Proponuję niedoszłych samobójców skazywać za próbę morderstwa.Są wśród nich nielegalne wykorzystanie nieletniego, czyli siebie, w materiale zawierającym nagość oraz posiadanie narzędzi przestępstwa.
Nie wierzę w mniejsze zło. Naprawdę, jeżeli mam do wyboru wykastrowanie winnych z możliwością wykastrowania niewinnych, to wolę nie kastrować nikogo. Że tak uderzę w dramatyczną nutę: nie umiałbym tym ludziom spojrzeć w oczy.Tak, mniejsze zło. Mówiłem Ci już, to są błędy sądownictwa i nieprawidłowego wyciągania wniosków, a nie tego, konkretnego pomysłu.
Miło mi, ćpun jestem Przynajmniej wg tej definicji. Definicje słownikowe podają raczej, że ćpun (inaczej narkoman) to określenie osoby uzależnionej od narkotyków.każdy kto używa substancji narkotycznych nie w celu medycznym to ćpun.
Za to jak powszechnie wiadomo, po jednym buchu trawy jesteś stracony dla społeczeństwaZa alkohol nie bo degradacja po jego uzywaniu nastepuje dopiero po bardzo bardzo długim czasie...
Proponuję niedoszłych samobójców skazywać za próbę morderstwa.
Wracając do Twojej definicji raz jeszcze: pijasz alkohol, Vardamir? A Ty, VT_Pequeno?
Za to jak powszechnie wiadomo, po jednym buchu trawy jesteś stracony dla społeczeństwa
Bardzo bardzo sporadycznie...A co to ma za znaczenie w tym momencie, przeciez nie lamie prawa...A Ty palac zielsko lub inne specyfiki tak!
No właśnie. Znam dużo osób, które wmawiają sobie że piją sporadycznie i nie są w nałogu a tak naprawdę nie są w stanie tygodnia bez alkoholu wytrzymać.Zalezy...Bo znam duzo osob ktore wmawiaja sobie ze pala sporadycznie i nie sa w nalogu a tak naprawde nie sa w stanie tygodnia bez trawy wytrzymac!
To nie sądźmy już nikogo. Przecież w więzieniach siedzą też niewinni ludzie. Kastracja przy tym co mogą z człowieka tam zrobić to mało.Nie wierzę w mniejsze zło. Naprawdę, jeżeli mam do wyboru wykastrowanie winnych z możliwością wykastrowania niewinnych, to wolę nie kastrować nikogo.
I co najlepsze, w jednym ze stanów USA była za to prewidziana kara śmierci.UWAGA - kiedys naprawde tak bylo... =)
A gdyby kiedyś uchwalono, że nie możesz pić Coca-Coli, bo wypłukuje wapń z organizmu? Przecież też jest szkodliwa, a i uzależnieni od Coli by się znaleźli.Bardzo bardzo sporadycznie...A co to ma za znaczenie w tym momencie, przeciez nie lamie prawa...A Ty palac zielsko lub inne specyfiki tak!
Celem pobytu w więzieniu nie jest przerobienie człowieka na szmatę i zrobienie mu z dupy jesieni średniowiecza (takie patologie się zapewne zdarzają, niestety), ale umożliwienie mu zrozumienia swojego czynu i powrotu do społeczeństwa. Powtórzę się jeszcze raz - z więzienia w każdej chwili można wyjść. Natomiast kastracja czy KŚ nie pełnią żadnej funkcji resocjalizacyjnej, są zemstą za przestępstwo. Ewentualnie można jeszcze dodać, że mają działanie prewencyjne i odstraszające. Jednak w wypadku wykonania jednej z tych kar i odkrycia nowych dowodów, świadczących o niewinności skazanego, NIC już nie przywróci mu genitaliów albo zycia.To nie sądźmy już nikogo. Przecież w więzieniach siedzą też niewinni ludzie. Kastracja przy tym co mogą z człowieka tam zrobić to mało.
Zdajesz sobie sprawe jak żadko to odnosi skutek?Celem pobytu w więzieniu nie jest przerobienie człowieka na szmatę i zrobienie mu z dupy jesieni średniowiecza (takie patologie się zapewne zdarzają, niestety), ale umożliwienie mu zrozumienia swojego czynu i powrotu do społeczeństwa.
Nie ma to jak po 10 latach w więzieniu usłyszeć "to była pomyłka". Wystarczy sobie wtedy tylko na targu kupić wehikuł czasu.Powtórzę się jeszcze raz - z więzienia w każdej chwili można wyjść. Natomiast kastracja czy KŚ nie pełnią żadnej funkcji resocjalizacyjnej, są zemstą za przestępstwo. Ewentualnie można jeszcze dodać, że mają działanie prewencyjne i odstraszające. Jednak w wypadku wykonania jednej z tych kar i odkrycia nowych dowodów, świadczących o niewinności skazanego, NIC już nie przywróci mu genitaliów albo zycia.
Jest pewna różnica. Ogromna, powiedziałbym nawet.
Nie. Uświadom mnie.Zdajesz sobie sprawe jak żadko to odnosi skutek?
Nie ma to jak rok po ucięciu ptaszka usłyszeć "Przepraszamy, pomyliliśmy się, jest pan niewinny". Albo "Pański ojciec był niewinnym człowiekiem. Jego egzekucja była pomyłką wymiaru sprawiedliwości, mniejszym złem".Nie ma to jak po 10 latach w więzieniu usłyszeć "to była pomyłka". Wystarczy sobie wtedy tylko na targu kupić wehikuł czasu.
Nie mam konkretnych wyników badań, ale opinie człowieka, który dobrych pare lat zajmował się resocjalizacją. Niektórzy mają skłonność do przestępstw w genach, niczego sobie nie przemyślą.Nie. Uświadom mnie.
Ale przyznasz, że kara więzienia, jest również nieowracalna?Nie ma to jak rok po ucięciu ptaszka usłyszeć "Przepraszamy, pomyliliśmy się, jest pan niewinny". Albo "Pański ojciec był niewinnym człowiekiem. Jego egzekucja była pomyłką wymiaru sprawiedliwości, mniejszym złem".
Niektórzy, owszem. A co z tymi, którzy takich genów nie mają? Coś mi się zdaje, że jest ich raczej więcej...Nie mam konkretnych wyników badań, ale opinie człowieka, który dobrych pare lat zajmował się resocjalizacją. Niektórzy mają skłonność do przestępstw w genach, niczego sobie nie przemyślą.
Ileż mogę się powtarzać? Kara więzienia jest odwracalna, bo z więzienia można wyjść. Chyba że chodzi Ci o ślady na psychice?Ale przyznasz, że kara więzienia, jest również nieowracalna?
No to skoro sie zgadzamy, to może odłożymy dyskusje o tym zasadności resocjalizacji żeby nie offtopować.Niektórzy, owszem. A co z tymi, którzy takich genów nie mają?
Gdyby człowiek żył nieskończenie długo to może byłyby to tylko ślady na psychice. Ale czas biegnie bardzo szybko. W swoim krótkim życiu mamy jeszcze krótsze okresy kiedy mamy dosyć energii aby się intensywnie uczyć pracować, coś osiągnąć. A co powiesz o człowieku, który spędził w więzieniu 30 lat i okazało się że to pomyłka? Był taki przypadek w Australii pare lat temu.Coś mi się zdaje, że jest ich raczej więcej... Ileż mogę się powtarzać? Kara więzienia jest odwracalna, bo z więzienia można wyjść. Chyba że chodzi Ci o ślady na psychice?