Dyskryminacja kobiet

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Z moich obserwacji pośrednich (podsłuchiwanie babskich rozmów o tym który nadaje się na męża) - Kobiet, gotowych pokochać porządnego a zamożnego jest więcej niż tych, co czekają na gorące uczucie, by dopiero z kochanym związać swój los i wspólnie zaczynać dorabianie się od zera.

Wstyd przyznać, jedna moja bardzo dobra znajoma porzuciła męża (niepełnosprawnego umysłowo), bo się zakochała - w rozmowie ze mną o swoich znajomych babkach wystawia mężczyznom cenzurki na takich właśnie zasadach - dla jej koleżanki dobry byłby ten bogatszy z mieszkaniem i samochodem, niż ten hołysz. I te koleżanki podobno wszystkie tak "omawiają" wszystkich nężczyzn.

Zgroza pomyśleć, że człowiek może ma w domu kobietę "wyznania handlowego" i nawet o tym nie wie...
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
jedna moja bardzo dobra znajoma porzuciła męża (niepełnosprawnego umysłowo)
Z ciekawości - co to znaczy "niepełnosprawnego umysłowo"..?
Mnie się to kojarzy z upośledzeniem, ale to upośledzony musiał być już jak za niego wychodziła i de facto w ogóle nie powinna była tego robić. A może chodzi o chorobę umysłową?

Dla mnie patologia to zło,więc znając biedne rodziny,żyjące skromnie,ale szczęśliwie-bo są takie,nie mogę nazwać ich w żaden sposób patologią.
Psychologia mówi, że patologia w rodzinach jest wtedy, kiedy występuje jeden z trzech czynników - prostytucja (przy czym powinna być to prostytucja w domu, przy rodzinie i która znacząco obniża jakość relacji; kobieta, która pracuje poza domem nie jest patologią, kobieta, która nie ma partnera, mieszka sama, nie jest patologią, kobieta, której partner w pełni akceptuje jej zawód nie jest patologią), alkoholizm lub narkotyki. Pierwszy czynnik występuje relatywnie rzadko w porównaniu do pozostałych i z reguły wtedy, kiedy już zaistniał jeden z nich.

O ile patologiczna prostytucja faktycznie występuje prawie wyłącznie w środowiskach biednych, o tyle narkomania i alkoholizm NIE ZALEŻĄ od statusu majątkowego. Różnica jest taka, że biedna młodzież ćpa i chleje pod trzepakiem, a bogata w klubach. Biedny ojciec upije się tanią wódką, a bogaty kosztowną whisky czy koniakiem.

Rodziny, w których nie ma ani prostytucji, ani narkomanii czy alkoholizmu, a jednak z jakiegoś powodu są toksyczne (nieleczona choroba psychiczna w rodzinie, niedomiar miłości, nadmiar kontroli, patologiczna zazdrość ble ble ble) określa się jako dysfunkcyjne i ponownie - dysfunkcja w rodzinie NIE ZALEŻY od statusu majątkowego.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Iloraz 89. Przyznał, że nie ma studiów, ale uzupełni wykształcenie. Dziewczyna twierdzi, że miała niską samoocenę i przekonanie, że nikogo innego nie znajdzie.
Rządziła w domu tym "absolwentem" specjalnej szkoły zawodowej przy OHP.

Miał przy tym dwubiegunową, egotyzm i mitomanię.Wszystko prostackie i łatwe do zauważenia. Podobno na początku "czytał" Gazetę Wyborczą, trzymaną do góry nogami. ZDAŁ na prawo jazdy!!! Za 17 razem...
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Wilku, ona popełniła błąd wiążąc się z nim, nie tyle odchodząc od niego...
Niby upośledzony umysłowo nie jest, bo to od IQ 70 bodajże, ale... wciąż. Sama dwubiegunówka jest tak potwornie psychicznie wykańczająca dla otoczenia chorego, że nawet gdyby miał 189, taki związek byłby dramatyczny...

PS.
Dwie bliskie mi osoby mają ChAD, wiem, jak to jest. Szczerze mi przykro, zarówno z powodu Twojej koleżanki, jak i jej męża...
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Psychologia mówi, że patologia w rodzinach jest wtedy, kiedy występuje jeden z trzech czynników - prostytucja (przy czym powinna być to prostytucja w domu, przy rodzinie i która znacząco obniża jakość relacji; kobieta, która pracuje poza domem nie jest patologią, kobieta, która nie ma partnera, mieszka sama, nie jest patologią, kobieta, której partner w pełni akceptuje jej zawód nie jest patologią), alkoholizm lub narkotyki.
Psychologia może mówić ? Wskaż może autora tych tez (tak, źródła), na co ja przedstawię Ci inne źródła.

