Czy pójdziecie na wybory?

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Filmik wklejony przez Minimalistkę skuteczniej otrzeźwia i daje do zrozumienia jaką mamy demokracje, niż Twoje wyliczenia Brave, a jednak fanów tej naszej demokracji nie ubywa.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
ja mam świadomość, że to co piszę trafia do mniejszości, nie mniej jednak to czynię, podobnie jak młode SLD z miseczkami A (?może się mylę)

ta niedoszła chyba posłanka, też pokazuje swój target, mój, to zdolni do refleksji nad treścią, jej target, to zdolni do refleksji nad treścią, chyba jednak tylko żołądka…
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Już mówiłem wielokroć. przestaje się liczyć program a liczy się show. Przecież żadna z bandy czworga nie ma konkretnego programu a jedynie pęd do władzy. Po zdobyciu tej władzy każda partia realizuje tylko jeden program, przetrwać jak najdłużej
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Już mówiłem wielokroć. przestaje się liczyć program a liczy się show. Przecież żadna z bandy czworga nie ma konkretnego programu a jedynie pęd do władzy. Po zdobyciu tej władzy każda partia realizuje tylko jeden program, przetrwać jak najdłużej

Nie przetrwa, tylko nakrasc sie jak najdluszej, obsadzic na stanowiskach jak najwiecej kolegow.

Bo przeciez odpadniecie od wladzy to zadna tragedia. W opozycji wciaz ma sie cieplutkie posadki w sejmie.

Przetrwac to oni wszyscy przetrwaja, gorzej z klasa niewolnicza jaka stal sie narod.

 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
nakraść? przesadzasz
dorwać do korytka? tak
załapać się do jakiegoś urzędu na stanowisko kierownicze, jakaś rada nadzorcza,
bo lewe przetargi mimo masowości, dotyczy jednak tylko części z nich


to po co ten odmieniany kiedyś przez przypadki powszechnie, zapomniany i teraz przypomniany przeze mnie : pluralizm?
walka gangów? tańszy byłby stały gang? niźli wojna gangów? no tak, ale czy to są gangi?
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Rokita na wybory nie idzie. Wkleję jego wypowiedź, bo jak rzadko kiedy podoba mi się co powiedział.


- Nie planuję uczestnictwa w tych wyborach. To jest jakiś hiperdemokratyczny przesąd, że jedyną formą obywatelskiego zaangażowania jest uczestnictwo - mówi w wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego" Jan Rokita, czołowy polski polityk do 2007 roku.
Były polityk Platformy Obywatelskiej swój ruch tłumaczy tym, że oddanie głosu w wyborach, to w legimityzowaniu status quo polskiej polityki partyjnej, a Rokita ją odrzuca. Jego zdaniem im mniej osób zagłosuje, tym większa presja na zmianę.
Odwiedź stronę "Tygodnika Powszechnego"
Były poseł przyznaje, że nie przemawiają do niego polityczne i publicystyczne frazesy, czy to pozytywne zachęty do Tuska, czy straszenie Kaczyńskim. - To są oczywiście nonsensy, zawracanie głowy. Trzeba przyznać, że język sfery publicznej przeżywa dzisiaj upadek - mówi Rokita.
Sprawdź kandydatów do parlamentu
Wyjaśnia on, że wie czego się spodziewać zarówno po Donaldzie Tusku jaki i Jarosławie Kaczyńskim. Nie ma przekonania o ich wielkości, ale nie widzi też w rządach jednego lub drugiego żadnego zagrożenia dla Polski. - Niemal wszystko, co słyszymy od polityków i czytamy w gazetach, naznaczone jest grzechem jakiejś niebywałej przesady - mówi Rokita.
Niedoszły "premier z Krakowa" stawia tezę, że prawdziwa polityka jest uprawiana zakulisowo i nikt jej nie widzi, a to co na codzień obserwujemy, nawet w Sejmie, to iluzje na nasz użytek.
- Polityka nadal istnieje, ale jest prowadzona za nieprzezroczystą kurtyną, poza wiedzą i rozpoznaniem opinii publicznej. Natomiast to, co się odbywa na powierzchni: w mediach, w kampaniach wyborczych, nawet w Sejmie - to świadomie tworzone na nasz użytek iluzje - stwierdza Jan Rokita.
Czemu maja służyć te iluzje? Według Rokity mają one osłabić naszą zdolność osądu polityki i polityków. - To był wielki wynalazek Donalda Tuska, że efektywnym narzędziem politycznej może być nie otwarta konfrontacja, nie jakiś spór o politykę państwową, (...) ale postmodernistyczna kampania wymieszanej grozy i kpiny - dodaje.
z

