Jak blisko Jesteśmy "Końca Świata" ?

balalajka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2007
Posty
1 206
Punkty reakcji
0
W każdej książce jest ziarenko prawdy. Najważniejsze w piśmie świętym jest przykazanie miłości, reszta jest w sumie ciekawostką z życia ludzi żyjących 2000 lat temu. Nic ponad to przykazanie nie jest ważniejsze.
Bez biblii bym miał świadomość istnienia boga gdyż narodziłem się w czasach takich a nie innych i wiedzę o Bogu przekazują rodzice i kościół. Natomiast gdyby nie było pisma, rodzice by nie wspominali nic o Bogu a kościół by nie istniał, to również byłaby możliwość uzyskania świadomości istnienia Boga, np poprzez pytania sierowane do swojego wnętrza: kim jestem? jak to wszystko powstało? po co się narodziłem? Takie i inne pytania prowadzą do odnalezienia i poznania Boga.

A co z wyznaniem grzechów? Chrztem, czy Noworodzeniem? Te biblijne nauki również uważasz za nieistotne? Biblia prócz przykazania miłości opisuje też wiele ludzkich postaw, które nie podobają się Bogu. I radzi ludziom co uczynić, ażeby dojść do Żywota. Co znaczy, że nie każdy go dostąpi.

W skrócie: Dusza po śmierci prędzej czy później (zazwyczaj zależy od rozwoju duchowego danej osoby) podsumowuje czy osiągnęła założenia (doświadczenia) jakie zaplanowała przed wcieleniem się na ziemi, co poszło nie tak, nad czym jeszcze trzeba popracować. Następnie dusza (małe ps: czyli konkretna osoba, nie myśl: moja dusza/twoja dusza , tylko: ja/ty) planuje następne wcielenie w oparciu o osiągnięcia ze wszystkich poprzednich wcieleń. Szkicuję niejako punkty przez które powinna przejść, aby wyciągnąć jakąś naukę. Następnie następuje wcielenie. Dusza, która stwierdzi, że już osiągnęła już osiągnęła wystarczający poziom doświadczenia, nie wciela się więcej tylko zaczyna pracować w świecie duchowym (niższym).

Skąd to wiesz? Czyżby informacja prosto z planu astralnego? Bo chyba nie od człowieka.

Nie wymawiaj, proszę ja ciebie, tego słowa. To imię ma moc destrukcyjną. Kim jest bestia? Przed chwilą zadałem sobie to pytanie i stwierdziłem, że wiem niewiele gdyż nad tym aspektem się jeszcze nie zastanawiałem... do tej pory skupiałem się na aspekcie światła... jest w we mnie jeszcze sporo stereotypów, które wpajane mi były od dzieciństwa... tak, to ważna kwestia, której nie można pomijać... poszukałem i znalazłem :)

Uważaj żeby to światło cię nie zaślepiło.

Jest wiele dróg dojścia do prawdy... uważam, że jest to droga najprostsza... ale ja nikogo do niczego nie zmuszam...

Biblia mówi, że Jesus jest prawdą. I jedynie jego nauki; stosowanie się do nich może doprowadzić nas do Boga. A w zmartwychwstanie Jezusa wierzysz?
Wybacz, że wciąż zasypuję cię jedynie pytaniami. Po prostu chcę w pełni poznać twój punkt widzenia.
Pozwól, że zadam kolejne, które mnie trochę nurtuje ostatnim czasem..
skoro na forum PP jest tyle przebudzonych, ludzi którzy wg. ciebie mają świadomość istnienia Boga, dlaczego większość z nich jednak ma wiarę głęboko w tyle? Wczoraj zauważyłem temat o magii chaosu. Na forum jest wiele osób które poparło założenie owego tematu. O MAGII! No i jeszcze Huna. Czy to też nie podpada czasem pod magię?

ANTYOFFTOP:

Naukowcy szykują się na koniec świata

Premierzy Norwegii, Szwecji, Danii, Islandii i Finlandii zakładają bank nasion na Spitzbergenie /AFPŚroda, 27 lutego (13:13)

"Arką Noego" nazywają media norweskie globalny bank nasion uroczyście otwarty we wtorek na polarnej norweskiej wyspie Spitsbergen wchodzącej w skład archipelagu Svalbard.

