Drugi Stan Wojenny

Czy zgadzasz się autorem .

  • Zgadzam się

    Votes: 8 61,5%
  • Nie

    Votes: 5 38,5%
  • Brak zdania

    Votes: 0 0,0%

  • Total voters
    13

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
shogu napisał:
Wallmart calkowicie sobie zdawal sprawe z zagrozenia pozarowego , wedlug jego rachunkow jasno wynikalo ze bardziej oplaca sie zeby sie pracownicy sie spalili i wyplacic odszkodowania niz zwiekszyc zabezpieczenia przeciwapozarowe. Zwykly rachunek ekonomiczy. Ta sytuacja ktora opisuje jest bardzo dobrze udokumentowana.

Także tak kapitalizm jest winny szczegolnie naganianie na jego prymitywna forme rodem z XIX wieku , cos czego jestes zwolennikiem.
Jak możesz pisać takie głupoty?
Przecież to nie Wal-Mart odpowiada za takie rzeczy tylko bangladeski dostawca który był właścicielem fabryki.
Wal-Mart to jest sieć sklepów dla której produkują m.in. kraje 3 świata.
To jeżeli jakaś fabryka bedzie produkowała dla Biedronki i w tej fabryce będzie pożar to za to będzie odpowiadała "Biedronka"?

Teraz zadaj sobie pytanie z jakiego powodu ludzie w Bangladeszu pracują za 38 dolarów miesięcznie?
Ano z takiego, że jest nędza i wysokie bezrobocie. Te fabryki dają im chociaż minimum egzystencji bo bez nich wszyscy by tam poumierali z głodu lub się wzajemnie pozjadali. Jeżeli w ciągu 14 lat w tych krajach rośnie populacja o miliard ludzi to masz odpowiedź dlaczego jest syf i nedza. Jeżeli sobie w ogóle zdajesz sprawy z tego ile to jest MILIARD ludzi. To jest tyle co w Europie i Ameryce Północnej razem wziętych.
W ciągu zaledwie 14 lat....
Dotrze to wreszcie do Twojego móżdżku?
Gdyby Światowe Fabryki wycofały się z Azji to od razu ginie 2 miliardy populacji. Tak jakby ręką odjął. A następne 2 miliardy żyje w tragicznej nędzy i po zeżarciu wszystkiego z lasów zaczeli by zjadać się nawzajem.
W samej Afryce, w której jest 4 krotnie mniej ludzi niż w Azji....Świat daje roczną zapomogę w wysokości ok 50 miliardów Euro rocznie.
Gdyby nie ta pomoc i tysięcy wolontariuszy (tylko z dobrego serca i tzw. solidarności w walce z głodem) to populacja tego kontynentu zmniejszyła by się o połowę.
Jeżeli Ty za to winisz kapitalizm to sorry równie dobrze możesz winić mojego dziadka.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
Jak możesz pisać takie głupoty?

Przecież to nie Wal-Mart odpowiada za takie rzeczy tylko bangladeski dostawca który był właścicielem fabryki.

Wal-Mart to jest sieć sklepów dla której produkują m.in. kraje 3 świata.

To jeżeli jakaś fabryka bedzie produkowała dla Biedronki i w tej fabryce będzie pożar to za to będzie odpowiadała "Biedronka"?
Tak jezeli biedronka dobrze sobie zdaje z zagrozenia i nic z tym nie robi.

To tak jak ty bys kogos wynajal zeby kogos odstrzelic i sie tlumaczyc ze ty nic nie zrobiles bo ktos inny pociagnal za sput.
Załosne.

A tutaj masz sytuacje wallamrtu.
http://www.bloomberg.com/news/2012-12-05/wal-mart-nixed-paying-bangladesh-suppliers-to-fight-fire.html

I najwazniejszy cytat:

“Specifically to the issue of any corrections on electrical and fire safety, we are talking about 4,500 factories, and in most cases very extensive and costly modifications would need to be undertaken to some factories,” they said in the document. “It is not financially feasible for the brands to make such investments.”



danielr9 napisał:
Teraz zadaj sobie pytanie z jakiego powodu ludzie w Bangladeszu pracują za 38 dolarów miesięcznie?

Ano z takiego, że jest nędza i wysokie bezrobocie. Te fabryki dają im chociaż minimum egzystencji bo bez nich wszyscy by tam poumierali z głodu lub się wzajemnie pozjadali.
Ta , a jaka egzystencje daje bycie spalonym ????

Pozatym twój opis to załosna manipulacją piszesz jak by tam był kanibalizm na porzadku dziennym




danielr9 napisał:
Jeżeli w ciągu 14 lat w tych krajach rośnie populacja o miliard ludzi to masz odpowiedź dlaczego jest syf i nedza. Jeżeli sobie w ogóle zdajesz sprawy z tego ile to jest MILIARD ludzi. To jest tyle co w Europie i Ameryce Północnej razem wziętych.

W ciągu zaledwie 14 lat....

Dotrze to wreszcie do Twojego móżdżku?

Gdyby Światowe Fabryki wycofały się z Azji to od razu ginie 2 miliardy populacji. Tak jakby ręką odjął. A następne 2 miliardy żyje w tragicznej nędzy i po zeżarciu wszystkiego z lasów zaczeli by zjadać się nawzajem.

W samej Afryce, w której jest 4 krotnie mniej ludzi niż w Azji....Świat daje roczną zapomogę w wysokości ok 50 miliardów Euro rocznie.

