Normą będzie 800-1200 czynszu, zobaczysz. W efekcie końcowym nie jest to opłacalny biznes bo akurat tak się składa że znam faktyczną i realną wartość tych wszystkich budowli z gipsu i kartonu.
Gdyby Rząd faktycznie dawał coś społeczeństwu i naprawdę chciał pomagać to czynsze były by na poziomie 300zł max.
Oni ku**a nie rozumieją że gdyby każdemu w Polsce dali 100m2 działki a na niej 100 ton betonu i dali to za małe pieniądze to pieniądze inwestowane w mieszkania które w 95% w 100% trafiają
do kieszeni developerów poszły by w rynek, w rozwój, w społeczeństwo. Tymczasem mamy w Polsce setki developerów którzy mają na kontach miliardy złotówek i ?
i co dalej?
Rząd chcąc poprawić na rynku sytuację musiał by wybudować w każdym większym mieście (pow. 100000tys. mieszkańców) minimum po 10,20 ogromnych blokowisk typu słynny Trójmiejski "falowiec".
Gdyby coś takiego powstało we wszystkiuch dużych miastach hurtem a mieszkanie 50m2 M2 kosztowało by 50000zł (faktyczna wartość działki, betonu i hurtowej roboty) to sytuacja była by cacy!
tymczasem w polsce beton jest w cenie złota.
Wyobraź sobie że stawiam falowiec mający 20 klatek. Falowiec mający 12 pięter. Na jednym piętrze 3 mieszkania. Za jedno mieszkanie biorę 50000zł.
20 klatek x 3 mieszkania x 12 pięter = 720 mieszkań x 50000zł = 36.000.000zł
Jeśli grunt dostał bym od Państwa za 1zł, jeśli miał bym tanich Ukraińców na budowie, jeśli został bym zwolniony z VAT i reszty to czy za 36.000.000zł nie wybuduję jednego blokowiska?
36.000.000zł / 416,78zł = ponad 86000 ton betonu! Na jedno mieszkanie przypada średnio 26-36 ton. 86000 / 720 = 119 ton więc jestem kilka razy pnad normę.
Ta cała mieszkaniówka to jest kit.
I teraz powiedz ludziom że dostają chatę za 50000zł ale sami sobie wstawiają okna, drzwi i robią wykończeniówkę. Wiesz jaka była by kolejka? Jak stąd na Ukrainę!
Ale warunek był by jeden. Brak możliwości sprzedaży takiego mieszkanie w czasie powiedzmy 30lat by się z tego zaraz biznes nie zrobił a wynajem osobom trzecim takiej chaty powinien być z miejsca nagradzany karą 200000zł.
Tyle że wiesz, jak by się w przetargach w Polsce dobrały firemki budowlane kuzynów wujków ciotek posłów to ... budowa takiego falowca kosztowała by nie 36.000.000zł ale 360.000.000
i na tym to polega w tym chorym kraju.
Aha, i jeszcze jedno.
Wolny rynek. Wolna demokracja. Uczciwość.
Wygląda to tak że nim zaczniesz budowę takiego falowca i nim dostaniesz pozwolenia i resztę musisz wpłacić kaucje/wadium/zabezpieczenia.
Często z milionach złotych liczone.
Więc taki jak ja (mała firma budowlana zdolna postawić tatki falowiec za grosze w czasie roku) nie ma ani jednej szansy na to by przystąpić choć by do przetargu.
Tak wygląda w polsce wolny rynek.
A dlaczego tak jest?
No bo uczciwi DEVELOPERZY już nauczyli rynek że najpierw wylewa się fundamenty, potem zbiera kasę od ludzi a następnie PLAJTUJE.
No i jeszcze jedno? Wiesz że Warszawa i woj. Mazowieckie jest numerem jeden w Polsce jeśli chodzi o zadłużenia czynszowe?
Dobre, co?