Nie rozumiesz.
W Bibli jest napisane, nie pamiętam w którym miejscu, ale zdaje się że w Księdze Powtórzonego Prawa, iż można oddalić swoją żonę.
W dodatku, w Bibli pisze o wychwalaniu figurek (zrobienie cielca ze złota)
Bóg tego nie potrzebuje.
Jemu wystarczy nasza wiara.
Nie ma dowodów na istnienie Boga! Dlaczego nazywamy to wiarą? Bo wierzymy w coś czego nie możemy udowodnić! Możemy tylko przypuszczać i nic więcej.
To się raczej nazywa naiwność albo głupota... Czyli jakby 99,9% społeczeństa wierzyło w krasnoludki i rodzice mówiliby ci że istnieją to byś w nie uwierzył ? ( pyt. retoryczne, pewnie że tak :] )Nie ma dowodów na istnienie Boga! Dlaczego nazywamy to wiarą? Bo wierzymy w coś czego nie możemy udowodnić!
Zadziwiające jest wśród osób wierzących dystans a wręcz wrogość wobec środowisk naukowych i ich osiągnięć..Możemy tylko przypuszczać i nic więcej. Co prawda są rzeczy, które dają nam niejako wskazówki. Naprzykład powstanie wszechświata. Nie chce mi się wierzyć, że pierwsze atomy i mieszaniny gazów w przestrzeni kosmicznej, z których było potem wielki wybuch, powstały same z siebie. Coś musiało te pierwsze atomy powołać do życia i w moim przypuszczeniu był to Bóg.
dokladnie a wedlug mnie dowodow takze nie ma, iz Bog istnial. nikt nas nie przekona w 100%, ze Bog byl, jest i bedzie no chyba, ze ktos z was ma takie dowodyNie ma dowodów na istnienie Boga! Dlaczego nazywamy to wiarą? Bo wierzymy w coś czego nie możemy udowodnić! Możemy tylko przypuszczać i nic więcej. Co prawda są rzeczy, które dają nam niejako wskazówki. Naprzykład powstanie wszechświata. Nie chce mi się wierzyć, że pierwsze atomy i mieszaniny gazów w przestrzeni kosmicznej, z których było potem wielki wybuch, powstały same z siebie. Coś musiało te pierwsze atomy powołać do życia i w moim przypuszczeniu był to Bóg.
ja mam dowód
dała mi go kiedyś dawno temu siostra zakonna
położyłą na stole długopis i go popchnęła ten oczywiście spadł
poczym zadała pytanie
-co sie stało??
-spadł dlugopis
-czemu??
-po go siostra popchnęła
-a kto popchnął moją ręką??
-wiatr(byliśmy dziećmi)
-to kto poruszył wiatr??
chyba sie kazdy domyśla do czego zmierzam
gdzieś na początku musiał być ktoś kto to wszstko ruszył
i nie był to Kopernik który ruszył ziemie a wstrzymał słońce
tu sie wdziera Bóg właśnie, dla mnie jest to wystarczający dowód na istnienie Boga,
edit
z tego co pamietam miało być tego więcej ale nie powiedziała bo Kosćiól podobno to hmm ukrywał(tak mi się kojaży) , bo wiara to wiara a nie pewność a na tym opiera się kazda religia w której istnieje bóg jakikolwiek