Gdyby nie ta pomoc i tysięcy wolontariuszy (tylko z dobrego serca i tzw. solidarności w walce z głodem) to populacja tego kontynentu zmniejszyła by się o połowę.

Jeżeli Ty za to winisz kapitalizm to sorry równie dobrze możesz winić mojego dziadka.
Czyli co ponieważ hindusów jest za dużo to chcesz wprowadzic w Europe XIX wieczny kapitalizm ???

Gdzie tu jest logika ???

Logiki nie ma oczywiscie jest tylko i wylacznie twoja chciwosc polaczona z krotkowzrocznoscia.


.


.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
shogu napisał:
Tak jezeli biedronka dobrze sobie zdaje z zagrozenia i nic z tym nie robi.
Warunki produkcji w Bangladeszu są jakie są i chyba każdy sobie zdaje z nich sprawę.
Wal-Mart rozwiązał współpracę z tym dostawcą po tym wypadku a obowiązków audytowania dostawców nie ma.
Możesz kupować co chcesz z jakich krajów chcesz i winić Ciebie za to, że ktoś przy produkcji tej kupowanej rzeczy umarł jest głębokim nieporozumieniem. Typowa nagonka medialna w którą wierzysz.



shogu napisał:
Ta , a jaka egzystencje daje bycie spalonym ????
Żadną, ale wszędzie istnieje ryzyko nawet jeśli jest ograniczane systemami przeciwpożarowymi.
Nie rozumiesz sytuacji w Azji a się wypowiadasz. To tak jakby w Europie mówiono, że kogoś kopnął koń przy oraniu pola w Polsce i na zachodzie się śmiali bo mają super wydajne i bezpieczne ciągniki i doszukiwali się winy Kauflanda, że kupował warzywa od tego rolnika.
Czysta paranoja.
Dokładnie takie analogie stosujesz.



shogu napisał:
Czyli co ponieważ hindusów jest za dużo to chcesz wprowadzic w Europe XIX wieczny kapitalizm ???
W Europie nie ma 19 wiecznego kapitalizmu i nie bedzie.
Obwinianie kapitalizmu sytuacją w Azji jest totalnym brakiem rozumienia problemów tych krajów.
Gdyby w Azji od początku istniał kapitalizm to tych problemów by nie było.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
.


danielr9 napisał:
Warunki produkcji w Bangladeszu są jakie są i chyba każdy sobie zdaje z nich sprawę.
Wal-Mart rozwiązał współpracę z tym dostawcą po tym wypadku a obowiązków audytowania dostawców nie ma.
Możesz kupować co chcesz z jakich krajów chcesz i winić Ciebie za to, że ktoś przy produkcji tej kupowanej rzeczy umarł jest głębokim nieporozumieniem. Typowa nagonka medialna w którą wierzysz.

To tak jak ty bys kogos wynajal zeby kogos odstrzelic i sie tlumaczyc ze ty nic nie zrobiles bo ktos inny pociagnal za sput.
Załosne.




danielr9 napisał:
W Europie nie ma 19 wiecznego kapitalizmu i nie bedzie.
W POlsce coraz blizej, Juz dzisiaj w wiekszosci firm kodeks pracy i bhp konczy sie wraz z drzwiami wejsciowymi do firm.
Teraz wchodzi "eualstycznienie czasu pracy" i wracamy do 12 godzinnego dnia pracy :)).

Europa zmierza dokłądnie w tym samym kierunku nawet Niemcy ( np agenda 2010 ). Uealstycznienie rynku pracy która chwilowo wyeliminuje problemy ale bedzie generować tak zwanych pracujacych biedaków bez zadnego poczucia bezpieczenstwa ( nowa klasa precariatu w tworzeniu )

Wszystko sie dzieje za pomoca strategi stopniuj zmiany

danielr9 napisał:
Żadną, ale wszędzie istnieje ryzyko nawet jeśli jest ograniczane systemami przeciwpożarowymi.
I to jest dla ciebie nienormalne ze pracownik chce pracowac w miejscu gdzie takie zagrozenia sie minimalizuje ??


.
 

Luka Wars

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2013
Posty
159
Punkty reakcji
11
Wiek
34
Miasto
Lublin
danielr9 napisał:
O co Ci chodzi? Przeczytałem ten głupi link i czego to ma dowodzić?
Bo nie rozumiem dlaczego piszesz o ofiarach kapitalizmu?
Zdjęcie, które wcześniej przesłałem, idealnie podsumowuje zbawienny wpływ bogaczy na gospodarkę i to, co ty nazywasz inwestycją, a w języku potocznym nazywa się wyzyskiem (przede wszystkim państw rozwijających się).

Jak cały proceder funkcjonuje, zdajesz sobie doskonale sprawę. Twój problem polega jednak na tym, że jesteś zbyt aspołeczną jednostką i jednocześnie hipokrytą, który dopuszcza prywatny kapitał wykorzystujący słabość ludzi, negatywnie odbiera wszelki wpływ państwa na sferę publiczną, a jednocześnie korzysta chociażby z chodnika czy ulicy. Zgniłemu liberałowi, wierzącemu w wyższość prywatnych osiągnięć, wypada raczej chodzić rynsztokiem, aniżeli dobrodziejstwami infrastruktury społecznej.

