Kara śmierci

Kara śmierci - ZA czy PRZECIW??

  • Array

    Votes: 0 0,0%

  • Total voters
    0

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Ale jeśli jest niewinny to będzie gnił w więzieniu...
Ale jest szansa ze predzej czy pozniej jego niewinnosc wyjdzie na jaw. Jak umrze to musztarda po obiedzie.
Zaznaczyłem, że tak naprawdę takich nie ma. Nigdy nie ma 100% pewności. No ale cóż, jakoś żyć trzeba, sądy wyroki również muszą wydawać...
Rozumiem ale mnie wlasnie zastanawialo zawsze jak ktos mowil ze kara smierci ma byc stosowana w przypadkach gdy winna jest pewna co to znaczy ze jest pewna.
Oczywiscie ze wyroki sa wydawane ale nie w sprawie odebrania komus zycia.

Śmierć w wypadku samolotu spowodowanym przez błąd pilota jest tak samo losowy jak śmierć w wyniku błędu sędziego.
Nie bo blad sedziego w przypadku kś mozna wykluczyc eliminujac ta kare.

Powtarzam po raz kolejny: jeśli w ciągu np 20 lat ludzkość całkowicie zrezygnuje z kary śmierci, to takie same wątpliwości po kolejnych 20 będą co do kary dożywocia. No bo człowiek nigdy nie przestanie chyba być omylny.
s-f
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
40
Miasto
Polska "b"
ech, szkoda klepac w klawiature...
Niestety nie oparłeś się pokusie.A swoją drogą to ciekawe,że zwolennik wielu teorii spiskowych typu. "Stolzman z Siedliszcza" naiwnie wierzy,że policja,ktora przed skazaniem kogos na kś dostarcza sądowi ku temu dowodów,po wykonaniu kary i połapaniu się,że skazano nie tego goscia co trzeba od razu leci z tym do mediów.Naiwne.Ja uważam,że policja ukryłaby takifakt a dowody zniszczyła,cóż,moze masz po prostu większą wiarę jej uczciwość.
 

Moka

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2009
Posty
36
Punkty reakcji
0
Jestem za wykorzystaniem wszystkich wieżniów do prac społecznych na każdym poziomie umiejętności ;) jednych do prac fizycznych, innych do prac umysłowych.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Ale jest szansa ze predzej czy pozniej jego niewinnosc wyjdzie na jaw. Jak umrze to musztarda po obiedzie.
Zgadza się. Mimo wszystko uważam, że KŚ warto przywrócić.

A nie mógł byś jednak spróbować tego rozważyć? Nie lubisz się w takie rzeczy bawić?

naiwnie wierzy,że policja,ktora przed skazaniem kogos na kś dostarcza sądowi ku temu dowodów,po wykonaniu kary i połapaniu się,że skazano nie tego goscia co trzeba od razu leci z tym do mediów.Naiwne.Ja uważam,że policja ukryłaby takifakt a dowody zniszczyła,cóż,moze masz po prostu większą wiarę jej uczciwość.
A zrobi to żeby wypuścić gościa skazanego na dożywocie?
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
40
Miasto
Polska "b"
A zrobi to żeby wypuścić gościa skazanego na dożywocie?
Częściej.Dlaczego?Skazany na dożywocie ma czas,aby wraz z prawnikiem udowodnić swoją niewinność,a gdy im się to uda to wiadme jest,że konsekwencje błędu poniesie też policja.
Po drugie policja też ma sumienie,więc jeśli mieliby szanse jakos naprawic swój bład to by to robili.Natomiast ogłoszenie pomyłki po wykonaniu wyroku śmierci jedynie działa na ich niekorzysc,a życia nie przywróci.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Zgadza się. Mimo wszystko uważam, że KŚ warto przywrócić.
Dobrze a co z takimi przypadkami o ktorych mowilem?


A nie mógł byś jednak spróbować tego rozważyć? Nie lubisz się w takie rzeczy bawić?
Jak juz napisalem to jest s-f. W wielu krajach zniesiono kare smierci a dozywotnie pozbawienie wolnosci tam nadal wystepuje. Sa kraje w ktorych np odbycie 40 lat pozbawienia wolnosci z dozywoca uznaje sie za odbycie kary ale to nie jest raczej powszechne. Druga sprawa jest taka ze miedzy kś a dozywotnim pozbawieniem wolnosci jest ogromna roznica i watpie zeby z tego zrezygnowano. Ja przynajmniej nie znajduje uzasadnienia dla czegos takiego. Tak jak pisalem juz wczesniej. Kś nie popieram dlatego ze nie ma nieomylnych ludzi a jakiekolwiek zadoscuczynienie dla niewinnie skazanego jest niemozliwe.