To że Ty w daną tezę wierzysz i jesteś jej zwolenniczką, nie oznacza, że jest ona jedyna i słuszna. Dlatego tak się pieklisz bo niestety nie zgadzam się z żadną twoją tezą, a dlaczego to napiszę poniżej.

Ja nie przekonuję nikogo do swoich przekonań, natomiast Ty uważasz swoje prawdy za jedynie obowiązujące. Tak mają najczęściej osoby, które słabo realizują się w tym co robią, i w internecie próbują nadrabiać braki.

Kriss napisał:
Pierwszy czynnik występuje relatywnie rzadko w porównaniu do pozostałych i z reguły wtedy, kiedy już zaistniał jeden z nich.
Ja mam źródło, które mówi, że 20 % studentek miało w ostatnich latach kontakty z różnymi formami prostytucji (sponsoring itd.) i w ogóle branżą erotyczną. I tym źródłem jest katedra statystyczna pewnego uniwersytetu, czyli z natury placówka raczej apolityczna.

I tylko można się domyślać, że wcale nie robią tego dlatego bo ojciec czy matka piją / są narkomanami, tylko dlatego, że studiują z dala od domu (takie są teraz trendy - kilka miast, w których skupia się życie studenckie) i jakoś muszą wyżyć, ewentualnie tak jest im po prostu wygodniej.

Tym samym NIE jest tak jak piszesz.

A tak już na marginesie - z innymi kobietami na forum nie zgadzam się w wielu kwestiach, a mimo wszystko nie obrzucamy się epitetami. Natomiast gdy ktoś się z tobą nie zgadza to od razu uciekasz się do ataków personalnych i piszesz, że to debilizmy.

Może jakbyś próbowała zaktualizować swoją wiedzę to nie była byś taka agresywna i z taką zapalczywością nie usiłowałabyś przekonywać każdego do twoich wątpliwych prawd.

Twoja wiedza jest niestety przestarzała. To o czym ty piszesz jest prawdą, ale ... sprzed 20-30 lat temu. Teraz jest troszkę inna rzeczywistość, młodzież wychowana w kulcie pieniądza więc nawet te teoretycznie ułożone dziewczyny potrafią się sprzedawać za "doładowanie". Tym samym te "zapalniki" jak alkohol i narkomania juz dawno są nieaktualne - choćby dlatego, że nastolatki coraz częściej w wieku lat 19-20 wyjeżdżają od rodziców byle dalej, wyjeżdzają studiować. I dopiero tam np. się zaczynają prostytuować. Coraz większą rolę odgrywa zwyczajna presja społeczeństwa (koleżanki porządnie ubrane itd.), chęć bycia zauważoną. No ale, żeby o tym wiedzieć to wypadałoby trochę wyjść z murów miejsca, w którym pracujesz. Naprawdę, przypominasz mi taki typowy, tępy, akademicki beton, który od 20 lat wykłada to samo, mimo, że od 10 lat to już dawno jest nieprawda.

Kriss napisał:
O ile patologiczna prostytucja faktycznie występuje prawie wyłącznie w środowiskach biednych, o tyle narkomania i alkoholizm NIE ZALEŻĄ od statusu majątkowego. Różnica jest taka, że biedna młodzież ćpa i chleje pod trzepakiem, a bogata w klubach. Biedny ojciec upije się tanią wódką, a bogaty kosztowną whisky czy koniakiem.
Czyli powoli, w końcu przyznajesz mi rację. (pamiętaj jaki jest temat i jakie tezy stawiał autor)

Nikt nie pisał tutaj o narkomanii, alkoholizmie, raczej o bardziej prozaicznych sprawach jak wszechobecny brak pieniędzy, który sprawia, że kobieta woli np. wspomnianego Szweda bo niejako uwalnia on ją z bardziej przyziemnych trosk (nie musi w markecie kupować najtańszych ziemniaków, najtańszego chleba itd.), albo o zwyczajnym lenistwie. Niestety, nie po raz pierwszy widzę, że zwyczajnie nie potrafisz się przyznać do błędu i bulwersujesz się gdy ktoś się z tobą nie zgadza / albo olewa to co piszesz.