Z katastrofy w Bangladeszu wynikają dwa proste wnioski, które pomyślnie można przypisać do całego systemu kapitalistycznego. Po pierwsze, duże sieci prywatne (m.in. Joe Fresh, Primark) dążą do optymalnego zysku za wszelką cenę: wykorzystują kraje nierozwinięte i żerują na ich biedzie (zarobki pracownika wynosiły ok. 40$ na miesiąc), lobbują w parlamentach wypaczając system podatkowy (przykład 1, przykład 2), nie interesują się zabezpieczeniem socjalnym pracowników oraz warunkami pracy (zawalony budynek nie był przeznaczony do tego typu działalności, drogi ewakuacyjne nie spełniały należytych standardów). Po drugie, swoją agresywną polityką firmy niszczą gospodarkę narodową krajów, w których odbywa się produkcja oraz tych, do których eksportowany jest towar o zaniżonej wartości (np. dumping chiński).

''Prywaciarze'' wiele mówią o wolnościach, ale w rzeczywistości ich działania niewiele mają wspólnego z wolnym rynkiem. Ten zakłada równe szanse podmiotów gospodarczych, a te względnie gwarantują rozwinięte państwa, z których dziwnym trafem prywaciarz ucieka - do tych biedniejszych, bez rozwiniętej technologii, za to korupcjogennych, z tanimi surowcami oraz siłą roboczą.

Liberalizm to nowa, lecz już odchodząca w niepamięć religia. Zakłada, że mysz wrzucona do klatki z lwami ma wolny wybór i - gdy będzie zaradna - poradzi sobie. Ten sam liberalizm jest wiarą, że w gospodarstwie rolnym krowy same się wydoją, trzoda chlewna i kury same nakarmią, natomiast w rodzinnym domu noworodek ubierze się i na siebie zarobi. Według wyznawców tej religii receptą na całe zło jest zastąpienie nikczemnych instytucji państwowych niewidzialną ręką rynku, na której istnienie przedstawiono tyle dowodów, ile na istnienie jakiegokolwiek innego bóstwa. Bardzo utopijne myślenie.
danielr9 napisał:
Zajmij się ofiarami komunizmu...znawco z Bożej łaski....
Jestem umiarkowanym socjalistą, nie komunistą. Używasz narracji niewykształconego gimnazjalisty, który lewicowca nazywa komuchem, a ateistę antyklerykałem.
danielr9 napisał:
Angielski znam lepiej od Ciebie amatorze.
Ad personam, ad personam... Nieładnie.
danielr9 napisał:
Przecież to nie Wal-Mart odpowiada za takie rzeczy tylko bangladeski dostawca który był właścicielem fabryki.
Wal-Mart to jest sieć sklepów dla której produkują m.in. kraje 3 świata.
No pewnie. Walmart nic nie wie o warunkach pracy w krajach, ''w które inwestuje''. Przecież wybrał je z powodu zadowolonych pracowników i wysokiej klasy wytworzonych artykułów.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Luka Wars napisał:
Z katastrofy w Bangladeszu wynikają dwa proste wnioski
chciałem jeszcze dodać do tego że częstem efektem ekspansji kapitalu jest niszczenie naturalnych srodowisk ktore daja utrzymanie rdzennym mieszkancom.
Wtedy mieszkancy tacy co traca zdolnosc do samoutrzymania sie sa zmuszeni szukac pracy w fabrykach i tak oto kapitalista staje sie zbawicielem bo innaczej

: "Te fabryki dają im chociaż minimum egzystencji bo bez nich wszyscy by tam poumierali z głodu lub się wzajemnie pozjadali."

i tak koło sie zamyka
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Luka Wars napisał:
Zdjęcie, które wcześniej przesłałem, idealnie podsumowuje zbawienny wpływ bogaczy na gospodarkę i to, co ty nazywasz inwestycją, a w języku potocznym nazywa się wyzyskiem (przede wszystkim państw rozwijających się).
Byłeś kiedyś na Filipinach? Zobacz 10 letnie dziewczynki prostytuujące się za 2 dolary.
Myślisz, że to kapitalizm? Ok ten który tam jedzie na tani seks można powiedzieć jest zdemoralizowany....ale bez tych 2 dolarów te dzieci umierają z głodu.
Zrozum fakt, że bieda w Azji nie powstała z kapitalizmu.
Jeżeli powstaje w biednym regionie 1 000 000 000 ludzi w ciągu 14 lat....czyli tyle co mieszka w Europie i Ameryce północnej łącznie a historia tych kontynentów liczy ileś tam wieków to zrozum, że w takiej sytuacji musi nastąpić ogromna nędza.
Gdyby Polska powiekszyła się o kolejne 40 mln ludzi to byś widział co drugiego obywatela naszego kraju mieszkającego na ulicy w kartonie.
Bezrobocie byłoby tak duże, że ludzie pracowaliby za 2zl na godzinę, żeby tylko mieć co jeść.

Nie rozumiesz biedy w Azji nigdy tam nie byłeś i wydaje Ci się, że jesteś mądry.


shogu napisał:
I to jest dla ciebie nienormalne ze pracownik chce pracowac w miejscu gdzie takie zagrozenia sie minimalizuje ??
tak chce pracować w miejscu gdzie minimalizuje się zagrożenia, ale jeśli tej pracy nie ma to ludzie podejmują się pracy jakiejkolwiek i gdziekolwiek. Zrozum pojęcie biedy w Azji dopiero potem porównuj to do życia Europejczyka i wypracowanych standardów w Europie.