A zrobi to żeby wypuścić gościa skazanego na dożywocie?
Tutaj musze sie zgodzic z misioorem. Przestal trolowac i napisal cos sensownego.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Dobrze a co z takimi przypadkami o ktorych mowilem?

Trudno...


Częściej.Dlaczego?Skazany na dożywocie ma czas,aby wraz z prawnikiem udowodnić swoją niewinność,a gdy im się to uda to wiadme jest,że konsekwencje błędu poniesie też policja.

Policja to chyba najmniej... Prokurator i sędzia jak coś... Tyle że rodzina może się sadzić i dowieść niewinności...


Po drugie policja też ma sumienie,więc jeśli mieliby szanse jakos naprawic swój bład to by to robili.Natomiast ogłoszenie pomyłki po wykonaniu wyroku śmierci jedynie działa na ich niekorzysc,a życia nie przywróci.

Przyznanie się policji (jak już pisałem bardziej jakiegoś sędziego) do pomyłki przy skazanym na dożywocie też działa jedynie na ich niekorzyść - zakładając że tak jak przy skazanym na kś przyznanie się do błędu nie przyniesie docenienia szczerości i umiejętności przyznania się do błędu... Policja też ma sumienie, gdy ktoś niesłusznie kipnie też...
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Powiedzial bys tak gdyby chodzilo o twojego brata, ojca, kolege?

Przyznanie się policji (jak już pisałem bardziej jakiegoś sędziego) do pomyłki przy skazanym na dożywocie też działa jedynie na ich niekorzyść - zakładając że tak jak przy skazanym na kś przyznanie się do błędu nie przyniesie docenienia szczerości i umiejętności przyznania się do błędu... Policja też ma sumienie, gdy ktoś niesłusznie kipnie też...

W przyadku kś maja krew na rekach. Watpie zeby byli chetni do przyznania sie do tego. Wyrzuty sumienia to jedno ale raczej nie beda chcieli stanac przed odpowiedzialnoscia za czyjas smierc. W przypadku pozbawienia wolnosci predzej zdecyduja sie na poniesienie konsekwencji bo nikt nie umarl. Poniosa odpowiedzialnosc dyscyplinarna (pewnie pozegnaja sie z praca), moze jakies roszczenie regresowe od Skarbu Panstwa za odszkodowanie dla poszkodowanego. Mysle ze takie konsekwencje latwiej zaakceptowac niz poniesienie winy za czyjas smierc.
 

meww

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2009
Posty
78
Punkty reakcji
0
Jestem zdecydowanie przeciw! Śmierć? Co to za kara?! Każdy wolałby umrzeć niż gnić do końca życia w więzieniu. A to wszystko za państwowe pieniądze, na które ciężko pracują pożądni obywatele. Nad takimi ludźmi nie należy się litować. Sami zapracowali na swój los. ;]
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Powiedzial bys tak gdyby chodzilo o twojego brata, ojca, kolege?

Tak... Miałbym pretensję do konkretnego prokuratora o lenistwo, złośliwość czy coś innego ale nie zmieniłbym zdania z tego powodu ze ktoś mi bliski zostałby powieszony przez pomyłkę... Błagam, bez takich "argumentów", ktoś może powiedzieć "Czy byłbyś przeciwko ks gdyby zgwałcili i zabili twoją żonę?"...


W przyadku kś maja krew na rekach. Watpie zeby byli chetni do przyznania sie do tego. Wyrzuty sumienia to jedno ale raczej nie beda chcieli stanac przed odpowiedzialnoscia za czyjas smierc. W przypadku pozbawienia wolnosci predzej zdecyduja sie na poniesienie konsekwencji bo nikt nie umarl. Poniosa odpowiedzialnosc dyscyplinarna (pewnie pozegnaja sie z praca), moze jakies roszczenie regresowe od Skarbu Panstwa za odszkodowanie dla poszkodowanego. Mysle ze takie konsekwencje latwiej zaakceptowac niz poniesienie winy za czyjas smierc.

