Dziwny problem psychiczny

Dex188

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2006
Posty
903
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Miasto
Warszawa:) okolice
Witam


Dziś się tak zastanawiałem... w jakim stopniu zalezy od nas jaki mamy dzień, czy mamy duzo szczęścia czy nie.

Jak sadzicie?

Może mój problem polega na tym że widzę większość w złych barwach? mniej niż jakiś czas temu ale jeszcze tak jest :)

Przeciez nie może być tak że non stop lub 98% dni to zło i nieszczęście. Np malutkie szczęście bo złapałem szklankę jak leciała z stołu i się nie potłukła a później zło typu rozwaliłem samochód i tak na zmianę. Z przewagą zła.

Są ludzie nazbyt szczęśliwy bo widzą tylko same pozytywny, to taki skrajny przykład i sa ludzie nazbyt smutni jak ostatio ja, to też skrajny przykład. Większośc to Ci którzy to mają w połowie, mają złe dni ale sobie radzą, mają też dobre dni mniej więcej zachowują szczęście w ciągu dnia.
 

ryska87

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2012
Posty
14
Punkty reakcji
0
Takie problemy często mają podłoże głęboko w człowieku. Może warto zastosować jakieś Sesje, które oddziaływają na podświadomość i mózg dzięki czemu pobudzają nas do życia.
Zapoznaj się z takim czymś może to Ci coś pomoże: http://fruiti.pl/
 
A

Ascalioth

Guest
e Fruity to marna kopia I-Dosera.
Fakt, to działa, ale musisz się dokładnie odprężyć wsłuchać i najlepiej mieć dobre słuchawki.
Co do innych dosów (dźwięków), jak np kokaina, czy alkohol, to by to przeżyć musisz mieć w mózgu gotowe połączenie synaptyczne, czyli mówiąc po prostu, musisz mieć to przeżycie już za sobą, musisz wziąć wcześniej kokaine.
 

pawel404

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2006
Posty
505
Punkty reakcji
11
Wiek
15
Miasto
East Anglia
Mam identyczny problem. Gdy muszę zrobić coś, co wymaga trochę odwagi / wyjścia do ludzi / załatwienia jakiejs sprawy, to zawsze wyobrażam sobie, że będzie źle, że to będzie katastrofa, a przecież to jest tylko chwila, moment, kilka minut i po sprawie. Ale ja zawsze martwie się przez długi czas przed tym wydarzeniem, niepotrzebnie. Też dużo czasu spędzam przy kompie.. no i dużo gram w piłkę. Nie jestem za bardzo towarzyski, na żadne imprezy nie chodzę, jakoś mnie to nie interesuje, wolę spędzić czas na spokojnie, przy kompie albo pograć w piłkę czy pojeździć na rowerze. Moje kontakty z płcią przeciwną są tragiczne, zerowe, chociaż brzydki czy ohydny nie jestem, z charakteru jestem spokojny i cichy. Bardzo dużo myślę o sobie i swoim życiu, ale wnioski zawsze są takie same ---> nie ma się czego bać, ale tego nie realizuje, dlaczego? ---> jakos mi się nie chce działać w kierunku zmiany. Teraz wcale nie jest tak źle, nawet jest dobrze, chociaż mogłoby być trochę lepiej, sam nie wiem...
 

kasik73

Nowicjusz
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
8
Punkty reakcji
0
Wiek
50
Miasto
Śląsk
Hej mysle , ze rozumiem twój stan ducha, miałam podobnie tzn takie fale, u mnie to sie odbywało z samotności mam cudowna córke prace , sporo czasu dla siebie nie potrafie go wykorzystać -nic mi sie nie chciało a mogłabym wykuć pare jezyków a patrzyłam w sufit 0 energii motywacji ciągle jakies złe mysli mnie nachodziły najgorzej w nocy , potrzebowałam tylko swiadomości że ktos jest oprócz rodziny taki kochajacy z kim mogłabym wyjść , wtedy dostałam powera .
Mysle że zycie jest piękne juz niezaleznie czy ktos jest czy nie , musisz odnaleźc radośc z bycia z sobą, nie jest to łatwe wszystko wymaga pracy najgorzej zalec i użalać sie nad soba, wtedy koło sie nakreca. Pozatym sa róznie poradnie terapeutyczne Pozdrawiam
 
