Czy pójdziecie na wybory?

[Rapid]

Płacić za głosowanie? Nie! Zrobić z tego obowiązek tak jak składanie zeznania podatkowego i karać za nie wzięcie udziału w wyborach. Ku takiemu rozwiązaniu bym się skłaniał. Ale tak jak napisałem wyżej nieoddanie głosu też jest głosem.

 

[Tendencjusz]

Płacić za głosowanie? Nie! Zrobić z tego obowiązek tak jak składanie zeznania podatkowego i karać za nie wzięcie udziału w wyborach. Ku takiemu rozwiązaniu bym się skłaniał. Ale tak jak napisałem wyżej nieoddanie głosu też jest głosem.

Wobec tego nie idąc do wyborów nadal wypełniamy ten rzekomy, i dość śmieszny, "obywatelski obowiązek".

 

[Brave]

czyli ci którzy, może i dobrze, że nie chodzą głosować, mieli by być zmuszani?
to wbrew temu o co ma chodzić w demokracji
gdzie tutaj miejsce na wybór?
Coś się we mnie gotuje na takie rozwiązanie, nie dość, że demokracja przepoczwarza się w ochlokrację, to jeszcze prymus? Nasza cywilizacja wyrosła na tym, że możliwość wybierania, czy bycia wybieranym była uprawnieniem, jak dla mnie to jakaś magiczność w myśleniu i pogarda dla ludzi…, może jeszcze pójść drogą tego co wyznaczył Chavez i karać więzieniem za nie pójście do urny? Nota bene Chavez skopiował pomysł od Allende, który wprowadził go co ciekawe po krwawym stłumieniu strajków…

 

[Herbatniczek]

Coś czuję że gdyby Polaków zmuszać do głosowania to do urn wrzucaliby karty do głosowania z wulgaryzmami wpisanymi przez wściekłych ludzi. Polacy to naród przewrotny i odrzucający nacisk bezpośredni.

 

[Rapid]

Nic na siłę. Tak jak napisałem nieoddanie głosu też jest głosem.

 

[wattPL]

Powinna być możliwość zaznaczenia na karcie, że nie glosuje. Lub puste pole na wpisanie własnego zdania, uwag, sugestii...

 

[Herbatniczek]

To po co zmuszać do głosowania - żeby sztucznie napędzić frekwencję. Niech głosują ci co chcą bezpośrednio wskazać przedstawiciela.

 

[minimalistka]

Może to jest myśl, żeby wyrazić swoje zdanie o politykach na kartach do głosowania Ja Czytam o kandydatach z mojego okręgu. Mam juz swój typ, ale jeszcze nie jestem pewna.

 

[Tendencjusz]

Może to jest myśl, żeby wyrazić swoje zdanie o politykach na kartach do głosowania Ja Czytam o kandydatach z mojego okręgu. Mam juz swój typ, ale jeszcze nie jestem pewna.

Jestem ciekaw gdzie można przeczytać coś obiektywnego o kandydacie z okręgu?

 

[Herbatniczek]

Dokładnie.
Sam kandydat będzie opowiadał androny jaki jest wspaniały
Konkurencja będzie z kolei głosiła że ten kandydat to hańba dla kraju
Brak możliwości obiektywnych ocen. Ale jest to spowodowane tym, że wszystko w tym kraju jest używane do wojny. Nie można być na uboczu, bo i tak się jest przyporządkowanym - albo jestem czarnym sługusem kaczystów albo pomiotem ubeckim zaprzedanym Rosji. Nie można się z tego wyplątać

 

[minimalistka]

Ale teraz jest internet, każdy zainteresowany może wejść sobie na blogi polityków i pocztrać. Ja szukam odpowiedzialnej kobiety z mojego regionu.

 

[Herbatniczek]

Pamiętaj jednak, że partie bądź poszczególni politycy wynajmują internautów do chwalenia bądź obrzucania błotem innych polityków. Są niestety czarne owce na przeróżnych forach ale to tak jak w życiu. Niektórym kasa przesłania widoczność.

 

[Huehuecoyotl]

czyli ci którzy, może i dobrze, że nie chodzą głosować, mieli by być zmuszani?
to wbrew temu o co ma chodzić w demokracji
gdzie tutaj miejsce na wybór?
Coś się we mnie gotuje na takie rozwiązanie, nie dość, że demokracja przepoczwarza się w ochlokrację, to jeszcze prymus? Nasza cywilizacja wyrosła na tym, że możliwość wybierania, czy bycia wybieranym była uprawnieniem, jak dla mnie to jakaś magiczność w myśleniu i pogarda dla ludzi…, może jeszcze pójść drogą tego co wyznaczył Chavez i karać więzieniem za nie pójście do urny? Nota bene Chavez skopiował pomysł od Allende, który wprowadził go co ciekawe po krwawym stłumieniu strajków…

Zyejmy w panstwie totalitarnym, jestemy jak niewolnicy, szczatki naszej wolnosci sa coraz mniejsze, ilosc oddawanych naszych pieniedzy coraz wieksza. Coraz wiecej zakazow/nakazow, co w tym dziwnego ze wymysla kolejny nakaz ?