Ale nie paliliby się do tego jeśli by zawinili w procesie w którym zapadł wyrok dożywocia... Dostrzegam różnicę miedzy tymi sprawami (ks i dożywocie - przyznanie się do pomyłki), ale uważam ten (post Misioora z 14:23) argument za słaby...
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Tak... Miałbym pretensję do konkretnego prokuratora o lenistwo, złośliwość czy coś innego ale nie zmieniłbym zdania z tego powodu ze ktoś mi bliski zostałby powieszony przez pomyłkę...
Widzisz tutaj jest pies pogrzebany. System tworza ludzi ktorzy sie myla (taka ludzka cecha) i ja biore na to poprawke Ty starasz sie wybronic kś odnoszac sie do konkretnych osob. Oczywiscie ze wina pomylki zawsze lezy po stronie jakiegos np prokuratora ale on jest czescia systemu, ktory moze byc tak skonstruowany aby jego omylnosc wyeliminowac jest chodzi o tak istotne rzeczy jak zycie innego czlowieka.
Błagam, bez takich "argumentów", ktoś może powiedzieć "Czy byłbyś przeciwko ks gdyby zgwałcili i zabili twoją żonę?"...
Piecia ja tez Cie blagam bez takich "argumentow" :) Pod wplywem wzburzenia czlowiek mysli inaczej.

Ale nie paliliby się do tego jeśli by zawinili w procesie w którym zapadł wyrok dożywocia... Dostrzegam różnicę miedzy tymi sprawami (ks i dożywocie - przyznanie się do pomyłki), ale uważam ten (post Misioora z 14:23) argument za słaby...
Moim zdaniem argument jest dosc przekonywujacy. Patrzac po ludzku - konsekwencje wyrzutow sumienia to odpowiedzialnosc dyscyplinarna i ewentualnie odszkodowawcza, w przypadku kś odpowiedzialnosc za czyjas smierc. W drugim przypadku strach przed poniesieniem konsekwencji latwo moze przewazyc nad wyrzutami. W pierwszy oczywiscie tez ale wydaje mi sie ze wieksze jest prawdopodobienstwo do przyznania sie do bledu w tym pierwszym przypadku niz drugim.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Widzisz tutaj jest pies pogrzebany. System tworza ludzi ktorzy sie myla (taka ludzka cecha) i ja biore na to poprawke Ty starasz sie wybronic kś odnoszac sie do konkretnych osob. Oczywiscie ze wina pomylki zawsze lezy po stronie jakiegos np prokuratora ale on jest czescia systemu, ktory moze byc tak skonstruowany aby jego omylnosc wyeliminowac jest chodzi o tak istotne rzeczy jak zycie innego czlowieka.

Oczywiście zgoda, prócz całkowitego braku zgody z tym że ja broniąc kś odnoszę się do konkretnych osób, bo jest dokładnie odwrotnie...


Piecia ja tez Cie blagam bez takich "argumentow" :) Pod wplywem wzburzenia czlowiek mysli inaczej.

Widzisz, tutaj jest pies pogrzebany. Takie odniesienia personalne nie mogą być traktowane jako argumenty...
 

ne-ko

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2009
Posty
196
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Między Krakowem a Zakopanem
ja jestem jak najbardziej za zwolniło by się wiele miejsc z celach.. dla przestępców więzienie to wygoda i komfort psychiczny ze juz go nie złapią a obiadek i fajeczki i tak będzie miał
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Częściej.Dlaczego?Skazany na dożywocie ma czas,aby wraz z prawnikiem udowodnić swoją niewinność,a gdy im się to uda to wiadme jest,że konsekwencje błędu poniesie też policja.
Po drugie policja też ma sumienie,więc jeśli mieliby szanse jakos naprawic swój bład to by to robili.Natomiast ogłoszenie pomyłki po wykonaniu wyroku śmierci jedynie działa na ich niekorzysc,a życia nie przywróci.
Aaa, po wykonaniu wyroku... Z tym się zgodzę.

Jednak jak możesz zobaczyć chociaż w USA kara śmierci nie jest wykonywana natychmiastowo. Czasem mija kilka lat.

Dobrze a co z takimi przypadkami o ktorych mowilem?
Pech. Pewne ryzyko błędu występuje zawsze i wszędzie.

Pytanie jeszcze - czy KŚ by czy KŚ nie ocaliła by więcej niewinnych ludzi?

