vixa, wulgaryzm zaczerpnięty z języka niemieckiego) wywodzi się z okrzyków wznoszonych przez didżejów oraz uczestników imprez. Różnego rodzaju okrzyki, takie jak "jazda!", "lecimy!" czy inne, często też o podtekście seksualnym, są nieodłącznym elementem tego zjawiska. W różnych regionach Polski funkcjonują także inne określenia wixy jak jazda, rurka czy belka. O ile geneza tego pierwszego jest podobna, to dwa pozostałe określenia odnoszą się do muzyki kojarzonej z wixą a która często składa się z prostych, elektronicznych loopów.

Głównymi promotorami vixy w Polsce są: Dj Hazel (Twórca słynnych legend o Zółtym serze i PKP , guru wszystkich vixiarzy ) MBrother, L Project, C-Bool, Dj Alien, Dj Neros, Clubbase, Dj Meli, Kalwi & Remi, Dj Gumos, K-Tronic oraz Max Farenthide.

Wixa powoli zanika (jednak mimo to nadal ma wielu zwolenników). Zjawisko to jest tępione przez dobrych polskich dj'ów. Wixa nigdy nie rozwinęła się na Zachodzie, było to marne naśladownictwo zachodniej kultury techno. W Polsce złotym wiekiem wixy były lata ok. 2000-2003."

Na koniec maly smaczek... :)bag:)
 

Attachments

  • 592.jpg
    592.jpg
    20,1 KB · Wyświetleń: 372

xionc

Zbanowany
Dołączył
12 Listopad 2005
Posty
1 192
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
ja dostałem?
Traumi, jakie to źródło?

Co do Hazela, jedyne co mi się podoba to właśnie te legendy o serze, i o koszulce. Ale słyszałem to z ust kumpla tylko. No trzeba będzie skądś to ściągnać :p Taki sampel ;]

Właśnie w tym tekscie napisanym wyzej, poruszyłeś ważny aspekt tego co się dzieje w Polsce, dlaczego jest to tak tępione przez tych "wyżej". Właśnie nieudolne naśladownictwo. I tutaj problem.

A co do smaczków...




im28.jpg
 

electric_boy

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2006
Posty
4
Punkty reakcji
0
Wiek
37
hm... na temat tej muzyki nie będę się wypowiadał, każdy ma inny gust, lubi coś innego i nikt nikomu nie powinien zabraniać tego słuchać, ale nie rozumiem zachowania wielu ludzi słuchających tej muzyki... sorry ale ich wygląd i zachowanie na imprezach po prostu odrzuca... może to przez @? lol

sam nie słucham tego rodzaju muzyki... nie jeżdżę na żadne imprezy z nią i mam nadzieję, że nigdy nie spotkam żadnego zalanego potem, na wpół gołego kolesia, wywijającego łapami i nogami na wszystkie strony, krzyczącego JAAAZZZZDAAA!!!... lub gwiżdżącego na czymś tam... lol

od dawna w klimatach progressive trance i nie mam zamiaru tego zmieniać ;) chyba nikt nie powie, że to płytka muzyka ajj... :p
szkoda, że mieszkam w dużej wiosce kraju pl i o interesujących mnie imprezach nie mam nawet co marzyć :p eh no cóż pozostaje tylko net, di.fm, ASOT co czwartek, wygodny fotel i słuchawki też :D

pozdrawiam
 

Bass Inside

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2006
Posty
3
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
Hmmmm...nie wypowiadam się na temat wixy...film z Sunrise with Ekwador obejrzałem tylko dlatego, że grał tam Peran! :D
 

kacz.

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2007
Posty
984
Punkty reakcji
0
Wiek
115
Miasto
crakov
Wiksa jako zjawisko jest połączeniem zachodnioeuropejskich zwyczajów obserwowanych na wielkich imprezach typu Love Parade z elementami holenderskiego Stupid house. (z wikipedi)

stalo sie to zrodłem docinek dla mojego chłopaka :p nie, nie jest wiksiarzem. mój brat jest i przeżywam istne piekło w domu ; !!!!!!

a co do mojego chłopca to on z techno słucha bardziej schranz itp., tyle dobrze ze nie jest to na tyle pedalskie zebym sie tego wstydzic musiała jak wiksiarskie techno ekwador manieczki :)
 

zioomal

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2006
Posty
2 192
Punkty reakcji
10
Wiek
25
Manieczki - ostatnio ktoś mnie się pytał czy jak mieszkałam w Kołobrzegu, (a wyprowadziłam się stąmtąd gdy miałam 8 lat) to czy chodziłam na Manieczki. Przecież mając 8 lat nie chodzi sie na jakieś impry ni to disco polo ni to techniawa.
 

artik

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2008
Posty
99
Punkty reakcji
0
Manieczki - z tego co wiadomo to nazwa wsi gdzie znajduję się jeden z najpopularniejszych klubów w Polsce, słynny Ekwador. To dzięki temu klubowi pojawił się m.in. wielki Sunrise Festival, który co roku gromadzi mega gwiazdy muzyki klubowej...

