Dopalacze

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
paliłem kiedyś zioło z dopalaczy,nawet kopie,ale ohydne w smaku i więcej nie kupię tego. Wolę MJ,a ceny podobne:)


Kurzcie, aż wam mózgi zlasuje...

Narkotyki typu maryśka, extaza, lsd i im podobne dopalacze to jeden wielki syf, pewnie zaraz wyskoczy parę osób odmiennego zdania albo ktoś na mnie wjedzie co się tak wymądrzam, ale wiele osób po prostu nie zdaje sobie sprawy jaką krzywdę sobie wyrządza biorąc tego typu środki....

Wiele razy historia takich osób kończy się słowami - Niech spoczywa w......

Pan poczyta statystyki o szkodliwości marihuany w stosunku do nikotyny i alkoholu, a później pierniczy bzdury. Dla ciebie mam cytacik z tekstu piosenki "Wychowały cię mass media
Nie wysilał się twój mózg ".
W chyba każdych statystykach jest przynajmniej 10 miejsc za alkoholem, czy to pod względem uzależnienia, czy szkodliwości.

zajrzyj tutaj: http://www.forumowisko.pl/index.php?showto...t=0&start=0 w tym temacie jest ciekawy artykuł- pewnie nie przeczytasz bo lepiej głupoty pleść niż doinformowywać się...
A i skopiuję kilka postów, moich na temat marihuany i legalizacji:

Co przyniosłaby legalizacja dobrego:
- Państwo mogłoby kontrolować w większości rynek sprzedaży marihuany, obłożyć akcyzą i czerpać korzyści. Bo na razie nie ma żadnych korzyści, a jedynie daje zarobić dilerom i różnym gangom.
- Osoby które chcą zapalić sobie, mogłyby w legalny sposób zapalić czyste zioło bez dodatków typu pokruszone szkło, piasek itp. która jest aktualnie często dodawane przez nieuczciwych dilerów, aby zwiększyć masę. Zioło to byłoby czyste też od chemikaliów, które aktualnie niektórzy dilerzy leją pod krzaki konopi "dla zwiększenia mocy" (co jest mitem), są to nie raz chemikalia typu Acze czy Domestos.
- Policja oraz sąd mogliby zająć się prawdziwymi przestępcami, a nie ludźmi przyłapanymi z 0,1g marihuany.
- Wpływ na zwiększenie się turystyki w Polsce, po przez właśnie coffyshopy (tylko co do tego to uważam, że nie powinny być w takich lokalizacjach jak teraz dopalacze, czyli w samym centrum miasta), no i na samym początku nie musi być legalizacji sprzedaży marihuany, wystarczy prawo posiadania.
- Wykazano, iż Marihuana pomaga w leczeniu takich schorzeń jak: zaburzenia pochodzenia psychicznego, delirium, delirium tremens, bezsenność połączona z delirium i koszmarami nocnymi, bolesne skurcze mięśni twarzy, histeria, neurastenia, przy kłopotach z oddychaniem - w formie skrętów lub inhalacji, przy chronicznym katarze, rozedmie płuc, astmie, tężec, cholera, róża, a także wypryski, opryszczka, liszaje, chroniczny świąd, rzeżączkę, prostatę, cysty, przy bólach żołądka (także nowotworowych), anoreksji, wrzodach żołądka i migrenie.
- I wiele wiele innych korzyści.

Dla czego marihuana ma nie być legalna skoro statystyki ofiar śmiertelnychwyglądają następująco (?):

Środek Ofiary śmiertelne (na rok) Status prawny
Tytoń 360 000 [zalegalizowany]
Alkohol 130 000 [zalegalizowany]
Leki przepisane przez lekarzy 18 675 [zalegalizowane]
Kofeina 5 800 [legalna]
Kokaina 2 390 [nielegalna]
Aspiryna 986 [legalna]
Marihuana !!! 0 [nielegalna]

Odnotowano dopiero 2 przypadki śmiertelne spowodowane przez marihuanę.