...no może poza tym, że niepójście coś da.
 

minimalistka

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2010
Posty
15
Punkty reakcji
0
Ja jeszcze raz powtórzę, zagłosuje na kobietę, która już coś zrobiła, jasne, program Partii jest ważny, ale liczy się również praca poszczególnych ludzi. Praca powtarzam, a nie lenienie się. Dlatego chce zagłosować na posłankę w średnim wieku - w woli ścisłości w Poznaniu w moim okręgu jest to Bożena Szydłowska. Jest to rodzaj protestu przeciwko przedmiotowemu traktowaniu kobiet - Pani na którą zamierzam zagłosować jest radcą prawnym - konkretną babką, czytałam jej blog i byłam na spotkaniu z nią. Jak zobaczyłam ten filmik, który tu umieściłam było mi wstyd za ta młodą kandydatkę...
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Program partii w Polsce, nie jest w ogóle ważny, chyba, że pod względem PR i tylko jako taki jest rozpatrywany przez partyjnych bossów.
Co do pracy poszczególnych ludzi, zgadzam się, niestety większość posłów to maszynki do głosowania, zresztą o wiele więcej można zrobić na posadach samorządowych niż w sejmie (najwięcej jako wójt, burmistrz, prezydent miasta, bo są to jeszcze ośrodki w miarę niezależnej od bossów partyjnych władzy). i niestety nawet pracowity poseł nie ma praktycznego prawa głosu i jakiegokolwiek wpływu na politykę państwa jako całość, a jedynie różniste "pierdółki" w stylu "załatwiłem oczyszczalnie ścieków w Łomży" Spoko, ale to nie zmieni faktu, że jako całość Polska tonie. Więc w pierwszej kolejności powinno się brać pod uwagę całość, bo Sejm to władza w RP, i to, żeby nie był sprowadzony do funkcji wspomagania samorządów czy jakiejś innej szopki jak w PRL. W drugiej kolejności myśleć o tym, aby posłowie byli skuteczni.
Podmiotowe traktowanie kobiet to mit, ale to kolejny temat.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Powinno się zmienić prawo odnośnie parlamentarzystów. Powinni być to wyłącznie twórcy prawa. Koniec z biurami w terenie. Jest tyle instytucji chroniących obywateli że spec-interwenci są niepotrzebni. Oszczędziłoby to dużo kasy, którą otrzymują na swoje biura i zatrudniają pociotków. Tylko kasa za stanowienie prawa.
 

Nowy78

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2010
Posty
60
Punkty reakcji
5
Coś w tym jest ... jednak tak czy inaczej do urn trzeba iść, ponieważ jeśli się tego nie robi nie ma się prawa narzekać na władzę i tyle.
 

lepnamuchy

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2011
Posty
58
Punkty reakcji
0
Mam 27 lat i pierwszy raz nie pójdę na wybory. Dlaczego? Bo ja już naprawdę nie wierzę, że w tym kraju zmieni się coś na lepsze. Bez względu na to, kto będzie u władzy. Politycy nie myśla o nas, tylko o tym, aby dorwać się do "korytka".
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Sami dajemy tym politykom korytka pod nosek wybierając tycz co kłamią w żywe oczy że coś dadzą. Wybierajmy tych co nic nie będą dawać a tylko pozwolą samemu to zarobić
 
Do góry