Oddanie do użytku tego pierwszego w swoim rodzaju przechowalnika, który ma zagwarantować zachowanie dla przyszłych pokoleń różnorodności roślin spożywczych, odbyło się z udziałem gości z całego świata, zaproszonych przez norweskiego premiera Jensa Stoltenberga.

Była wśród nich Wangari Maathai, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla z 2004 r. z Kenii walcząca z dewastacją lasów afrykańskich, a także przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i dyrektor generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) Jacques Diouf. FAO jest jednym z inicjatorów tego przedsięwzięcia.


Premier Stoltenberg wspólnie z Maathai umieścili w arktycznej "Arce Noego" ziarna ryżu uprawianego w 104 krajach świata. Mają one szanse przetrwania w banku na Spitsbergenie przez stulecia, chronione nawet przed globalnym konfliktem nuklearnym, zmianami klimatycznymi, możliwym do przewidzenia podniesieniem się poziomów mórz i oceanów oraz klęskami żywiołowymi.

Przechowalnik zaczęto budować w 2006 roku, drążąc go wewnątrz granitowej góry na głębokość 150 metrów i zabezpieczając dodatkowo wieloma stalowymi drzwiami i dziesiątkami metrów zbrojonego betonu. Na tej głębokości pomieszczenia banku znajdują się w wiecznej zmarzlinie, dzięki czemu niska temperatura będzie w nich utrzymywana zawsze, w sposób naturalny. W takich wnętrzach przewidziano miejsce dla 4,5 mln nasion z całego globu ziemskiego.

We wtorek na możliwość zabezpieczenia w banku czekało już 300 tys. nasion różnych roślin, w tym zbóż, fasoli, kukurydzy, ryżu i manioku.

Bank nasion umieszczono w pobliżu Longyerbyen, największej osady ludzkiej na archipelagu i jedynego lotniska na Spitsbergenie. Budowa przechowalnika kosztowała ok. 6,2 mln euro; sporą część tej sumy wyasygnował Bill Gates, twórca Microsoftu.

Równocześnie z otwarciem banku nasion rząd norweski otworzył specjalną fundację, przekazując na jej konto milion dolarów. Celem fundacji jest pomaganie państwom rozwijającym się w przygotowywaniu i dostarczaniu na Svalbard nasion roślin występujących w tych krajach.

Michał Haykowski (PAP)
 

ędwart

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2007
Posty
137
Punkty reakcji
1
Naukowcy szykują się na koniec świata Premierzy Norwegii, Szwecji, Danii, Islandii i Finlandii zakładają bank nasion na Spitzbergenie

O rany wyprzedziłeś mnie własnie miałem ten sam temat przygotowany :]
 
B

Bad Boy

Guest
Tak, zbierają nasiona, aby ludzie ze rządu światowego przetrwali i zapoczątkowali nowy świat :lol:
 

321bomba123

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2008
Posty
27
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
jarocin
jutro będzie koniec świata jak ojciec dowie się co zrobił mój brat (tylko dla brata)




---------------



:ganja:
 

sii

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
4
Punkty reakcji
0
Miasto
z marsa
to bedzie tak wyglądało:

PIOSENKA O KOŃCU ŚWIATA

W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.

W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.

A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.

Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.
 

klauducha14

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2007
Posty
357
Punkty reakcji
2
Miasto
z raju
nie wierze w koniec swiata
a moze bo w 2012 ma byc u nas euro wiec hehe bedzie starcie pilkarzy lol
 

gwiazdka2008

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
268
Punkty reakcji
0
Miasto
Deutschland
Koniec świata nastapi jesli ludzie sie nie nawrócą. Jesli sie nawrócą to koniec świata nie nastąpi. A dnia ani godziny nie zna nikt. Może was zastać w lesie, polu, na zakupach, w ubikacji :D , pod prysznicem lub w wannie :D , na dyskotece itd. ale Polska wyjdzie z tej oprasji najlepiej bo sie Polacy nawrócą ( chodź cos normalnego w życiu zrobią :D ). I na koniec będą dwa państwa Polska i Chiny i wynuży się nowy ląd ( czyżby Atlantyda???) :D
 

