Faceci i ich .. "lubie naturalne"

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
to,że facet zwróci uwagę to nie znaczy,że mu się podoba to co widzi.na hipopotama na ulicy też by spojrzał,a kto by nie spojrzał? :D

Dokladnie :)

Spojrzeć , też nie spojrzy każdy choćby dla tego , żeby pokazać na siłę , że się nie interesuje taką "barbie"

Spojrzec spogladamy automatycznie, tak Nas natura stworzyla, ale jak informacja dojdzie do mozgu to zaswieca sie lapka i pojawia sie wniosek "ehhh co za obrzydlistwo" ;)
 

Pajda23

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2009
Posty
326
Punkty reakcji
1
Wiek
113
Miasto
Gniezno
Trollu , wiesz spojrzeć możemy się także na dziewczynę , która nam się nie podoba i możemy stwierdzić to samo.Spojrzeć spojrzymy na każdą , tylko musimy sobie odpowiedzieć na pytanie , czy spojrzymy na nią ze ślinką w buzi patrząc na te jej walory , czy spojrzymy i stwierdzimy "ale tapeta".W poprzednim poście chodziło mi o to , że i tak na nią spojrzymy , ale damy jej do zrozumienia , że nie jest pępkiem świata i wcale nie jest taka świetna ;)
 

Neger

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2009
Posty
187
Punkty reakcji
4
Wiek
32

Polega to na tym, ze faceci wola kobiety naturalne do zwiazku, bo zazwyczaj te naturalne sa inteligentniejsze/madrzejsze/bardziej zyciowe, a to ze ogladaja sie za bialymi kozakami i miniowka to raczej nie powinno cie dziwic, bo popatrzec milo (ale nie tykac bo zarazisz sie kila). Ot, cala filozofia. I smieszy mnie troche bohaterstwo i udawana moralnosc tych ktorzy upieraja sie, ze nie ogladaja sie za blacharami. Nie zyjmy w obludzie. I tak nie zaimponujesz tym kobiecie, a nawet jesli to na chcwile bo przy pierwszej lepszej okazji ona ogarnie ze nie byles szczery.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
dużo meżczyzn lubi naturlne kobiety, a przynajmniej od pewnego wieku, nie lata sie już za różowymi solarami w platynowych włosach.
Ważne żeby jej uroda była delikatni podkreslona a nie bezsensownie wyeksponowana.
Osobiście uważam, że takie lalki nie zawsze bywają głupie, ale jak zmyją z siebie te kilku centrymetrowe warstwy makijażu, akrylu i farby to tak na prawdę będą brzydkie jak noc, więc nic dzwinego że probują to zakamuflować. BB)
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Trollu, teraz niestety ta naturalność u kobiet jest rzadko spotykana.
Puder...to już nawet nie puder, tylko tynk :D
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Zadko, ale bywa, czasem mi sie uda dostrzec, chociaz nie znam sie moze to jakis nowe specyfiki ze wyglada na naturalne :lol:
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Taa, naturalne... czasem jak mówiłam, że się nie maluję, to rozmówca od razu kojarzył: kobieta nieumalowana - kobieta zaniedbana. Czasem zdarzało się doznać dyskretnych pytań testowych dot. depilowania nóg i pach i higieny osobistej. Żeby mi jeszcze syfy z mordy sterczały, z ust cuchnęło i zebym własnych rzęs i brwi nie miała... No nie będę zalepiać niczym mojego największego atutu, bo mam dobrą cerę i niech ludzie zobaczą i zazdroszczą, a rysów twarzy i tak nie zmienię, no to po co? I ludzie patrzą i zazdroszczą ale ci ludzie to kobiety. Dopiero teraz, jak wchodzę w wiek starczy, to faceci, którzy mają żony lub kochanki w moim wieku zaczynają tak z bliska mnie doceniać... Moja mama (zwolenniczka tapety & CO)do tej pory się dziwi, ze znalazł się taki, co mi się od razu z bliska przyjrzał...
 

e_moll_ka

Nowicjusz
Dołączył
6 Styczeń 2009
Posty
250
Punkty reakcji
8
Wiek
62
Z tym szokiem to pewnie większość z nas by tak chciała :D , ale tak do końca nie jest.Różowych solarów też już nie ma.Czasy sie zmieniły, kosmetyki są co raz to lepsze, a liczba poradników nie zliczona.Czasami to zwykła zawiść, tak obrzydzać laleczki, zwłaszcza jak sie okazuje,że nie takie głupie.Obiektywizm każe powiedzieć,że każda amora znajdzie swojego amatora, byle nie na Alasce :D Odwrócę temat.Jak spotkasz wymalowaną kobietę, że tak powiem bardzo zadbaną i wypacykowaną i poczujesz sie z nią dobrze, będzie ci przeszkadzała jej troska o ciało?
 