A

Ascalioth

Guest
Bo najlepsze rzeczy w życiu są za darmo, co nie oznacza, że jeśli nie zapłacimy za coś ceny, niekoniecznie finansowej, to tego nie będziemy potrafili docenić.
Czy można żyć za darmo? Można.
Czy można oddychać za darmo? Można.
Czy można kochać za darmo? Można.
Czy można być szczęśliwym za darmo? Można.
Czy można śmiać się za darmo? Można.
Czy można być spójnym za darmo? Można.
Czy można być inteligentnym za darmo? Można.

Wszystkie najlepsze rzeczy są dla nas za darmo. Wystarczy je odnaleźć by poczuć bezwarunkowe szczęście.
 

pawel404

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2006
Posty
505
Punkty reakcji
11
Wiek
15
Miasto
East Anglia
Bo najlepsze rzeczy w życiu są za darmo, co nie oznacza, że jeśli nie zapłacimy za coś ceny, niekoniecznie finansowej, to tego nie będziemy potrafili docenić.
Czy można żyć za darmo? Można.
Czy można oddychać za darmo? Można.
Czy można kochać za darmo? Można.
Czy można być szczęśliwym za darmo? Można.
Czy można śmiać się za darmo? Można.
Czy można być spójnym za darmo? Można.
Czy można być inteligentnym za darmo? Można.

Wszystkie najlepsze rzeczy są dla nas za darmo. Wystarczy je odnaleźć by poczuć bezwarunkowe szczęście.

Za darmo to nie znaczy jeszcze, że może to mieć każdy kiedy tylko będzie chciał. Trzeba chęci i odrobinę szczęścia, nie każdy je ma.
 

ZrazonyZyciem

Nowicjusz
Dołączył
31 Marzec 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Mam identyczny problem. Gdy muszę zrobić coś, co wymaga trochę odwagi / wyjścia do ludzi / załatwienia jakiejs sprawy, to zawsze wyobrażam sobie, że będzie źle, że to będzie katastrofa, a przecież to jest tylko chwila, moment, kilka minut i po sprawie. Ale ja zawsze martwie się przez długi czas przed tym wydarzeniem, niepotrzebnie. Też dużo czasu spędzam przy kompie.. no i dużo gram w piłkę. Nie jestem za bardzo towarzyski, na żadne imprezy nie chodzę, jakoś mnie to nie interesuje, wolę spędzić czas na spokojnie, przy kompie albo pograć w piłkę czy pojeździć na rowerze. Moje kontakty z płcią przeciwną są tragiczne, zerowe, chociaż brzydki czy ohydny nie jestem, z charakteru jestem spokojny i cichy. Bardzo dużo myślę o sobie i swoim życiu, ale wnioski zawsze są takie same -- -> nie ma się czego bać, ale tego nie realizuje, dlaczego? -- -> jakos mi się nie chce działać w kierunku zmiany. Teraz wcale nie jest tak źle, nawet jest dobrze, chociaż mogłoby być trochę lepiej, sam nie wiem...

Ja też nie chodziłem na imprezy przez co uchodziłem za dziwaka a numer z egzorcyzmami tak mnie rozstroił że ciężko mi komukolwiek zaufać przez co po pracy zamykam się w 4 ścianach i rozmawiam z ludźmi którzy mnie zaakceptowali. Wiem że gdyby nie ci ludzie powiesił bym się, a z kościołem to ja jeszcze nie skończyłem
 
A

Ascalioth

Guest
Za darmo to nie znaczy jeszcze, że może to mieć każdy kiedy tylko będzie chciał. Trzeba chęci i odrobinę szczęścia, nie każdy je ma.
Tak, bo szczęście przychodzi, albo lepiej nie, one płynie.
Tak samo depresje, opresje, sresje i regresje. Przypływają do nas i wchodzą przez każdy możliwy otwór.
 
Do góry