Cobryn

Nowicjusz
Dołączył
21 Listopad 2007
Posty
314
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
Z domu(chyba)
Czujecie, walicie klocka na piedestale a tu KABOOM koniec świata xD co za ponura wizja XD
Hmmmm końca świata równie dobrze może nie być, bo przecież jest Bóg, a jeżeli Bóg by chciał
zrównać to co sam w 6 dni tworzył to by dał jakiś znak, a nie przepowiednie jakiś ludzi i bzdur
naukowców. Równie dobrze Bóg mógł zostawić ziemie nam, ludziom. A to z nią zrobimy to nasz zas.rany interes,
jak nie zniszczymy jej sami to pierdyknie słońce za kilka miliardów lat i po ptokach...
 
P

Pałka

Guest
jeżeli Bóg by chciał zrównać to co sam w 6 dni tworzył to by dał jakiś znak
Niby dlaczego i po co? On ma się 'spowiadać' ludziom co ma zamiar zrobić z tym, co sam stworzył?

Jesteś skłonny bardziej uwierzyć naukowcom, który zbadali sprawę i przedstawiają swoje wnioski czy 'objawieniu się' Boga?
Zauważ, że nie wszyscy wierzą w Boga, no ale to już inny temat. No, i nie to, żebym w 100% wierzyła badaniom naukowym, mówię tu tylko o prawdopodobieństwie zdarzeń.
 

Lord_Cas

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
90
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Drezdenko
Jak blisko Jesteśmy "Końca Świata" ? :mruga:

Na przełomie XX i XXI wieku pojawiły się w związku z prawdziwym wysypem przeróżnych katastrof konkretne dowody na to że biblia co do joty miała rację w swych przepowiedniach o dniach ostatnich !

>> Dowody ?

Trzęsienie ziemi w Azji - tysiące zabitych. Huragany w Ameryce - setki ofiar. A to tylko wydarzenia ostatnich lat. Czy to już koniec świata? Nie, mamy jeszcze kilka lat. Licytowano się datami, kiedy to Ziemia ma niby ulec zagładzie, ale żadna się nie sprawdziła.
Końca świata nie było, jednak wiek XXI zaczął się od serii katastrof, które pochłonęły życie tysięcy ludzi, by wspomnieć tylko o tych największych, takich jak rozpoczęta atakiem na WTC w Nowym Jorku seria zamachów terrorystycznych, ubiegłoroczne śmiercionośne tsunami w Azji czy huragany regularnie nękające Amerykę. To wszystko sprawia, że apokaliptyczne wizje trafiają na podatny grunt. Wystarczy spojrzeć na komentarze internautów do ostatnich doniesień na temat katastrofalnego trzęsienia ziemi w Azji, które pochłonęło życie kilkudziesięciu tysięcy ludzi. "Koniec świata się zbliża, to jakiś znak na pewno do ludzi... Początek końca świata. Nie czujecie tego?" - pisze "kika". "I jak tu nie wierzyć w przepowiednie (te biblijne)? Nasz koniec zbliża się nieubłaganie - "Nawracajcie się i wierzcie w ewangelię" - wtóruje "Janek".

>> Kiedy ?

Według znawców tematu, koniec świata, najczęściej zapowiadany na rok 2012, może mieć dwie przyczyny - starcie cywilizacji albo naturalne zmiany geologiczne i klimatyczne.
Jednak biblia wyraźnie powiada że: "o onym dniu i godzinie nikt nie wie, ani Aniołowie, którzy są w niebie, ani Syn, tylko Ojciec." Ewangelia Marka rozdział 13, werset 32

>> Trzecia wojna światowa, czyli dżihad

Pesymiści twierdzą, że apokalipsę spowodują sami ludzie i że będzie ona efektem wojny cywilizacji, a konkretnie konfliktu wojowniczego świata islamu z upadającą cywilizacją europejską. Widomym znakiem początku tej wojny ma być 11 września 2001 roku.