abricot

Hate hippies.
Dołączył
5 Lipiec 2009
Posty
789
Punkty reakcji
23
Wiek
35
Miasto
m3
Czym innym jest "troska o ciało" (jakkolwiek dziwnie to brzmi), a czym innym poczucie smaku. To, że jakaś dziewczyna się nie maluje to nie znaczy, że jest jakimś zagrzybionym brudasem (o czym zresztą już wspominała Avior). A faceci (ogromna większość) zawsze będą się oglądali za dziewczynami, które ściągają na siebie wzrok, czy to tapetą na ryju, czy kozakami długimi do samych majtek czy brokatowymi ciuszkami widocznymi nawet we mgle. Jak to się mówi, w sam raz na raz. A na partnerki bardziej czy też mniej życiowe i tak wybiorą rumieniące się, niewinne dziewczątka z warkoczami na głowie.
 

malpa999

Nowicjusz
Dołączył
28 Sierpień 2009
Posty
54
Punkty reakcji
3
po pierwsze! Wy się nie oglądacie za taką tapeciarą w różowym dziadostwie? Spojrzeć z ciekawości, z szoku...
po drugie: takie badziewia przyciągają wzrok... Biała kobieta która wygląda jakby się wysmarowała czekoladą (blee) i do tego różowa kurtka czy ostatnio modny wiekszy szczur, zresztą też ubrany na różowo żeby było bardziej szitaśnie, na rękach. dziwactwa przyciągają uwagę. A gdy widzimy 200kilowego babsztyla też się każdy obejrzy. i nawet czasem szczena opadnie z wrażenia. tzn że mamy o niej myśli erotyczne czy coś w tym stylu?
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Dziwne, ja czegoś takiego nie zauważyłam. Pewnie te komentarze w stosunku do "tapeciar" wynikają ze zwykłej kpiny. Nie wiem .

Sądzę, że facet z klasą nie będzie rzucać komentarzy do nikogo. Każdy ma prawo ubierać się, jak chce. I to jest niczyj interes. Przyznaję, że mi się niekiedy zdarza komentować ubiór i wygląd takich Barbie. Ale to tylko wtedy, jeśli mam po prostu zły humor, wszystko mnie drażni... No, bywa.

Wiecie, ja się nie lubię malować. Jeśli chodzi o makijaż to maluję sobie tylko rzęsy i gdy coś brzydkiego na buzi wyskoczy to smaruję to kremem, który to trochę przysłania . Ust w ogóle nie maluję. A puder zostawiam na wyjątkowe okazje, takie jak np. rozpoczęcie roku czy urodziny. W mojej szkole jest jednak sporo "tapeciar" i to takich porządnych. Kiedyś kobiety wcale się nie malowały, bo nie było kosmetyków, a teraz są cuda- niewidy i można stracić nad tym kontrolę, spowodować, że wygląda się źle. Ja stawiam na naturalność. Po co mam wyglądać jakbym wyszła prosto z salonu kosmetyczki? Mi to nie imponuje. Można być zadbanym, mieć ładnie zrobione paznokcie {ale nie takie dwumetrowe szpony, jakie prezentuje Rutowicz} i lekki makijaż, ale na tym pozostanę.

Sądzę, że facetom się nie podobają takie wymalowane lalunie, które nic we łbie nie mają, oprócz wiedzy na temat najnowszych trendów w modzie. A gdy to nawet książek nie czyta, tylko ciągle po sklepach łazi to już żenada.
 

K_Kopytko

Nowicjusz
Dołączył
8 Październik 2008
Posty
53
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Liczy się styl! I to coś. Mi też się zdarza komentować wygląd pewnych błyszczących różowości, ale patrząc obiektywnie, uważam, że to jest złe i staram się to w sobie wytępić. Bo stereotyp: Barbie=idiotka wykreowały media, posługując się imagem m.in. Dody czy Rutowicz. Ja, ze względu na umiłowanie czerni, tez słyszałam nieraz za plecami: 'ave sataaan!!!', o ironio-w drodze do kościoła! Nie chcę więc obrażać cudzego wyglądu.

A co do zestawienia książki vs. sklepy: Może i któraś lata po sklepach zamiast czytać książki, ale może na przykład w weekendy udziela się z pomocą w schronisku czy hospicjum?