Przecież to każdy nastolatek wie, że narkoman to nie tylko ten z brudną strzykawką, ale także makler na wall street. Twoje prawdy są tak oczywiste, że szkoda nawet je komentować - tym bardziej, że są zwyczajnie nie na temat.

W kółko piszesz o jakimś tam bogatym ojcu, który pije kosztowną whisky czy koniak. Ile on ma lat ? 50 ? No właśnie ! Cały czas piszesz nie na temat i wymyślasz jakieś wydumane przykłady o starych dziadach. Spójrz na temat, autor pisze o kobietach studentkach wybierających swojego męża zza granicy, sam jest młody, a ty serwujesz abstrakcyjny przykład ze starym dziadem w roli głównej, który na stoliku ma dobre whisky i pije do lustra. I to jest twój argument, że alkoholizm dotyczy wszystkich. No super, tylko co to w ogóle wnosi do tematu ? Nic, poza tym, że chcesz udawać mądrą, a twoja wiedza jest mocno przeterminowana i bazuje na ogólnikach. (swoją wiedzę uznajesz za tak objawioną i jedynie słuszną, że nawet żadnego źródła nie potrafisz podać - nie potrafisz bo to tylko wytwór twojej wyobraźni)

Najśmieszniejsze jest to, że w żadnym poście napisanym w tym temacie nie odniosłaś się w ogóle ... do tematu. wyrwałaś jedno zdanie na pięćdziesiąt z mojej wypowiedzi i wstawiłaś tam historię, o starym dziadzie pijącym alkohol. typowa zagrywka wrednego, zakompleksionego babsztyla. Szkoda, że z taką pasją nie odpowiadasz autorowi tematu...
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Greeg, widzę, że coś do mnie piszesz, ale nie czytam i nie odpowiadam, bo i tak Cię nie przekonam - Ty wiesz swoje i choćbym Ci pokazała dziesiątki książek i badań, Ty będziesz wiedział swoje. Muru się głową nie przebije. :)

PS.
Ja nie przekonuję nikogo do swoich przekonań, natomiast Ty uważasz swoje prawdy za jedynie obowiązujące.
To, że występowanie patologii albo dysfunkcji rodzinnych nie jest uzależnione od statusu majątkowego, to nie jest "moje przekonanie" - to jest fakt. Tak po prostu jest, że są dobrzy ludzie i w biedniejszych i w bogatszych domach.

Ale skoro Ty uważasz inaczej, to może te kobiety, które patrzą tylko na stan portfela swojego przyszłego faceta, też tak myślą - jak Ty. Jak bogaty to i dobry, mądry, kulturalny... A jak zarabia mniej to pewnie alkoholik, cham i damski bokser.

Co za bdzury... :D
 

NiktWazny8

Nowicjusz
Dołączył
23 Luty 2012
Posty
104
Punkty reakcji
0
Chcę się na chwilę wtrącić, ponieważ oboje nie macie racji co do patologii
Psychologia mówi, że patologia w rodzinach jest wtedy, kiedy występuje jeden z trzech czynników - prostytucja (przy czym powinna być to prostytucja w domu, przy rodzinie i która znacząco obniża jakość relacji; kobieta, która pracuje poza domem nie jest patologią, kobieta, która nie ma partnera, mieszka sama, nie jest patologią, kobieta, której partner w pełni akceptuje jej zawód nie jest patologią), alkoholizm lub narkotyki. Pierwszy czynnik występuje relatywnie rzadko w porównaniu do pozostałych i z reguły wtedy, kiedy już zaistniał jeden z nich.
To co piszesz nie jest do końca prawdą.Mąż bije żonę także jest przykładem patologii. To samo zachowanie w różnych kulturach może być inaczej odbierane. W Polsce możesz powiedzieć- przechodzę na Buddyzm, albo jestem ateistą i nikogo to za bardzo nie obejdzie. A spróbuj w kraju arabskim powiedzieć, że wyrzekasz się swojej religii :D.

Patologia (inaczej dewiacja społeczna) jest związana z nieprzystosowaniem, ale chodzi tutaj o nieprzestrzeganie zasad współżycia społecznego, oraz norm i wartości obowiązujących w danym społeczeństwie.