Prof. Jerzy Prokopiuk, religioznawca i gnostyk, twórca i redaktor naczelny miesięcznika "Gnosis", już 24 września 2001 roku w artykule "III wojna światowa. Właśnie się rozpoczęła?" pisał, że atak na Nowy Jork jest oznaką, że ta wojna już trwa. I że nie jest to wojna zwyczajna, ale dżihad, święta wojna, która zakończy się apokalipsą na życzenie ludzi.

Oczywiście profesor powołuje się przy tym na wiele przepowiedni, które tego mają dowodzić. Przede wszystkim nadejście mającej trwać 27 lat III wojny światowej przewidział największy z wróżbitów - Nostradamus. W swych Centuriach wieszczy on właśnie starcie między światem zachodnim a światem islamu, mówi o inwazji Arabów na Europę oraz wygnaniu papieża z Rzymu. Znawcy tematu doszukują się u Nostradamusa nawet opisu ataku na Nowy Jork.

Ten, kto się pociesza, że Nostradamusowi nie można wierzyć, bo jego proroctwa są na tyle wieloznaczne, że właściwie można z nich wyczytać wszystko, co się chce, usłyszy jednak kolejne argumenty. Naszą epokę jako czas III wojny światowej i wielkich katastrof geologicznych wieszczą także tzw. piramidolodzy (badający symbolikę wpisaną ponoć w kształt egipskich piramid), a także liczne objawienia maryjne, szczególnie zaś słynne proroctwo Malachiasza, zgodnie z którym po Janie Pawle II na Stolicy Piotrowej zasiądzie jeszcze tylko dwóch papieży.

Profesor Prokopiuk wymienia też wielkiego amerykańskiego wizjonera, Edgara Cayce'a, zwanego "śpiącym prorokiem", który również przewidywał na początek XXI wieku nie tylko wojnę światową, lecz szereg będących skutkiem użycia broni jądrowej katastrof geologicznych, takich jak zatopienie zachodnich i wschodnich stanów USA, Europy Południowej, części Chin i Japonii. Polskę katastrofy te mają ominąć.

Datę końca świata większość znawców tematu wyznacza na rok 2012, a ściślej rzecz biorąc - na 21 grudnia roku 2012, na godzinę 11:11 GMT, kiedy nastąpi przesilenie zimowe. Skąd ta data? Otóż kalendarz Majów podaje właśnie tę dzień jako ostatni dzień historii, co posłużyło wielu wizjonerom jako punkt wyjścia do budowania teorii o mającej wtedy nastąpić apokalipsie.

Szczególnie datę tę rozpowszechniła w swoim czasie książka "Proroctwo Oriona 2012", której autorami są panowie Patrick Geryl i Gino Ratinckx. Autorzy twierdzą, że właśnie 21 grudnia 2012 roku ma nastąpić tzw. przebiegunowanie Ziemi, w efekcie którego nasza planeta ma się zacząć obracać w przeciwnym kierunku, czemu mają towarzyszyć liczne katastrofy naturalne - powodzie, trzęsienia ziemi, huragany itd., które spowodują śmierć większości ludzi.

Nie będzie to jednak oznaczać zupełnej zagłady planety, ale raczej koniec naszej cywilizacji. Co więcej, nie będzie to pierwsza taka apokalipsa. Według Geryla, Ratincksa i naprawdę niemałej rzeszy ich zwolenników takie przebiegunowanie zdarza się cyklicznie co ok. 11,5 tys. lat. Poprzednie miało miejsce w roku 9792 p.n.e., a katastrofę, jaka mu towarzyszyła, Biblia opisuje jako wielki potop. Proroctwa mówią zaś, że w roku 2012 gwiazdy znajdą się w takiej samej pozycji szyfrowej jak w roku 9792 p.n.e.

>> Nowa Arka Noego ?

Dobra wiadomość płynąca z teorii o cykliczności ziemskich "apokalips" jest taka, że koniec świata ma oznaczać nie totalną zagładę ludzkości, ale raczej zagładę świata, jaki znamy. Tak jak kiedyś na arce Noego, nieliczni przeżyją "koniec świata" i dadzą początek nowej epoce. Najbardziej bezpiecznym miejscem ma być zaś Afryka. Tak więc rok 2012 w bardziej zdroworozsądkowej interpretacji ma być po prostu końcem pewnego rozdziału w historii ludzkości.

