gen. Wojciech Jaruzelski

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Masy pracujące interesują mnie tylko jako element większego zbioru pod nazwą Naród.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Czyli jednak interesują.Mają być więc wyzyskiwane,pozbawiane praw człowieka?
Tu nie chodzi o wyzysk, bo wyzysk tyle, że innego rodzaju możesz mieć i w komunizmie, tylko o ustrój, który nie dokonując demontażu państwa zagwarantuje warunki, które będą godziwe dla całego Narodu. Tzw. sprawiedliwość społeczną odrzucam, bo jest właśnie kreatorem konfliktów na linii bogaci - biedni. Raczej trzeba to zastąpić w inny sposób. Dlatego interesuje mnie dla tego idea tercerystyczna, korporacjonizm, tzw. narodowy ustrój gospodarczy... Co się da z tego wyciągnąć, ale żeby to funkcjonowało.
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
Czyli odrzucasz samego Boga.

eee chodzi ci o twojego boga ... marksa lenina czy stalina a może cała "trojkę świętą"
biggrin.gif

bo takich "bogów " ja też odrzucam !!
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Kto pociągnie dalej offtop, o Bogu i czerwonych dostaje warna.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Zapomniana historia Stanisława Helskiego



PRL-owski gołąbek pokoju i kamień z Kobylej Głowy

TVP1 pokazała w poniedziałek 1 lutego 2010 film dokumentalny pt. “Towarzysz Generał”, autorstwa Grzegorza Brauna i Roberta Karczmarka. Film przedstawia drogę zyciową Wojciecha Jaruzelskiego. Po filmie odbyła się dyskusja prowadzona przez red. Rafała Ziemkiewicza, z udziałem publicystów Jacka Żakowskiego, Wojciecha Mazowieckiego, Piotra Zaremby i Łukasza Warzechy.

Jako mój głos w dyskusji przedstawiam artykuł napisany 12 października 1994 na prośbę sekretarza redakcji “Gazety Polskiej”. Tekst nie został dopuszczony do druku.

Stanisław Helski

We wtorek 11 października 1994, ok. godziny 16.00, w księgarni na Placu Legionów we Wrocławiu miało miejsce zdarzenie, które bulwersowało opinię publiczną przez kilka dni.

Stanisław Helski, 65. letni rencista-rolnik, uderzył Wojciecha Jaruzelskiego kamieniem w twarz. Działo się to, gdy gen. Jaruzelski promował swoją najnowszą książkę i rozdawał autografy. Środki masowego przekazu doniosły, że Helski uderzył Jaruzelskiego cegłą, ale nie była to żadna cegła, tylko symboliczny kamień z jego pola , który przywiózł specjalnie, ukryty w “pederastce”.

Naturalnie, oficerowie BOR ochraniający Generała, błyskawicznie obezwładnili rencistę, który nie próbował ani się bronić, ani uciekać, obdzielając go przy okazji kolorowymi wyzwiskami typu “gnoju, świnio, bydlaku, zdechniesz na śmietniku” itp.

Poszkodowanego Generała bezzwłocznie odwieziono do szpitala, jak się wydaje obrażenia nie są zbyt poważne. Natychmiast też, jak prawdziwy gołąbek pokoju i przykładny katolik, Generał wielkodusznie wybaczył ten okropny czyn swojemu napastnikowi, który “nie wiedział co czyni”.

Napastnik, niestety, nie wykazał podobnie chrześcijańskiego ducha – ani miłosierdzia ani skruchy – i wręcz oświadczył, że przebaczać nie ma zamiaru. Noc spędził w areszcie, oczekuje go proces karny na podstawie art.156 kk, zagrożony karą od 6 miesięcy do 5 lat więzienia. Wielkoduszność Generała nie zrobiła na nim najmniejszego wrażenia. Odpowiada, że w moralności chrześcijańskiej (jeśli Generał Jaruzelski chce pozować na chrześcijanina) istnieje wymóg zadośćuczynienia. Gdyby Generał zamiast “przebaczania” był gotów zadośćuczynić za wyrządzone zło, wówczas byłby gotów rozważyć zmianę swego stanowiska.