Luka Wars napisał:
Z katastrofy w Bangladeszu wynikają dwa proste wnioski, które pomyślnie można przypisać do całego systemu kapitalistycznego. Po pierwsze, duże sieci prywatne (m.in. Joe Fresh, Primark) dążą do optymalnego zysku za wszelką cenę: wykorzystują kraje nierozwinięte i żerują na ich biedzie
Ty to nazwiesz wykorzystywaniem a ja to nazywam szukaniem tańszej produkcji w regionach, gdzie ludzie umierają z głodu.
Te zarobki wynikają z tego, że tam nie ma pracy i ludzie podejmują ją za kilka dolarów dziennie. Gdyby tych zakładów tam nie było oni już dawno by nie mieli prawa żyć.
co byś zrobił będąc prezydentem takiego państwa jak Chiny i mając 1 300 000 000 ludzi do wykarmienia?
Wprowadziłbyś darmową służbę zdrowia....edukację, umierającego trzymałbyś na resporatorze tak jak w Europie?
Pytanie za co?
Jedynym wyjściem było przyjęcie kapitału z zachodu, gdzie zaistniała korzyść z dwóch stron. Zachód ma tańszą produkcję dla swojego rynku a ci ludzie mają tam pracę, która pozwala im żyć. Ty to nazwiesz wykorzystywaniem....ale gdyby nie to wykorzystywanie to byś zobaczył co tam by się działo. Ja jestem ciekawy gdyby te fabryki stamtąd poszły co by było....
głód i wojny.

Przecież gdyby nie kłaść miliardów dolarów w Afrykę to tam już dawno ludzie by się zjadali.
A jednak kapitaliści kładą tam te miliardy chociaż nie mają w tym kompletnie żadnego interesu.
Ale gdyby znalazł się taki kapitalista, który by stworzył tam zakład produkcyjny dla tych ludzi...dając im po kilka dolarów za uczciwą pracę....to zaraz nazwaliby go "wykorzystywaczem". A nie daj Boże gdyby ta fabryka spłonęła a sledztwo wykazałoby, że za mało czujników bylo przeciwpożarowych jak na standardy wzięte z Berlina...to dopiero "afera" by była :)

Ciekawy jestem jak nazywasz te firmy zagraniczne, które w Polsce dają pracę i ruch w gospodarce?
Też wyzyskiwacze kapitalistyczni?
No tak w końcu nie zarabiamy jak w Norwegii.....a to dranie!!!
Powinnyśmy ich nie wpuszczać do Polski i zostać Białorusią :)
 

Luka Wars

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2013
Posty
159
Punkty reakcji
11
Wiek
34
Miasto
Lublin
danielr9 napisał:
Byłeś kiedyś na Filipinach? Zobacz 10 letnie dziewczynki prostytuujące się za 2 dolary. Myślisz, że to kapitalizm? Ok ten który tam jedzie na tani seks można powiedzieć jest zdemoralizowany....ale bez tych 2 dolarów te dzieci umierają z głodu. Zrozum fakt, że bieda w Azji nie powstała z kapitalizmu.
O ile dobrze pamiętam, w wątku o sektach płakałeś z powodu legalizacji holenderskiej partii pedofilów. Prawdę o prostytucji w Filipinach czy Tajlandii porządnie wypaczyłeś, ale nie to jest tematem rozmowy. Odsyłam do kilku faktów - Seksturystyka w Azji: Pattaya – Tajlandia, Angeles city – Filipiny. Jeżeli chcesz ciągnąć temat, załóż odpowiedni wątek o seksturystyce w Azji, ale uprzedzam - nie podzielam twoich zainteresowań i nie będę w nim się wypowiadać.

