Mam 19, nie obraz sie outremer, ale wspolczuje malemu ojca, nie chcialbym byc Twoim synhem, i zapewne Ty moim ojcem co jest zrozumiale. Jeśli stawiacie że kiedyś wyrosne na bojownika o wolność z płytami honoru i kokwisty na półkach to sie mylicie, od zawsze taki bylem, nie jestem dzieciaczkiem ktoremu rap sie znudzil i sobie zaczal sluchac metalu, ubzduralo mu sie cos i nie lubi ojczyzny. Rapu w rzyciu nie sluchalem, jak bylem maly sluchalem rocka z lat 60, 70 i 80, potem poznalem metal, i dalej szanuje stara muzyke, od zawsze nie lubilem tych patriotycznych bredni, od malego wiedzialem ze nie chce isc do wojska tylko studiowac. i jak narazie jest wszystko tak jak chcialem, nic nie zmienilem.