Jak juz napisalem to jest s-f. W wielu krajach zniesiono kare smierci a dozywotnie pozbawienie wolnosci tam nadal wystepuje. Sa kraje w ktorych np odbycie 40 lat pozbawienia wolnosci z dozywoca uznaje sie za odbycie kary ale to nie jest raczej powszechne. Druga sprawa jest taka ze miedzy kś a dozywotnim pozbawieniem wolnosci jest ogromna roznica i watpie zeby z tego zrezygnowano. Ja przynajmniej nie znajduje uzasadnienia dla czegos takiego. Tak jak pisalem juz wczesniej. Kś nie popieram dlatego ze nie ma nieomylnych ludzi a jakiekolwiek zadoscuczynienie dla niewinnie skazanego jest niemozliwe.
To jest s-f z założenia. Co, nie lubisz?
Mówię o sytuacji - powszechnego i zgodnego potępienia KŚ. Do tego trzeba jeszcze sporo czasu (jak widać choćby po sondażach).
Kara śmierci byłaby tak nie do pomyślenia, jak dzisiaj - ukrzyżowanie, czy też inne palenia na stosie.
 

diva ziomek

Niepoprawny Humanista
Dołączył
17 Listopad 2006
Posty
1 607
Punkty reakcji
10
Miasto
Oświęcim/Kraków
Od kary śmierci lepsza kastracja gwałcicieli i pedofilów. A do tego dużo większe kary np. za zabójstwo bo wyroki za zabójstwa oraz chuligaństwo są cholernie krótkie :/
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Oczywiście zgoda, prócz całkowitego braku zgody z tym że ja broniąc kś odnoszę się do konkretnych osób, bo jest dokładnie odwrotnie...
Chyba sie nie zrozumielismy.



Widzisz, tutaj jest pies pogrzebany. Takie odniesienia personalne nie mogą być traktowane jako argumenty...

Piecia latwo jest powiedziec ze skazano kogos nie winnego i wykonano egzekucje kiedz to ciebie bezposrednio nie dotyczy.

Jednak jak możesz zobaczyć chociaż w USA kara śmierci nie jest wykonywana natychmiastowo. Czasem mija kilka lat.
Sa przypadki gdzie pewne fakty ustalano dopiero po kilkunastu latach.
Pech. Pewne ryzyko błędu występuje zawsze i wszędzie.
Ach...

Pytanie jeszcze - czy KŚ by czy KŚ nie ocaliła by więcej niewinnych ludzi?
Dobre pytanie. Tylko pojawia sie kwestia tego czy zycie jednego czlowieka moze byc ekwiwalentem zycia innej osoby.

To jest s-f z założenia. Co, nie lubisz?
Mówię o sytuacji - powszechnego i zgodnego potępienia KŚ. Do tego trzeba jeszcze sporo czasu (jak widać choćby po sondażach).
Kara śmierci byłaby tak nie do pomyślenia, jak dzisiaj - ukrzyżowanie, czy też inne palenia na stosie.
sf lubie ale wydaje mi sie ze jestesmy juz na granicy OT
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
40
Miasto
Polska "b"
Policja to chyba najmniej... Prokurator i sędzia jak coś... Tyle że rodzina może się sadzić i dowieść niewinności...
Ani sędzia,ani prokurator nie zajmują się czynnosciami stricte sledczymi,prokurator kieruje praca policji,ale to policyjni spece analizują DNA,badają ślady itd,a prokurator przedstawia je przed sądem,sędziemu przysługuje co prawda zasada swobodnej oceny dowodów,ale tak naprawdę czy kogoś uznamy za winnego czy nie w największym stopniu zależy od pracy policji.Ale to nie jest az takie ważne.Ważne jest to ze nikt nie lubi przyznawać się do błędu,zwłaszcza jeśli jego konsekwencją jest czyjaś śmierć...więc bawi mnie rozumowanie Brava,że skoro udowoniono bardzo mało błędnie orzeczonych KŚ to jest ona taka dobra,dlatego,że ci którzy wcześniej udowadniali czyjaś winę bardzo niechętnie bedą potem udowadniali jego niewinność i winę własną
Przyznanie się policji (jak już pisałem bardziej jakiegoś sędziego) do pomyłki przy skazanym na dożywocie też działa jedynie na ich niekorzyść - zakładając że tak jak przy skazanym na kś przyznanie się do błędu nie przyniesie docenienia szczerości i umiejętności przyznania się do błędu... Policja też ma sumienie, gdy ktoś niesłusznie kipnie też...
tak,w obu przypadkach działa na niekorzyć psiarni,ale przy dożywociu działa na korzysć skazanego<bo bedzie wolny>,zaś przy KŚ nie działa na niczyją korzysć,więc policja nie ma powodu zdradzać swojej pomyłki
Powiedzial bys tak gdyby chodzilo o twojego brata, ojca, kolege?
takich argumentów jednak nie używajmy ;)
Jednak jak możesz zobaczyć chociaż w USA kara śmierci nie jest wykonywana natychmiastowo. Czasem mija kilka lat.
oczywiście,sam proces w sprawie morderstwa trwa kilka lat
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Piecia latwo jest powiedziec ze skazano kogos nie winnego i wykonano egzekucje kiedz to ciebie bezposrednio nie dotyczy.
Tylko w którą osobę mamy się wcielić?
W niesłusznie skazanego? W słusznie skazanego? W mordowanego? W rodzinę zamordowanego?