Azja jest szczególnie dotknięta kapitalizmem, który sukcesywnie pogłębia różnice w społeczeństwie. Chiny i Indie są tego doskonałym przykładem.
danielr9 napisał:
Jeżeli powstaje w biednym regionie 1 000 000 000 ludzi w ciągu 14 lat....czyli tyle co mieszka w Europie i Ameryce północnej łącznie a historia tych kontynentów liczy ileś tam wieków to zrozum, że w takiej sytuacji musi nastąpić ogromna nędza.
Sytuacja demograficzna społeczeństwa bez odniesienia do polityki kraju nic tutaj nie wnosi. Jak sam napisałeś: ''w biednym regionie''. Wskaż mi bogaty region, który ma problem z wysokim wskaźnikiem dzietności.
danielr9 napisał:
Gdyby Polska powiększyła się o kolejne 40 mln ludzi to byś widział co drugiego obywatela naszego kraju mieszkającego na ulicy w kartonie.
To nie jest argument, aby wszystkich niezaradnych ludzi wepchnąć do komory gazowej.
danielr9 napisał:
Bezrobocie byłoby tak duże, że ludzie pracowaliby za 2 zl na godzinę, żeby tylko mieć co jeść.
Wzruszające, ale w rzeczywistości państwo nacjonalizuje zawodzący sektor prywatny lub dochodzi do buntu w społeczeństwie. Obniżanie kosztów produkcji jest bardzo ryzykowną grą.
danielr9 napisał:
Nie rozumiesz biedy w Azji nigdy tam nie byłeś i wydaje Ci się, że jesteś mądry.
Czyli muszę zwiedzić Azję, aby się o niej wypowiadać? Karlejesz intelektualnie w tej dyskusji.
danielr9 napisał:
Tak chce pracować w miejscu gdzie minimalizuje się zagrożenia, ale jeśli tej pracy nie ma to ludzie podejmują się pracy jakiejkolwiek i gdziekolwiek. Zrozum pojęcie biedy w Azji dopiero potem porównuj to do życia Europejczyka i wypracowanych standardów w Europie.
I ten brak pracy jest twoim zdaniem usprawiedliwieniem dla ''zagranicznych inwestorów'', którzy omijają prawo krajowe (jak w przypadku Bangladeszu) i obniżają koszty produkcji kosztem życia i zdrowia pracowników? Nie trzeba w tej dyskusji przywoływać standardów zachodnich, ponieważ w większości przypadków są naruszane standardy przyjęte w państwach, w których odbywa się produkcja.
danielr9 napisał:
Ty to nazwiesz wykorzystywaniem a ja to nazywam szukaniem tańszej produkcji w regionach, gdzie ludzie umierają z głodu.
Aha. Czyli światowe marki przenoszą swoją produkcję za granicę z myślą o wsparciu głodujących Azjatów? Zaskakująco śmiała teza.
danielr9 napisał:
Te zarobki wynikają z tego, że tam nie ma pracy i ludzie podejmują ją za kilka dolarów dziennie.
Tak. To się nazywa wyzyskiem.
danielr9 napisał:
Co byś zrobił będąc prezydentem takiego państwa jak Chiny i mając 1 300 000 000 ludzi do wykarmienia?
Ktoś chyba nie odrobił lekcji o władzy w ChRL.
danielr9 napisał:
Ty to nazwiesz wykorzystywaniem....ale gdyby nie to wykorzystywanie to byś zobaczył co tam by się działo. Ja jestem ciekawy gdyby te fabryki stamtąd poszły co by było.... głód i wojny.
Głód i wojny są oficjalnie akceptowalne w kapitalistycznym porządku. Odejście od tego zbrodniczego schematu przyniesie zmiany na lepsze.
danielr9 napisał:
Przecież gdyby nie kłaść miliardów dolarów w Afrykę to tam już dawno ludzie by się zjadali. A jednak kapitaliści kładą tam te miliardy chociaż nie mają w tym kompletnie żadnego interesu.
Kapitaliści nie mają na płace dla ''miejscowych pracowników'', wynajmują za grosze tanią siłę roboczą z Azji, ale stać ich na bezinteresowne dotowanie Afryki? Bez sensu - no chyba, że jednak mają interes w inwestowaniu w Afryce.
danielr9 napisał:
Ale gdyby znalazł się taki kapitalista, który by stworzył tam zakład produkcyjny dla tych ludzi...dając im po kilka dolarów za uczciwą pracę....to zaraz nazwaliby go "wykorzystywaczem".
Uczciwa praca zasługuje na uczciwą płacę. Wykorzystywanie ciężkiej sytuacji materialnej pracownika, aby ten został został zmuszony do zaakceptowania pracy za ochłapy, nazywa się właśnie wyzyskiem.
danielr9 napisał:
Ciekawy jestem jak nazywasz te firmy zagraniczne, które w Polsce dają pracę i ruch w gospodarce? Też wyzyskiwacze kapitalistyczni?
Pracę za 38$ miesięcznie? Nie znam takich firm, ponieważ polskie państwo zabezpiecza obywateli, m.in. przez płacę minimalną. Przez cywilizowane prawo zagraniczni inwestorzy mają mniejsze możliwości wyzyskiwania pracowników, a co za tym idzie, rzadziej niż Bangladesz obierają Polskę za swój cel. Inwestycje na granicy opłacalności skutkują tym, że podczas kryzysu firmy wycofują się do rodzimych państw, albo tych tańszych. Tak było chociażby z fabryką Fiata w Tychach. Spytaj się Włochów, dlaczego nie chcą już inwestować w Polsce i dawać Polakom zarobić na chleb.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Luka Wars napisał:
Tak. To się nazywa wyzyskiem.
A jak sprzedam Tobie mój samochód używany to też jestem kapitaliatycznym wyzyskiwaczem gdyż brutalnie wykorzystuje to, że nie masz pieniędzy na nowy :) i dzięki Tobie po sprzedaży dołożę sobie i kupię nowy z salonu a Ty będziesz jezdził starym autem.
Zatem musisz kupić tylko używany....ryzykując życie bo może się coś urwać i spowodować wypadek.
Jak będzie taki wypadek to ja bedę winny - bo któż inny zmusił Ciebie do kupna używanego samochodu jak nie kapitalizm?
W socjalizmie 8 miliardów ludzi jezdziłoby nowymi a wszystkie fabryki byłyby nowiutkie i super wyposażone w technologię 21 wieku tak żeby czasem żaden nie spłonął.

To co piszesz jest żałosne do potęgi....

Nie chce mi się czytać Twoich postów bo nie odpisujesz na temat....
Zatem sorry, ale nie traktuje Cię jako powaznego rozmówcy.
 