Nie ma potrzeby przedstawiać ofiary tego incydentu, gen. Jaruzelskiego, aczkolwiek gdy rozjeżdża on po Polsce rządową limuzyną pod ochroną BOR, zbiera honoraria za swoje książki i rozdaje autografy, uśmiechając się kordialnie zza ciemnych okularów do ludzi o krótkiej pamięci – warto przypomnieć, że to ten sam człowiek, który 24 lata wcześniej kazał strzelać do bezbronnych robotników udających się do pracy w Gdańsku, a 11 lat później wysłał czołgi na ulice przeciwko swojemu narodowi. “Są w Ojczyźnie rachunki krzywd” , które w żadne sposób nie zostały wyrównane.

Nie ulega wątpliwości, że wielkoduszny Generał już dawno przebaczył matkom, których synowi zostali zabici w wyniku jego rozkazów, a także wybaczył Polsce za wiele cierpień, które jej przysporzył podczas swego długiego panowania.

Ale Polska? Czy też już przebaczyła? Czy zgodziła się już przekazać wszystko “historii” lub puścić w niepamięć? Gdy wciąż żyje jeszcze mnóstwo ludzi, którzy bezpośrednio doświadczyli “dobrotliwości” i miłosierdzia Generała?

Kim jest wrocławski napastnik i jaki zły los, kazał mu podnieść kamień z jego pola, jechać do dalekiego Wrocławia, napadać na tak życzliwie usposobionego Generała i jeszcze krzyczeć “nie wybaczam!”?

Stanisław Helski, chłop z chłopów Zamojszczyzny, to człowiek hardy, twardy i dumny. Bo trzeba być twardym i dumnym, żeby w wieku 15 lat pójść do lasu i dołączyć do partyzantów, trzeba być hardym i dumnym, żeby uciec z pociągu wiozącym go do Majdanka. Trzeba być hardym i dumnym, żeby odkupić od PGR ziemię nieuprawianą przez 15 lat, ze zrujnowanymi zabudowaniami i zamienić to wszystko, w ciągu kilku lat w kwitnące gospodarstwo.

Stanisław Helski sam jeden był w stanie hodować stado 250 byczków – ok.60 ton wyśmienitej wołowiny, wystarczającej do miesięcznego pokrycia kartkowego zapotrzebowania miasta średniej wielkości! 60 kwintali pszenicy jaką zbierał z jednego hektara Helski to było dwa razy tyle ile wynosiła średnia krajowa!

Helski był nie tylko chłopem hardym i dumnym, który nie dawał łapówek, ale też nie zginał karku przed sekretarzami i naczelnikami. Był świetnym gospodarzem i do niego zjeżdżały pielgrzymki rolników z całej Polski, aby zobaczyć, jak on to robi? Skąd czerpał siłę i upór, żeby to wszystko robić w panującej wówczas atmosferze nieustannych szykan, wygarbowanych na plecach każdego polskiego chłopa, w codziennej szarpaninie o sznurek do snopowiązałki, o każdy kilogram nawozu itd. itp.?

Ale Stanisław Helski miał dość szykan i handryczenia się ze skorumpowanymi urzędnikami. Gdy stoczniowcy Gdańska rozpoczęli strajk, “ruszył w Polskę” i zawiązał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Województwa Wałbrzyskiego. Razem z takim chłopami jak Bracia Bartoszcze, Stanisław Janisz utworzył organizację pod nazwą “Solidarność Chłopska” i został członkiem Krajowego Komitetu Koordynacyjnego Chłopskich Związków Zawodowych. Gdy Generał Jaruzelski odmówił zgody na ich zarejestrowanie zorganizował w lutym 1981 głodówkę chłopów w kościele p.w. Świętego Jakuba w Świdnicy. Do momentu ogłoszenia Stanu Wojennego z pasją usiłował zorganizować opór ludowy.

