Jak oceniać rząd PiS?

[Kaagular]

Nie. Prezes jest od dwóch rzeczy: trzymania wszystkiego "za jaja" oraz ponoszenia za to trzymanie, lub jego brak, odpowiedzialności.

 

[Herbatniczek]

czyli faktycznie działaczem partyjnym może być analfabeta, jakikolwiek człowiek, byle umiał wykonywać rozkazy prezesa

to już nawet w wojsku od żołnierza wymaga się myślenia, działacz partyjny już nie musi, może mieć IQ na poziomie dziecka

 

[Kaagular]

czyli faktycznie działaczem partyjnym może być analfabeta, jakikolwiek człowiek, byle umiał wykonywać rozkazy prezesa

Ty tak serio? To nie chodzi o "wykonywanie rozkazów". Jak będzie "analfabeta" to po pierwsze pewnie rozkazu nie wykona, po drugie jak? Pewnie tak, że Prezes przestanie być Prezesem. Wykonawców poleceń trzeba mieć możliwe najlepszych, a nawet lepszych od siebie. Dlatego każdy Prezes w optymalnych warunkach (polityka takich nie ma) wybiera jak najlepszych ludzi na stanowiska. A nie jak najgłupszych żeby jego polecenia wykonywali.
Niestety w obecnej sytuacji finansowo-organizacyjnej nad umiejętności trzeba przedkładać wierność co właśnie jest ta "nieoptymalnością" warunków.

 

[Herbatniczek]

i koło się zamyka, bierny mierny ale wierny

przy okazji jeden z tych dobrze przez prezesa wybrany awanturował się na dworcu centralnym, miał zaledwie 3 promile i pewnie dlatego lekko się poobijał,

może on wzorem czerwonoarmistów pił na grobach zmarłych towarzyszy broni, bo okazja wczoraj była

 

[glowonog]

i zrobili takie prawo, że niektórzy ludzie za zarobek 15 tyś. zł. na kryptowalutach muszą oddać 9 mln. zł podatku.

Normalnie ręce opadają.

Aż przypomnę tu wieszcza: Uwaga, bo niecenzuralne, +18, itd.

https://www.youtube.com/watch?v=RNqHa3ONUYU

 

[Kaagular]

i zrobili takie prawo, że niektórzy ludzie za zarobek 15 tyś. zł. na kryptowalutach muszą oddać 9 mln. zł podatku.

A w tym o co chodzi? Czytałem jedynie, że 1% podatku ma być odciągany.
Mogliby w ogóle zakazać tych kryptowalut bo to śmierdzi na kilometr i za jakiś czas będzie jak z frankowiczami - państwo będzie musiało im pomagać. No i co najgorsze to przez te głupie kryptowaluty karty graficzne osiągają chore ceny.

 

[glowonog]

A w tym o co chodzi? Czytałem jedynie, że 1% podatku ma być odciągany.

a o to, że płacisz 1% PCC od każdej transakcji na giełdzie, czyli jeśli obracasz 10 000 zł, by kupić taniej, sprzedać drożej, zarobisz na tym powiedzmy 100 zł, to musisz odprowadzić od całej kwoty 1%.

Problem w tym, że niektórzy traderzy dokonują po 10-20-40 takich transakcji dziennie, by zarobić na minimalnych wahaniach. I tak po jednym dniu obrotu masz powiedzmy 1000 zł zysku i 4000 zł podatku

Zakazać? A na jakiej podstawie, hmmm? Ja znam ryzyko, siedzę ze swoim kapitałem, jak stracę to stracę, jak zarobię, to zarobię, ale jakim prawem możesz mi tego zakazać?
I trzeba jeszcze dodać, że każde rozliczenie PCC to 2 strony A4 xD Plus jeśli nie rozliczyłeś tego odpowiednio szybko, chyba w 2 tyg. ( a przecież dopiero teraz wyszła interpretacja ) to do każdej nierozliczonej transakcji musisz dołączyć czynny żal.

Fajnie, co? Jedna transakcja = kilka stron A4 zaniesionych do urzędu. Trader robiący 40 transakcji dziennie przez rok... Sam sobie policz ilość makulatury.