Luka Wars

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2013
Posty
159
Punkty reakcji
11
Wiek
34
Miasto
Lublin
danielr9 napisał:
A jak sprzedam Tobie mój samochód używany to też jestem kapitaliatycznym wyzyskiwaczem gdyż brutalnie wykorzystuje to, że nie masz pieniędzy na nowy i dzięki Tobie po sprzedaży dołożę sobie i kupię nowy z salonu a Ty będziesz jezdził starym autem.
Zatem musisz kupić tylko używany....ryzykując życie bo może się coś urwać i spowodować wypadek.
Jak będzie taki wypadek to ja bedę winny - bo któż inny zmusił Ciebie do kupna używanego samochodu jak nie kapitalizm?
Nietrafna analogia. Czym innym jest wykorzystywanie złego położenia osoby oraz zmuszenie jej do zawarcia niekorzystnej dla siebie umowy, a czym innym jest nabycie dobra konsumenckiego, które wiąże się z potrzebą posiadania. Wyzyskiem nazwalibyśmy sytuację, w której znajdowałbym się na pustkowiu i pilnie potrzebował insuliny, a ty wiedząc o mojej chorobie i potrzebie kontaktu z najbliższym punktem medycznym sprzedałbyś mi samochód na niekorzystnych dla mnie warunkach.
danielr9 napisał:
W socjalizmie 8 miliardów ludzi jezdziłoby nowymi a wszystkie fabryki byłyby nowiutkie i super wyposażone w technologię 21 wieku tak żeby czasem żaden nie spłonął.
Wiesz czemu samochody w socjalizmie nie były wyposażone w technologię z XXI w.? Ponieważ były produkowane w wieku XX?
danielr9 napisał:
Nie chce mi się czytać Twoich postów bo nie odpisujesz na temat....
Zatem sorry, ale nie traktuje Cię jako powaznego rozmówcy.
Jakoś przełknę słowa krytyki od użytkownika zarzucającego mi offtopic, a piszącego w wątku o stanie wojennym na tematy z nim niezwiązane.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Luka Wars napisał:
Nietrafna analogia. Czym innym jest wykorzystywanie złego położenia osoby oraz zmuszenie jej do zawarcia niekorzystnej dla siebie umowy, a czym innym jest nabycie dobra konsumenckiego, które wiąże się z potrzebą posiadania.
Jak to nietrafna?
Wykorzystuje Twoje złe położenie bo nie masz kasy na nowy a ja sobie kupię nowy.
Tym samym podpisujesz niekorzystną umowę kupna sprzedaży bo nie masz wyjścia jeżeli samochód Ci jest konieczny np. do pracy.
Taką właśnie stosujesz analogię.

Ponadto w Bangladeszu nikt ludzi nie zmusza do pracy więc jest to oczywiste z Twojej strony "wygięcie" sytuacji.
Zrozum, że tam jest przeludnienie, które spowodowało ogromną nędzę wśród mieszkańców.
To nie jest wina kapitalizmu.
Kapitalizm nigdy nie doprowadziłby do takiej sytuacji. W Europie masz kapitalizm i ludność się kurczy a nie rośnie o MILIARD w ciągu 14 lat.
Gdybyśmy mieli taką sytuację w Europie też pracowałbyś za 40 dolarów i nikt...absolutnie nikt nie zastosowałby minimum krajowego.
Bo nie da się tylu ludziom zapewnić obecną min. krajową jaka jest w UE.
Dzisiejsze min. krajowe w krajach UE opiera się o realną sytuację gospodarczą jaka jest w UE i nie myl tu pojęć.
Wrzucasz Bangladesz z UE do jednego wora i udajesz głupa.
 