Dzisiaj Generał Jaruzelski publicznie “przebacza”, ale pod osłoną Stanu Wojennego inaczej próbował złamać hardego chłopa: w maju 1982, gdy Helski przygotowywał swoje pola pod uprawę rzepaku, wysłał tam batalion 14 traktorów, pod osłoną milicji, aby przymusowo zasiać tam jęczmień! Miało to miejsce w Sudetach, gdzie według słów pisarza Józefa Kuśmierka, jest więcej ziemi leżącej odłogiem, niż ziemi uprawnej w całej Norwegii! I z tych tysięcy hektarów leżących odłogiem Generał nakazuje przymusowo zagospodarować tych kilkanaście hektarów Helskiego! I, naturalnie, na jego koszt, ponieważ razem z milicją przybył i prokurator, który nakazał natychmiast zająć i zlicytować sprzęt i maszyny Helskiego, w tym budzący zawiść sąsiadów nowoczesny traktor. Trzeba było zapewnić, ze Helski już nie będzie miał środków na prowadzenie swojej destrukcyjnej działalności.

Jak na tę napaść zareagował chłop? No cóż, wziął bronę i tą broną wybronował dopiero co zasiany jęczmień.

Jak zareagował Generał? Starego Helskiego do więzienia, a młodego do wojska! ” Żegnajcie pola i chaty, skazany chłop poszedł w sołdaty” – pisze na ścianie swego domu Robert Helski, a “tajemnicze ręce”, nocą, próbują ten napis zamalować. W więzieniu, Stanisław Helski, ciężko pobity pałkami przez strażników, traci zęby i zdrowie. Odwożą go do więziennego szpitala, tam zamieniają mu więzienie na internowanie. Toczy się absurdalny proces karny, w którym sprawa trzykrotnie trafia na wokandę Sadu Najwyższego. Sąd Najwyższy, podobnie jak Generał Jaruzelski, “wybacza” niedobremu chłopu i dwukrotnie zarządza amnestię! Ta amnestia jest po to, żeby Helski nie mógł dochodzić swoich strat przed sądem cywilnym.

Do końca roku 1987 zawzięty i niewybaczający chłop toczy walkę z sądami Generała Jaruzelskiego domagając się unieważnienia nakazu administracyjnego obsiania jego pola, jako niezgodnego z prawem. Niestety, jak to sam głośno stwierdza przed Naczelnym Sądem Administracyjnym w Warszawie “klucze z Moskwy jeszcze nie nadeszły”. Przepracowany batalion sędziów i prokuratorów ( w sprawie Helskiego wyrokowało ok. 40 sędziów!) został wplątany w poszukiwanie formuły prawnej sankcjonującej oczywiste bezprawie.

Helski apeluje do Rzecznika Praw Obywatelskich, apeluje do Sejmu: domaga się postawienia Generała Jaruzelskiego przed Trybunałem Stanu! A Generał wielkodusznie wybacza! On tylko oczekuje, ze Helski i jego rodzina, chodząc po pustych polach i zrujnowanym gospodarstwie uzna w końcu jego dobroć i wielkoduszność!

Dwa lata wcześniej, w tej samej księgarni, Chłop i Generał stanęli po raz pierwszy twarzą w twarz. Generał, podobnie jak feralnego wtorku, podpisywał książkę i rozdawał autografy. Stanisław Helski podszedł do stołu.”A gdzie książka?” – zapytał uśmiechnięty Generał. “Nie stać mnie na książki, od kiedy mnie pan zrujnował” – padła mało dyplomatyczna odpowiedź. Generał potraktował ją jako żart: “Ach, nie szkodzi, oto prezent dla pana” i ręka zamachnęła się do podpisu. “Pański podpis nie jest mi dzisiaj potrzebny. Potrzebowałem go w roku 1982. Dzisiaj ja panu przyniosłem coś z moim podpisem”. I wręczył zdumionemu Generałowie petycję do Sejmu, datowaną w roku 1986, domagającą się postawienia Jaruzelskiego przed Trybunałem Stanu.

Minęły dwa lata. Generał nie znalazł czasu, żeby odpowiedzieć na oskarżenia chłopa, którego zrujnował i zniszczył, sprowadzając jego rodzinę do skrajnego ubóstwa. Cóż by to było, gdyby Jaruzelski nagle zaczął odpisywać tym wszystkim Polakom, którzy czynią go odpowiedzialnym za ich parszywy los? Czy miałby wówczas czas na “wieczory autorskie”, “promocje” i odgrywanie roli “Europejczyka”? To znacznie łatwiej i wygodniej WYBACZYĆ wszystkim, a samemu zająć się fałszowaniem historii, na której sąd można się spokojnie oddać.