 

[Herbatniczek]

ale to przecież najlepszy rząd w historii RP, obedrą ludzi ze skóry z tym opodatkowaniem

 

[Kaagular]

Zakazać? A na jakiej podstawie, hmmm?

Na opodatkowaniu nie znam się na tyle, żeby tu opiniować obecny system albo proponować inny ale przeczytałem, że teraz system jest słaby ale stworzenie dobrego to duży problem poczynając od tego, że nie do końca wiadomo czym są te transakcje.
Dlaczego zakazać? A no bo widzisz państwo ma taką właściwość, że dba o swoje interesy. Analogicznie powinno zakazać kredytów we frankach bo teraz ma problem i wychodzi to państwu (czyli jego obywatelom) bokiem, a najgorszym jest to, że "frankowicze" stanowią elektorat który można "kupować". Podobnie może być z "bitcoinowcami", może się okazać, że np. 100 000 ludzi straciło oszczędności życia i wszyscy za to zapłacimy. Po co państwu takie ryzyko? Jakie są z tego doraźne korzyści, które można zaliczyć na poczet zwrotu późniejszych kosztów lub chociaż zaliczyć jako "ryzyko inwestycyjne"? Ja takich korzyści nie znam. Formą zabezpieczenia są właśnie podatki, fundusze gwarancyjne itp. itd. ale to tylko proteza. Już samo informowanie obywateli o ryzyku oznacza koszty (promocji).
Oczywiście specyfiki nie znam, jak są jakieś wentyle bezpieczeństwa to ok, ale nie słyszałem o takich. Z tego co ogarniam to idę do "kantoru" i kupuję.

ale to przecież najlepszy rząd w historii RP, obedrą ludzi ze skóry z tym opodatkowaniem

A któryś rząd nie "obdzierał"? PIS już przebił PO w kwestii zwiększania podatków?

 

[Herbatniczek]

a gdzie obniżenie VAT, który podwyższyło bezduszne PO ??? a miało być inaczej, dla ludzi

 

[Kaagular]

Jakie obniżenie VAT? Że niby ktoś się spodziewa obniżenia VAT bo PIS tak coś przebąkiwał? Co to piaskownica?
A poważnie to serio coś jest nie tak z rozumowaniem. Ludzie nie chcą obniżki podatków tylko chcą ich podwyżki. Zastanów się dlaczego tak napisałem.

 

[Herbatniczek]

PIS szło do wyborów również pod hasłem obniżenia VAT, poza tym podwyżka VAT dokonana przez PO była okresowa, ustawa w tej materii przestała obowiązywać, ale "proludzki" PIS po prostu nowelizował ten przepis aby wyższy VAT obowiązywał dalej

po drugie wyższy VAT to wyższe ceny, ludzie chcą wyższych cen ?

 

[Kaagular]

po drugie wyższy VAT to wyższe ceny, ludzie chcą wyższych cen ?

Oczywiście tylko nie są w stanie wejść na taki poziom rozumowania, w którym by to zrozumieli. No bo chyba się zgodzisz, że nie ma sensu brać pod uwagę tego co naprawdę ludzie chcą: niższych podatków i więcej od państwa.

Nauczyciele chcą podwyżek? Chcą wyższych podatków.
Społeczeństwo chce 500+ (w referendum na bank by przeszło)? Chcą wyższych podatków.
Społeczeństwo chce lepszej policji? Chce wyższych podatków.
Ktoś tam chce dofinansowania invitro? Chce wyższych podatków.
Chce krócej czekać na wizytę u lekarza? Chce wyższych podatków.
Itd. itp.
To chyba prosta konstrukcja logiczna, nie?

No to kiedy społeczeństwo chce niższych podatków (czyli "cen")?

Idź na miasto i zadaj ze 4 pytania:
Czy Pan/Pani chce lepszą służbę zdrowia?
Czy Pan/Pani chce więcej policjantów?
Czy Pan/Pani chce wyższe emerytury?
Czy Pan/Pani chce obniżenia podatków?

