Wojska rosyjskie uderzają w czołgi i pojazdy Ukrainy, a sa to czołgi i pojazdy zachodnie, amerykańskie i polskie.
Dają czołgi i pojazdy wojskowe Ukrainie na zniszczenie i to jest marnowanie pojazdów wojskowych.
No ale krajów Europy zachodniej i USA stać na przekazywanie kolejnych pojazdów wojskowych Ukrainie, które potem stają się celem wojsk rosyjskich.
W Rosji zapowiedzieli wyraźnie "każdy dostarczony czołg i pojazdy wojskowe armii ukraińskiej będą celem wojsk rosyjskich" i tak się dzieje.
To wszystko staje się złomem, żelastwem spalonym, co się nadaje już tylko na skup złomu.
Poza tym, że niektóre czołgi i pojazdy wojskowe mogą się jeszcze nadawać do naprawy, ale to trwa.
Wiem też, z informacji, że Polska która oddała swoje czołgi i jakieś samochody wojskowe armii ukraińskiej, wojska rosyjskie zniszczyły niektóre czołgi.
I tyle Polsce, a także krajom Zachodu z tego przyjdzie.
Mają niszczony sprzęt wojskowy, na swoje życzenie, na Ukrainie warty duże pieniądze.
No ale Polski i Zachodu przecież stać na marnowanie takiej kasy i własnych sprzętów wojskowych, więc...
Ile jeszcze będą przekazywali Ukrainie, na zniszczenie czołgów i innych samochodów wojskowych? Pomijając głupią Polskę ( za przeproszeniem ), to kraje Europy zachodniej: Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Czechy będą teraz musiały zakupić nowe czołgi i pojazdy dla własnej armii, bo oddają pojazdy wojskowe Ukrainie, w prezencie.
Przecież to będą wyższe koszty budżetów tychże krajów, które będą musiały się wykosztować na zakup nie małej ilości czołgów i innych pojazdów dla armii własnej.
To może spowodować wzrost podatków w tychże krajach, by za coś zakupiły te kraje nowy sprzęt wojskowy.
No a to uderzy w podatników i pracujących, którzy na pewno nie będą z tego zadowoleni.
No chyba że zadłużanie się tychże krajów na zakupu pojazdów wojskowych. Nowych pojazdów wojskowych.
Cóż, skoro chcą się te kraje wtrącać do nie swojej wojny, to za to będą te kraje płaciły jakąś cenę.
To jest: coś za coś.