Stanisław Helski nie ma zaufania do werdyktu historii tworzonej przez Generała Jaruzelskiego. Tylko wtedy, gdy już wyczerpał WSZELKIE MOŻLIWE DROGI PRAWNE, postanowił w tak dramatyczny sposób zaprotestować przeciwko demonstracji cynizmu i pogardy dla milionów Polaków, jaką okazuje człowiek, na którego rękach jest krew wielu ludzi oraz ruina i bieda tysięcy. Kamień z Kobylej Głowy miał tylko uzmysłowić Generałowi, że nie wszyscy Polacy już o wszystkim zapomnieli, że jest jeszcze wiele rzeczy, o których oni pamiętają, a o których Wojciech Jaruzelski dawno zapomniał w swoich książkach.

P.S. Stanisława Helskiego pochowaliśmy na cmentarzu w Kobylej Głowie w lipcu 2004.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Znowu trupy siedzą w szafie. Wyciąganie tematu Jaruzelskiego, jakkolwiek intrygujące, powinno się odłożyć pro tempore. W Polsce jest tyle pilniejszych spraw i problemów, które trzeba rozwiązać, a nie bawić się w politykę historyczną, zaś z ewentualnych niepowodzeń w sprawie realizacji problemów ważnych dla statystycznych obywateli tłumaczyć się rebus sic stantibus.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Dlatego też nie powinno się zapraszać Jaruzela do Sejmu i urządzać mu owacji na stojąco. Wtedy może sprawa by przycichła.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Znowu trupy siedzą w szafie. Wyciąganie tematu Jaruzelskiego, jakkolwiek intrygujące, powinno się odłożyć pro tempore. W Polsce jest tyle pilniejszych spraw i problemów, które trzeba rozwiązać, a nie bawić się w politykę historyczną, zaś z ewentualnych niepowodzeń w sprawie realizacji problemów ważnych dla statystycznych obywateli tłumaczyć się rebus sic stantibus.
Lepiej nie ruszać bo to nie po chrześcijańsku. Tylko gdzie była ta miłość chrześcijańska podczas PRL-u. Krew narodu przelana przez czerwone psy. A teraz nie ma winnych i wszyscy chcieli dobrze. Jaruzel tez był patriotą. Tylko chyba :cenzura: Kominternu.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Lepiej nie ruszać bo to nie po chrześcijańsku. Tylko gdzie była ta miłość chrześcijańska podczas PRL-u. Krew narodu przelana przez czerwone psy. A teraz nie ma winnych i wszyscy chcieli dobrze. Jaruzel tez był patriotą. Tylko chyba :cenzura: Kominternu.

Z zasady staram się nie mieszać religii do spraw tego typu. Religia jest dla mnie zbyt cenna, by tarzać ją w błocie :) Gdybyś przeczytał ze zrozumieniem moją wypowiedź, nie musiałbyś wprowadzać zamieszania, które wykorzystujesz do zdeklarowania swoich poglądów.

Gdzie jest moderator?
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
Znowu trupy siedzą w szafie. Wyciąganie tematu Jaruzelskiego, jakkolwiek intrygujące, powinno się odłożyć pro tempore. W Polsce jest tyle pilniejszych spraw i problemów, które trzeba rozwiązać, a nie bawić się w politykę historyczną, zaś z ewentualnych niepowodzeń w sprawie realizacji problemów ważnych dla statystycznych obywateli tłumaczyć się rebus sic stantibus.

jak widać historia uczy że nic nie uczy co można wywnioskować z twojej wypowiedzi i orientacji politycznej ...
dla odnowy społeczeństwa i Polski potrzebny był po upadku komuny punkt zero z pełnym obrazem zaszłości historycznych (dekomunizacja) nie nastąpiło ...
jaruzel jako marionetka znalazł swoje miejsce na marginesie reszta wierchuszki prlu w zarządach spółek ...