Ja mam źródło, które mówi, że 20 % studentek miało w ostatnich latach kontakty z różnymi formami prostytucji (sponsoring itd.) i w ogóle branżą erotyczną. I tym źródłem jest katedra statystyczna pewnego uniwersytetu, czyli z natury placówka raczej apolityczna.
Ja słyszałem, że co czwarta studentka Łodzi przynajmniej raz uprawiała seks za pieniądze. Tylko, że do takich danych trzeba podchodzić z dużym dystansem. Często są to dane zbierane "na oko". Po prostu rzetelne zebranie tego typu danych jest niemożliwe.
Psychologia może mówić ? Wskaż może autora tych tez (tak, źródła), na co ja przedstawię Ci inne źródła.
Podaj, chętnie przeczytam.
 

kaiser

where is my mind?
Dołączył
19 Grudzień 2011
Posty
736
Punkty reakcji
30
Miasto
Warszawa
w jakich sferach przejawia się dyskryminacja kobiet, ponieważ ja jej po prostu nie zauważam
w Polsce? no cóż - kobieta nie może zostać księdzem, dostaje okres co miesiąc i od czasu do czasu zachodzi w ciążę. poza tym czasami dostaje pracę tylko dlatego, że ma ładne cycki :D
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Z ciekawości - co to znaczy "niepełnosprawnego umysłowo"..?
Mnie się to kojarzy z upośledzeniem, ale to upośledzony musiał być już jak za niego wychodziła i de facto w ogóle nie powinna była tego robić. A może chodzi o chorobę umysłową?


Psychologia mówi, że patologia w rodzinach jest wtedy, kiedy występuje jeden z trzech czynników - prostytucja (przy czym powinna być to prostytucja w domu, przy rodzinie i która znacząco obniża jakość relacji; kobieta, która pracuje poza domem nie jest patologią, kobieta, która nie ma partnera, mieszka sama, nie jest patologią, kobieta, której partner w pełni akceptuje jej zawód nie jest patologią), alkoholizm lub narkotyki. Pierwszy czynnik występuje relatywnie rzadko w porównaniu do pozostałych i z reguły wtedy, kiedy już zaistniał jeden z nich.

O ile patologiczna prostytucja faktycznie występuje prawie wyłącznie w środowiskach biednych, o tyle narkomania i alkoholizm NIE ZALEŻĄ od statusu majątkowego. Różnica jest taka, że biedna młodzież ćpa i chleje pod trzepakiem, a bogata w klubach. Biedny ojciec upije się tanią wódką, a bogaty kosztowną whisky czy koniakiem.

Rodziny, w których nie ma ani prostytucji, ani narkomanii czy alkoholizmu, a jednak z jakiegoś powodu są toksyczne (nieleczona choroba psychiczna w rodzinie, niedomiar miłości, nadmiar kontroli, patologiczna zazdrość ble ble ble) określa się jako dysfunkcyjne i ponownie - dysfunkcja w rodzinie NIE ZALEŻY od statusu majątkowego.

No i tak wymienilas prawie wszystkie rodziny.

wesolych Swiat Bozego Narodzenia zycze,
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
W moim stadle dyskryminowany jest mężczyzna - musi wstawać godzinę przed wszystkimi,bo
- ubikacja jest okupowana aż do wyjścia wszystkich z domu i mężczyzna musi donosić papier toaletowy. Chyba go jedzą...
- łazienka jest niedostępna, bo ona musi się wypięknić, a oni sobie powyciskać zachciewajki i popincetować linię brwi.
- hałas, harmider - jakby wczoraj nie można było ustalić miejsca majtek na wf i wszystkiego spakować.

Starość jest na pewno lżejsza, jeśli wybędą z domu te dwa typki pod nazwą "po kim to czorcielstwo ma takie cechy".
 

Cebulakolandczyk

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2012
Posty
357
Punkty reakcji
12
lolek1971- to nie jest dyskryminacja, a problemy z powierzchnią domu i dogadaniem się. Gdybyś miał z 1/2 łazienki więcej to problem zapewne by znikł, nawet przy 1 można ominąć ten problem jeśli się dobrze kombinuje. Znajomy był w internacie i miał 1 łazienkę na 13 chłopa... z tego co opowiadał nie było większych problemów.
 
Do góry