Demokracja - to zawsze tylko puste slowo.

 

[Tendencjusz]

Ale teraz jest internet, każdy zainteresowany może wejść sobie na blogi polityków i pocztrać. Ja szukam odpowiedzialnej kobiety z mojego regionu.

Powiedzmy, że kandyduję i mam bloga - myślisz, że napisałem o sobie coś stawiającego mnie w złym świetle? Przeciwnie, dowiesz się że dotuję schronisko dla kotków, choć ja sam nawet nie będę o tym wiedział - wszystko napisze zleceniobiorca. A może chcesz na moim blogu dowiedzieć się czegoś złego o moim konkurencie? Zapraszam . Tak się sprawy mają, niestety.

 

[hannab1]

Zyejmy w panstwie totalitarnym, jestemy jak niewolnicy, szczatki naszej wolnosci sa coraz mniejsze, ilosc oddawanych naszych pieniedzy coraz wieksza. Coraz wiecej zakazow/nakazow, co w tym dziwnego ze wymysla kolejny nakaz ?

Demokracja - to zawsze tylko puste slowo.

To wracaj do Polski. Dlaczego ciągle tylko wypisujesz płaczliwe posty z Białorusi. :tongue:

 

[marek70]

Ja nie pójdę na wybory. . Niech reszta narodu coś wybierze, ja może kiedyś też pójdę na wybory, ale nie w tym roku.

Głosuj URNA twoja mać.
Nie ryzykuj

Jak będę miał wolne w ten dzień i czas to pójdę zagłosować i wybiorę mniejsze zło.

Tylko się nie pomyl

 

[Herbatniczek]

Dokładnie. Trzeba iść i głosować. Naprawdę jest spora paleta kandydatów. Narzeka się na niskie poparcie Nowej Prawicy. To po prostu niech ludzie idą i niech głosują. Wtedy wybiorą i kropka. Każdy ma realną szansę na sukces. Wszystko w rękach wyborców.

 

[Lobo2007]

Powinna być możliwość zaznaczenia na karcie, że nie glosuje. Lub puste pole na wpisanie własnego zdania, uwag, sugestii...

I kto to by czytał? Teraz też sobie możesz wszystko napisać. Jak nie zamazujesz kratek, to głos i tak jest ważny. W USA jest możliwość dopisania kogo się chce i głosy się liczą. Nie dawno, bo w poprzednim roku Lisa Murkowski została w ten sposób senatorem.

 

[Brave]

no tak, w USA resztki demokracji pozostały, u nas nie ma nawet pozorów (gdzie nam do praworządnych Szwajacarów)
odnośnie głosowania na wybranego kandydata, to pozwolę sobię na odrobinę racjonalizmu
niezależnie od tego na kogo się głosuje, wybór i tak ląduje na pozycji wybranej przez szefa partii (bo zgodnie z ordynacją/kodeksem wyborczym głosuje się na partie)
są 2 wyjątki od tej zasady
pierwszy i oczywisty to senat - tam nie wybieramy listy a osobę
drugi to sytuacja dotycząca partii z nienajwższym poparciem
na czym polega?
w sytuacji gdy z danego okręgu wchodzi 1 osoba z danej partii
a zdecydowana większość popierających daną partię uparła się i zagłosowała np, na nr 2 zamiast rozstrzelić głosy
dochodzi do sytuacji, że odpada jedynka (na którą automatycznie spływają głosy z całej listy)
lub precyzyjniej nr musi mieć więcej głosów niż wszyscy pozostali razem wzięci
czy to możliwe?
nie słyszałem aby miało miejsce...

ps to tak dla otrzeźwienia i zrozumienia jaką mamy "demokrację"

 

[minimalistka]

Pamiętaj jednak, że partie bądź poszczególni politycy wynajmują internautów do chwalenia bądź obrzucania błotem innych polityków. Są niestety czarne owce na przeróżnych forach ale to tak jak w życiu. Niektórym kasa przesłania widoczność.

To prawda, jednak zasługi części posłów mówią same za siebie, zwłaszcza kiedy posłowie nie są "medialni" nie znamy ich z pierwszych stron gazet. ja chcę zagłosować na kobietę, ale jak widze taki spot jak ten http://www.youtube.com/watch?v=G8jpzQEw3J4 to robi mi się słabo. Dlaczego kobiety się tak poniżają? Pewnie jestem w podobnym wieku jak ta dziewczyna, ale chciałabym aby panie posłanki nie ściągały biustonoszy w internecie!!!!