Samo zjawisko "manieczek"oczywiście nie popieram,ale z 2 strony było to "coś"przez co kultura klubowa w naszym kraju musiała przejść (zresztą to zjawisko obecne było nie tylko u nas ale też w Niemczech,Holandii itd.).
Obecnie wixy się już raczej nie spotyka, w ostatnich 3 latach polska kultura klubowa,dj-e,kluby zrobiły milowy krok do przodu i w tej chwili nasze imprezy czy też kluby nie odstają od imprez na Zachodzie.
 

mariusz1989

My name is Trance
Dołączył
22 Czerwiec 2007
Posty
2 173
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Bydgoszcz - Jaworzno - Kraków
Manieczki to drobnostka do tego co działo sie w Dolmel ^^, stary ekwador pokazywał klase w roli muzyki klubowej, jednak to co pokazuje nowy ekwador to wiejska potancówka :D, jak grali muzyke prosto z amsterdamu i ibizy klub miał uznanie fajnów muzyki ambitnej (elektornicznej muzyki tanecznej). To co się dzieje teraz na scenie polskiego klubingu to totalne dno robimy sobie wstyd przed cała europa nie dziwie sie ze takie osobistosci jak Armin van Buuren nie chca grac w polskich klubach, tylko na wiekszych Eventach, kluby nic soba nie oferuja ... Każdy z artystów mówi ze lubi polska publicznosc to fakt potrafimy sie dobrze bawic, ale to co reprezentuja soba kluby takie jak ekwador energy 2000 protector to poprostu sie w głowie nie miesci to sie nawet do spalenia nie nadaje ...
 

Yoggi

wujek Stefan mistrz ciętej riposty
Dołączył
6 Wrzesień 2006
Posty
3 735
Punkty reakcji
14
Miasto
z Biedronki
Manieczki to drobnostka do tego co działo sie w Dolmel ^^, stary ekwador pokazywał klase w roli muzyki klubowej
OMG du ju noł łot ar ju toking ebałt?

klub miał uznanie fajnów muzyki ambitnej (elektornicznej muzyki tanecznej).
Den- nie bierz więcej juz tego świnstwa- to ci ryje mózg!

To co się dzieje teraz na scenie polskiego klubingu to totalne dno robimy sobie wstyd przed cała europa nie dziwie sie ze takie osobistosci jak Armin van Buuren nie chca grac w polskich klubach, tylko na wiekszych Eventach, kluby nic soba nie oferuja
NO to akurat jest kwestia finansów a nie renomy bo łatwiej zebrać wynagrodzenie dla gwiezdy z kilkudziesięciu nieraz tysięcy wejściówek na eventach niz kilkuset (max 2,3 tysięcy) w klubie- tymbardziej ze nikt nie zapłaci 200 zł za imrezę w klubie, a za event tak.
 

mariusz1989

My name is Trance
Dołączył
22 Czerwiec 2007
Posty
2 173
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Bydgoszcz - Jaworzno - Kraków
OMG du ju noł łot ar ju toking ebałt?

wiem Yoggi co mówie pokazano mi filmiki z klubu Dolmel który juz jest zamkniety same 14stki 15stki pełno dragów i tylko okrzyki łapy w góre jedziemy i wiejska potansówka w stylu pakito ...

Den- nie bierz więcej juz tego świnstwa- to ci ryje mózg!

sorry ale trance też zalicza sie do muzyki ambitnej ;) i stary ekwador wzorował sie na trance energy i tego typu imprezach, miami nights w mielnie same hity z ibizy a to jedno i to samo.