Luka Wars

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2013
Posty
159
Punkty reakcji
11
Wiek
34
Miasto
Lublin
danielr9 napisał:
Wykorzystuje Twoje złe położenie bo nie masz kasy na nowy a ja sobie kupię nowy. Tym samym podpisujesz niekorzystną umowę kupna sprzedaży bo nie masz wyjścia jeżeli samochód Ci jest konieczny np. do pracy.
Zgodzę się co do trafności analogii, jeśli nagła sytuacja faktycznie zmusiłaby mnie do kupna twojego samochodu. Odnosimy się jednak do polskich warunków - przynajmniej ja nie uważam, aby w moim położeniu samochód był koniecznie potrzebny do funkcjonowania i to w najbliższych 10 minutach.
danielr9 napisał:
Ponadto w Bangladeszu nikt ludzi nie zmusza do pracy więc jest to oczywiste z Twojej strony "wygięcie" sytuacji.
Brak przymusu oraz wolność wyboru to częste usprawiedliwienie ze strony inwestorów zagranicznych - ich podejścia do pracownika. Nikt nie przystawia pracownikowi pistoletu do skroni, aby ten pracował. Mimo to jest wykorzystywany jego stan desperacji oraz nagła potrzeba zdobycia funduszy na przeżycie lub utrzymanie rodziny. W takich sytuacjach, choć niepozbawiony racjonalizmu człowiek, jest zmuszony do zaakceptowania jakiejkolwiek pracy i jakichkolwiek zarobków.
danielr9 napisał:
Zrozum, że tam jest przeludnienie, które spowodowało ogromną nędzę wśród mieszkańców. To nie jest wina kapitalizmu.
Kapitalizm pogłębia ten stan monopolizując rynki i blokując oddolny rozwój gospodarek narodowych. Stan równowagi jest mu nie na rękę.
danielr9 napisał:
W Europie masz kapitalizm i ludność się kurczy a nie rośnie o MILIARD w ciągu 14 lat
Ponieważ na sytuację demograficzną nakłada się wiele czynników, nie tylko pomyślność gospodarcza w państwie.
danielr9 napisał:
Dzisiejsze min. krajowe w krajach UE opiera się o realną sytuację gospodarczą jaka jest w UE i nie myl tu pojęć.
Skąd ta informacja? W Polsce wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę jest corocznie przedmiotem negocjacji w ramach Trójstronnej Komisji.
danielr9 napisał:
Wrzucasz Bangladesz z UE do jednego wora i udajesz głupa.
Nikt nie wrzuca Bangladeszu i UE do jednego wara tylko wykazuje, jak ma się system kapitalistyczny w krajach rozwiniętych oraz rozwijających się.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Luka Wars napisał:
Brak przymusu oraz wolność wyboru to częste usprawiedliwienie ze strony inwestorów zagranicznych - ich podejścia do pracownika. Nikt nie przystawia pracownikowi pistoletu do skroni, aby ten pracował. Mimo to jest wykorzystywany jego stan desperacji oraz nagła potrzeba zdobycia funduszy na przeżycie lub utrzymanie rodziny. W takich sytuacjach, choć niepozbawiony racjonalizmu człowiek, jest zmuszony do zaakceptowania jakiejkolwiek pracy i jakichkolwiek zarobków.
Ale z tym nie ma nic wspólnego kapitalizm.
To co opisujesz jest elementarną częścią ewolucji na Ziemi.
Każda istota żywa pracuje na swój byt....głupia pszczoła, mrówka itd...
Jeżeli dochodzi do dominacji jednego gatunku to umiera drugi lub ten sam gatunek zamiera z powodu braku pożywienia dla wszystkich jego przedstawicieli.
W Azji mamy do czynienia z typowym przeludnieniem a nędzie z niego wynikającą tłumaczysz wpływem kapitalizmu.
Ja próbują Ci uzmysłowić, że to właśnie kapitalizm i wolny rynek powoduje, że ci ludzie tam w Azji mają jakąkolwiek pracę i są wstanie żyć.



Luka Wars napisał:
Zgodzę się co do trafności analogii, jeśli nagła sytuacja faktycznie zmusiłaby mnie do kupna twojego samochodu. Odnosimy się jednak do polskich warunków - przynajmniej ja nie uważam, aby w moim położeniu samochód był koniecznie potrzebny do funkcjonowania i to w najbliższych 10 minutach.
Ja pisałem o analogii Twojego myślenia a samochód był tylko przykładem.
W taki sposób jak napisałeś wcześniej można wszystko zrzucać na kapitalizm i wolny rynek.
Nie ma możliwości aby każdy człowiek na naszej planecie miał równy status materialny.
Jeden będzie żył na wysokim poziomie i jadł wyselekcjonowaną żywność opracowaną przez dietetyków a inny będzie grzebał w koszu na śmieci. Podobnie warunki bytowe są różne na wszystkich poziomach społecznych.



Luka Wars napisał:
Skąd ta informacja? W Polsce wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę jest corocznie przedmiotem negocjacji w ramach Trójstronnej Komisji.
W Polsce min. krajowe akurat potęguje bezrobocie.
Natomiast pisałem o zasadzie obliczania min. krajowych w krajach UE. Wylicza się je na podstawie m.in wskażników min. egzystencji w danym kraju. W każdym to minimum jest inne i każdy kraj pomimo bycia w UE ma inne i w każdym inna komisja się tym zajmuje. To nie ma nic do rzeczy.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
danielr9 napisał:
A jak sprzedam Tobie mój samochód używany to też jestem kapitaliatycznym wyzyskiwaczem gdyż brutalnie wykorzystuje to, że nie masz pieniędzy na nowy :) i dzięki Tobie po sprzedaży dołożę sobie i kupię nowy z salonu a Ty będziesz jezdził starym autem.
Bzdura.

Bez samochodu mozna przezyc ( masz relatywnie wolny wybor czy chcesz go kupic czy nie ) , bez pieniedzy na jedzenie nie.( wiec nie masz wyboru , lapiesz sie takiej pracy jak jest bo innaczej zdechniesz z glodu )




danielr9 napisał:
Jeden będzie żył na wysokim poziomie i jadł wyselekcjonowaną żywność opracowaną przez dietetyków a inny będzie grzebał w koszu na śmieci. Podobnie warunki bytowe są różne na wszystkich poziomach społecznych.
Jak ja uwielbiam ten argument.

Dordzy forumowicze poddajcie sie dla boga kapitalizmu bo taka jest naturalna kolej rzeczy :)))


danielr9 napisał:
W Polsce min. krajowe akurat potęguje bezrobocie.
A tutaj drodzy forumowicze argument :

Bedzie wam lepiej jak pensje beda ponizej kosztow egzystencji :)))


.




danielr9 napisał:
Ale z tym nie ma nic wspólnego kapitalizm.

To co opisujesz jest elementarną częścią ewolucji na Ziemi.