Dla czego Polska ma być 100 lat za murzynami tylko dla tego, że w USA jest jeszcze bardziej surowe prawo, lecz również martwe, przynoszące odwrotny efekt, niż spodziewano się?
W tych krajach europejskich prawo jest bardziej tolerancyjne dla użytkowników marihuany:
1. Holandia, o której wspominać nie muszę, jest możliwość legalnej uprawy 5 krzaków konopi na potrzeby własne i rodziny, a również jest dostępna w coffyshopach.
2. Szwajcaria, w niektórych jej kantonach, na podobnych warunkach co w Holandii
3. Belgia- można uprawiać 1 roślinę na użytek własny
4. Hiszpania- możliwość uprawy 3 roślin, natomiast zakaz sprzedaży.
5. Czechy- na podobnych warunkach co w Hiszpanii (nie dawno zalegalizowana)
6. Rosja- posiadanie niewielkich ilości (3g-10g)
7. Niemcy- marihuana zdepenalizowana (można posiadać niewielkie ilości (3g-10g)
8. Włochy- to samo co w Niemczech
9. Francja- częściowo zdepenalizowana, posiadanie nie wielkich ilości grozi mandatem, a nie więzieniem, tak jak obecnie w Polsce
10. Portugalia- to samo co w Francji.
 

RWTF

30 kg nadcipia
Dołączył
2 Kwiecień 2007
Posty
973
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
Malbork '75
Kurzcie, aż wam mózgi zlasuje...

Narkotyki typu maryśka, extaza, lsd i im podobne dopalacze to jeden wielki syf, pewnie zaraz wyskoczy parę osób odmiennego zdania albo ktoś na mnie wjedzie co się tak wymądrzam, ale wiele osób po prostu nie zdaje sobie sprawy jaką krzywdę sobie wyrządza biorąc tego typu środki....

Wiele razy historia takich osób kończy się słowami - Niech spoczywa w......
ja juz mam zlasowany ,dziury i nie pamietam co bylo 3 dni temu xD

po marichuanie dead !? bob marley umarł na nogi a nie przez to ,ze kurzył czy cos :D!!
 

krypt0n

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2008
Posty
31
Punkty reakcji
0
Ok, po tych wszystkich burzliwych rozmowach jestem w stanie przekonać się w miarę do marihuany i do często przytaczanej szałwii. Sporo znajomych zażywało i właściwie nie wywołało to żadnych negatywnych efektów ubocznych. Jeśli chodzi o szałwię, to sprawy w ogóle nie znam, więc nie mogę się też do końca na ten temat wypowiedzieć. Co do jednak całej reszty środków w "dopalaczach", to jednak nikt mnie nie przekona, że jest to dobre i cacy. Przecież nawet leki, które bierzemy gdy jesteśmy chorzy są szkodliwe, to co dopiero taki syf, który służy pomysłodawcy do zarabiania pieniędzy? Myślicie, że ktoś kto sprzedaje "legalne narkotyki" myśli o Waszym zdrowiu, samopoczuciu i bezpieczeństwie? Bzdura! Mogę być za lub netrualny w stosunku do szałwii i marihuany, ale zawsze będę przeciwny dopalaczom.

RWTF, Bob Marley zmarł na raka...
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Ok, po tych wszystkich burzliwych rozmowach jestem w stanie przekonać się w miarę do marihuany i do często przytaczanej szałwii. Sporo znajomych zażywało i właściwie nie wywołało to żadnych negatywnych efektów ubocznych. Jeśli chodzi o szałwię, to sprawy w ogóle nie znam, więc nie mogę się też do końca na ten temat wypowiedzieć.

Szacunek za samodzielne myślenie. To rzadkie w dzisiejszych czasach.
Co do jednak całej reszty środków w "dopalaczach", to jednak nikt mnie nie przekona, że jest to dobre i cacy. Przecież nawet leki, które bierzemy gdy jesteśmy chorzy są szkodliwe, to co dopiero taki syf, który służy pomysłodawcy do zarabiania pieniędzy?
Zgoda w 100%, dopalacze w ogóle nie powinny powstać. Ich chemia niejednokrotnie jest o wiele bardziej szkodliwa, niż narkotyki dostępne na czarnym rynku. Niestety przez to, ze wszystko co naturalne, zostanie niedługo zdelegalizowane, ludzie będą poszukiwali legalnych alternatyw, i znajdą je w nowych, nieprzetestowanych substancjach legalnych tylko dlatego, że zostały niedawno zsyntetyzowane.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Ok, po tych wszystkich burzliwych rozmowach jestem w stanie przekonać się w miarę do marihuany i do często przytaczanej szałwii. Sporo znajomych zażywało i właściwie nie wywołało to żadnych negatywnych efektów ubocznych. Jeśli chodzi o szałwię, to sprawy w ogóle nie znam, więc nie mogę się też do końca na ten temat wypowiedzieć. Co do jednak całej reszty środków w "dopalaczach", to jednak nikt mnie nie przekona, że jest to dobre i cacy. Przecież nawet leki, które bierzemy gdy jesteśmy chorzy są szkodliwe, to co dopiero taki syf, który służy pomysłodawcy do zarabiania pieniędzy? Myślicie, że ktoś kto sprzedaje "legalne narkotyki" myśli o Waszym zdrowiu, samopoczuciu i bezpieczeństwie? Bzdura! Mogę być za lub netrualny w stosunku do szałwii i marihuany, ale zawsze będę przeciwny dopalaczom.