Gdy wcielam się w niesłusznie skazanego to jest mi tak samo niefajnie jak w powiedzmy przejechanego na przejściu na pieszych.

Sa przypadki gdzie pewne fakty ustalano dopiero po kilkunastu latach.
Są przypadki - pewne fakty ustalono po... kilkudziesięciu latach, ale skazany na dożywoci nie dożył...

Dobre pytanie. Tylko pojawia sie kwestia tego czy zycie jednego czlowieka moze byc ekwiwalentem zycia innej osoby.
Podczas ustalania prawa jest o tyle fajnie, że na kartkach mamy tylko szacunkowe cyferki, a nie konkretne osoby.

Weźmy np dożywocie, a konkretnie - przypadku niewinnie skazanych, którzy się powiesili. Czy zrezygnować z takiej kary?

sf lubie ale wydaje mi sie ze jestesmy juz na granicy OT
W żadnym wypadku! Nie wiem tylko dlaczego nie jesteś w stanie odnieść się jednym zdaniem to tak prostej hipotetycznej sytuacji, która jest jak najbardziej na temat.

więc bawi mnie rozumowanie Brava,że skoro udowoniono bardzo mało błędnie orzeczonych KŚ to jest ona taka dobra,dlatego,że ci którzy wcześniej udowadniali czyjaś winę bardzo niechętnie bedą potem udowadniali jego niewinność i winę własną
No dobrze. Tyle, że odrzucając jedyne dostępne dane pozostajemy z niczym. Zostaje nam wróżenie z fusów i s-f.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Tylko w którą osobę mamy się wcielić?
W niesłusznie skazanego? W słusznie skazanego? W mordowanego? W rodzinę zamordowanego?

Gdy wcielam się w niesłusznie skazanego to jest mi tak samo niefajnie jak w powiedzmy przejechanego na przejściu na pieszych.
Dobrze zeby nie grac juz emocjami - moze sie zdarzyc ze skazany zostanie niewinny czlowiek. Sytuacja nie czesta ale mozliwa wiec lepiej nie dawac systemowi mozliwosci pozbawienia go zycia z prostego powodu - moze sie okazac ze powieszono nie tego czlowieka.

Są przypadki - pewne fakty ustalono po... kilkudziesięciu latach, ale skazany na dożywoci nie dożył...
Dobrze to sa niestety wypadki ktorych sie uniknac nie da. Natomiast dozyc moze albo nie natomiast jesli jest skazany na kś to najpewniej nie dozyje.

Podczas ustalania prawa jest o tyle fajnie, że na kartkach mamy tylko szacunkowe cyferki, a nie konkretne osoby.
No wlasnie o to chodzi ze za tymi cyferkami kryja sie ludzie.
Weźmy np dożywocie, a konkretnie - przypadku niewinnie skazanych, którzy się powiesili. Czy zrezygnować z takiej kary?

Wlasciwie to juz wyzej sie do tego ustosunkowalem.
W żadnym wypadku! Nie wiem tylko dlaczego nie jesteś w stanie odnieść się jednym zdaniem to tak prostej hipotetycznej sytuacji, która jest jak najbardziej na temat.
Dalej mi sie wydaje ze to OT bo rozmawiamy o kś a nie o dozywotnim pozbawieniu wolnosci ale jesli tak bardzo Ci zalezy to juz o tym pisalem. Zniesienie dozywotniego pozbawienia wolnosci to s-f moim zdaniem.
 
Do góry