Prof. Prokopiuk pisze w przywoływanym tu już artykule o początku III wojny światowej, że amerykańska psycholog Helen Wambach przeprowadziła w latach 70. ubiegłego wieku badania psychologiczne, w których toku wprowadzała setki ludzi w stan głębokiej hipnozy i kazała im przenosić się w przyszłość - w lata 2010, 2020 i 2030. Zgodnie z relacjami badanych, po III wojnie światowej i katastrofach geologicznych zostanie na Ziemi zaledwie 20 proc. obecnej ludności. Ci ludzie przyszłości będą wiedli trzy "style" życia: jedni żyć będą w wielkich miastach, drudzy będą zamieszkiwać rejony wysokogórskie i nadwodne, a trzeci - penetrować kosmos. W każdym razie ludzkość przetrwa.

>> Wierzący a szydercy

Oczywiście wszystkie te proroctwa i wizje mają równie zaciekłych zwolenników, jak i krytyków, którzy nie widzą powodów, by nadinterpretować fakt, że od czasu do czasu zdarzają się na Ziemi kataklizmy. "Koniec świata się zbliża' czy ludzie nie chodzą do szkoły? A czy szanowni państwo słyszeli o geologii, od dawna wiadomo, że płyta indyjska wsuwa się pod płytę azjatycką, w taki sposób powstały Himalaje i proces ten trwa nadal, na całym świecie płyty tektoniczne są w ciągłym ruchu?" - pyta retorycznie "Tomek" na forum dyskusyjnym pod artykułem o ostatnim trzęsieniu ziemi w Azji.

Nie można się jednak dziwić, że apokaliptyczne wizje znajdują zwolenników. Przecież - jak to miało miejsce w miniony weekend w Pakistanie i Indiach - śmierć w jednej chwili kilkudziesięciu tysięcy Bogu ducha winnych ludzi trudno sobie wytłumaczyć. "Jeśli odczuwamy ból i żal jak ginie kilku ludzi, to co można powiedzieć o tylu tysiącach? Po prostu to przechodzi granice pojmowania" - pisze "Observator". A popularność proroctw o bliskim końcu świata jest niewątpliwie wyrazem bezradności naszego rozumu wobec ogromu i bezsensu tych ludzkich tragedii.

>> Daty "końca świata"

1874 - w tym roku miał, według Adwentystów przyjść Chrystus.
1878 - Badacze Pisma Świętego uważali, że zostaną zaniesieni do Nieba
1925 - Joseph Franklin Rutherford zapowiedział zmartwychwstanie proroków biblijnych.
1975 - N.H Knorr w książce "Prawda was wyzwoli" (1943) wskazał na rok 1972, w którym ma upłynąć 6 tys. lat istnienia człowieka na ziemi (Russell nauczał, że było to w 1874 r.). Po kilku latach zmienił stanowisko i datę końca ustalił na rok 1975.
1976 - wg. Światowego Uniwersytetu Duchowego Brahma Kumaris
2012 - ostatni dzień podany w kalendarzu Majów. Według nich,właśnie 21 grudnia 2012 ma nastąpić koniec świata.
2036 - nowa data końca świata wg. Światowego Uniwersytetu Duchowego Brahma Kumaris
(Uważa się też, że Nostradamus przepowiedział koniec świata.)

>> Koniec Świata według człowieka wierzącego

Koniec (obecnego) świata w chrześcijaństwie kojarzony jest z powtórnym przyjściem Jezusa Chrystusa na Ziemię. Będzie ono związane "z odnowieniem się wszystkich rzeczy". Jezus Chrystus przyrównuje koniec świata do potopu. Podobnie jak biblijny potop, będący typem końca świata wydarzenie to nie będzie prowadzić tylko do "zagłady bezbożnych ludzi", ale też do ratunku ludzi sprawiedliwych. Sprawiedliwi dostąpią zbawienia i wiecznego szczęścia ("ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują"). Bezbożni "jako karę poniosą" "wieczną zagładę [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego". W stosunku do złych Biblia mówi, że Jezus Chrystus przyjdzie na "dzień sądu" "aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości", którzy "mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić", dla pomsty wobec tych, którzy nie znają Boga i nie są posłuszni Ewangelii (dobrej nowinie) Jezusa Chrystusa. Ludzie zostaną osądzeni sprawiedliwie według swoich czynów.