RWTF, Bob Marley zmarł na raka...

I teraz po kilku miesiącach mogę się w pełni zgodzić :D
Z tym, że troszkę z niepokojem patrzę na politykę anty narkotykową w naszym kraju. Delegalizacja nic nie pomoże, bo po podpisie Kaczki będzie nowy asortyment na dopalaczach pewnie jeszcze z gorszym g*wnem. W sumie to w przypadku dopalaczy nie ma co się dziwić, że delegalizują, a nie zostawiają skoro np. extazy jest nielegalna. Inna sprawa z roślinami etnobotanicznymi które teraz najbardziej ucierpią.
(nie)Rząd powinien sobie postawić jako cel nie upier*alanie etnoshopów i dopalaczy (no może tylko nie powinien pozwalać na te cyrygiele z dopalaczami w środku miasta), lecz skupić się na zapobieganiu po przez różne kampanie i nauczania w szkole o narkotykach, ale też nie demonizować.
 
Dołączył
19 Wrzesień 2008
Posty
93
Punkty reakcji
0
Miasto
wiesz co jest dobre a co zle?
pff... jak dla mnie słabsze, ale jak kto lubi.. znam i takich co po 2 buchach leżą... a co do ustawy i tego co jest na dzien dizisiejszy dostepne na polkach: substancje są praktycznie te same, w wiekszosci jednak o slabszym działaniu i pod zmienianą nazwą - jak dla mnie nadal ten sam shit.
 

Gluciu666

Nowicjusz
Dołączył
20 Sierpień 2008
Posty
105
Punkty reakcji
3
Wiek
28
Miasto
B-B'a
jak dla mnie wole sobie kupić zwykłą ganje ^_^ przynajmniej sprawdzona :tongue:
 

RasGrass

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2009
Posty
10
Punkty reakcji
0
Miasto
Wschód!
Tez wole zwykłą ganje ale są wakacje mam mniejszy dostęp do ganji i mniej hajsu a tu cena co do ilosci pozytywnie zaskakuje.
 

bartusos

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
czytam i czytam wasze posty i moge sie podzielic swoimi doswiadczeniami. mam juz 29 lat i palilem mj od 16 roku życia do20 roku. b duze ilosci.to byl 96 r kiedy zapalilem poraz pierwszy. problemy w domu bla bla bla i tak dalej wiec paleni mi odpowiadalo. jeszcze byla gowniarska ciekawosc i tak dalej. oczywiscie zaczal sie pojawiac towar z holandii wiec to byly strasznie mocne akcje.do tego znajomi sciagali z Czech mialki towar tzw hipisa (zmielony pewnie czyms zakrapiany) tak mocny ze moj kolega kiedys fiknal koziolka i pac na ziemie padl z drgawkami. speed byl ale dopiero zaczela sie u nas na to "moda"(dolnyslask). Jako mlody czlowieczek nic w glowce nie mialem poukladane a pech chcial ze psychika mi siadla od tego palenia strasznie. wiem ze zaraz pojawia sie glosy ze gadam bzdury itp ale w moim przypadku bylo inaczej. pamiec mi siadla tak strasznie ze nie pamietalem o czym czytalem 5 stron wczesniej.koncentracja zerowa.motywacja zerowa a najgorsze bylo to ze sie uzaleznilem i nie wyobrazalem sobie ze moge nie palic. dotego doszly parszywe paranoje.nie rozumiem stwierdzen ze mj nie uzaleznia.w moim przypadku bylo inaczej . nauczyciele chcieli sie mnie pozbyc wiec na sile mnie porzepychali od klasy do klasy.jakos udalo mi sie zadac mature i poszedlem na studia , na wieczorowa historie , bo nie dostalbym sie nigdzie indziej a tam mnie przyjeli . i tam doznalem olsnienia .nauka mnie zainteresowala i chcialem cos osiagnac. rzucilem palenie ale wierzcie mi to byla mordega, ale walczylem z odretwieniem. z reka na sercu moge powiedziec ze przestalem czuc skutki palenia dopiero po 3 latach a normalny zaczalem sie czuc dopiero moze 2 lata temu. po co to pisze mozecie sie spytac. ano poto ze kiedys na jakiims wypadzie z duzo starszymi kolegami ktos mi powiedzal ze szkoda mu mojej osoby bo jestem bardzo mlody i dopiero sie rozwijam psychicznie i fizycznie i robie sobie krzywde . wysmialem go oczywiscie ale potem zrozumialem o co mu chodzilo jak walczylem o swoja normalnosc.Mlodzi zostawcie sobie eksperymentowanie na pozniej bo szkoda waszych glow i karier zawodowych ,naukowych. wszytsko mozna zmienic , tak jest w moim przypadku, ale jest duzo ciezej.mam rodzine lubie sie zabawic ale mysle traz o moim dziecku i zastanawiam sie jak go bede wychowywac zeby nie probowal . Mlodzi ZOSTAWCIE TO SOBIE NA POZNIEJ taka moja rada. zycie jest ciekawe i kolorowe samo w sobie. nie potrzebujecie uzywek.pozdrawiam wszystkich
 