NO to akurat jest kwestia finansów a nie renomy bo łatwiej zebrać wynagrodzenie dla gwiezdy z kilkudziesięciu nieraz tysięcy wejściówek na eventach niz kilkuset (max 2,3 tysięcy) w klubie- tymbardziej ze nikt nie zapłaci 200 zł za imrezę w klubie, a za event tak.

moim zdaniem to nie problem bilety na enTrance kosztowały mnie 45 zł a zobaczyc Alex MORPHa, Hydroioda, Jon O'Bira, Paul Webstera był to event i pokazali tym samym ze idzie, tak samobyłoby w klubie tylko jaki klub w polsce to potrafi, osobiscie nie chciałbym zagrac obok takiego np. Maximo w E2K bo to totalne dno ... na dzien dzisiejszy tylko Protectory 2 uchowały twarz i ich rezydenci puszczaja nowe kawałki kierujac sie na wytworni Armada i Anjunabeats ... (z 1 pochodzi 3/4 hitów na ASOTach, 2 to płyty komponowane przez Above and Beyond)
 

artik

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2008
Posty
99
Punkty reakcji
0
Niedawno dowiedziałem sie od osoby która jest managerem w pewnym klubie ze ceny wystepu najlepszych dj-ow na świecie w klubach zaczynają się od 20 000 euro + koszty. A to dla wielu klubów jest cena nie do przejścia, nawet jeśli klub może pomieścić 2tys.ludzi. W klubach w Anglii za występ Tiesto, Armina płaci się po 8-10 funtów co przy ich zarobkach to są grosze, niestety polskie kluby nie maja pewności czy jak zaproszą gwiazdę, ustalą ceny biletów na poziomie 30-40 zł czy mimo wszystko przyjdzie tyle ludzi aby impreza choć po częsci sie zwrocila...
 

mariusz1989

My name is Trance
Dołączył
22 Czerwiec 2007
Posty
2 173
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Bydgoszcz - Jaworzno - Kraków
Paul Oakenfold bierze 50 tysiecy ale funtów za wystep w Anglii ;) polskie kluby to dno w niemczech klub ma 5 pieter w ktorym sie miesci ponad 15 tys ludzi ... i zawsze chetnych nie brakuje kazde pietro to inny gatunek muzyki dla kazdego cos sie znajdzie

L16A kazdy klub kazdy event w polsce kojarzy sie z małolatami, czemu ? bo dla organizatorów nie liczy sie wiek tylko kasa jaka dostaja za event sam na enTrance wprowadzałem kolegi brata ktory ma 15 lat ;) i ochrona nawet go nie przeszukała :) kolegi wujek na enTrance pytal sie dziewczynki ile lat ma i miałą 14 ( nie biorac pod uwage ze ładnie na speedowana była)

a co do białych rekawiczech sam ich uzywam poniewaz daja fajny efekt gdy laser na nie pada ;) ale nic wspolnego z wiksiarzami nie mam słucham godnej muzyki co mozna sprawdzic po moich setach, metale moga miec kostke a klubowicze białe rekawiczki to tak samo działa :)

L16A a moge wiedziec jakiej Ty muzyki słuchasz ?
 

artik

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2008
Posty
99
Punkty reakcji
0
deN - z całym szacunkiem do Ciebie, ale jeśli nosisz białe rękawiczki to jesteś po części wixiarzem. Rozumiem że nie słuchasz tego typu muzyki, ale wixa to jest zjawisko które od początku swojego istnienia związane było z pewnym rodzajem muzyki a do tego: białymi rękawiczkami i gwizdkami.
Podałes przykład ze polskie kluby nie mogą konkurować z zachodnimi - dobry klub wcale nie musi mieć 5 pięter i mieścić 10 czy 15 tys.ludzi. Chodzi w nim o muzykę, klimat czy też sprzęt w nim użyty. Jestem pewien ze wiele klubów w Polsce spokojnie może konkurować pod tym względem z klubami na Zachodzie. Co więcej wiele kwestii przemawia za polskimi klubami...
 

Yoggi

wujek Stefan mistrz ciętej riposty
Dołączył
6 Wrzesień 2006
Posty
3 735
Punkty reakcji
14
Miasto
z Biedronki
wiem Yoggi co mówie pokazano mi filmiki z klubu Dolmel który juz jest zamkniety same 14stki 15stki pełno dragów i tylko okrzyki łapy w góre jedziemy i wiejska potansówka w stylu pakito ...
W tamtej wypowiedzi chodziło mi o stwierdzenie ze ekwador grał muzę z klasą, a nie o jakiś tam klub

sorry ale trance też zalicza sie do muzyki ambitnej ;) i stary ekwador wzorował sie na trance energy i tego typu imprezach, miami nights w mielnie same hity z ibizy a to jedno i to samo.
sorry- ale armin, tiesto i inni hop top trance gwiazdorzy ambitnością nie grzeszą- niektóre kawałki mają spoko, nie grają komercji ale muzyka ambitna- nie. Przynajmniej dla mnie

moim zdaniem to nie problem bilety na enTrance kosztowały mnie 45 zł
Dobra- tylko nie wiem który klub utrzymałby się z wejściówkami po 45 zł- event to event- a impreza w klubie to impreza w klubie. Jak dla mnie nie liczy się popularność dj'a a sama gra