I podziel się wynikami : ]

 

[Herbatniczek]

zapominasz tylko o jednym podstawowym aspekcie tej sprawy

te chciejstwo ludzi jest podczas wyborów mocno podsycana przez polityków, z reguły ówczesnej opozycji, która daje popis jak to wszystko wszystkim da bez bankructwa państwa

i jakoś podczas tego festiwalu nie słychać głosu rozsądku, o którym wspominasz

 

[Kaagular]

No i ludzie mają jak chcą mieć. Właśnie o to chodzi. Politycy im tego dostarczają jak najlepiej umieją. No tyle, że ich umienie kończy się na tym, że tu dadzą a tam zabiorą. Dzisiejsza opozycja będzie "oferowała" "tam danie i milczenie, że "tu" zabiorą. Ale tak działa demokracja i tyle.
Nie jest to jednak powodem do takich niezbyt mądrych tez:

a miało być inaczej, dla ludzi

Bo do niczego nie prowadzą, ew do wojenek podjazdowych.

 

[Herbatniczek]

robienie coś dla ludzi nie jest mądrą tezą ??? ciekawe

ale wnioski końcowe są oczywiste, ludzie sobie sami zgotowali ten los, uwielbiają wierzyć w bajki

a populizm nie jest tylko domeną demokracji ale każdego sposobu sprawowania władzy

 

[glowonog]

Zacznijmy od tego, że to nie kryptowaluty zrobią krach i spowodują, że ludzie potracą majątki, tylko takie ustawy i ich interpretacje, jakie wprowadza PiS.

Jesli ktoś zarobił 15 tyś, to znaczy, ze nie stracił i ma zysk, nie ma krachu, a 9 milionów zł podatku od 15 tyś, zarobku to juz krach i złodziejstwo, a to wina PiS, a nie kryptowalut.

 

[bedorf]

ale wnioski końcowe są oczywiste, ludzie sobie sami zgotowali ten los, uwielbiają wierzyć w bajki

Demokracja jest sama w sobie populizmem. To ustrój, w którym dwóch meneli spod monopolowego ma więcej do powiedzenia niż jeden profesor uniwersytecki. 90% społeczeństwa nie ma pojęcia jak funkcjonuje państwo. Dlatego głosy można łatwo kupić. Można dać wyborcom łapówkę. Największą łapówką jest socjalizm. "Dajcie ludziom demokrację, a do socjalizmu dojdą sami." Taka prawda.

 

[Herbatniczek]

jak wspomniałem w każdym ustroju istnieje populizm, w systemie niedemokratycznym tych dwóch meneli może sterroryzować konkurencyjną bandę aby mieć władzę tylko dla siebie a także kupić społeczeństwo populizmem

 

[Kaagular]

że to nie kryptowaluty zrobią krach i spowodują, że ludzie potracą majątki, tylko takie ustawy

O czym ty piszesz. Obudzi się taki "inwestor" któregoś niezbyt pięknego dnia, zobaczy że bitcoin jest warty ćwierćdolarówkę albo że na jego koncie nie ma już bitcoinów, to poleci z kolegami w te pędy pod sejm wołać o zapomogi i ratunek. Państwo nie jest tym zainteresowane i to jest chyba oczywiste.

Ale żeby było jasne nie wieszcze tutaj upadku systemu ani nie głoszę, że ktoś tam czeka na "dobry" moment na wyłączenie systemu. Po prostu Państwo taki scenariusz musi przewidywać i się zabezpieczyć. Pobór podatku (mądry) to jedna z takich form.
I nie pisz tutaj o jakiś szyfrowaniach czy czymś takim. Kryptowaluty mnożą się jak grzyby po deszczu. Powstają startupy (!!!!) tworzące nowe kryptowaluty. Żadne państwo nie powinno tego zostawić samopas.

jak wspomniałem w każdym ustroju istnieje populizm, w systemie niedemokratycznym tych dwóch meneli może sterroryzować konkurencyjną bandę aby mieć władzę tylko dla siebie a także kupić społeczeństwo populizmem

Różnica polega na tym, że analogicznie tych dwóch meneli można "skasować". W demokracji społeczeństwo samo siebie nie skasuje. Ba... będzie z siebie bardzo zadowolone.
Nie mniej teoretycznie demokracja to niezły system ale tylko teoretycznie. W praktyce wychodzi na to, że aktualnie najwięksi demokraci są najbardziej antydemokratyczni (wiecie... "demokracja liberalna" itp. itd.).