Każda istota żywa pracuje na swój byt....głupia pszczoła, mrówka itd...
A tutaj

Pracujcie na swoich panow ktorzy zarabiaja wlasnoscia i kapitalem bo taka jest naturalna kolej rzeczy :)
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
dużo tych sporów a przecież winien nie był ani kapitalizm ani socjalizm ale po prostu człowiek
Mamy więc Bangladesz i tą wielomilionową masą stłoczoną na wąskim skrawku ziemi, zalewanej przez wodę i bez środków do życia. Ludzie masowo umierają z głodu, z chorób. Brak jest tam infrastruktury, brak miejsc pracy. Co ciekawe rządzi tam wielce religijny rząd islamski, które ze swej natury karze opiekować się ludźmi i zwalczać wyzysk. Dochodzi do zawarcia porozumień pomiędzy światowymi koncernami a władzami. Koncerny założą fabryki i dadzą pracę ludziom, dzięki czemu rząd nie będzie musiał dumać nad tym że kolejne tysiące umrą z głodu a zarobią choć na miskę soi. Dla wszystkich stron to dobry biznes. Koncern będzie miał taniego pracownik, tani pracownik zdobędzie choć dolara (takiej kupy pieniędzy nie widział dawno) a islamiści się popiszą że dbają o naród. Ale życie jest niestety tylko życiem. Zastanówmy się kto prowadzi tam lokalne fabryki ? To oczywiste że kumple rządzących. Przecież tam nie ma kapitału i dostęp do kasy ma tylko władza. Ci mali przedsiębiorcy wiedzą że mają za sobą władze i zaczynają kombinować - żeby tu jeszcze trochę zarobić przecież koncerny zarabiają miliony a ja też bym chciał być milionerem. I co robi ? A można np dobudować 2 piętra w domku, wstawić maszyny i jeszcze więcej szyć na zamówienie. Dobudował, choć konstrukcja jest ryzykowna z punktu widzenia prawideł budowlanych. Ale co z tego, przecież inspektor budowlany to kuzyn tego Mustafy, co dał mi koncesję na prowadzenie fabryki. Efekt jest taki, że budowla runęła bo musiała, nasz przedsiębiorca zostanie dla przykładu powieszony (Mustafa zapomniał o nim). Ale ilu takich "przedsiębiorców jest jeszcze?"
Tylko gdyby któryś z was pojechał do Bangladeszu i zapytał czy któraś z trzech stron jest niezadowolona to usłyszy że wszystko ok. Ciekawe co by pracownicy idący na 5 rano do szopy (powinna się nazywać fabryką) powiedzieli na taki widoczek - shogu stojący z transparentem "STOP WYZYSKOWI". Z pewnością jedyne co by zrobili to popukali się w czoło i pomyśleli że kolejny biały paniczyk się nudzi bo jest najedzony nie musi co rano sie zastanawiać czy dożyje do wieczora i co da dzieciom jeść jeśli zamkną jego fabrykę
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Herbatniczek napisał:
shogu stojący z transparentem "STOP WYZYSKOWI".
Moim głownym zmartwieniem nie jest to że w Bangladeszu jest wyzysk tylko że taki Daniel chce zrobić z Polski własnie taki Bangladesz.

Jak pisałem coraz bliżej do tego. Z nowa reforma w praktyce dla wielu ludzi wraca 12 godzinny dzien pracy :) i/lub koniec pieniedzy za nadgodziny :)

czyli spirala w dół ciag dalszy :)


.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
te nowe przepisy tak naprawdę nie będą miały automatycznego przełożenia na dzien pracy. Przecież i dziś ludzie pracują po 12 godzin, bez normalnego liczenia nadgodzin. w prywatnych firmach ludzie "dobrowolnie" siedzą i cieszą się że mogą jeszcze pracować. I co tu zmieni przepis ?
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
.


Herbatniczek napisał:
te nowe przepisy tak naprawdę nie będą miały automatycznego przełożenia na dzien pracy. Przecież i dziś ludzie pracują po 12 godzin, bez normalnego liczenia nadgodzin. w prywatnych firmach ludzie "dobrowolnie" siedzą i cieszą się że mogą jeszcze pracować. I co tu zmieni przepis ?
No napewno nie wszedzie , teraz jak bedzie jawne prawne przyzwolenie bedzie to normalka.

Gdyby to nic nie zmieniało Lewiatan nie lobbował by jak szalony. Wedlug szacunkow pracodawcy maja oszczedzic nawet do 400ml zlotych rocznie. ( mam nadzieje ze dobrze pamietam sume jak cos poprawic mnie )

A oczywiscie im mniejsze pensje tym mniejsze zakupy i podatki ... i tak oto sen Daniela sie niedlugo zisci :) bo to nie pierwszy i nieostatni ruch w celach niszczenia ludzi pracy za pomoca strategi stopniuj zmiany

Najsmieszniejsze jest to ze sredni i mali przedsiebiorcy sami sobie podcinaja galezie na której siedza. Duzi monopolisci i kapital miedzynarodowy sobie poradzi.


.
 

middy1983

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2013
Posty
174
Punkty reakcji
4
Wiek
51
Miasto
Montorio al Vomano
no i w czwartek oczywiście fabryka mebli kuzyna działa :) więc się pracuje a nie biwakuje... Oczywiście za stawkę rzecz jasna normalną - nie świąteczną .. a co?
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
middy1983 napisał:
no i w czwartek oczywiście fabryka mebli kuzyna działa :) więc się pracuje a nie biwakuje... Oczywiście za stawkę rzecz jasna normalną - nie świąteczną .. a co?
No a jak :). Pracowac za marne grosze i jeszcze płacić podatki.

941693_653471028012514_1688355174_n.jpg
 
Do góry