Niedawno dowiedziałem sie od osoby która jest managerem w pewnym klubie ze ceny wystepu najlepszych dj-ow na świecie w klubach zaczynają się od 20 000 euro + koszty. A to dla wielu klubów jest cena nie do przejścia, nawet jeśli klub może pomieścić 2tys.ludzi. W klubach w Anglii za występ Tiesto, Armina płaci się po 8-10 funtów co przy ich zarobkach to są grosze, niestety polskie kluby nie maja pewności czy jak zaproszą gwiazdę, ustalą ceny biletów na poziomie 30-40 zł czy mimo wszystko przyjdzie tyle ludzi aby impreza choć po częsci sie zwrocila...
no dokładnie- popularność kosztuje- nie naśladujmy we wszystkim zachodu, bo nie zawsze mamy do tego warunki (finansowe i nie tylko)

Paul Oakenfold bierze 50 tysiecy ale funtów za wystep w Anglii ;) polskie kluby to dno w niemczech klub ma 5 pieter w ktorym sie miesci ponad 15 tys ludzi ... i zawsze chetnych nie brakuje kazde pietro to inny gatunek muzyki dla kazdego cos sie znajdzie
no skoro dla ciebie ocena klubu to jego rozmach to ok- dla mnie liczy się muzyka (niekoniecznie grana przez top 10) i klimat, wręcz nie lubię molochów po klika tysięcy

L16A kazdy klub kazdy event w polsce kojarzy sie z małolatami, czemu ?...SAM na enTrance wprowadzałem kolegi brata ktory ma 15 lat ;)
no to po hooy wprowadzasz- to nie przez organizatorów eventy kojarzą się z 14-latkami tylko przez ludzi twojego pokroju. Wprowadzasz 15 latka na imprezę a teraz na to narzekasz- tak najłatwiej nie?

metale moga miec kostke a klubowicze białe rekawiczki to tak samo działa :)
JA CIĘ PROSzĘ- nie przypisuj rękawiczek do tej kultury. Tylko część która chce "błyszczeć" je zakłada, ci którzy przyszli potańczyć, posłuchać dobrej muzyki, wypić piwko z towarzystwem takich wynalazków nie potrzebują i nie uzywają.

Tak więc podsumowując nie uwazam aby wyznacznikiem zabawy miała być wielkość klubu czy pozycja Dj'a na TOP100djMAG. Wręcz przeciwnie- uwazam ze w małych klubach łatwiej stworzyć świetną atmosferę, a mało popularni dj'e nie są ograniczani popularnością i mogą "popłynąć" grając po swojemu

Co do rękawiczek to są dla mnie kiczowate, ale nie przeszkadza mi ich obecność póki ktoś nie macha mi nimi przed nosem i zachowuję pewną kulturę, czego nie mogę powiedzieć o gwizdkach czy "bezkoszulkowcach"
 

mariusz1989

My name is Trance
Dołączył
22 Czerwiec 2007
Posty
2 173
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Bydgoszcz - Jaworzno - Kraków
no to po hooy wprowadzasz- to nie przez organizatorów eventy kojarzą się z 14-latkami tylko przez ludzi twojego pokroju. Wprowadzasz 15 latka na imprezę a teraz na to narzekasz- tak najłatwiej nie?

jesli ja kogos wprowadzam biore za niego 100% odpowiedzialnosc, a mowie o ochronie ktora nic nie robi by nie wpuszczac tych ludzi

sorry- ale armin, tiesto i inni hop top trance gwiazdorzy ambitnością nie grzeszą- niektóre kawałki mają spoko, nie grają komercji ale muzyka ambitna- nie. Przynajmniej dla mnie

przynajmniej dla Ciebie, jesli ktos powie Tobie ze Amok czy DJeje których lubisz graja ambitna muzyke to tez bedzie prawda, ale zaraz zaraz czy to czasem nie czołków z Techno ? :kwasny:

Co do rękawiczek to są dla mnie kiczowate, ale nie przeszkadza mi ich obecność póki ktoś nie macha mi nimi przed nosem i zachowuję pewną kulturę, czego nie mogę powiedzieć o gwizdkach czy "bezkoszulkowcach"

tu sie zgodze, koszulki nigdy nie zdjeme w klubie czy na evencie, i zachowuje kulture ubierajac rekawiczki