Poza tym: "Ja się nie maluję tylko czasem tusz, puder..." po czym "stawiam na naturalność" to dla mnie jakaś opozycja - wóz albo przewóz! Wegetarianie negują jedzenie mięsa, więc go nie jedzą w ogóle!
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Wedle mnie to jest tak.
Piwo tylko zimne, kobiety tylko gorące :D
Ale poważniej
Kobieta która maluje się do przesady, tipsiarki, czy jakie tam z szopą na głowie... chcą zwórócić na siebie uwagę bo uważają że bez dodatków w ogóle facet by jej nie zauważył i skoro tak "pięknie" się ubierają i wyglądają i ze są takie och ach.
Owszem zwracają uwagę, jednak nie szanuję takie osoby i szanować nie będe, mawiam na nie jednorazówki, blachary, płytkie.
W zyciu nie chciałbym mieć takiej kobiety mimo że wygląda wyzywająco wręcz prowokując faceta. Pamiętam na jednej imprezie tańczyła jedna dziewczyna, taka przeciętna, miała pasek z mrygającą klamrą gdzie pisało "chcę tego".

Facet ma to do siebie że jak kobieta pokaże kawałek ciała to bądź nie bądź kątem oka zawsze zauważy. A kobiety starają się nawet to wykorzystać.
Ale naturalne piękne kobiety chciałby każdy facet dla siebie, żeby jej zwykła natura była piękna. One nie muszą się specjalnie malować, wystarczy zadbane włosy i już :]
No ale wiem że jest taka opinia wśród kobiet że bez makijażu się nie ruszają, nie dziwię się. Niska samoocena plus makijaż dają więcej pewności siebie, i chcą zawsze dobrze wyglądać (także wśród koleżanek)bo faceci miewają swoje selekcje i czasem taki makijaż sprawi ze na nią padnie ładny facet.
Tak myślę. Może głupio jak zwykle ale cóż.
 

e_moll_ka

Nowicjusz
Dołączył
6 Styczeń 2009
Posty
250
Punkty reakcji
8
Wiek
62
Smutny Znajomy powiedział:
"No ale wiem że jest taka opinia wśród kobiet że bez makijażu się nie ruszają, nie dziwię się. Niska samoocena plus makijaż dają więcej pewności siebie, i chcą zawsze dobrze wyglądać (także wśród koleżanek)bo faceci miewają swoje selekcje i czasem taki makijaż sprawi ze na nią padnie ładny facet.Tak myślę. Może głupio jak zwykle ale cóż."

Na pewno głupio nie mówisz i dobrze o tym wiesz,prawda?:) Sama prawda.Jednak kobiety picują sie nie tylko dla mężczyzn, ale również, a może przede wszystkim dla innych kobiet.Mężczyźni lubią sobie "golnąć jednego dla kurażu",a kobiety chcą zaszpanować perfekcyjnym wyglądem.Zastanawiam się tylko kto to jest "ładny facet"?
 

e_moll_ka

Nowicjusz
Dołączył
6 Styczeń 2009
Posty
250
Punkty reakcji
8
Wiek
62
Ładny facet to atrakcyjny dla kobiet, duża konkurencja u mężczyzn.
heh
co znaczy "golnąć jednego dla kurażu", pierwszy raz się z tym spotykam, wiadomo ze wsi jestem, czy to nie wypić setkę dla odwagi?
dokładnie tak :D
Ciekawy watek rozwinąłeś, bo widzisz atrakcyjny mężczyzna, to zupełnie coś innego niż atrakcyjna kobieta.Atrakcyjna kobieta jest po prostu ładna i ot tyle.Atrakcyjny mężczyzna,hm to zależy od wewnętrznych kryteriów kobiety.Całkiem często to po prostu uczciwy facet,myślący a jak jeszcze kulturalny to ideał :)
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
dokładnie tak :D
Ciekawy watek rozwinąłeś, bo widzisz atrakcyjny mężczyzna, to zupełnie coś innego niż atrakcyjna kobieta.Atrakcyjna kobieta jest po prostu ładna i ot tyle.Atrakcyjny mężczyzna,hm to zależy od wewnętrznych kryteriów kobiety.Całkiem często to po prostu uczciwy facet,myślący a jak jeszcze kulturalny to ideał :)
atrakcyjność mężczyzn to nie uczciwość i kultura... słowo atrakcyjność (atrakcyjny=pociągający, intresujący) odnosi się do wyglądu zewnętrznego, choć nie powiem pociągające oprócz wyglądu bywa też inteligencja i sposób zachowania, ale połączenia uczciwy + kulturalny ideałem bym nie nazwała.Na ideał składa się wiele czynników, i to dotyczących zarówno wyglądu, charakteru, innych predyspozycji i zdolności, ale ideałów nie ma więc nie ma co się rozpisywać.
A czy atrakcyjna kobieta to povprostu ładna i tyle... no nie wiem, ale myślę że jak jest ładna inteligentna i jest z nią o czym porozmawiać to myślę że można ją tak nazwać, ale to bardziej kwestia upodobań danego meżczyzny.
 
Do góry