Przed owym przyjściem na świecie będą miały miejsce konflikty między narodami, głód, epidemie, trzęsienia ziemi oraz prześladowanie chrześcijan, które nastąpi po wcześniej wymienionych plagach i podczas którego wielu odstąpi od Jezusa. Powtórne przyjście Jezusa będzie stanowić odpoczynek i ratunek dla wiernych, tych którzy wytrwają. Koniec nastąpi, gdy ewangelia królestwa będzie głoszona na całym świecie, na świadectwo wszystkim narodom (warunek ten być może został już spełniony). Dzień ten ma nastąpić niespodziewanie (przyjść "jak złodziej") - nikt nie wie kiedy, poza Bogiem Ojcem ("Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie." Ew. Mateusza 24:42, Biblia Tysiąclecia). Odnośnie daty tego wydarzenia święty Paweł ostrzega: "Niech to jedno, umiłowani, nie uchodzi uwagi waszej, że u Pana jeden dzień jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, chociaż niektórzy uważają, że zwleka, lecz okazuje cierpliwość względem was, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania."

Fałszywi prorocy będą się podszywać pod bycie Namaszczonym (Mesjasz) lecz chrześcijanie nie powinni dać się zwieść, m.in. dlatego że "jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego", tak przyjdzie Jezus Chrystus. Jezus Chrystus powtórnie przyjdzie w chwale. Zstąpi z nieba na Ziemię na obłokach niebieskich wraz z aniołami swojej mocy. "Pośle On swoich aniołów z trąbą o głosie potężnym, i zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego." Wtedy zmartwychwstaną ci, którzy należą do Chrystusa. Koniec "nie nastąpi" (...) "jednak wcześniej niż nastanie odstępstwo i objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia, przeciwnik, który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci. Zasiądzie on nawet w świątyni Bożej, podając się za Boga. Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów". Pan Jezus zgładzi Antychrysta tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci objawieniem swego przyjścia. Po okresie tysiąca lat (millenium) panowania Chrystusa szatan wraz z wszystkimi, którzy będą potępieni zostaną wrzuceni do jeziora ognia. Niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną.



______________________________
Więcej na:

Wiek XXI niepowtarzalny w dziejach ludzkości:
http://badacz.blog.onet.pl/2,ID254630158,index.html

... i będą trzęsienia ziemii:
http://www.badacz.yoyo.pl/show_news7a64.ht...=&template=

Nadchodzi "Koniec Świata" co zrobisz w ostatniej chwili:
(niektórzy stwierdzili że uprawiali by sex :sexy: a drudzy że pomodlili by się :] )
http://badacz.blog.onet.pl/2,ID259019134,index.html

Apokalipsa nadciąga, jakimi znakami się objawia ?:
http://www.badacz.yoyo.pl/show_news3301.ht...=&template=

Słuchajcie audycji "Jak blisko Jesteśmy Końca Świata":
http://odsiebie.com/upload/837235734.wma

Słuchajcie audycji "Oznaki Końca Świata":
http://odsiebie.com/upload/468100859.mp3

Oglądajcie film z autentyczymi fragmentami amatorskich filmów z katastrof: (ok. 7 minut / 9 MB)
http://odsiebie.com/upload/953142891.wmv


A Państwo jak sądzą, mamy się obawiać ? :niepewny:


wszystko się wydaje prawdopodobne ale w to już się nie da wieżyc od wielu lat filozofowie naukowcy i warjaci przewidują koniec świata i jakoś to nie może się stać z tego co wiem majowie przewidzieli 2012r koniec świata przez zmienienie magnetyczności biegunów ziemi i że księżyc może rozrypać ziemię że tak się wyrażę też 2036roku ma być koniec świata kolejne kłamstwo