fackyou

Nowicjusz
Dołączył
11 Wrzesień 2009
Posty
3
Punkty reakcji
0
Jak to nie? Młoda dziewczyna pod namową/zachętą głupich znajomych, chce się zapychać chemią. Brak rozsądku. A gdzie są rodzice? Nic córce nie wytłumaczą? Nie rozmawiają z nią, nie ostrzegają? A później głupia dziewucha wpadnie na jakiejś imprezie, bo już nie będzie wiedziała co jej podają, a czego nie. Niech sobie poczyta Harrego Pottera, a nie się za narkotyki bierze. Tak dzisiaj wygląda polska młodzież. Totalna patologia. A co gorsze, nie ma tu znaczenia "dom" w sensie bogactwa rodziców. Młodzież jest głupia i się stacza na dno. Widać, to po wynikach w nauce, po zachowaniu, po zainteresowaniach. Miłego ćpania życzę.


ha ha jesteś żałosny! Myślisz że jak młoda to głupia i że od razu zostanie ćpunką i skończy na ulicy- A BYŚ SIĘ ZDZIWIŁ! Młode dziewczyny wcale nie są tak głupie jak ci się wydaje- przykład?
Mam 15 lat i dobrze się uczę. Nie chodzę na imprezy i się nie puszczam choć nie jestem też grzeczniutką panienką! Zdarza mi się wagarować i lubię alkohole ( choć byle "taniego wina" za 3 zł nie tknę) papierosów również próbowałam. Mam kumpele z tego samego rocznika które już paliły marihuanę i brały Acodin a także są po pierwszym razie (wiecie o co mi chodzi :p). Mimo iż spędzam z nimi dużo czasu nie jestem taka jak one choć wcale nie twierdzę że nigdy nie spróbuję marihuany czy Acodinu ale dobrze wiem na czy to polega i dlatego mnie nie ciągnie. DOM nigdy nie miał znaczenia. Myślisz że jak ktoś ma bogatych rodziców to nie może zostać ćpunem?? Mylisz się.
Harrego Poterra przeczytałam już dawno, dobrze się uczę i mam bardzo dużo zainteresowań a odwiedzam takie stronki jak ta z czystej ciekawości i chęci bycia doinformowaną- jak będę coś (kiedyś) brać przynajmniej będę wiedzieć co biorę i jakie będą skutki a zakazywanie takich tematów tylko pogorszy sytuację-uwierz mi
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
W końcu i u mnie w mieścinie otworzono sklep z dopalaczami pod wdzięczną nazwą "Kolekcjoner". No więc trzeba było zobaczyć co też ciekawego oferują i spróbować. Przejrzeliśmy (trzech nas było) gablotę pełną różnych naturalnych i chemicznych specyfików, których ceny wahały się od 15 do 200 złotych i kupiliśmy gram czegoś, czego dokładnej nazwy nie pamiętam ale to było coś w deseń Hardcore Incense (czy jakoś tak). Za to i trzy szkiełka zapłaciliśmy niewiele ponad 45 złotych, czyli jeszcze można to przeżyć. Pierwsze szkło nabiliśmy w parku w drodze po przygotowane wcześniej wiadro. Zdziwiło mnie to, że susz w ogóle nie ma zapachu. Rozpalony pachnie i smakuje podobnie do MJ. Działanie też ma całkiem podobne, chociaż jest trochę lżej (nie chodzi mi o moc) i bomba ogólnie jest taka lekko nieogarnięta. Lekkie zwidy, ale bez halucynacji i oczywiście dobry humor. Niestety podobnie jak przy MJ strasznie sucho w ustach. Gdy doszliśmy na miejsce w parku, gdzie schowaliśmy wiadro okazało się, że na miejscu jest