Nie wypada bo, bo... na sznurkach niesterowny????
))
Czy może brak ekipy "popychaczy" za plecami Jakiego aż taką niechęć społeczną do jego osoby produkują?
A może winny jest fakt iż pól Warszawki to nadal przekręt, kombinator i cwaniak - stąd tyle obaw i strachu?
Pamiętacie Warszawkę niespełna 5,6 lat temu? Co drugi pracował tu bez umowy. Na wszystkich budowach minimum połowa chłopa siedziała bez papierów. Co piąty jeździł bez przeglądu, OC i narąbany. Jedyny plus dawnych czasów to taki iż kamienice w dobrych cenach się sprzedawały. Dzięki URZĘDOWO MIEJSKIEJ popularyzacji sposobów na handelek mieszkaniami tylko w Warszawie ceny mieszkań w latach 2012-2015 wzrosły do cen z kosmosu. Na szczęście ceny zaczynają się normować i ponownie można nabyć choć by M2 w blokowisku za ceny rzędu 160-180tys.zł. Jeszcze 3,4 lata temu było to w zakresie 290-360tys.zł Za te kasę można było nabyć na zachodzie mały dom do remontu, ot by w ok.Bochum, Dortmundu. Chcecie powtórki z historii? Dzięki cenom starych ruin, cenom które ustalał cichy UrzędowoMiejski rynek - ceny nowszych ruin poszybowały w górę. Platformie Obywatelskiej zabrakło niespełna 2,3 lat by cennikami Warszawskimi dorównać Londynowi. Nowe domki pod Warszawą (Łomianki, Legionowo, Pruszków, daleki Wawer) 3,4 lata temu kosztowały od 800tys. do 1,2mln.zł. Dziś te same domy można nabyć w cenach od 450 do 600 tys.zł. Nadal chcecie POprawki???
Nie wspominam już nic o fakcie iż Polacy będąc członkami Unii dostawali przez wiele lat rodzinne na dziecko w kwotach od 40 kilku złotych do późniejszych 67zł, czyli od 9€ do 16€. Ile to jest 9€ np. we Włoszech?? Ino ano to dokładnie 2 paczki fajek
Wracając do podatków... bo widzę że PO-wskie cwaniakowo wyłazi.
Kolega mówi że biznesmen mieszkający obok dzielnicy Warszawa Wilanów w wiosce Konstancin Jeziorna chce być wiochmenem by płacić mniej, tak?? Taka Warszawska elicka aglomeracja na uboczu z której dojazd luksusowym BMW do centrum trwa 15min. ma mieć przywilej , jooo??? No fakt, zapomniałem że Otwock, Łomianki, Legionowo, Konstancin, pół Piaseczna i podobne to od lat siedlisko biznesu i krawaciarstwa. Przecie polityk z Konstancina nie da sobie zrobić wyższych podatków o 400zł rocznie no bo z głodu zdechnie.
Moim zdaniem jeśli miast nie dzieli minimum 5km wolnej przestrzeni typu łąki, lasy to mniejsza miejscowość powinna być dzielnicą większej. I tym sposobem niekończące się miasto Warszawa od Ursusa po Grodzisk Mazowiecki powinno być jednością. Przestańcie być śmieszni mówiąc że Legionowo, Łomianki czy Pruszków z Markami i Ząbkami na czele to nie Warszawa.
Podział administracyjny tego miasta (miast) jest tak samo chory jak cała polityka.
Tak samo z wyborami. Jestem zameldowany w wiosce obok, do centrum W-wy jadę autem 15 min. no ale zagłosować na prezydenta Warszawy już nie mogę?