Jak by wierzyć w te bzdury to byśmy już nie żyli kilkanaście lat
bo koniec świata miał być
2000,20002,2004,2008, 2012roku ma być koniec świata mojim zdaniem to wszystko to są bujdy ziemi zagrażają sami ludzie około za 50-100lat z ziemi znikną pokłady węgla i co wtedy a każdy chyba wie że węgiel jest używany do wyrobów lekarstw. Ludzie my sami doprowadzimy do końca świata jeżeli jakimś cudem przeżyjemy 3-4miliardy lat to słońce nas zabije ale do tej pory ludzkość wymyśli nowe techniki poruszania się więc spokojnie uratujemy się a może będziemy rasa bogóg ale to tylko spekulacje. Więc nie ma się o co martwić


Pozdrawiam
 

Cobryn

Nowicjusz
Dołączył
21 Listopad 2007
Posty
314
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
Z domu(chyba)
Hmmmmmm ja powiem tak, po przeczytaniu tego "artykułu" doszedłem do wniosku że końca świata w 2012 nie będzie i tyle nie pytajcie dlaczego tak wnioskuję po prostu nie będzie...
 

Lusjus

Klawiatury Muszkieter :)
Dołączył
5 Grudzień 2006
Posty
1 229
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Wolsztyn
chyba jestesmy dalej niz blizej konca swiata... koniec swiata bedzie 20.08.2008 o 20.08 i koniec kropka:p
Po niczym nie poznasz ze zbliza sie koniec swiata, chyba ze w strone ziemi bedzie leciała gigantyczna kometa ale do konca i tak nie wiadomo.
Teamt konca świata jest nudny, bardzo nudny i sie przejadł. Jak mozna co rok pieprzyc o koncu swiata?
 

agaanc

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
486
Punkty reakcji
94
Wiek
28
Miasto
Piła !!!!
Pamiętam że jako 12 latka bardzo często nie mogłam zasnąć i płakałam że nastąpi koniec świata ;) Ale potem pogadałam z moim nauczycielem od wf ( ;) ) I powiedział mi że było przepowiadane na 2000 rok, na chyba 1995 , i pełno innych dat i jakoś nic się nie stało ;) powiedział też że nie mam wierzyć w Nostradamusa bo może i dużo jego przepowiedni się spełniło, ale też wiele innych nie ;) A poza tym myślę sobie ( jako że jestem katoliczką ) : Po co Bóg miałby tak szybko niszczyć coś nad czym ,,męczył się'' 6 dni ? ;) A poza tym: nie znasz dnia ani godziny, równie dobrze może to się zdarzyć teraz (odpukać ;) )
A Majom po prostu skończyły się tabliczki do wykucia tego kalendarza ;) Albo stwierdzili że bez sensu tak to wystukiwać bo tylko się męczą ;)
 

Leszek Strug

Nowicjusz
Dołączył
27 Luty 2010
Posty
3
Punkty reakcji
0
Jak blisko jesteśmy końca świata?


http://propublicobono1.wordpress.com/

Out of compassion I destroy the darkness of their ignorance. From within them I light the lamp of wisdom and dispel all darkness from their lives. (Bhagavad Gita)

"Strona zawiera materiały o najlepiej zorganizowanej, tajnej siatce organizacji BKIVV podejrzanej o stymulowanie do światowej wojny atomowej. BKIVV, jak sam przyznaje, ma kontakty z najpotężniejszymi systemami kontroli świata. Z rozmów z członkami BKIVV można dowiedzieć się między innymi “ten świat musi zostać zniszczony, ponieważ jest nieczysty i mieszkają w nim demony… ten świat trzeba spalić, wysadzić, abyśmy razem z Kriszną mogli zamieszkać w złotych pałacach, ubierać się w drogocenne szaty i nosić korony wysadzane klejnotami…."

Pozdrawiam :)banner.jpgpress_conf_jayanti.jpg
 
B

Bad Boy

Guest
Jak można taką bzdurę wymyślić ?? :mruga:


Kolejna sekta fanatyków wierzących w każde słowo jakichś opętanych.


Ludziska: końca świata nie będzie, nie ma takiej opcji.
 
Do góry