orientacja na lewo jest oki w przypadku s/f i klonowania w prawdziwym życiu to delirium teremens
splash.gif
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Gdzie jest moderator?
Sypia, jada, pracuje, ma małe dziecko. Uwaga, jest człowiekiem, a nie botem! Jak masz jakiś problem to wysyłaj raport. I daj chociaż parę godzin czasu, na reakcje. Trochę wyobraźni.
No i może napisz, o co chodzi. O czerwone psy? Wątpię, aby to się kwalifikowało, jako naruszenie regulaminu. Mogę jedynie poradzić Outremerowi powściągnięcie emocji. One nigdy nie służą dyskusji.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Sypia, jada, pracuje, ma małe dziecko. Uwaga, jest człowiekiem, a nie botem! Jak masz jakiś problem to wysyłaj raport. I daj chociaż parę godzin czasu, na reakcje. Trochę wyobraźni.
No i może napisz, o co chodzi. O czerwone psy? Wątpię, aby to się kwalifikowało, jako naruszenie regulaminu. Mogę jedynie poradzić Outremerowi powściągnięcie emocji. One nigdy nie służą dyskusji.
Szanuję Cię Lobo, ale tu akurat na pewno nie powściągnę emocji. Całe życie słyszałem o zaplutych karłach reakcji, wodzie na młyn imperializmu i jeszcze inne przykłady radosnej twórczości czerwonych. Komunizmu, marksizmu, socjalizmu nienawidzę każdą częścią siebie i nie będę się bawił w konwenanse. Najwyżej dostanę urlop.
A Ty Odeon piszesz o trupach w szafie, ale nie rozumiesz, że tego nie zamieciesz pod dywan. 65 lat po wojnie Żydzi ścigają oprawców i nikt jakoś nie protestuje. A u nas czerwoni mordercy spacerują po ulicach, biorą apanaże i są chronieni przez tzw. demokrację.
I nie ma na to zgody.
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
Szanuję Cię Lobo, ale tu akurat na pewno nie powściągnę emocji. Całe życie słyszałem o zaplutych karłach reakcji, wodzie na młyn imperializmu i jeszcze inne przykłady radosnej twórczości czerwonych. Komunizmu, marksizmu, socjalizmu nienawidzę każdą częścią siebie i nie będę się bawił w konwenanse. Najwyżej dostanę urlop.
A Ty Odeon piszesz o trupach w szafie, ale nie rozumiesz, że tego nie zamieciesz pod dywan. 65 lat po wojnie Żydzi ścigają oprawców i nikt jakoś nie protestuje. A u nas czerwoni mordercy spacerują po ulicach, biorą apanaże i są chronieni przez tzw. demokrację.
I nie ma na to zgody.

100% ZGODNOŚCI !!
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Spoko Out. Tak jak pisałem, "czerwone psy mordujące Polaków", nie obrażają nikogo. Tak samo jak napisze, że "brunatne świnie wybudowały Oświęcim" to kogo obrażam?

Emocjom też się nie dziwie. Dlatego taka tylko forma "Mogę jedynie poradzić..."

Zostałem wywołany przez Odeona, moim zdaniem na wyrost, ale nie jest w moim stylu olewać kogokolwiek.

A teraz ad rem.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Po pierwsze, nie życzę sobie, aby ktokolwiek imputował mi, że jestem osobą cierpiącą na chorobę alkoholową.
Po drugie, to co robią Żydzi, to ich sprawa. My, zamiast zająć się ważniejszymi sprawami, szukamy tematów zastępczych, właśnie w postaci Jaruzelskiego. Na prawdę, nie ma lepszych tematów?
 

Neriw

Nowicjusz
Dołączył
8 Sierpień 2009
Posty
265
Punkty reakcji
14
- a kim może być sz.Jaruzelski? Kolaborant i tyle. Niema nad czym się rozwodzić.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Po pierwsze, nie życzę sobie, aby ktokolwiek imputował mi, że jestem osobą cierpiącą na chorobę alkoholową.
Po drugie, to co robią Żydzi, to ich sprawa. My, zamiast zająć się ważniejszymi sprawami, szukamy tematów zastępczych, właśnie w postaci Jaruzelskiego. Na prawdę, nie ma lepszych tematów?

Jaruzelski to symbol - tak jak w Norymberdze sądzono samiusieńką górę NSDAP, a nie tysiące podoficerów zajmujących Alzację, tak i Jaruzelski powinien stanąć przed sądem jako reprezentant sowieckiego komunizmu.
 
Do góry