Czym jest szczęście?

[Athla]

Szczęściem dla mnie jest to, że przeżyłam kolejny dzień i że w ogóle dane mi to było. Szczęściem są kochające mnie osoby, bez nich nie umiałabym cieszyć się życiem. Szczęście idzie w parze z miłością. Dobra materialne wcale nie są szczęściem, są chwilowym stanem zadowolenia, który może zniknąć tak szybko, jak się pojawił.

 

[makfil]

Szczęściem dla mnie jest to, że przeżyłam kolejny dzień i że w ogóle dane mi to było. Szczęściem są kochające mnie osoby, bez nich nie umiałabym cieszyć się życiem. Szczęście idzie w parze z miłością. Dobra materialne wcale nie są szczęściem, są chwilowym stanem zadowolenia, który może zniknąć tak szybko, jak się pojawił.

Brzmi to pięknie i mądrze, choć może trochę minimalistycznie. Podzielam to przekonanie i myślę, że trafia ono do wszystkich tych, którzy szanują każdy, zwyczajny dzień życia i dla których dobra materialne nie są najwyższym celem.

 

[Endriu.]

Szczęście jest pojęciem abstrakcyjnym zależącym od punktu widzenia danej jednostki osobowej. Czyli tak po polsku.
Ludzie, a raczej każdy z osobna różnie odczuwają szczęście. Jesteśmy tak różni, w wielu kwestiach. Np. to wychodzi w różnych rodzaju polemikach umieszczonych na tym forum.

 

[imawoman]

Szczęście to nie stan, to umiejętność.

W odpowiedzi na pytanie tematu: celem, do którego dążymy, nie umiejąc go zdefiniować.

Dla większości: autentyczną relacją z drugim człowiekiem. Możliwością dzielenia z kimś swoich małych i większych sukcesów.

 

[Ishtar]

Szczęście to nie stan, to umiejętność.

To prawda, imawoman. To szczera prawda.
Musimy umieć być szczęśliwymi, musimy do tego dążyć, wiele sobie odmawiać, umieć się poświęcić i dzielić tę umiejętność z innymi. Nie każdy potrafi być szczęśliwym, nie każdy potrafi dać coś z siebie, by potem wróciło to do niego ze zwielokrotnioną siłą.
Szczęście jest w zasięgu ręki każdego z nas, choć każdemu z osobna, co innego przynosi szczęście. Jednego uszczęśliwi wielkie bogactwo, drugiego zdrowie, a trzeciego uśmiech dziecka albo muszelka wyrzucona przez morze. Jeden dąży, drugi czeka...i oboje mają rację.
Mnie uszczęśliwiaja promienie słońca, wpadające mi przez firankę do domu, tańczące wesoło z drobinkami kurzu, miauczący pod oknem kot sąsiada, śpiew ptaków o poranku, zapach kawy, piosenki śpiewane przez mojego syna albo wycieczki poza miasto, na łono natury. Dla kogoś te rzeczy nie mają większego znaczenia. Ale właśnie: szczęście to umiejętność. Ja potrafię się cieszyć nawet najmniejszym elementem i wzruszam się jednym ciepłym słowem.

 

[behindclosedeyes]

Nie na wszystko w życiu mamy wpływ, ale należy pamiętać o tym, że wiele zależy od naszego nastawienia. No bo spójrzcie - dużo trudniej jest doświadczyć szczęścia osobie, której specjalnością jest użalanie się nad sobą (o ile w ogóle ktoś taki może być szczęśliwy). Oczywiście zgodzę się z niektórymi powyższymi definicjami szczęścia, choć muszę coś dodać. Szczęście to nie tylko to, co dostajemy od życia. To też nadzieja, wiara. Odkąd wierzę, że kiedyś zrealizuję swoje cele i moje życie będzie wyglądalo tak, jak tego pragnę żyje mi się prościej. Jestem szczęśliwsza.

 

[Vide Cor Meum]

Szczęście nie ma definicji, stworzyli je ludzie niespełnieni w życiu.
Człowiek odczuwa emocje, negatywne i pozytywne - kontrast - tylko w ten sposób człowiek wie, kiedy jest szczęśliwy i umie to docenić.

 

[neta1972]

dla mnie szczęście to brak nieszczęść k:

 

[Kamila1069]

Zauważam, że ludzie wyalienowani, naiwni i tacy którzy w dzieciństwie nie spędzali czasu na podworku, nie śmiali sie z rowiesnikami, nie robili zadnych glupich (patrzac teraz) dowcipow np. sasiada, roznych polewek, akcji. Uważaja, że szczescie trzeba znalezc, ze szczescie jest celem, chca byc kiedys szczesliwy...
A Przecież to szczęście jest droga, a nie celem...
Moze dlatego ze te osoby nie potrafia zauwazyc ze w takich mometach jest sie szczesliwym, bo szczescie to momety.

 

[hubertus93]

Szczęście to pojęcie niezwykle rozbudowane. Najczęściej chodzi o stan, w którym człowiek doznaje radości z tego, co robi. Chociaż czasami jak robi to samo, to może być nieszczęśliwy. O to pożądane szczęście trzeba zabiegać na każdym kroku, bo ono daje nam radość i pewność, że np. mamy dla kogo żyć albo że ktoś ucieszy się gdy się do niego odezwiemy. To szczęście zdobyć można bardzo szybko, albo bardzo powoli na nie pracować. tak samo jest z jego utratą. Tak więc trzeba uważać "po czym się chodzi", i czasami spróbować, ten kolejny raz.

 

[pinky1515]

dla mnie szczęście nie istnieje.

 

[xtreme]

Wampirku, z takim podejściem, to na pewno nigdy szczęścia nie osiągniesz - wiadomo, że życie nie jest lekkie, ale jak człowiek się postara, to naprawdę może sporo osiągnąć, w tym szczęście. Dobre nastawienie to połowa sukcesu. Jak nie wierzysz, to zamów sobie materiały z czerwcowego szkolenia Joe Vitale - fajne rzeczy facet mówi, niezłe ma podejście do życia. Myślę, że przydałoby ci się trochę optymizmu.

 

[kundzia_14]

Co do dodanej ankiety, zaznaczyłam oczywiście, że raczej nie mam szczęścia. Niestety, takie życie. Może tylko moje, ale jednak.

 

[imaginary246]

Znalazłem kiedyś taką oto definicję szczęścia:
"Szczęście to nic innego, jak wiara we własne możliwości"
Innymi słowy: Jeżeli pesymistycznie podchodzimy do życia to nigdy szczęścia nie zaznamy. Trzeba wierzyć i działać a szczęście będzie przy nas. Pozdrawiam!

 

[geuainfflaw]

"Szczęście to nic innego, jak wiara we własne możliwości"

Zdecydowanie coś w tym jest. Ja jestem szczęśliwa za każdym razem, gdy uda mi się przezwyciężyć jakieś moje ograniczenia, nawet najmniejsze. Kiedy pokonuję sama siebie czuję, że mogłabym przenosić góry.

 

[Nikolaos]

dla mnie szczęście to satysfakcja z wykonanego celu

 

[agaanc]

Z własnych obserwacji : jestem najszczęśliwsza, gdy jestem zakochana Budzę się, zasypiam i całymi dniami chodzę uśmiechnięta, wszystko jest takie piękne...