Tak więc podsumowując nie uwazam aby wyznacznikiem zabawy miała być wielkość klubu czy pozycja Dj'a na TOP100djMAG. Wręcz przeciwnie- uwazam ze w małych klubach łatwiej stworzyć świetną atmosferę, a mało popularni dj'e nie są ograniczani popularnością i mogą "popłynąć" grając po swojemu

z tym tak srednio sie zgadzam, tzn racja muzyka dla mnie jest najwazniejsza jesli jest słaba to moze byc najwiekszy klub i najlepsze efekty to i tak zabawy nie bedzie, ale to działą w obie strony jesli klub bedzie ciasny i 0 efektów tez nie bedzie dobrej zabawy

W tamtej wypowiedzi chodziło mi o stwierdzenie ze ekwador grał muzę z klasą, a nie o jakiś tam klub

i znów sie nie zgodze ;) jesli Ministy of Sound moze grac taka muzyke i ludzie nazywaja ja Ambitna to ja tak samo nazwe muzyke w starym ekwadorze bo wszystkie kawałki tam sie przewineły + Amnesia Ibiza, wszyskie Ayla, CRW, Three Drivers on Vinyl, to wszystko jest ibiza i to wszystko było w starym ekwadorze.

dla mnie podsumowaniem jest to ze jesli miałbym ja osobiscie grac w polsce zastanowiłbym sie 2 razy ... Polskie kluby nic soba nie reprezentuja, sama komercja i 0 kreatywnosci, połowa z tych Dji nie umie zrobic przejscia i puszcza kawałki z przed kilku lat, a chyba powinno byc tak zeby zaskakiwac nowosciami, przyszłosc DJi w Polsce ? osobiscie jej nie widze mimo ze sie krztałce w tym kierunku bedzie to sie wiazac ze zmiana kraju ... mozna by tak pisac i pisac o Polskim Clubingu ale po co ? i tak tymi wypowiedziami nic nie zmienimy ...

deN - z całym szacunkiem do Ciebie, ale jeśli nosisz białe rękawiczki to jesteś po części wixiarzem. Rozumiem że nie słuchasz tego typu muzyki, ale wixa to jest zjawisko które od początku swojego istnienia związane było z pewnym rodzajem muzyki a do tego: białymi rękawiczkami i gwizdkami.
Podałes przykład ze polskie kluby nie mogą konkurować z zachodnimi - dobry klub wcale nie musi mieć 5 pięter i mieścić 10 czy 15 tys.ludzi. Chodzi w nim o muzykę, klimat czy też sprzęt w nim użyty. Jestem pewien ze wiele klubów w Polsce spokojnie może konkurować pod tym względem z klubami na Zachodzie. Co więcej wiele kwestii przemawia za polskimi klubami...

to ja powiem wam tak chłopaki ;) wiecie skad sa białe rekawiczki gwizdki i stroje ? a czy słyszeliscie o takiej imprezie jak Loveparade czy tez Mayday ? wydaje mi sie ze tak i zapewne wiekszoc z osob ktore tam wysapiły sa waszymi ulubionymi DJami, wiec sorry, białe rekawiczki nie sa mi do szczescia potrzebne gwizdka nigdy w buzi nie miałem, nie zazywam tabletek, czasem w ramach dobrej zabawy ubiore białe rekawiczki aby uzyskac fajny efekt w połaczeniu z ultrafioletem ;)
 

los16angeles

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2007
Posty
840
Punkty reakcji
2
Miasto
Manhatan
W mojej jakże pięknej miejscowości znjaduje się tylko jeden lub dwa lokale zwane potocznie 'dykoteką'.
Tak się skałada na nieszczęście że to protektor brzeski.
Tam podobnież grają prawdziwe techno <_< .
I takim oto cudem zraziłam się do tej muzyki. Widziałam przeżyłam i na widok tego miejsca poprostu mi się cofa a tym bardziej oszalałabym gdybym miała wysłuchiwać przez cały wieczór tego ŁUMPU CUPMU.
Nie wiem jak wy nazywacie "prawdziwe techno" bo nigdy nie słuchałam.
Marginesem mówiąc słucham przeróżnej muzyki od  punk rocka muzyki alternatywnej reggae ska po hip hop czy rap.
Generalnie nie jestem zamknięta w jednej przedziale, a bawić się potrafie niemal przy każdej :p  
 

mariusz1989

My name is Trance
Dołączył
22 Czerwiec 2007
Posty
2 173
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Bydgoszcz - Jaworzno - Kraków
Prawdziwe techno to mozna usłyszec na Global Gatheringu na Techno Stage ;) albo na Mayday Festival, Loveparade itp. ;)

Protectro Brzeski z tym stylem nie miał nigdy nic wspolnego jak juz to TechTrance ale widac niewiedza klubowiczów jest duza
 
Do góry