Ja w to wciąż nie wierze.
Dowiedziałem się o tym z radia jako, że bylem w trasie dziś. Z początku podawano informacje o tym że rozbił się 'jakiś' samolot. Następnie, że samolot z prezydentem na pokładzie. Lekko po 10, że zgineli wszyscy wraz z parą prezydencką..
Ja osobiście na tę wiadomość musiałem się zatrzymać na stacji, bo chyba bym spowodował wypadek. Ochłonąłem i pojechałem dalej i tak sobie obserwowałem twarze rodaków, którzy przecież na pewno słuchali tych samych informacji co ja..
Nie jestem w stanie ogarnąć tego, że zgineła polska elita, nie mam tu na myśli szczególnie tych wszystkich polityków, ale dowódców wojskowych i przede wszystkim naszą pierwszą parę. Kaczyński był jaki był, ale głównie należy pamiętać, że był to NASZ prezydent, głowa naszego państwa i tę głowę po raz drugi odcięto nam w tym samym miejscu po 70 latach.
DLa nas, młodych nie jest to porównywalne, ale dla ludzi którzy żyli w czasach gdy odbywał się mord Katyński, albo co więcej, dla kogoś kto stracił kogoś bliskiegio wtedy jest to swoiste bolesne deja vu.
Przykładowo moja babcia dzisiaj naprawdę nie jest w stanie do siebie dojść, mając w pamięci 'tamten Katyń'
Wszystkie te gesty ze strony Gruzji, Litwy, czy też chociażby z okazji meczu Real-Barcelona bardzo miłe, teraz widać jak wiele można powiedzieć przez taki gest, jak wielką solidarność pokazać..
Nagle wszystkie światowe media zaczeły interesować się sprawą Katynia sprzed 70 lat. Włączyłem sobie dzisiaj różne stacje typu CNN, BBC, EuroNews, RussiaToday itp itd. Na wszytskich prócz ostatniej spotkałem się z informacją większą, lub mniejszą na temat tamtego mordu. CO ciekawe, Na wszystkich mówili, że do niedawna nie było wiadomo kto tego dokonał, ale ostatnio ujawniono nakaz podpisano przez Stalina.
Abstrahując trochę mi się nie spodobało to "orędzie?" Miedviedieva do Polaków. Od takich spraw my mamy(mieliśmy) NASZEGO prezydenta !
Podsumowując szok straszny, nie chcę sobie nawet wyobrażać bólu rodzin, mam nadzieje, ze jako naród podniesiemy się szybko i sprawnie po największej katastrofie w naszej przecież pełnej tragedii historii.