pierwsza sześć
Nowicjusz
- Dołączył
- 15 Styczeń 2008
- Posty
- 104
- Punkty reakcji
- 0
...z ciekawości na przykład...
Basienka na forum raczej nie znajdziesz dila a zreszta po kiego probowac tego syfu jeszcze Ci sie spodoba
i bedziesz miala niezly problem
sprobuj raczej czegos innego bo hera to jest najwieksze bagno jakie znam nie polecam
Co o niej sądzicie brał ktoś?mówcie jak było Nie wiem ale mi sie zdaje że w Polsce jeszcze na szczeście nie ma tego tak dużo...Myle sie?mam racje??piszcie.
Albo "Heroinę" Piątka - tam też jest dokładnie opisane, co robi z ludźmi, powiedziałabym, że wręcz dokładniej niż w obu wcześniej przytoczonych, bo nie tylko zjazdy są dokładnie opisane, ale i odloty.ja powiem tak... zanim wezmeisz przeczytaj najpierw "pamiętnik narkomanki" Barabara Różewicz chyba... I " My, dzieci z dworca ZOO" tutaj autora nei pamietam... książki są napisane przez autentyczne ćpunki... W tej drugiej dziewczyna brała here... w pierwszej morfe i kompot... ksiazki te odrzuca cie od narkotykow... Jest tam dokladnie ukazane co one robią z ludźmi...
Ooooo nie!! Nigdy!! Nie będę brał tego świństwa, chcę jeszcze żyć :-] Chociaż powiem szczerze, że kusi mnie amfetamina. Słyszałem, że po niej można się uczyć dzień i noc, do tego doskonale się zapamiętuje. Przydałoby mi się na sprawdziany takie coś, bo zdać u mnie jakiś jest strasznie ciężko... No ale to już i tak koniec w tej szkole, idę do zupełnie innej, a tam może być spoko ;-)) Zobaczym... Kiedyś hodowałem traffkę, ale jakoś nie spróbowałem tego nigdy, znudziło mi się i powiem, że to strata kasy... Chociaż już wiele osób dawało mi jakieś narkotyki do spróbowania... Ale serdecznie mówię: NIE!! ;-] może kiedyś... może....
Ej nie siej tej okropnie słabej propagandy ,że po 2,3 razach się uzależniach od amfetaminy. Brałem prawie 3 lata a w ostatnim roku w takich ilościach ,że sam się sobie dziwie ,że potrafiłem sam się zregenerować i odrzucić bez żadnych psychologów, odwyków czy cokolwiek można sobie wymyśleć. Żeby uzależnić się od amfetaminy trzeba naprawdę trochę czasu fukać i to już spore ilości. Ogólnie to nie wiem czy da się w pełni od tego uzależnić tak ,żeby nie tyle co uzależnić się fizycznie tylko ,żeby to było już na takim poziomie ,że tylko odwyk Cie ratuje. Prędzej się chyba bym przekręcił albo wylądował w psychiatryku z powodu paranoi które przez jakiś czas miałem (nie duże, na szczęście po odstawieniu zniknęły). Feta ma to w sobie ,że jest tania, łatwo dostępna a fizycznie szkodzi bardziej od heroiny. Tak to nie żart, gdzieś na hyperreal.info jest wykaz szkodliwości narkotyków w skali od 1 do 100, amfetamina zajmuje najwyższe miejsce. Tyle ,że hera dużo szybciej uzależnia i łatwiej przedawkować to fakt. Ale to i tak żadna różnica czy brać here dwa lata i paść od złotego strzału lub strychnina zamiast hery i zgon na miejscu czy brać 2-3 lata fete non stop i być już totalnym wrakiem człowieka z trwałym uszkodzeniem psychiki. Oczywiście porównanie jakby każdy narkotyk był brany codziennie i systematycznie zwiększała się ilość przyjmowanych tzw. działek (nie lubię tego określenia ><).Tak można się uczyć cały dzień i noc. Ale to na samym początku tak jest (pierwsze 2,3 razy). Potem się uzależnisz, spodoba ci się to (zależy kto ma jaką psychikę). I nauka będzie ostatnią rzeczą o której będziesz myśleć..
Barbara Rosiekpamiętnik narkomanki" Barabara Różewicz