greggxx
Stały bywalec
- Dołączył
- 1 Marzec 2011
- Posty
- 580
- Punkty reakcji
- 153
Stary, to są bardzo dobre kroki. Ale czy ona będzie w stanie to docenić?tomaszh napisał:Nie wiem czy to dobre krok
Stary, to są bardzo dobre kroki. Ale czy ona będzie w stanie to docenić?tomaszh napisał:Nie wiem czy to dobre krok
Dzięki za dobre słowo, boję się, że może nie być już więzi, ale będę robił swoje. Wcześniej już jej z 10 razy obiecywałem, że dam jej spokój. teraz dałem słowo honoru i nie mogę się wycofaćtomaszh napisał:Dzięki za dobre słowo, boję się, że może nie być już więzi, ale będę robił swoje
tomaszh napisał:Wcześniej już jej z 10 razy obiecywałem, że dam jej spokój. teraz dałem słowo honoru i nie mogę się wycofać
Daj jej spokój! Nie pogrążaj się. (Nie, to nie jest dobry pomysł)tomaszh napisał:Wpadłem na pomysł, żeby za jakiś miesiąc zrobić zdjęcie z grila albo w akademiku ze znajomymi a ja w ręku bym trzymał kartkę z namalowanym sercem i przekreśloną butelką, myślicie, że to by był dobry pomysł?
Na twoim miejscu nie brałabym rad z tematu zbyt poważnie, bo każda dziewczyna jest inna. Dużo zależy od tego jak bardzo ja zawiodłeś i jak bardzo była ona zaangażowana w wasz związek. Jeśli pierwsze nie przeważy drugiego to może być jakaś szansa na naprawienie relacji, jednak zdecydowanie odradzam nachalność i wrzucanie dziwnych fotek. Wiecej dojrzałości, tym bardziej zaimponujesz - jak nie jej, to może nowej dziewczynie.tomaszh napisał:Do zamknięcia.
To byłby dobry pomysł gdybyście byli razem ileś tam lat, znali się bardzo dobrze, a wykroczenie było błahe, np. gdybyś po wypadzie z kumplami zapomniał jakieś daty albo mniej lub bardziej ważnego wydarzenia a ona by Ci kazała za karę spać w gościnnym. Gdybyście się później pogodzili to przy następnym spotkaniu ze znajomymi taka akcja byłaby nawet zabawna i okey.tomaszh napisał:Wpadłem na pomysł, żeby za jakiś miesiąc zrobić zdjęcie z grila albo w akademiku ze znajomymi a ja w ręku bym trzymał kartkę z namalowanym sercem i przekreśloną butelką, myślicie, że to by był dobry pomysł?
Otóż to.Primawera napisał:Na twoim miejscu nie brałabym rad z tematu zbyt poważnie, bo każda dziewczyna jest inna. Dużo zależy od tego jak bardzo ja zawiodłeś i jak bardzo była ona zaangażowana w wasz związek. Jeśli pierwsze nie przeważy drugiego to może być jakaś szansa na naprawienie relacji, jednak zdecydowanie odradzam nachalność i wrzucanie dziwnych fotek. Wiecej dojrzałości, tym bardziej zaimponujesz - jak nie jej, to może nowej dziewczynie.
Proszę Cię. Nie pisz "zbiorczo". Może Cię to zaskoczy, ale nie ma jednego wytrychu na wszystkie kobiety tego świata, tak samo jak nie ma na mężczyzn.tomaszh napisał:Nie zrozumiem kobiet, raz mówią, że się ich nie słucha, a jak się im wieży to też cienko. Chyba nie można być szczerym do bólu
No nie można ,bo zaraz się jest zgorzkniałym.tomaszh napisał:Chyba nie można być szczerym do bólu
Jasne , jakbyś ją zdradził, to też powinna dziękować Bogu ,za to ,że ma tak cudownego faceta. - -"tomaszh napisał:Czy nie uważasz, że każdy zasługuję na drugą szansę?
Ciekawe z czyjej winy...tomaszh napisał:Eh jakie to dziwne. Tak bardzo mnie kochała, a tylko raz w tygodniu się widzieliśmy,
No tak ,bo kobiety są takie delikatne , wrażliwe , ciepłe ,czułe ,naiwne , uległe i powinny wybaczać wszystko takim wspaniałym , idealnym facetom jak Ty.tomaszh napisał:potem jak mieliśmy się nie widzieć 2 tygodnie i się trochę zezłościłem to nara
No popatrz, Ty też mogłeś.tomaszh napisał:Jeśli ty od razu stałaś się od razu alfą i omegą to gratulacje,
Mógłbym powiedzieć "wiem jak się czujesz", ale po co.tomaszh napisał:Tak, w dzień kobiet mimo, że nie miała czasu nalegałem by się spotkać. Dałem jej prezent, złożyłem życzenia i było miło. Byliśmy razem 4,5 miesiąca. Widywaliśmy się rzadko, bo raczej czasu nie miała, się uczy jak tylko miała czas to chciałem być przy niej. Za mało rozmawialiśmy, to prawda, ale nigdy nie było tak, że nie chciałem rozmawiać. Z koleżankami to inna historia nie chcę mi się nawet o tym pisać. Wiem, że nie każdy jest bez winy, pewnie więcej w tym mojej winy. Szkoda mi strasznie, bo była moim słoneczkiem.
Lepiej nie.Tak mylę, żeby pokazać jej ten temat pod pod na początku maja
Nic na siłę, nie organizuj jakiś ustawionych spotkań ani nie pisz do niej. Jeśli zmieni zdanie i zatęskni to dobrze. Jeśli nie, to trudno.boje się, że jak nie dam znaku życia to zapomni o mnie, a jak nie będzie tego chciała dalej ciągnąć to się z tym zwyczajnie pogodzę, co wy na to?
Tak sobie myślę co do tego zdania... Problem siedzi w tym, że potrzebujesz dużo uwagi i prawdopodobnie myślałeś w tym związku bardziej o sobie niż o niej. Teraz próbujesz to jakoś sztucznie zrekompensować, w 5 minut zmieniasz się w czułego, "ogarniętego", grzecznego chłopaka. To tak nie działa.Wygrałem konkurs z Philipsa i mam szanse na staż płatny wakacyjny i nie miałem się komu pochwalić ;( .
No cóż. To zdanie jest najlepszym potwierdzeniem tego co wyżej napisałam. Jesteś zakochany we własnym ego... i chyba w nikim więcej.tomaszh napisał:Znam swoją wartość i laski będą się zabijać jeszcze o mnie :sleep:
Od ilu dni istnieje nowy Ty? Proszę Cię, człowiek nie zmienia się z dnia na dzień a osobiście jestem zdania, że człowiek nigdy się nie zmienia tylko po prostu wchodzi w inną rolę, udaje, bo takie są okoliczności.tomaszh napisał:Mam taką wątpliwość, jeśli się nie mijamy, to skąd ona ma wiedzieć, że się zmieniłem?
Miłość to bardzo duże słowo. Wspomniałeś o 4,5 miesiąca, to za mało aby miłość urosła. Tak naprawdę to za mało na cokolwiek, tym bardziej jak nie spędzaliście aż tak dużo czasu ze sobą.tomaszh napisał:Nie rozumiem, jak miłość była to już nie może być?
Jeśli nie ma innego wyjścia, to tak. Trudno jest cokolwiek doradzić jak się nie zna charakteru drugiej strony.tomaszh napisał:i co mam już odpuścić bo tak wyszło ?