policja z psem, więc woleliśmy się wycofać (nie wiem co oni tam robili, może znaleźli wiaderko i postanowili czekać na tego, kto je skonstruował :D). No więc spaliliśmy jeszcze po lufce i poszliśmy do kolegi. Bania trochę mocniejsza i tak zwane "Nogi robota". Do tego kolory wyraźniejsze i pojawiły się lekkie problemy ze skupieniem wzroku i chwilowe otępienia. Doszliśmy do kolegi, było nas już czterech, później pięciu bo przyszedł kolega z ćwiartką jakiegoś innego Hardcore'a z Kolekcjonera, ten miał poziome, prostokątne pudełko z podobizną rastamana, susz w zapachu przypominał nieumyte genitalia, zaś dym dawał trochę skarpetkami. Ogólnie niezbyt smaczne. Nie wiem ile trzeba tego spalić, żeby sponiewierało, ale spaliliśmy to co zostało we czwórkę, czasami piąty palił i mieliśmy straszną ochotę na więcej, ale kasy już nie mieliśmy niestety. Bardzo dziwny efekt, kiedy czujesz, że nawet jeden buch Cię poskłada, ale chcesz więcej i palisz całą lufkę i dalej żyjesz ;) Efekt trochę krótkotrwały, zejście średnie, niby przyjemne, ale jednak czułem się ciężko i strasznie sennie.
Podsumowując, polecam, mi się podobało. Płacąc za grama dostajemy gram, worek jest na prawdę pełny i wychodzi gdzieś dwa razy tyle ile dostaniesz jak kupujesz rzekomego gieta palenia gdzieś na mieście. Stosunek ilość/cena i cena/jakość wydaje mi się być bardzo dobry. Trzeba będzie następnym razem coś innego spróbować ;)
 

LiziRasta

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Bolesławiec
Ogólnie sądzę że chcą namieszać w naszym społeczeństwie tymi dopalaczami.
Jest to w większości chemia która szkodzi podobnie jak inne używki typu piguły czy białe.
Co do palenia z dopalaczy to sądzę że to nie potrzebne.
Osobiście wycofuje się z jakich kolwiek zakupów czy to u dilera osiedlowego czy w dopalaczach czy gdzie kolwiek indziej. Mam ochotę zapalić coś poządnego to albo właśna roślina gatunkowa albo wyprawa na weekend do Holandi, daleko nie ma.
I jeszcze do osoby wyżej która przytoczyła przykłady państw gdzie jest w miarę legalny weed. Mam dla Pana dobra wiadomość, jak wiadomo Polska kopiuje wszystko od USA, USA zalegalizowało w połowie stanów weed do spożycia przez osoby które mają przepisaną od lekarza, a w kilku stanach można już posiadać i mieć drzewka.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
I jeszcze do osoby wyżej która przytoczyła przykłady państw gdzie jest w miarę legalny weed. Mam dla Pana dobra wiadomość, jak wiadomo Polska kopiuje wszystko od USA, USA zalegalizowało w połowie stanów weed do spożycia przez osoby które mają przepisaną od lekarza, a w kilku stanach można już posiadać i mieć drzewka.

A słyszałem, słyszałem :) Ale jednak do tej informacji podchodzę sceptycznie i z dystansem, nasz rząd kopiuje od USA tylko to co najgorsze, więc pewnie skończy się tylko na projekcie dotyczącym niekaralności w zamian za wydanie dilera. Czyli np. ciebie nie ratuje to , bo siebie nie wydasz :D
 
Do góry