jojomaster
Nowicjusz
- Dołączył
- 29 Czerwiec 2010
- Posty
- 2
- Punkty reakcji
- 0
Witam, siedze sobie w domu, mam sporo czasu i zaczołem sie zastanawiac nad pytaniem zawartym w tytule tematu.
Osobiście stawiam troche dziewczyny na piedestale i azastanawiam sie czy warto... gdy słucham kumpli jak mowia ze ida na dyskoteke powyrywać jakies du-py bo musza coś ruchnąć to nie wiem co o tym myśleć, czy to normalne ? zawsze wierzyłem w wielką miłość i zastanawiam sie czy to nie jedna wielka bzdura, 19 na karku strzykneła a jak tak na prawde chyba jeszcze nigdy nie byłem zakochany, i w pewnym sensie to moja wina bo stawiam dziewczyny na wyższej półce, jako coś wspaniałego, nie potrafie czasem normalnie porozmawiac z jakąś dziewczyną bo sie boje... i boje sie gdy przed kims sie otworzae ten ktosz okaze sie byc wlasnie taka "maniurą/ maniurem" który mnie wyśmieje.
Ja nie potrafie nawet w żartach lekko "uderzyć/puknąć" dziewczyny bo daze je takim szacunkiem (przynajmniej tak mi sie wydaje)
warto choc troche stawiac dziewczyny na wyższej polce ? czy powoli wszystkie zaczynają sie przeobrazac w maniury ktore lubia byc macane na dyskotekach i ich ulubionym zajeciem jest cykanie fotek w odbiciach w lustrach i drzwiczkach od piekarników ? 0.o i czy stawiający dziewczyny wyżej mają trudniej ? boz tego co mi sie wydaje to w cholere trudniej... moze trzeba zmienic podejscie...?
co Wy o tym wszystkim sądzicie?
pozdro.
Osobiście stawiam troche dziewczyny na piedestale i azastanawiam sie czy warto... gdy słucham kumpli jak mowia ze ida na dyskoteke powyrywać jakies du-py bo musza coś ruchnąć to nie wiem co o tym myśleć, czy to normalne ? zawsze wierzyłem w wielką miłość i zastanawiam sie czy to nie jedna wielka bzdura, 19 na karku strzykneła a jak tak na prawde chyba jeszcze nigdy nie byłem zakochany, i w pewnym sensie to moja wina bo stawiam dziewczyny na wyższej półce, jako coś wspaniałego, nie potrafie czasem normalnie porozmawiac z jakąś dziewczyną bo sie boje... i boje sie gdy przed kims sie otworzae ten ktosz okaze sie byc wlasnie taka "maniurą/ maniurem" który mnie wyśmieje.
Ja nie potrafie nawet w żartach lekko "uderzyć/puknąć" dziewczyny bo daze je takim szacunkiem (przynajmniej tak mi sie wydaje)
warto choc troche stawiac dziewczyny na wyższej polce ? czy powoli wszystkie zaczynają sie przeobrazac w maniury ktore lubia byc macane na dyskotekach i ich ulubionym zajeciem jest cykanie fotek w odbiciach w lustrach i drzwiczkach od piekarników ? 0.o i czy stawiający dziewczyny wyżej mają trudniej ? boz tego co mi sie wydaje to w cholere trudniej... moze trzeba zmienic podejscie...?
co Wy o tym wszystkim sądzicie?
pozdro.