Kolejny nieśmiały koleś, który nie ma życia tylko marzenia. Czeka Ciebie długa droga. Zaczij od normalnych kontaktów ze znajomymi, to jest punkt wyjścia. A za laski bierz sie tylko w realu, nie przez internet. Jak koleżanki z klasy mają Cibie w dvpie to masz poważny problem, bo one mają powód, żeby Ciebie nie lubić. Albo im coś zrobiłeś, albo jesteś tak nieśmiały i zdystansowany do nich, że im się wydaje iż to Ty ich nie lubisz. Taki wałek, amigo
Więc najpierw zacznij być normalnym facetem, który ma normalne kontakty z ludźmi ze swojego otoczenia. Jeśli przejdziesz ten "etap" to już prosta droga do jakiejś szparki
Bo tu akurat wiele nie trzeba, pod warunkiem, że się nie psuje czystych sytuacji. A z doświadczenia wiem, że na pewno będziesz miał jakieś zje.bane akcje i kosze. Więc te marzenia w stylu "pojade 500 km i zdobęde miłosć zycia" wyrzuć do śmietnika. W ogóle sama idea jest do dvpy. Laski już takie są, nie ma nic za darmo, dawanie im czegokolwiek nie wymagając nic w zamian to nieporozumienie. Pomysł by inwestować kasę w wyjazd "w ciemno" jest chory, i jesli wierzysz, że to ma sens bo dużo gadasz z nią na GG to znaczy, że masz raczej nie równo pod sufitem. Ale może czasem warto dostać po dvpie od laski, żeby pewne rzecy pojąć. I mogę Ci gwarantować, że jeszcze nie jedna laska zrobi Ciebie w chvja. To standard. Pytanie, kiedy, jaka i gdzie. To każdy przechodzi. Jeśli nie zmienisz swoich poglądów to stawiam w ciemno, że do 30ki albo 40ki będziesz spędzał wieczory ze zbolałą prawicą
I zostanie Ci jakieś biuro matrymonialne, gdzie wyślą Ciebie na randkę z jakimś starym wielorybem
Jak dla mnie kiepska perspektywa. Dlatego odradzam takich głupawych akcji. Laski już mają to do siebie, że jak się za nimi uganiasz to mają Ciebie w dvpie, jak Ty im uciekasz to one gonią Ciebie. No ale tu warunek jest jeden - musisz się podobać. Wiec bierz te laski, które są tak samo ładne jak Ty (subiektywnie
), bo jak jesteś przeciętny to na "modelkę" nie licz, i vice versa, jak jesteś "modelem" to masz szanse brać laski z górnej półki, no ale sądząc po Twoich wypowiedziach jesteś przeciętny, bo gdyby było inaczej laski same by do Ciebie przychodziły - ergo, nie jesteś naturalem. Ale to temat na inną rozmowę. Tak czy inaczej, poczytaj tematy w dziale "podryw". I nie grzesz więcej.
Co do klubów, chodzenie samemu początkującemu odradzam. Tam jest inna specyfika, pisałem o tym, więc jak coś to sobie poszukaj. Nie będę kopiował swoich postów. Natomiast podchodzenie do lasek na ulicy to średni pomysł. Ale skoro jesteś zdesperowany to próbuj. Choć watpie czy się odważysz. Bo jak szukasz przez neta to znaczy, że boisz się gadać z laskami, więc imho krucho to widzę. A o wiele łatwiej zacząć od znajomych z klasy (w Twoim wypadku) niż od obcych na ulicy.
J.B